Maluszki z końca roku czyli listopad/grudzien 2010

napisał/a: sokalska 2011-09-01 20:25
raczkowanie średnio jej się podoba, szybko się nudzi, za to uwielbia być prowadzana za rączki (cieżko za nią nadążyć) :) i uwielbia swój chodzik (pisałam na listopadówko/grudniówkach że jednak go mam)

a najbardziej kocha- dzieci!!!!
napisał/a: sokalska 2011-09-01 20:58
madzik mam nadzieję ze atmosfera z R, już lepsza??. :rolleyes:
napisał/a: blue78 2011-09-01 23:37
melduje sie i ja:D

u mnie synek je srednio co 3 godzinki mleko (210-240ml)..........na obiadek sloiczek ok 190ml i deserek se sloiczka ok 190ml.....do tego w miedzyczasie zlapie jakiegos chrupka......niestety nie jet fanem zadnych kleikow czy kaszek:(.........nie ma stalych por jeszcze, bo on spiocha w dzien jak mu sie chce i czasowo tez roznie~( 30 min-3 godzin)...........na nocne spanie idzie okolo 21 i zazwyczaj spi cala noc- do okolo 8-9n rano( czasem budzi sie okolo 4-5 na mleczko, ale sporadycznie):)
napisał/a: blue78 2011-09-02 00:32
Daria przyzwyczaila sie juz do swego lozka, a i Alex sypia juz w lozeczku:D...............mala w dzien juz nie nosi pieluchy tylko biega w majteczkach- czasem sie zsika, ale coz- zdarza sie........sama nie wola, ale wie gdzie jest nocniczek i sama siada....kilka razy posadzilam ja na naszej toalecie (ja Darie trzymalam) i sie wcale nie bala

Alex da mi zajrzec w buzke, ale zadnych nowych zabkow nie ma

madzik gratuluje Weronce kolejnych zabkow....mam nadzieje, ze ten zastrzyk Ci pomoze.......ja mam pelno pajaczkow na nogach, ale tutaj nic mi z tym nie zrobia

sokalska super, ze Olenka chce chodzic.....moj leniuszek nawet sam nie siedzi jeszczerolleyes:
napisał/a: madzik83 2011-09-02 08:05
Witam piatkowo :)
My juz po sniadaniu,tzn w sumie nie wiem czy u Weronki sie to liczy...Juz czwarty raz w ciagu 2 tygodni mam taka akcje,ze pod koniec jedzenia ,albo zaraz po nim ...zwraca to co zjadla,wszystko laduje w miseczce.... Nie wiem co jest grane.Nie sprawia wrazenia jakby cos jej dolegalo,bo teraz juz jest wesola,bawi sie klamorai i krzyczy po swojemu,goraczki nie ma ,poprostu zjada cala miseczke i nagle zaczyna sie naciagac i rzygulki leca....Wczesniej nie daje zadnych oznak,tzn nie naciaga sie stopniowo,tylko nagle .Ilosc jedzenia na sniadanie jest taka jak zawsze,czyli nie ma raczej mowy,ze jest przekarmiona, daje jej jesc w tempie takim jak zwykle,i nie wiem....I tylko po sniadaniu to mialo miejsce...Czy Waszym zdaniem jest to juz powod by udac sie do lekarza?

Pozwolicie,ze poki co skupie sie na naszym biezacym watku,a listopad/grudzien nadrobie w wolnej chwili...Dzis pewnie tez za duzo nie popisze,bo teraz chlipie kawke,a jak skoncze,to musze umyc wlosy,pozmywac po sniadaniu,powycierac podlogi,w miedzyczasie W.sie kimnie,potem dostanie 2 sniadko i jade do mamy.

Aniu,co do mojej wagi to ja tez uwazam ,ze juz mam za malo,choc jeszcze nie wygladam jak anorektyczka,ale nie potrafie temu zapobiec.Tzn jedynym rozwiazaniem jest jesc wiecej ,ale ja nie mam na to czasu...Tzn szkoda mi go.Jem zazwyczaj sniadanie i obiad kolo 14 (juz nie czekam z obiadem na R. do wieczora) i czasem wrzuce jakiegos owoca,albo jak juz konam z glodu to na spacerze jakiegos batonika.Ale pewnie teraz jak nadejdzie zima to bede wiecej czasu w domu wiec to sie zmieni.Generalnie waze mniej niz przed ciaza.Ponizej 50 zeszlam jak mialam zalamke po tym jak R. mnie zostawil i nie potrafilam nic przelknac,do teraz smiejemy sie z R.ze to byla chyba najskuteczniejszea dieta w historii ludzkosci:)
Co do piersi to moje nigdy nie byly imponujacych rozmiarow ,ale teraz juz chyba znow mikruski :( Niestety Aniu,nasze piersi po ciazy i karmieniu juz chyba nie wroca do wygladu sprzed....Ja karmilam dosc krotko a i tak sie zmienily.sama to widze i R.tez mi to powiedzial.Nie brutalnie tylko poprostu spytalam czy sa inne niz przed ,powiedzial,ze tak,ale i tak mu sie (pooooooooooonoc :D )podobaja (no bo co ma biedny powiedziec.Tak to juz jest ,ze te biedne chlopy jak sa z malopieriasta kobita to wielce uwielbiaja male cycuszki,a jak z taka co ma dobroci to lubia wielkie piersi .Strasznie elastyczni ci nasi faceci :) )

Moja W.to chyba duzo spi...No bo tak spi w nocy przecietnie 9-10 h, i potem w ciagu dnia ucina sobie drzemki.Pierwsza jest dosc szybko bo jakies 2 h po przebudzeniu i trwa 40minut .O 11 wychodzimy na spacer i przewaznie tez wtedy spi 40 minut.Wracamy o 13 ,kolo 13.30 je obiadek i tak 14-15 idzie znow spac.I tu jest roznie,bo czasem spi 40 minut,ale czasem i ze 2-3 h!Nieraz jestem z nia wtedy na spacerze i budzi sie przed 19 ,zbieramy sie do domu ,dostaje jesc,kapiel i .,,,dalej idzie spac.
Teraz wraz ze zmiana dlugosci dnia planuje znow ja przestawic i zrobic tak jak wczoraj,tzn obudzila sie przed 16(jak wracalysmy od lekarza ) i przetrzymac ja juz do wieczora,tzn dac wczesniej jesc ,bo juz o 19,o 19.30 kapiel,a o 20 pieknie spala i spala az do 6.30 prawie,wiec zdazylam zjesc sniadanie:)

Ania,u mojej W.z jedzeniem dalej tak samo -
7.00 1sniadanie:180ml mleka + 4 lyzki kaszki(samego mleka moje dzieciatko nie chce)
10-10.30 2 sniadanie :jakis owoc zmieszany z 2-3 biszkoptami ,ktore sa namoczone w 60 mleka
13.30 obiadek:150 zupki z mieskiem + zoltko lub lyzka makaronu gwiazdki
17-18( jak sie obudzi) 180 kaszki
no i przed kapiela znow kaszka ,roznie 90-150( w zaleznosci ile czasu wczesniej jadla)
Chcialabym zaczac jej podawac obiadki a nie tylko zupki,ale jakos sie jeszcze nie zlozylo.
Dzis ostatni sloiczek w zamrazalniku,a jutro znow trzeba ugotowac zapas ,ale moze juz na przemian z obiadkami jej bede dawac....
Chrupek kukurydzianychg czy tez ciasteczek ona nie bardzo chce jesc,a szkoda,bo chce ,zeby sobie cwiczyla te umiejetnosc gryzienia....przewaznie tylko pokruszy i zrobi uczte dla psa....
A powiedz mi TY Oli ten kisiel robisz taki normalny?
Ania ka,no to rzeczywiscie Jasio duuuzo wcina....
napisał/a: madzik83 2011-09-02 08:11
Dobra Laseczki,ja musze juz zmykac, bo sie znow nie wyrpobie,sorki,ze teraz tylko na postach Andzi sie skupilam,ale byly w pierwszej kolejnosci,ale Ania ka i blue macie tu ode mnie ryjka :* i nie plakejcie :D
Swoja droga,Ania ka odrzucilas moje zaproszenie... :(

ewelka,iguanka,kakarzyn,elllusa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Macie wczoraj wagary wpisane!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Co z Wami?
napisał/a: kakarzyn 2011-09-02 08:50
No to ja się też melduję. Niestety nie mogłam zrobic tego wcześniej bo byłam w pracy na wagarach, a w domu od wczoraj nie mam neta ( swoja droga nie wiem co sie stało:(). Wczoraj zaczęliśmy rok szkolny więc rano było trochę biegania, potem jeszcze poszliśmy na spacer, po spacerze trzeba było zrobić obiad i potem znowu iść na spacerek i tak dzień minął. Loluś póki co ma tylko tego jednego ząbka ale druga jedyneczka w drodze. Niestety przechodzi to kiepsko, widać po nim że go boli, dobrze że nie codziennie.Tak poza tym to zasuwa po domu na czterech jak mały samochodzik, no i jeszcze do tego bordzo lubi być prowadzany za rączki. Tak w zasadzie to raczkowanie teraz stanowi dla niego alternatywę jak już nikt nie chce chodzić z nim za ręce. Do tego broi na potęge jak mu sie nie pozwala gdzieś iść albo czego dotykać to dostaje takiego speeda że hej. Ostatnio też bardzo lgnie do dzieci więc na spacery chodzimy na plac zabaw dla mniejszych dzieci, tam sie nałazi i pobawi w piaskownicy, uwielbia to, tylko daję mu smoczek żeby niczego nie brał do buzi. Bardzo lubi bawić sie autami i to bynajmniej nie takimi małymi tylko musza być duże, dobrze że ma ich spory zapas po starszym bracie.
napisał/a: kakarzyn 2011-09-02 09:01
Co do jedzenia to Karolek wcina tak:
ok 6.30-7.00 mleczko 240ml
ok 8.00 je z nami sniadanie czili na ogół połkromki chlebka z masłem (uwielbia chlebek)
11 kaszka owocowa na 180ml mleka
15 zupka teraz na ogół moja
18 deserek ze słoiczka lub robiony przeze mnie do tego z dwa trzy biszkopty
20 - 20.30 mleczko na dobranoc 240ml
w między czasie jakieś chrupki, albo wafla pszenno ryżowego

A ostatnio dorwał się do mojej kukurydzy ale pyszna była:D
napisał/a: kakarzyn 2011-09-02 09:08
W ciagu dnia śpi na ogół dwa razy piszę na ogół bo czasem zdarza mu sie spać nawet i trzy razy. Pierwszą drzemkę zalicza tak ok. 9.30 a drugą ok.14. Śpi róznie przewaznie jest tak ze jak tą pierwsza drzemkę ma dłuzszą czyli tak ok. 1,5 godz to ta druga jest już krótsza a jak tą pierwszą ma krótszą to ta druga jest dłuższa. Wieczorem idzie spać tak ok. 20.30 i śpi do 6, 6.30. Nie budzi sie w nocy na jedzenie ani inne takie.
napisał/a: sokalska 2011-09-02 20:34
hej!!
malutka zasnęła więc wpadłam na chwilkę.

jak tak czytam to patrzę że z tej mojej malej panny to jakiś słaby śpiochacz bo w porównaniu z waszymi bąblami śpi mało :confused:

kakarzyn sporo karolek wtrynia tego jedzonka- widac dlaczego takie chłopisko zniego
współczuję ząbkowania- wiem że to nic fajnego jak dziecko źle przechodzi :(

madzik moja Ola też czasem zwraca jedzonko i nie wiem dlaczego- też ani więcej nie dostaje ani nic, ale nie zdarzało mi się to kilka dni z rzędu tylko sporadycznie. może lepiej dla spokojności odwiedzić lekarza?? :confused:
madzik

blue gratulacje dla Darii

oj dziewczyny zazdoszczę wam tego spania całe noce- u mnie niestety Ola mimo ze juz tylko z butli jje (cycuś porzegnany) to budzi sie na jedzenie w nocy 2 razy a czasem i niejedzeniowe pobudki się zdarzaja - tak jak dziś było mleczko o1 potem pobudka o 3.30 i marudzenie, o 5 mleczko i potem marudzenie, ok 6.30 przysnęła ostatecznie w naszym łóżku a o 7 była wyspana.
efekt- ja dziś chodzę na rzęsach!!!!!
a bylismy dziś w mieście z T.- wrociliśmy przed 14 (od9)!!!! wrociliśmy bogatsi o farbę do malowania, majtki, skarpetki, adidasy dla mnie bo stare się rozpadły, dla Oli- buciki, 2xśpioszki (powyrastała i nie ma w czym spać), 2 czapeczki (te które kupowałam na wiosnę za małe są i została tylko jedna praktycznie), chusteczkę (do wiązania pod szyjką bo teraz te wiatry), spożywczymi zakupami i biedniejsi o kilka zł!!!!!!!!:)
a w sklepie kupowalam Oli te śpiochy, czapeczki i chustkę a pani przy kasie mówi 34zł, zdziwiłam sie troche ale zapłaciłam i poszłam, w domu się zorientowałam ze nie policzyła jednych spiochów!! no cóż miły prezent:rolleyes:

apropo jak ubieracie teraz swoje pociechy na spacerki??!

ok uciekam pochować te zakupy bo jakoś nie było kiedy i spadam spać bo zaraz zasnę przed kompem
sorki jeśli na coś nie odpisałam- obiecuję nadrobic.

ale esej walnęłam!!!!:eek:
napisał/a: Agnieszka255 2011-09-04 08:57
melduje sie pokornie, heh no ale wcale mi do smiechu nie jest moj maly ma zapalenie ucha cala noc plakal nie wiedzialam co mu jest mial goraczke 38 i poszlam do lekarza a tam stwirdzila zapalenie ucha ze tez sie nie domyslilam! moj maluch ciagle mietosil ucho i nawet sobie je troche podrapal:eek: i pani doktor sie zdziwila ze on nie ma jeszcze ani jednego zabka, powiedzcie czy to tez waszym zdaniem dziwne? powinnam zacac sie bac?:eek::rolleyes:
napisał/a: Elllusa 2011-09-04 11:01
Hej melduję się i ja :)

Wybaczcie ze mnie nie było ale...

Bylismy prawie tydzień w szpitalu :( Błażej spadł ze schodów ...poszłam na siku, zawsze go brałam do lazienki- tym razem nie- zostawiłam w chodaku z Leną w pokoju...pojechał za mną a po drodze zawędrował do bramki, która nie wytrzymała ( nie wiem jakim cudem!!!!!) i spadł przez całe pietro w dół...masakra... Ja nie zdążyłam nawet guzika odpiąc u spodni, usłyszałm dziwny dzwięk , wyskoczyłam z łazienki i za nim, wyhamowałam go na ostatnim stopniu :(
Moja histeria, telefony, lekarz, szpital...Porobili badania, przeswietlenie, konsulatacje neurologa, okulisty i na szczęście wszystko ok.
Obił się koszmarnie, ale nic mu się nie stało na szczęście. Guz i kilka siniaków na głowce- ciałko osłonił chodak i nie nabił nawet siniaka...Najgorszy koszmar jaki może być, do tej pory dudni mi w głowie ten dzwięk...