Przygotowania_do_świąt...

napisał/a: ~XL 2011-12-23 12:51
Dnia Fri, 23 Dec 2011 12:08:25 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2011-12-23 08:59, Qrczak pisze:
>> Dnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Fri, 23 Dec 2011 02:00:24 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> I gdzie w przytoczonym fragmencie widzisz dzielenie się
>>>>> informacjami o pracowniku znajomym królika, bez zgody pracownika?
>>>>
>>>> Masz na to odpowiedź post dalej.
>>>
>>> Mam tylko Twoje fantasmagorie i żenujące próby interpretowania prawa
>>> podłóg siebie.
>>
>> Bo ja wiem, czy z podłogi? Raczej z sufitu...
>
> W każdym razie na pewno z wyższych sfeee... poziomów.
>


Podłóg nie używam w każdym razie do tego, do czego Paulina...
--
XL
napisał/a: ~XL 2011-12-23 12:55
Dnia Fri, 23 Dec 2011 12:12:15 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2011-12-22 22:25, XL pisze:
>> Dnia Thu, 22 Dec 2011 20:35:36 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> Oceniam na węch, po wyglądzie, po smaku i po wielu
>>> innych drobiazgach, które wiele mówią.
>> No a ja czasem błądzę w drodze z lub do toalety. Parę fajnych rzeczy już
>> dzięki temu widziałam.
>
> Ja nie błądzę, mam dość dobrą orientację w terenie.
>

Ja też mam - dlatego właśnie "błądzę".
Już wyraźniej chyba nie można.


--
XL
napisał/a: ~medea 2011-12-23 13:16
W dniu 2011-12-23 12:55, XL pisze:
> Już wyraźniej chyba nie można.

Nie.

Ewa
napisał/a: ~krys 2011-12-23 13:29
medea wrote:

> W dniu 2011-12-22 19:36, krys pisze:
>> Pracownicy to akurat nie są od myślenia o hacapie, tylko od robienia
>> tego, po co są zatrudnieni.
>
> Ale o przestrzeganiu lub olewaniu zasad mogą myśleć?

Od egzekwowania tego jest właśnie pracodawca.

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com
napisał/a: ~krys 2011-12-23 13:33
medea wrote:

>
> Tak, nawet jeśli ma hacap a zobaczę szczury i brud, to nie tylko
> rozgłoszę znajomym, ale też odpowiednim służbom dam znać.

A jakby hacapu nie było, to co bys zrobiuła? Zakładam , że to samo
>
>> Niewidzialna ręka rynku za to pozwala funkcjonować lokalnym wytwórcom
>> takiej np. "pańskiej skórki" czy obwarzanków, które na pewno są robione
>> od pokoleń niewiadomgdzieijak.
>
> Czyli to Ci odpowiada? Bo nie wiem za czym to ma być argument...

Popatrz, hacapu nie mają, a klientów mają. Normalnie zgroza, prawda? A ja od
czasu do czasu ry6zykuje zakup produktów, o których wiem, że powstały bez
atestów, hacapów, certyfikatów, a nawet pozwoleń i zgłoszeń.

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com
napisał/a: ~krys 2011-12-23 13:35
Paulinka wrote:

>> No, ale jak przypadkiem zajrzysz na zaplecze, i zobaczysz szczury
>> wylegujące się na podłodze, to przestajesz tam jeść (żeby nie wiem jak
>> smacznie było), i ostrzegasz krewnych i znajomych, wobec czego
>> restauracja plajtuje pomimo tego, że hacap ma.
>
> Hacap, szczury i dobre jedzenie w jednym miejscu, nie za dużo tego na raz?

Uwierzysz, że wszystkie mogą wystąpić na raz?


--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com
napisał/a: ~krys 2011-12-23 14:46
XL wrote:

>>>>>> Moja fura też jest firmowa,
>>>>>
>>>>> Twojej firmy?
>>>>
>>>
>>> Czyli Twojej i żony, czy Twojej i wspólnika?
>>
>> Bez znaczenia.
>
> Nie, nie bez.
> Zasadnicze znaczenie ma.

Jakie? Co cię obchodzą stosunki własnościowe w mojej firmie?

>>> Elewacja NIE JEST gładka.
>>
>> To znajdź jej świetlik nad drzwiami.
>
> Myje.

A ma uprawnienia do pracy na wysokościach?

>>> No widzisz, a ta paskudna ręka pracodawcy jej darowała ten dług. I
>>> jesczze paczkę na swięta dała. Jak wszystkim pracownikom.
>>
>> Ludzkie panisko.
>
> Owszem, bardzo.
> I widzę po Tobie jasno, dlaczego ona mu to Audi...

To dawaj, bez owijania w bawełnę.

>> A co z tajemnicami firmy?
>
> Znamy ich sporo i on naszych.

To Ci już łopatologicznie Paulinka usiłowała uzmysłowić.

>>> Wiem, jaki ma zakres obowiązków, ponieważ znajomy dokładnie go
>>> wyszczególnił, relacjonując swą rozmowę z adwokatem.
>>
>> Dopszszsz. Punkt po punkcie przytoczył jej umowę o pracę. OK.
>
> Zakres obowiązków! - czy Ty pamiętasz, o czym mówimy?

To też j.w.
>
>>
>>>>
>>>> Nie, bazuję tylko na tym, co wypisujesz. I sobie wnioski wyciągam.
>>>
>>> Bardzo brzydkie, ponieważ jakibym zawód nie wykonywała, CHCIALBYŚ się do
>>> niego przyczepić.
>>
>> Nie, ale akurat od nauczycieli wymagam jasności przekazu, a nie wiecznego
>> "nie zrozumiałeś".
>
>
> Tutaj nie rozmawiam z DZIEĆMI.

To czemu ciągle podsumowujesz dyskutantów tym właśnie zdaniem?

> Więc nie wiem, dlaczego czujesz się pokrzywdzony wymaganiem rozumienia
> prostego dowcipu czy aluzji.

???

>>> A po co? - nie ma tajemnic.
>>> I o uszkodzeniu auta mówimy teraz.
>>
>> A te drzwi to tak mimochodem rzuciłaś?
>
> Dla szerszewgo zobrazowania jej mentalności.

No tak - bo to zła kobieta była. Jak wszystkie (oprócz Twoich córek)
opisywane.

>>> Ale może zapłacić za uszkodzenie majatku firmowego. Chocby w wys. tych
>>> trzech pensji.
>>
>> Odrobiłlaś lekcje. I już 60000 nie padło.
>
>
>
> No wiesz, padnie wiecej - jak on ją jednak zwolni.
> Nikt inny jje nie zatrudni, po prostu - strata dla niej będzie wyższa, niż
> te 3 "przepisowe" pensje, bo nie będzie miała żadnej.

No chyba,że jest kuta na osiem nóg i się odwoła do SP.

>>> Profesjonalistów znajomy zatrudnia/ł dosyć. I wielekroć się na nich
>>> "przejechał". Bo cóż to jest profesjonalizm?
>>
>> Właśnie chyba nie wie, skoro wiecznie się "przejeżdża".
>>
>
> Nie tylko on. Całe społeczeństwo.

Doprawdy? To ja się nie zaliczam do społeczeństwa.


--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com
napisał/a: ~Paulinka 2011-12-24 10:11
Qrczak pisze:
> Dnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> XL pisze:
>>> Dnia Fri, 23 Dec 2011 02:00:24 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> I gdzie w przytoczonym fragmencie widzisz dzielenie się informacjami
>>>> o pracowniku znajomym królika, bez zgody pracownika?
>>>
>>> Masz na to odpowiedź post dalej.
>>
>> Mam tylko Twoje fantasmagorie i żenujące próby interpretowania prawa
>> podłóg siebie.
>
> Bo ja wiem, czy z podłogi? Raczej z sufitu...

Auć! A to mnie pani Qra trafiła ;)

--

Paulinka
napisał/a: ~XL 2011-12-26 01:19
Dnia Tue, 20 Dec 2011 09:56:39 +0100, XL napisał(a):

> Kasza pęczak z grzybami

http://www.fotosik.pl/u/mazam/zdjecie/18/album/364665
Pyszności
--
XL
napisał/a: ~XL 2011-12-26 01:21
Dnia Mon, 26 Dec 2011 01:19:14 +0100, XL napisał(a):

> Dnia Tue, 20 Dec 2011 09:56:39 +0100, XL napisał(a):
>
>> Kasza pęczak z grzybami
>
> http://www.fotosik.pl/u/mazam/zdjecie/18/album/364665
> Pyszności

Tu lepiej widać, myślę też, że prawie czuć ;-P
http://www.fotosik.pl/u/mazam/zdjecie/20/album/364665
--
XL
napisał/a: ~Aicha 2011-12-26 23:18
W dniu 2011-12-23 01:51, Paulinka pisze:

>>>>> Zobaczymy, czy to samo powtórzysz swojej córce, kiedy sie zdecyduje
>>>>> na dziecko.
>>>> Oczywiście, że tak. I ona się nie obrazi, ponieważ mądra osoba nie
>>>> obraża się na oczywistości.
>>> Po co jej doktorat? Niech siedzi w domu i pieluchy zmienia.
>>
>> Ma ambicje wiedzieć więcej. Każda kobieta powinna.
>
> Po co, żeby lepiej operowała odkurzaczem?

Wydajniej ;) Znaczy, żeby umiała sobie drogę szczotki zoptymalizować.

--
Pozdrawiam - Aicha

Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
napisał/a: ~XL 2011-12-27 00:23
Dnia Mon, 26 Dec 2011 23:18:41 +0100, Aicha napisał(a):

> W dniu 2011-12-23 01:51, Paulinka pisze:
>
>>>>>> Zobaczymy, czy to samo powtórzysz swojej córce, kiedy sie zdecyduje
>>>>>> na dziecko.
>>>>> Oczywiście, że tak. I ona się nie obrazi, ponieważ mądra osoba nie
>>>>> obraża się na oczywistości.
>>>> Po co jej doktorat? Niech siedzi w domu i pieluchy zmienia.
>>>
>>> Ma ambicje wiedzieć więcej. Każda kobieta powinna.
>>
>> Po co, żeby lepiej operowała odkurzaczem?
>
> Wydajniej ;) Znaczy, żeby umiała sobie drogę szczotki zoptymalizować.

Raczej po to, żeby nie musieć pracować u kogoś.
--
XL