Hecate, tylko będzie musiał podpisać, że nie będzie stawiał przeszkód w wychowaniu dzieci w wierze katolickiej
Jak powiecie księdzu, to Wam na pewno powie, co trzeba zrobić, no ale spowiedzi nie będzie, zresztą nie może być, skoro nie jest katolikiem.
Hecate, tak sobie myślę, że możecie co najwyżej usłyszeć jakąś pogadankę nt. trudności w związkach mieszanych wyznaniowo. Ale skoro jesteście razem to na pewno te kwestie obgadaliście na wszystkie strony.
Hecate, tylko będzie musiał podpisać, że nie będzie stawiał przeszkód w wychowaniu dzieci w wierze katolickiej
Hecate, tak sobie myślę, że możecie co najwyżej usłyszeć jakąś pogadankę nt. trudności w związkach mieszanych wyznaniowo. Ale skoro jesteście razem to na pewno te kwestie obgadaliście na wszystkie strony.
Hecate, tylko będzie musiał podpisać, że nie będzie stawiał przeszkód w wychowaniu dzieci w wierze katolickiej
Ustaliliśmy, że zapoznamy dzieci z obydwoma wyznaniami, a one, kiedy już będą odpowiednio duże, same zdecydują które jest im bliższe.
Mamy to szczęście, że tak naprawdę katolicyzmu i anglikanizmu nie dzieli jakaś wielka przepaść.
Mamy to szczęście, że tak naprawdę katolicyzmu i anglikanizmu nie dzieli jakaś wielka przepaść.
tak sie sklada ze znam 2 malzenstwa, ktore mialy ten sam problem, jak Wy. Na jednym z tych slubow bylam i msza byla laczona katolickie elementy z protestanckimi. Nie martw sie, dacie rade
Ja mam taki problem, że nie wiem za bardzo z czego mam się na takiej spowiedzi spowiadać. Nie ma jakiś ciężkich grzechów. Chyba tylko, że bardzo przeklinam.
Hecate, ja z tego co pamietam z nauk przedmalzenskich to ksiadz mowil ze 2 rozne wiary moga wziasc slub w jeden z nich tylko ta osoba bioraca slub w wierze partnera a nie swojej tym samym wyrzeka sie swojej wiary.... no i wlasnie tez jest cos takiego ze nie bd stawial przeszkod w wychowywaniu dzieci w wierze katolickiej. ale jak to jest w praktyce to nie wiem...
Ja mam taki problem, że nie wiem za bardzo z czego mam się na takiej spowiedzi spowiadać. Nie ma jakiś ciężkich grzechów. Chyba tylko, że bardzo przeklinam.
To tak się tylko wydaje, dopóki nie zaczniesz o tym myśleć. ;) Nigdy nikogo nie oszukałaś, nie okłamałaś, nie obgadałaś, nie zwyzywalaś, z nikim się nie pokłóciłaś, nie byłaś złośliwa, nie opuszczałaś mszy św, nie zaniedbywałaś niczego/nikogo z lenistwa, priorytety Ci się nie poprzestawiały, nie zaniedbywałaś modlitwy, nie olałaś nikogo jak pomocy potrzebował itd....? Jest trochę tego, jak tak człowiek zacznie analizować.
Nadużywanie wulgaryzmów nawiasem mówiąc to nie grzech, co raczej brak kultury albo ubogie słownictwo.;) Chyba że się do kogoś zwracasz per ch... ;) no to już mamy coś z miłością bliźniego nieteges. ;)
[ Dodano: 2012-12-17, 23:51 ]
jeden z nich tylko ta osoba bioraca slub w wierze partnera a nie swojej tym samym wyrzeka sie swojej wiary....
No nie tak od razu "wyrzeka się". Ma nie przeszkadzać po prostu.
Czy jak brałam tabletki anty te nieszczęsne diane35 o których teraz głośno ale wyłączenie w celach leczenia trądziku to mam grzech? Oczywiście seksu nie było.