Kontrowersyjny temat - teściowa

napisał/a: ami1 2006-08-24 12:07
No to naprawdę wpółczuję. Rzeczywiście sprzedać mieszkanie po kapitalnym remoncie szkoda. Ale nie wiem czy wy z nią wytrzymacie. A może poowiedzcie jej wprost, że jak dalej będzie się tak zachowywać to zostania sama. Zupełnie sama. Nie będziecie jej odwiedzać, ani odbierać telefonów. No tak... pewnie próbowaliście. A żona niech się nie obawia, bo moim zdaniem tacy ludzie nie robią sobie krzywdy (nie maja na to odwagi). Ona chce na siebie zwrócić uwagę. Ale niestety w niewłaściwy sposób. Nie wiem co w takiej sytuacji zrobić. Spróbujcie odciąć ją na troche od siebie. Bo wam w przeciwnym razie życie zatruje.
napisał/a: samsam 2006-08-24 13:05
Reality, co tu ukrywać - masz problem i to nie mały. Pewnie się zastanawisz co tu zrobić, by wilk był syty i owca samaJ Jedno jest pewne, do normalnej rodzinki nie trafiłeś. A wiesz komu najbardziej współczuję? Twojej żonie. To ona najbardziej musi cierpieć, bo stoi między młotem a kowadłem. Bardzo Cię kocha, jesteście rok po ślubie, chce dla Was jak najlepiej, a z drugiej strony matka. Choć histeryczka i trochę (nie chcę nikogo obrażać) stuknięta, to jednak jest jej matka.
Ja w przeciwieństwie do innych nie proponuję Ci ucieczki. Uważam, że to nic nie da. Musicie znaleźć na nią jakiś sposób. Mądry sposób. (pięknie brzmi, tylkoja sama nie wim jaki )
Napewno nie możecie bać się jej gróźb, że sobie coś zrobi. Tym sposobem chce tylko zwrócic na siebie uwagę. Jak ktoś tak mówi, nigdy nie zrobi sobie krzywdy, pamiętaj. Moze zbuntujcie się. Nie chodźcie do nie, nie odbierajcie telefonów. A jak będzie miała pretensje, to spokojnie wytłumaczcie, że Wy też chceciemieć chwile dla siebie i nie będziecie cały czas na jej zawołanie. Zresztą ma jeszcze synalka Podejrzewam, że po tym się obrazi, ale po kilku dniach jej przejdzie. Musicie być stanowczy. A żona niech nauczy się mówić [shadow=red:6e3c0cef76]NIE[/shadow:6e3c0cef76].
Nie wiem na ile te moje porady się zdadzą, ale spróbujcie.
Daj znać, czy coś sie poprawiło.
Pozdrawiam
napisał/a: iza19821 2006-08-31 16:02
Ja na Tesciowa nie moge narzekac...ale to chyba dlatgeo ze jest od nas 1400km....

Moja tesciowa zawsze mowila,mowi i mowic bedzie ze MLODZI nie powinni mieszkac z RODZICAMI lub TESCIAMI......i chyba ja w tym popieram
napisał/a: palika 2006-08-31 21:10
Ja ze swoja nie rozmawiam juz 1,5 roku i nawet nie probuje pisac do czego jest zdolna,bo pewnie i tak by nikt nie uwierzyl i powiedzial,ze przesadzam.Powiem jedno-NIE CHCE PRZENIGDY BYC TAKA TESCIOWA JAK ONA!!
napisał/a: jente8 2006-08-31 23:09
A tu dyskusja o teściowych z jakiegoś innego forum... Znajoma przesłała mi linka, warto poczytać, bo jest i śmiesznie, i strasznie... http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=820277
napisał/a: samsam 2006-09-01 07:55
Palikato poopowiadaj coś o swojej teściowej. Zobaczymy jaka to wredna baba. Co takiego się stało, że się do niej nie odzywasz?
napisał/a: palika 2006-09-01 10:12
A co mi tam z rana moge opowiedziec,cisnienie samo sie podniesie i nie bede musiala pic kawy . Z tesciowa nie gadam od czasu jak puscila plotke,ze nasz synek Kacperek nie jest dzieckiem Norberta .Ona od 3 lat jest w USA i nie moze przezyc ze nie ma nsa juz pod kontrola to jej bije.Gdy dowiedziala sie ze jestem w ciazy to tak slodzila ze az mnie mdlilo,a potem dzwoila do swojej tesciowej i gadala,ze jestem czarna owca i zrobilam to spescjalnie (SAMA--przeciez my kobiety jestesmy wiatropylne ) bo myslalam ze bede miec kokosy z ameryki (nie wiedzialam ze w chicago rosna kokosy ).A te jej kokosy polegaja na wysylaniu uzywanych ubran kupionych na wyprzedazach garazowych po 30 centow .Potem byly telefony do mojej mamy gdy Norebrt wyjechal za pierwszym razem do nich na pol roku,ze ona zabrania mojej mamie opiekowac sie Kacprem bo ona nie pozwoli,zeby N. ciezko zapierd***L a ja sie tu k*****a .Dwa razy bylam na dyskotece z 5-oma kolezankami z klasy o czym N. wiedzial.I ze powinnam utzrymac sie za 300 zl caly m-c wysylala mi smsy ze jestem materialna dz***a i jestem dla niej tredowata Wiecej nie bede pisac bo cisnienie skoczylo mi juz chyba do 300.
Acha i co najsmieszniejsze to zeby udowodnic,ze ona jest the best i potrafi byc ciagle w centrum uwagi to 1,5 m-ca temu urodzila dziecko ,bo jak sie wyrazila nie bedzie zapier****c na czyjes dzieci tylko woli na swoje .
Normalnie nie zostaje nic innego jak
napisał/a: samsam 2006-09-01 14:04
Nie chciałabym brzydko się wyrażać, ale Twoja teściowa ma [shadow=yellow:86cffecddd]zajebistego pierdolca[/shadow:86cffecddd]
Nic innego mi nie pozostaje, jak tylko szczerze Ci współczuć. A co na to Twój N.? Bywa tak, że staje po jej stronie, czy raczej jest za Tobą?
Mam jeszcze takie jedno malutkie pytanko, (jak nie chcesz - nie odpowiadaj). Ty chyba w młodym wieku urodziłaś synka?

Acha, to fanie macie teraz w rodzinie. Twój synek starszy od Twojego szwagra.
napisał/a: samsam 2006-09-01 14:05
Jeszcze raz przepraszam za wyrażenie
napisał/a: atka83 2006-09-01 15:30
palika, jedyne co mi się ciśnie na usta,to współczuje ci takiej teściowej.Nie dziwie się,że są o nich kawały
napisał/a: palika 2006-09-01 22:10
Sylwus nie przepraszaj,twoje wyrazenie i tak jest bardzo delikatne .moglabym tu jeszcze wiele incydentow przytaczac,ale po co.Moj N. do jakiegos czasu byl murem za mamunia,dopoki nie wypalila z plota ze Kacper nie jest jego.wtedy zalala go krew i teraz przejrzal na oczy i jest calkowicie za mna na szczescie.
A na pytanie odpowiem,poniewaz nie wstydze sie tego,synka urodzilam majac 18 lat i nie wyobrazam sobie ze mogloby go juz nie byc.
A moja pseudo tesciowa urodzila dziewczynke i dala jej na imie Julita (jej pierwsza corka ma na imie Judyta i jest identyczna z charakteru,zreszta z wygladu tez jak matka) jakby nie mogla wybrac innego .Wiec bratanek jest starszy od swojej cioci
napisał/a: samsam 2006-09-02 11:30
To, że urodziłaś Kacperka mając 18 lat nie jest w żadnym stopniu powodem do wstydu, czy skrępowania. Najważniejsze, ze masz taką cudowną małą istotkę przy sobie.
A teściową się nie przejmuj, na głupotę nie ma rady.