Marzec 2010

napisał/a: Asqa 2012-05-09 15:17
no z tym spaniem marzec to ja podobnie, w końcu udaje mi się wysypiać :) jakie to piękne, no i od razu rano lepiej się wstaje i lepsze samopoczucie :)

Kałuże są super, Iza jak tylko w oknie wypatrzy to tez nie odpuści, no i dobrze niech mają dzieciaki radochę :)

Myślę, że te nasze przespane nocki biorą się z tego, że Iza w końcu zjada kolację, może to dużo powiedziane, ale zawsze coś skubnie, nawet ostatnio zjada jakieś 3 gryzy chleba! to już coś! potem na noc 180ml mleka i śpi od 20 do 7 rano :)
napisał/a: Asqa 2012-05-09 15:19
marzec, ja jak już z Izą byłam w bezpiecznym okresie to zaczęłam myć okna, szorować fugi, piekarnik, prysznic, nawet frytkownicę! oczywiście wszystko z rozsądkiem, ale Izy to nie ruszało :)
napisał/a: marzec13 2012-05-09 15:25
Asqa napisal(a):marzec, ja jak już z Izą byłam w bezpiecznym okresie to zaczęłam myć okna, szorować fugi, piekarnik, prysznic, nawet frytkownicę! oczywiście wszystko z rozsądkiem, ale Izy to nie ruszało :)


No ty to miałaś trochę stresu z porodem o ile dobrze pamiętam. Ja to zamierzam mieszkanie wyczyścić bo potem to już wogóle nie będę miała do tego głowy. Nieważne czy przyspieszy poród czy nie tak czy siak muszę to zrobić ;) Ale niepowiem, że nie chciałabym już mieć tego za sobą. Szczególnie jak są takie upały, wogóle czuję się już zmęczona tą ciążą bo coprawda noce Ania przesypia ale wiecie jak to się z takim brzucem śpi....
napisał/a: eti 2012-05-14 14:10
cześć dziewczyny..
dawno mnie nie było;). podczytywałam was od czasu do czasu ale jakoś chęci na pisanie u mnie były zerowe. Dziękujemy za życzenia urodzinowe my również wszystkim solenizantom najlepszego życzymy.
Woniu gratuluje Filipka, widziałam zdjęcia na nk. słodziak mały.
Marzec u ciebie już prawie i będziesz miała maleństwo przy sobie.
Asqa jak ja wam zazdroszczę tego ogródka własnego:) siedziała bym całymi dniami...
Tak w skrócie co u nas:
mała od kwietnia chodzi do przedszkola, nie powiem trochę mnie to stresu kosztowało, Jagoda pierwsze dni super ale pot tyg chyba już jej się znudziło heheeh ryk i do drzwi. Na pytanie czy idzie do przedszkola kiwa głowa ze nie. Płacze jak wchodzi ale po paru minutach jest już ok. Poza tym zaliczyłyśmy szpital -zapalenie oskrzeli. Teraz już prawie jest ok ale tylko czekać aż złapie coś znowu. Niestety każdy mówi ze tak będzie.....
Mówimy nadal kilka słów, więcej mówi po chińsku he ale za to sikamy na kibelek z kupka już tez powoli zaczyna łapać także tu mamy sukces.
Ja odkąd zaczęłam pracować to czasu brakuje mi na wszystko...ale stres i praca się opłaciły zostałam Kierownikiem)
Taki skrót pozdrawiam
napisał/a: Asqa 2012-05-15 14:01
eti napisal(a):
Tak w skrócie co u nas:
mała od kwietnia chodzi do przedszkola, nie powiem trochę mnie to stresu kosztowało, Jagoda pierwsze dni super ale pot tyg chyba już jej się znudziło heheeh ryk i do drzwi. Na pytanie czy idzie do przedszkola kiwa głowa ze nie. Płacze jak wchodzi ale po paru minutach jest już ok. Poza tym zaliczyłyśmy szpital -zapalenie oskrzeli. Teraz już prawie jest ok ale tylko czekać aż złapie coś znowu. Niestety każdy mówi ze tak będzie.....
Mówimy nadal kilka słów, więcej mówi po chińsku he ale za to sikamy na kibelek z kupka już tez powoli zaczyna łapać także tu mamy sukces.
Ja odkąd zaczęłam pracować to czasu brakuje mi na wszystko...ale stres i praca się opłaciły zostałam Kierownikiem)
Taki skrót pozdrawiam


Eti mnie to przedszkole od sierpnia czeka, nie powiem że powoli mnie nosi, chociaż IZa za dziećmi szaleje, a ja mam obawę czy tej mojej kruszynce przypadkiem krzywdy nie zrobią. Ale super że daje radę, dzieciaki ponoc maja takie kryzysy że najpierw tak potem niee, a potem znowu tak.
Z tym szpitalem to współczuję, nie fajnie, oby nic jej już nie łapało. Z ta kupką i siusianiem to u nas to samo, powoli się przekonuję że i kupkę można zrobić na kibelek. A jak jestesmy na gościnie o uda mi się ja przekonać zeby zrobiła siusiu, mówie jej że idziemy do łazienki zobaczyć czy ciocia ma papier w kwiatki czy pieski, no i wtedy juz zostaje i chętnie się takim innym podciera :)
Gratuluję awansu w pracy!
Ja wracam od października i się zastanawiam co tam zastanę, wrrrrrrr wolę nie myśleć.
napisał/a: marzec13 2012-05-30 08:37
Hej dziewczyny. Co tam u was słychać? Macie już jakieś prezenty dla dzieci? Ja dalej w ciąży ;) i nic się nie zapowiada na zmianę. Anię jakiś wirus dopadł, ale na szczęście tylko jedną noc gorączkę miała. Teraz jeszcze kaszle od czasu do czasu. Mam nadzieję, że jej szybko przejdzie.
Nieraz biega na boso, kąpie się w basenie, przemarznie i by się wydawało, że będzie chora jak nic, a jest wszystko ok, a nieraz jak ją coś weźmie to nawet nie mogę stwierdzić jak to się stało i kiedy. ;)

Ale w sumie i tak dobrze, że już można się z tymi naszymi maluchami dogadać. Powie co i gdzie boli. Jak sobie przypomnę, że mnie może jeszcze kolki raz będą czekać to mnie ciarki przechodzą he he.
napisał/a: mgs 2012-05-30 12:11
kto się dogaduje to dogaduje :D bo mój Michał to na razie niewiele gada a jak się uderzy to zamiast pokazać gdzie go boli na ciele to pokazuje gdzie się uderzył w sensie: kant stołu, ściana, łóżko itp ;)
na dzień dziecka Miśkowi kupiłam zestaw ciastoliny ze zwierzątkami (tzn z foremkami w kształcie zwierzątek). podarowałam sobie kolejne autko, bo na pewno dostanie od dziadków i chrzestnych. Nadia dostanie upragnioną matę do tańczenia - od kilku tygodni o niczym innym nie mówi.
marzec życzę zdrówka dla Ani i szybkiego rozpakowania dla Ciebie - pozdrawiam!
napisał/a: Asqa 2012-05-30 16:03
Marzec życze szybkiego i bezbolesnego rozpakowania :) no i żebyś nie załapa niczego od Anki

No z tym dogadywaniem sie to u nas też różnie, ale potrafi zasygnalizować gdzie boli. Mam wrażenie że z dnia na dzień mówi coraz więcej słów, pękam ze śmiechu jak mówi kura, tak fajnie akcentuje, na pingwina nie mówi już winwin tylko pinwin :p coraz zabawniejsza jest.
Na dzień dziecka kupiłam jej misia pingwina i ciastoline -lodziarnię, mimo tego że ostatnio całe dnie spedzamy na dworze, to na pochmurniejsze dni myślę że będzie super zabawa, już od dawna mi to chodziło po głowie.
Iza jak ma iśc do ogrodu to wogóle nie chce zakładac butów, chce iść boso i tam na całego biega, po korze, trawie, kamieniach.... nic jej nie zatrzyma, nawet igły pod choinkami. U nas z siusiu bez zmian, ale z kupą raz robi w majty, a następnym razem wstrzymuje i wcale nie che zrobić :( ehhhh juz sama nie wiem co z nią zrobić, na razie czekam aż sama się zdecyduje, tak jak bylo z siusianiem. Jest też pozytyw, uało nam się wrócić do samodzielnego zasypiania, nawet juz bz uciekania z łóżka i nie budzi się juz od miesiąca w nocy :)
napisał/a: marzec13 2012-05-30 21:36
No dzięki dziewczyny. Mam nadzieję, że w sobotę już będę po.

Oj widzę, żę ciastolina króluje he he. Ania dostała na drugie urodziny, a ja wyrodna matka jakoś jej to chowam. Zapomniałam nawet i muszę znowu się z nią pobawić. Fajna zabawa ale potem wszędzie ciastolina leży.

Ja z pieluchami mam spokój, ale boję się powrotu jak się druga urodzi, bo ponoć to się zdarza. No i ja i mój mąż mamy spokój bo jak ją zostawiłam u teściowej ostatnio to wszystko posikała. Jakoś nie może się do innych przekonać. Nie wiem jak będzie w przedszkolu.

A Iza dobrze, że na boso sobie biega. Ponoć to najlepiej małe stópki rozwija. Ty to przynajmniej nie musisz się martwić, że w jakieś kupsko wejdzie albo szkło na trawie. ;)
napisał/a: marzec13 2012-05-30 21:41
Fajnie, że Iza ci tak ładnie śpi. U nas ze spaniem w sumie też nie jest źle. Budzi się coprawda 1-2 razy ale tylko na chwilkę i ŚPI SAMA W ŁÓŻECZKU, a to jest dla mnie narazie najważniejsze i dużo mi to dało. Więc póki co mogę wstawać te 2 razy w nocy ;)

Ja myślałam też o macie ale nie wiem czy Ania to już zajarzy co ma robić. To chyba dla starszych trochę dzieciaczków.
napisał/a: mgs 2012-05-30 22:02
marzec mata do tańczenia raczej dla większych - może są maty dostosowane dla młodszych dzieciaków, ale ta którą my mamy jest teoretycznie wiekowo 4+ a i tak zastanawiam się, czy nie będzie za trudna dla Nadii. ja już ją "obcykałam" :D :D :D serio - zaraz jak ją dostaliśmy to wieczorem rozłożyłam z mężulem i bawiliśmy się jak dzieci (a dzieci spały w pokoju obok :p ) zabawa przednia, szczególnie jak widzi się przed sobą antytalent taneczny (mój ślubny hehehe) próbujący skakać w rytm muzyki... na szczęście w opcjach można wybierać poziom trudności i tempo muzyki więc jestem dobrej myśli.
napisał/a: mgs 2012-05-30 22:04
dziewczyny super że dzieciaki coraz lepiej śpią Wam w nocy. u nas spanie bez problemu i nawet smoczek dajemy Michałowi tylko w nocy jak się przebudzi, ale w ostatnim tygodniu 2 nocki przespał bez pobudki więc też jest postęp :)