Kontrowersyjny temat - teściowa

napisał/a: atka83 2006-11-17 14:51
asia napisal(a): W głowie mi się to nie mieści

Mi też.....zwłaszcza takie zachowanie jak....
Madziulka napisal(a):Mam teraz lekki klopot bo kuzynka mojego ukochanego chce zebym byla chrzestna jej dziecka ale nie wiem co mam zrobic bo matka mojego narzeczonego po ostastniej wizycie i zakomunikowaniu jej ze chcemy sie pobrac wyrzucila mnie z domu i powiedziala ze niezyczy sobie mojej obecnosci u niej w domu.Kuzynka mieszka dom obok mojej 'tesciowej' i nie chce jej mowic jaka jest sytuacja. Mam problem bo niewiem co robic. Chyba pojde do hotelu nocowac bo duma mi nie pozwala spac w rodzinnym domu ukochanego. a do domu ( do Krakowa ) ciezko wracac przez noc bo to 250 km drogi w jedna strone!
Jak tak mozna traktowac przyszłą synową,ona ma coś z garem???sory za wyrażenie... Coś mi się zdaje,że jest to poprostu zazdrość o synka,że jej go odbierzesz,wiesz taka jeszcze nie odcięta pępowina
napisał/a: orka2 2006-11-17 21:07
Ja na szczeście mam super teściowa, która jak każdy człowiek, ma gorsze i lepsze dni, ale naprawdę mnie lubi (teściu oczywiście również). :) I ja bardzo często sypiam u Misiaczka chodź akademiki są jakieś 5 minut drogi od niego. A gdy nie śpię u Girka, to teściowa zawsze jest przerażona, czy przypadkiem się nie pokłóciliśmy :D nawet chciala żebym nie szła w tym roku już do akademika, tylko u nich mieszkała. Obiadki tez zawsze jem u teściów i w ogóle super się z nimi dogaduję. A moi rodzice z teściami się tak polubili, że teraz średnio raz w miesiącu się odwiedzają i robią sobie małe party :) mam nadzieje że taki stan rzeczy będzie już wiecznie trwać :D

A Tobie Madziulka naprawdę współczuje, i wszystkim innym dziewczynom które maja podobne jędze. Mozna tylko mieć nadzieję, że to się kiedyś zmieni :)
napisał/a: ami1 2006-11-23 01:47
Orka no to gratuluję udanych teściów
orka napisal(a):Mozna tylko mieć nadzieję, że to się kiedyś zmieni :)

Nie sądzę.
napisał/a: Madziulka1 2006-11-23 13:27
orka to tylko ci pozazdroscic :) tez bym tak chciala :)
napisał/a: Parcinka 2007-03-21 11:22
Madziulka napisal(a):Ostatnio do brata mojego ukochanego powiedziala ze chodzbym marcepany piekla i na rzesach stawala to mnie nigdy nie zaakceptuje.;(Poprostu przytlacza mnie ta sytuacja jak cholera.

Co za franca, przepraszam za określenie, ale jak tak można Przecież to z kim jest jej syn to nie jest jej sprawa, nie ma prawa o tym decydować grrr Madziulka chyba jedyne co Ci pozostaje to traktować ją jak powietrze, bo w przeciwnym wypadku będziecie ciągle skłócone.
napisał/a: slonko4 2007-03-21 11:37
Moją sytuację już kiedyś opisywałam w podobnym temacie. Ale najlepiej odda to zdjęcie poniżej. Kiedy robiłam tą fotkę, to jak teściowa na mnie patrzyła to mówiła: "GGrr, Justyna, tak cię nie lubię!!!" No i efekt mamy poniżej.
napisał/a: Parcinka 2007-03-21 11:41
Slonko poważnie to Twoja teściowa Podobna nieco do naszej Pani prezydentowej
napisał/a: slonko4 2007-03-21 11:44
No wstyd się przyznać ale tak! To moja teściowa...
napisał/a: Parcinka 2007-03-21 11:53
Slonko Ty się nie masz czego wstydzić Twoja teściowa powinna
napisał/a: Kinia 2007-03-21 13:20
Slonko swoich dzieci nie będziesz musiała straszyć babą Jagą tylko swoją teściową...hehehe
napisał/a: samsam 2007-03-21 13:23
napisal(a):No wstyd się przyznać ale tak! To moja teściowa..

Przestań, to przecież nie powinien być wstyd dla Ciebie, tylko dla niej. A Ty zawsze staraj sie mieć głowę podniesioną wysoko do góry i nie przejmować sie w ogóle jej osobą.
napisał/a: natalia.nm. 2007-03-21 14:12
Juz pisałam, że mam super ale mnie wczoraj trochę zdenerwowała, chce mnie na siłę zacząć uczyć pielegnacji ogródka i nawet moje tłumaczenie. że mam alergię nie pomaga, a ja nie lubię grzebać w ziemii i nigdy tego nie polubię