Dzieci na weselu

napisał/a: ~gość 2013-10-29 19:10
że to takie dziwne i niezrozumiałe, że nie chcemy dzieci na weselu
napisał/a: aneczka98 2013-10-29 19:14
Bo goście, którzy są rodzicami mogą poczuć się urazeni...
Tak w ogóle to dużo macie tych dzieci w rodzinie?
napisał/a: Blanka:) 2013-10-29 19:26
asieczka napisal(a):nie chcemy a ludzie niech robią z tym co chcą
ja bym się głupio poczuła. Trochę jakbym dostała zaproszenia ja ale bez męża.
Wg oczywiste jest, że lepiej przyjść bez dzieci, ale wprost powiedzieć, że ma ich nie być? Ja bym się na pewno poczuła bardzo niemiło potraktowana.
napisał/a: ~gość 2013-10-29 19:45
nie napiszemy tylko imię i nazwisko osoby zapraszanej i tyle

Garstka dzieci jest
napisał/a: daffodil1 2013-10-29 23:04
asieczka napisal(a):Ale dziwi mnie taka relacja mimo wszystko.
reakcja?

Blanka:) napisal(a): Trochę jakbym dostała zaproszenia ja ale bez męża.
o to to

[ Dodano: 2013-10-29, 23:05 ]
asieczka, zwróć uwagę na jednostronność naszej reakcji tutaj na forum. Przemyśl to ;)
napisał/a: believe1 2013-10-30 08:29
asieczka napisal(a):nie napiszemy tylko imię i nazwisko osoby zapraszanej i tyle
a co zrobisz jak ktoś dziecko weźmie? Stwierdzi, że nie napisałaś, ale je zabierze?
napisał/a: Nessa1 2013-10-30 08:41
asieczka napisal(a):Garstka dzieci jest

Jak garstka i są to małe dzieci to nie zrobi Wam to wielkiej różnicy w cenie chyba?
Część osób może nie przyjść bo nie będzie miała z kim zostawić dzieci.

Dobrze, że za mąż nie wychodzę bo nie wiem co bym zrobiła z dziećmi kuzynostwa Jak się zaprasza z dziećmi to wypada wszystkich zaprosić z dziećmi, a dzieci kuzynostwa są w wieku 7 miesięcy- 18 lat 28 dzieci i wciąż się liczba zwiększa Jak będę wychodzić za mąż (jeśli w ogóle) to te najstarsze już będą studentami
napisał/a: lisbeth871 2013-10-30 08:51
U nas może być podobny problem Teściu (płacący za swoją rodzinę) nie chce zapraszać dzieci ze względu na koszty.
napisał/a: believe1 2013-10-30 09:16
Nessa napisal(a):obrze, że za mąż nie wychodzę bo nie wiem co bym zrobiła z dziećmi kuzynostwa Jak się zaprasza z dziećmi to wypada wszystkich zaprosić z dziećmi, a dzieci kuzynostwa są w wieku 7 miesięcy- 18 lat 28 dzieci i wciąż się liczba zwiększa Jak będę wychodzić za mąż (jeśli w ogóle) to te najstarsze już będą studentami

U nas na przykład dzieci mojej ciotki- 7 msc i 3 lata, siedzieli z rodzicami- potem po 22 położyła ich spać w pokojach i było ok. Mój chrześniak 8 ;etni bawił się do 2 w nocy, jego brat- również mój chrzesniak do 3 się bawił.
napisał/a: chasia 2013-10-30 09:21
u nas na weselu dzieci było trzynaścioro w wieku od 1 roku do lat 13. Za 9 dzieci trzeba było zapłacić ale nie wyobrażam sobie, żeby prosić na wesele bez dzieci, to moje siostry i bracia cioteczni, najbliższa mi rodzina,a ja zawsze byłam ich nianią, opiekowałam się nimi, no nie dało się inaczej :P

ale jest pewna anegdotka. Na sali było kilka pokoi dla przyjezdnych z daleka gości, jedno z pomieszczeń było zaadaptowane na pokój dla dzieci i nasze rodziny o tym wiedziały, ze jak będzie potrzeba to pokój jeden dla maluchów będzie. Jedna moja ciocia, zabrała ze sobą na wesele dwojkę dzieci, 6 lat i 2 latka, ta mała dwuletnia złośnica jest bardzo niedobra, rozpieszczona, piskliwa i nie zostanie z nikim oprócz mamy. Jej mama na weselu była bardzo niepocieszona, że nie może się bawić bo ciągle musi się dzieckiem opiekować, chwilę przed oczepinami zabrali się do domu, a mi powiedziała po weselu, że jak by mogła cofnąć czas to by wgl na wesele nie przyszła bo się wgl nie pobawiła...
napisał/a: believe1 2013-10-30 09:27
chasia napisal(a):ale jest pewna anegdotka. Na sali było kilka pokoi dla przyjezdnych z daleka gości, jedno z pomieszczeń było zaadaptowane na pokój dla dzieci i nasze rodziny o tym wiedziały, ze jak będzie potrzeba to pokój jeden dla maluchów będzie. Jedna moja ciocia, zabrała ze sobą na wesele dwojkę dzieci, 6 lat i 2 latka, ta mała dwuletnia złośnica jest bardzo niedobra, rozpieszczona, piskliwa i nie zostanie z nikim oprócz mamy. Jej mama na weselu była bardzo niepocieszona, że nie może się bawić bo ciągle musi się dzieckiem opiekować, chwilę przed oczepinami zabrali się do domu, a mi powiedziała po weselu, że jak by mogła cofnąć czas to by wgl na wesele nie przyszła bo się wgl nie pobawiła...

ale to ona powiedziała...

Ja osobiście nie przyszłabym na wesele, jeśli nie zaproszono by mnie z dziećmi(nie mam dzieci, ale gdybym miała)....
napisał/a: margaret3 2013-10-30 09:38
asieczka napisal(a):napiszemy tylko imię i nazwisko osoby zapraszanej i tyle

My rok temu byliśmy na dwóch weselach i na zaproszeniu było że tylko Ja i D, na jedno które było blisko zabraliśmy Młodego do kościoła i na godzinkę na salę a potem odwieźliśmy do domu a na drugie pojechaliśmy sami bo za daleko żeby dziecko odwozić po godzinie a państwo Młodzi pytali czemu przyjechaliśmy bez Marcela. Gdyby było bliżej pewnie też by pojechał na trochę. To w tym roku też było za daleko bo inaczej Młody też by na troszkę pojechał, ale odwozić Go 90km to trochę za daleko a tak jak pisałam zabranie dziecka na całe wesele to w ogóle nie ma zabawy.
Może osoby które nie mają dzieci nie zrozumieją tego że ktoś może poczuć się dziwnie jak usłyszy ze zaproszony jest z małżonkiem/małżonką ale bez dzieci, ale Ja maż i synek jesteśmy rodziną wiec jak ktoś zaprasza Nas na jakąś rodzinną uroczystość to spodziewam się że całą rodzinę. To tak jakby ktoś np. nie lubił męża siostry to nie zaprasza samej siostry bo nie chce żeby jej mąż był na ślubie i weselu. Albo decyduję się zaprosić cała rodzinę, albo nie zapraszam wcale. A to już od Nas zależy czy chcemy dziecko zabrać czy nie.
Co do kosztów to małe dzieci do iluś tam - u Nas chyba było do 3 lat były za darmo a chyba do 12 połowa ceny.