Czy mieliście wątpliwości przed ślubem????

napisał/a: Misia7 2009-06-05 12:22
err napisal(a):Czasami mi się wydaje że mój najukochańszy zasługuje na kogoś lepszego

Wybrał Ciebie i to z tobą chce dzielić swoje życie. Dla niego jestes idealna i jedyna. To jest najważniejsze. A żoną z czasem nauczysz się być. Tak samo jak on mężem.
napisał/a: mała_czarna 2009-06-05 12:23
err napisal(a):Czasami mi się wydaje że mój najukochańszy zasługuje na kogoś lepszego.


najwidoczniej dla niego jesteś najlepsza skoro z Tobą jest - inaczej by znalazł sobie przecież 'kogoś lepszego'.
napisał/a: mnpszmer 2009-06-05 13:32
err, Napewno taka zła nie jesteś skoro z tobą jest Inaczej by nie ytrzymał hehe
napisał/a: Karolinka_U 2009-06-05 13:37
err napisal(a):a ja się czasami boję że to ja nie nadaję się na żonę.
Mam parę głupich przyzwyczajeń, nie jestem dobrą kandydatką na małżonkę. Boję się że mój charakter może raczej utrudniać niż ułatwiać nam wspólną przyszłość.
Czasami mi się wydaje że mój najukochańszy zasługuje na kogoś lepszego.
głupie gadanie chyba gorszej osoby ode mnie z takim charakterem to nie ma ale jednak znalazł sie jedn odważny by temu sprostac więc u ciebie pewnie tez tak jest - ich wola
napisał/a: ~gość 2009-06-05 15:09
Karolinka_U napisal(a):głupie gadanie chyba gorszej osoby ode mnie z takim charakterem to nie ma ale jednak znalazł sie jedn odważny by temu sprostac więc u ciebie pewnie tez tak jest - ich wola


Walentina napisal(a):Napewno taka zła nie jesteś skoro z tobą jest Inaczej by nie ytrzymał

czasem wydaje mi się że to tylko zakochanie. Człowiek zakochany jest ślepy.
napisał/a: Joanna_21 2009-06-05 16:56
err, mam podobne myśli, też mam dość parszywy charakterek na żonę, a jednak :D
napisał/a: monia81 2009-06-05 22:24
malamii,
ja mysle dokładnie tak samo jak napisalas :)
napisał/a: asiemka86 2010-01-28 22:12
Byc szczupłą, wolna, robić karierę a być zamkniętą w domu i prać i zmywać gary - jakie dylematy
napisał/a: KarolciaK 2010-01-28 22:45
azlasku, widze,ze ktos tu na sile probuje wywolac ostra dyskusje prowokacja bo nie sadze,ze ktos naprawde mysli,ze mezatka musi siedziec zamknieta w domu,prac i gotowac.a poza tym jak jestes singielka to nie pierzesz i nie gotujesz? glupota
napisał/a: ~gość 2010-01-28 23:11
KarolciaK, podpisuje się pod Twoimi słowami ;)
napisał/a: krasnolud1 2010-01-28 23:58
KarolciaK,pannazarazpani, święta racja dziewczyny!!! ktoś się chyba nie spełnia w zyciu osobistym więc odpiera to takimi atakami co innego wracać do pustych ścian i pustego łóżka... wtedy można czuć że się żyje i ma się oparcie w karierze skarpetki pierze pralka, a jedzenie serwuje mc donald... mniam mniam ale to nie koniec, jest jeszcze jedna ogromna zaleta: na starość będzie można poprosić psa o polizanie bo nikt nie poda szklanki z wodą zazdroszczę calym swietlana przyszłość, nic tylko szklane domy zacząć budowac...
napisał/a: ~gość 2010-01-29 15:40
Dita napisal(a):ktoś się chyba nie spełnia w zyciu osobistym więc odpiera to takimi atakami
i to wystarczy, żeby skomentować tę jakże trafną i życiową ;) wypowiedź :D