Czy mieliście wątpliwości przed ślubem????

napisał/a: ~gość 2008-06-17 17:54
aptekara, skoro sie nie kłocicie to chyba dobrze jest, a jeśli juz razem mieszkacie to widocznie sie juz tak wiele w waszym życiu nie zmieni. Kłotnie moga wynikać ze strachu przed tym dniem, kobiety boja sie zeby wszystko sie udało, zeby pieknie wygladały. Mezczyźni mają obawy przed tym ze utarca wolność :) Oboje boją się że nie będą umiały razem żyć, kazdy boi sie odpowiedzialności i tak naprawde nie wiem co nas czeka.
Obawy i wątpliwości sa to jak najbardziej na miejscu, kazdy boi sie tego czego nie zna.
napisał/a: ~gość 2008-06-17 21:33
Nie wiem czy najdą mnie wątpliwości przed ślubem, bo do niego jeszcze ponad rok, natomiast zauważyłam, że odkąd jesteśmy zaręczeni, nasze uczucie kwitnie tak obfitym kwieciem, jakiego w ciągu całego roku bycia razem nigdy nie zaznałam
Czułością, ciepłym słowom, deklaracjom nie ma końca. W każdym geście, spojrzeniu widzę Jego miłość do mnie, sama czuję to samo w stosunku do Niego
Jest to niesamowite, taka chemia do tej pory była mi obca. Czuję się błogo i niech ten błogostan trwa i trwa - czego sobie i Wam życzę
napisał/a: Shizuka1 2008-06-17 21:53
Niebanalna, u nas tez jest o niebo lepiej po zaręczynach, choć nie jesteśmy razem krótko:) takie szukanie sali i to wszystko nas przeraża, ale póki co kłótni nie ma, ale przed ślubem zaznając nas na pewno będą:)
napisał/a: bluebell1 2008-06-18 10:53
Shizuka napisal(a):u nas tez jest o niebo lepiej po zaręczynach,
to był najwspanialszy okres jaki razem mieliśmy , mam nadzieje że po ślubie ta euforia wróci :/
napisał/a: Shizuka1 2008-06-18 11:07
bluebell, u mnie przed zaręczynami było niewesoło, bo jak zaczęłam coś przeczuwać to zaczynałam uciekać:) Wystraszyłam się i kłóciłam się o drobiazgi, więc spodziewam się, że przed ślubem będzie gorzej.
napisał/a: bluebell1 2008-06-18 22:10
Shizuka napisal(a):bo jak zaczęłam coś przeczuwać to zaczynałam uciekać:)
:) no może być burzliwie :D ale pomyś jak cudnie będzie PO :) :)
napisał/a: Shizuka1 2008-06-19 00:35
oj wiem jak teraz jest mi cudnie, więc po ślubie też pewnie będzie:) to są w końcu takie ważne chwile
napisał/a: Anika_111 2008-06-20 13:29
U mnie z tymi watpliwosciami tez roznie bywalo. Byly wzloty i upadki, ale to chyba wiekszosci moja wina bo jestem bardzo chumorzasta i czasami jak mnie cos wezmie i siade na Artura to juz czepiam sie o byle co . Ale juz chyba sie przyzwyczail do tych moich humorkow i dzielnie to znosi.
napisał/a: mi_relka 2008-07-06 21:27
Zostały mi 2 tygodnie do wesela, a ja się czepiam o byle pierdołki. Wiem, że teraz powinno być super a ja nie powinnam pokazywać się z takiej strony, ale jakoś wszystko mnie irytuje. Boję się, że o czymś zapomnieliśmy, kogoś pomineliśmy... mam nadzieje, że po weselu ze mnie spłynie cały stres i będzie już lepiej :)
napisał/a: Chromowana 2008-07-06 22:11
mi_relka napisal(a):po weselu ze mnie spłynie cały stres i będzie już lepiej :)
tez na to licze
napisał/a: maligocka 2008-07-07 12:03
Wątpliwości...nie raczej nie, a jesli już to bardzo niewielkie i rzsdko. Oboje wierzymy że to cudowna decyzja
napisał/a: charlize1 2008-07-07 17:31
u nas po zareczynach bylo cudownie, jeszzce lepiej niz zwykle;) wiec mysle, ze po slubie tez bedzie milo:P