Usypianie dziecka

napisał/a: emilii1009 2011-07-22 07:29
a ja Wam powiem ze Wiktor spi z nami nie zawsze ale jednak. zaczelo sie w szpitalu kiedy dano mi wybor czy odkladamy malego do inkubatora(maly tracil temperaure) czy bede go ogrzewac sama(mocno prytulajac podczas snu) trwalo to 5 dni i takzostalo tym bardziej ze maly ma gipsy na nogach i sen ma bardzo niespokojny. w dzien niema problemu spi sam mysle ze jak bedzie juz dobrze z jego nozkami sprobuje na stale ulokowac go w jego lozeczku. teraz poprostu sadze ze jest malutki i mam czas na usamodzielnianie go.
napisał/a: Kasia248 2011-07-22 08:42
basia1125 napisal(a):oniu, Kasiulku a kiedy wyprowadzilyscie lózeczko ze swojej sypalni??


jak Boryna mmiał 8 miesiecy zaczał spac w pokoju z Kajtusiem, niestety nie przesypia całej nocy bo budzi sier raz na butle, ale spi mu sie tam dobrze:)
jak dla mnie bomba, nie wybudza mnie jego "latanie"po łózeczku...a i jemu spi sie tam lepiej bo nie gra mu nad uchem tv czy radio
napisał/a: ziazia3 2011-07-22 09:13
W sierpniowym numerze miesięcznika "Dziecko" jest fajny artykuł "Bezcenny sen" i na końcu jest jeno zdanie na temat spornej kwestii "Chyba nie chcemy spać z niemowlęciem we własnym łóżku ...". W następnym numerze ma być na ten temat artykuł. Poza tym jest drugi fajny artykuł "Dobra więź" gdzie jest napisane, że około 7 miesiąca wykształca się pojęcie, że rzeczy i osoby istnieją nawet kiedy ich nie widzimy a zatem i zaczyna pojawiać się małymi kroczkami samodzielność.
napisał/a: jente8 2011-07-22 11:41
U nas na początku było tak, jak pisze wiele z Was - Maks zasypiał po prostu przy cycu, zanosiłam go do łóżeczka i po sprawie. Potem jednak zaczęły się kolki i wszystko się zmieniło. Jedynym sposobem na jego spokojny sen stało się spanie "brzuchem do brzucha" i niejedną noc tak spędziliśmy. Potem odkryliśmy, że w ogóle najlepiej śpi mu się na brzuszku i zaczęliśmy go tak układać na noc w łóżeczku - więc taki sposób usypiania jaki mamy teraz wyklarował się dość naturalnie.

Misiaq napisal(a): A ile to powinno trwać według Twojej siostry?

Może trochę źle to ujęłam na początku. Nie tyle chodzi o czas, ile o to, że jesteśmy (jedno z nas) całkowicie pochłonięci Maksem dopóki nie zaśnie. Po prostu siostra umówiła się ze mną na wieczór, bo miałyśmy coś wspólnie zrobić - a ja stwierdziłam, że nie wiem jaka godzina mi pasuje "bo nie wiem o której Mały zaśnie". Na co ona zdziwiła się, że to w czymś przeszkadza, bo przecież może zasnąć sam Jej dzieci tak usypiały.
Dla mnie to nie jest wielki problem, przyjmuję założenie, że Maks jest najważniejszy, a wszystkie sprawy, które mam do zrobienia w domu wieczorem mogą poczekać do czasu, aż on pójdzie spać :)
napisał/a: ziazia3 2011-07-22 12:56
Mamuśki a jak Wam dzieciaczki w dzień zasypiają?

Moja Ola zasypia sama w huśtawce albo w foteliku samochodowym. Ostatnio go sobie upodobała i lubi się w nim bawić a potem zasypiać. W gorszy dzień muszę chwilkę zabujać fotelikiem, żeby przysnęła
napisał/a: Kasia248 2011-07-22 13:08
ziazia3 napisal(a):Mamuśki a jak Wam dzieciaczki w dzień zasypiają?


łózeczko, smok i koniec, wychodze z pokoju, a małe zasypia, od samego początku tak robiłam
napisał/a: ~gość 2011-07-22 19:56
ziazia3 napisal(a): a jak Wam dzieciaczki w dzień zasypiają?

Schemat zawsze ten sam: po obiedzie idziemy do łóżeczka, kładę ją, mówię, że jak wstanie to będzie już Tatuś, daję buziaka i wychodzę, zasypia sama, zazwyczaj dosyć szybko, bo jest przewietrzona i przebiegana na przedpołudniowym spacerze lub przeczołgana po domu, jeśli nie ma pogody ;) I tak jest odkąd pamiętam, zawsze zasypiała sama, może dlatego, że nie zna innego schematu i raczej się naszej obecności nie domaga. Jeśli ma słabsze dni i prosi, pokazując na kanapę ( "Mamo, tam") bym została - zostaję przy niej. Zazwyczaj jednak nie ma takiej potrzeby. Jak mam dyżur, kładzie ją moja Mama, często u siebie w domu, Jula ma tam swoje łóżeczko turystyczne, też bez żadnych kłopotów usypia.
napisał/a: basia1125 2011-07-23 14:30
ula_jente napisal(a):Jedynym sposobem na jego spokojny sen stało się spanie "brzuchem do brzucha" i niejedną noc tak spędziliśmy. Potem odkryliśmy, że w ogóle najlepiej śpi mu się na brzuszku i zaczęliśmy go tak układać na noc w łóżeczku

Nie chce straszyc ale przypomnialo mi sie, bo widzialam u nas w pracy ulotke pt "Sleep on back play on tummy", bo ponoc spanie na brzuszku moze podniesc ryzyko smierci lózeczkowej.

http://www.ciazowy.pl/artykul,nagla-smierc-lozeczkowa-niemowlecia,1352,1.html
napisał/a: jente8 2011-07-23 20:50
basia1125 napisal(a):ponoc spanie na brzuszku moze podniesc ryzyko smierci lózeczkowej.

Naczytałam się o tym mnóstwo, również o różnych zagrożeniach związanych ze spaniem na brzuchu (postarałam się wszystkie wyeliminować) - ale w momencie, kiedy w dzień czy w nocy Maks zasypiając na plecach budził się po 10 minutach z wielkim płaczem, po prostu NIE MIELIŚMY WYBORU.
napisał/a: eska1 2011-07-23 23:13
basia1125 napisal(a):Nie chce straszyc ale przypomnialo mi sie, bo widzialam u nas w pracy ulotke pt "Sleep on back play on tummy", bo ponoc spanie na brzuszku moze podniesc ryzyko smierci lózeczkowej.
To prawda niestety. My zawsze mieliśmy włączony monitoring oddechu, a gdy Oliwcia spała na brzuszku to po 5 razy sprawdzałam czy monitoring działa. Miałam niemiłe doświadczenia z brakiem oddechu i "pipczeniem" niani..
napisał/a: Kasia248 2011-07-25 18:18
co do spania na brzuszku, Kajetan jak miał 3 miesiace to spal w nocy tyko na brzuchu inaczej nie chciał spać....i jakos ma się świetnie, Borys podobnie
napisał/a: eska1 2011-07-26 08:21
Kasiulek, to tylko pozazdrościć braku takich "przygód" jak nasze.. NIc tylko się cieszyć z takiego stanu rzeczy.