Strach przed porodem

napisał/a: Aniinka 2008-11-26 12:22
Silenka napisal(a):A jak zajmować się maluszkiem kiedy wszystko Cię potwornie boli, a kiedy w toalecie robisz to co zwykle tam robiłaś bez problemu teraz pękają Ci szwy po zszywanym kroczu, masz kłopot z utrzymaniem moczu a po cesarskim cięciu cholernie boli Cię rana, źle sie goi coś z niej wypływa i zajmuj się tu dzieckiem które płacze całymi nocami trzeba je podnosić- masakra...dobrze jeśli masz przy sobie kogoś kto Ci w tym pomoże ale nie zawsze tak jest.No masakra siąść i płakać.


wybacz, najprościej narzekać, kto Ci powiedział, że musisz mieć nacinane i szyte krocze? da się bez tych "przyjemności" urodzić, wiem bo sama tak rodziłam, po 4 dniach nic mnie już nie bolało i zapomniałam;) nie przesadzaj, że jest to jakiś niesamowity ból nie do zniesienia, wiadomo, kobieta po porodzie fizycznie nie czuje się może rewelacyjnie, ale jaka jest dumna z tego że dała światu nowe życie...
napisał/a: POZIOMA 2008-11-26 19:22
Bo wiecie co dziewczyny, kobiety sa coraz mniej odporne, robia z siebie takie jalopki ;)

Wiadomo ze porod to nie latwa sprawa, a porod to nie jest akurat ot cczego sie trzeba bac, to co sie dzieje pozniej jest waniejsze.

Ja myslam w kategorii kurczaki przeciez miliony kobiet rodzi, in China to babki rodza na polu, ze jest to bol do wytrzymania. A wszystko to jest wina gazetek typu mamo to ja i artykulom nie boj sie powoedzeic ze sie boisz... same robimy z siebie plec slaba.

Silenka ja mialam bardzo ciezki pierwszy porod, uwierz mi, czasem lza poplynela, ale co najlatweij sie uzalac ? ja nie mowie ze mamy wszystko robic same, ale to jest normalna sprawa, ja rozumiem ze wieksozsc kobiet chce rownouprawnienia ale bez przesady:)

A szwy nie musza pekac, mocz mozna trzymac a spac w dzien kiedy spi dzidzia, nie zawalac sie robota, i w ogole ja jakos inaczej do tego podezlam. nie bala sie porodu, balam sie o dzidzie, bol juz mi nie raz towarzyszyl, oparzenie jak mala bylam, w pracy, w aucie...
napisał/a: deedee86 2008-11-26 20:02
Poziomka i tu się z Tobą zgodze nic dodac nic ująć

z igły widły
napisał/a: emila3000 2008-11-29 02:54
bardzo pomaga wybranie szpiyala... kobieta ma wybor gdzie chce urodzic... w niektorych szpitlach sa naprawde super warunki... nowczesne wyposarzenie i personel...
w wielu szpitalach praktykuje sie ochrone krocza... rodzi sie na kucki, moczy sie w cieplej wodzie (co dodatkowo usmierza bol) jest wiele sposobow... warto pojsc do szkoy rodzenia tam polozna opisze minuta po minucie w jaki sposob przebiega porod, co mozna zrobic zeby pomoc rodzacej kobiecie (srodki znieczulajace, jakies masaze, oddychanie, ciepla woda,pilka.... jest tego pelno)... super jest tez porod rodzinny... jak sie mocno przytuli do meza to niej boli, ma tez kto pomasowac, pomoc wstac, zrobic zimny oklad... moj maz tak mi krzyz masowal ze sobie skore pozdzieral ale pomagalo rewelacyjnie... ;] jak sie panicznie boisz bólu to mozesz miec calkowite znieczulenie... tylko ze w tedy robia naciecie niestety bo kobieta nie wie kiedy i z jaka sila przec bo nic nie czuje... jak juz potna to juz sie nic nie da zrobic... boli i musi bolec i to jest koszmar... ja urodzilam tydzien prawie po terminie... strasznie nie moglam sie doczekac kiedy bede mogla zobaczyc moje malenstwo... nic sie nie balam... do szpitala jechalam sobie calkowicie zrelaksowana i tylko sobie powolutku oddychalam... w ogole porod mialam super... nic mnie wczesniej nie bolalo... o 3 wnocy zlapaly mnie leciusienkie skurcze - cos jak 2 dzien okresu, godzine pozniej odplynely wody... bol zaczal sie kolo 9 a przed 12 urodzilam...

przytulenie swojego wlasnego malenstwa, ktore nosilo sie tak dlugo wynagradza wszystko... o bolu zapomina sie w ciagu tygodnia... a cc nie jest chyba dobrym rozwiazaniem... w koncu to jest bardzo powazna operacja...
napisał/a: POZIOMA 2008-11-29 07:51
Sralus bagdalus, ja rodzilam w zajebiscie wyposazonym szpitalu na karowej i co ? personel do dupy, wszytko do dupy, dizecka o malo popordizeni ezabilam, bo mi dali do karmienia a ja zemdlalam!!!
mozesz przezyc porod bez tych fajnych gadzetow, ladych lazenkei lozka nie elektyrcznego. bez kolorewj sali, jesli ludzie w kolo sa wspaniali.
I nie dziw sie ze mialas cudny porod bo rodzninne musza byc suer bo sie za nie placi, aa jak sie pozlona burzy to zawszze jest maz ktpry stanie w twojej obronie, jedz i urodz sama, to jes wyczyn.
napisał/a: tasiuncia 2008-11-29 12:02
W zyciu bym sama sie nie wyrwała musieliby wyniesc w worze pare osob
elinea31
napisał/a: elinea31 2008-11-29 19:09
Droga Poziomo to rodziłaś w wypasionym szpitalu jeśli chodzi o karową to przychodzi mi tylko na myśl W-wa, też słyszałam że tam kiepsko jeśli chodzi o opiekę.Ja rodziłam w szpitalu dla bidnych "Praskim" całkiem nie tak daleko:p ale opieka cud miód jak dla mnie, i zawsze będę miło wspominać poród w tym szpitalu.Choć już tam nie mieszkam....(na pradze pn)szmulki:D wesoła dzielnica:D
napisał/a: uleXka1 2008-11-30 13:33
Fakt poród to na pewno niezapomniane przeżycie i cudowne. Nie wiem jak zniosłyście swoje porody, ale ja po swoim moge powiedzieć jedno. Boli jak cholera i nikt mi kitu nie wciśnie że o bólu się zapomina, ja nie zapomniałam, przeciwnie pamiętam aż za dobrze, mimo że dziecko było planowane i jest naszym największym skarbem, to więcej dzieci nie chce. Strasznie wspominam swój poród i mimo że chciałam mieć przynajmniej 2 dzieci teraz mi się już odechciało
elinea31
napisał/a: elinea31 2008-11-30 15:50
Uleńka1 i z przykrością muszę ci przyznać że większość moich znajomych wspomina poród strasznie i podobnie jak i ty zgodnym chórem mówią " Więcej dzieci nie chcą"! Ja myślę że każda z nas ma swoją wrażliwość na ból, i różnie te porody u każdej przebiegały. Myślę że ile porodów tyle opinii, mnie też bolało ale nie tak strasznie! może ty miałaś jakiś ciężki ten poród?
Ale warto było mimo wszystko dla tych małych skarbów, powiem wam jedno nigdy prze nigdy nawet gdyby mój poród był ciężki, nie wypomnę mojemu dziecku tego i że mi się z tego powodu szacunek należy bo Go urodziłam-a te słowa powtarzała mi całe życie moja matka!!! za swoje cierpienie urodzenia mnie wypomina mi całe życie wszystko!!! Ja nigdy mojemu synkowi nic nie wypomnę, bo go kocham, przepraszam za ten wątek tak jakoś w temacie mi się wyrwało.
napisał/a: POZIOMA 2008-11-30 20:34
Elinea rodzilam tylko dlatego ze mnie na patolgii zakmneli i musieli wywolac, i naprawde zaluje ze tam rodzilam, pamietam do fdzis weflon jak mi wbijala krew siknela na podloge i na posciel, zadna nie sprzatnela, podszzedl lekarz, to wtedy jedna noga stanela zeby nie widzial a druga polozyla cos na posiceli...

Drugie rodzilam w Wolominie i mimo ze n apologu nie miala elektornicznego wyrka, jakis czarodzijeskich baterii w lazience, to bylam bardzo zadowlona. mila ruda pani polozna nie mogla dojsc czemu jestem mezatka a mam a caly czas podaje jedno nazwisko :D, pozartowaly, lekarz mnie po glowce pogalskal, i powachlowal :) szycie mu nie wyszlo, tylko to wpsominam stamtad najgorzej....

A na karowa to koszmar, jestes zostawiona sama sobie, jesoo jakby mi wtedy z cora sie cos stalo to bym zabila wszystkich!!!! mi mala z rak ja twarz na bok z lozka, polozna leci , mala lapie, a ta mnie chclas po twarzy... jesooo nogi w ogre, ja nie moge stac.... koszma... a wsztki przez ich glupote... i boli maice racje, zajebiscie boli....

Ulenka nie dziwe Ci sie, ja gdybym nie zaliczyla drugiej wpadki malzenskiej tez bym nie chciala rodzic :) a cc nigdy nie chcialam.
elinea31
napisał/a: elinea31 2008-11-30 22:58
Pozioma to na prawdę przeżyłaś swoje:( współczucia! Ja rodziłam w 2006r w Szp.Praskim, wiesz pewnie gdzie dobrze, ale powiem ci położna i pielęgniarki super. Jak chodziłam na szkołę rodzenia to lekarz tak zachwalał ten Szpital na Karowej? ale dużo dziewczyn właśnie przeczyło tej opinii i owszem wyposażenie mają może i dobre ale personel fatalny! Nie wiem jak jest na chwilę obecną? czy może się coś poprawiło? Myślę że dużo też zależy niestety od personelu na jaki trafimy, tych wspaniałych lekarzy i pielęgniarek ze świeczką szukać!
A patałachów pełno i najgorsze jest to w naszej służbie zdrowia że jak coś spieprzą to trudno dojść do prawdy i zwykłego słowa przepraszam!!
napisał/a: POZIOMA 2008-12-05 19:23
A szukaj Elinea, czasem si ezdarzy jakas niezepsuta polozna:)

Ja trafilam na taka wlasnie w Wolominie, mimo ze ruda:)

A watpie zeby sie tam cos poprawilo, ciagle sa Ci sami lekarze, wiec pewnie polozne tez.
Widzisz one mysla ze skoro mamy takie szczescie rodzic na karowej top musimy wszystko znoscic...

Nie rozumiem jednoego, wybierajac ten zawod wiedzialy na czym polega, ile placa.
ech szkoda slow....

Strach przed porodem to cos nieukniknionego, ale nie myslmy w kategori ze bedzie bolalo i od tego sei umrze ;)