Zaręczyny ale skąd pieniądze na slub, mieszkanie?!

napisał/a: siasia2 2008-12-12 14:37
Moim zdaniem gdyby kazdy chcial sie dorobic mieszkania, pracy, i wszytskiego, a potem brac slub, to malo kto by sie zenil!!!! Ja wiem, ze perspektywa jest fatalna, sama mam taka sytuacje i uwazam za niedorzecznosc kiedy slysze, ze slub jak sie dorobisz. Kiedy zatem? Jak bede miec 60 lat? Tak? To wszytsko jest chore w tej Polsce. Zazdroszcze tym, ktorym rodzice kupuja mieszkania, auta i inne takie A sa tacy.
napisał/a: moni1 2008-12-12 16:00
siasia napisal(a):A sa tacy
No pewnie że są, ale moja mama zawsze mi powtarza żeby się nie oglądać na innych, bo to i tak nic nie daje a człowiek się tylko dołuje czemu on tak nie ma...ja też zazdroszczę, ale to nic nie wnosi. Trzeba sobie radzić i już!!!!
I masz rację, że dziś ludzie się za bardzo zasłaniają kasą przed ważnymi decyzjami typu zaręczyny, ślub, dziecko...jak nie teraz to kiedy? Czy można zakładac że za rok, dwa...będziemy mieli o wiele więcej kasy? Wtedy też się znajdzie wymówka...
napisał/a: ~gość 2008-12-15 20:41
U nas tez jest ciezko jedyne co moge powiedziec i poradzic to masa pracy i wyzeczen przede wszystkim!!
I czasem los w totolotku
napisał/a: Misia7 2008-12-16 12:46
Ja uważam, że jak dwoje ludzi chce być razem to pieniądze nie mogą byc problemem. A co dorabiania to dorabiamy się przez całe życie i tak zawsze jest mało. Jak ktoś boi się podjąc ważną dycezję to zasłania się pieniędzmi. Teraz młodzi ludzie w wieku powiedzmy dwudziestu paru lat chcą mieć wszytsko: dom, samochód, świetną pracę a po tem myślą o drugiej osobie, o ślubie. to takie praktyczne podejście do związku. uważma, że jak dwoje ludzi się kocha to naujważniejsze jest dla nich żeby być razem ,a po tem dopiero po ślubie się doraniać.
Mam przyjaciół. Oboje pochodzą z biednej rodziny. Nie mieli żadnych perspektyw na ślub bo rodzicie nie mieli pieniędzy. Ale wiedzili że chcą być razme, Wyjechali na 9 miesięcy do pracy za granicę, wrócili i po 4 miesiącach za zarobione pieniądze zrobili sobie wesele. Nie zostało im nic z tych pieniędzy, ale śa razme, wzięli ślub i teraz dopiero zaczynają myśleć o samochodzie, domu itd. I to jest piękne. Taka postawa i takie myślenie świadczy o miłości, o chęci bycia ze sobią, bez żadnych wymówek typu pieniądze.
napisał/a: ~gość 2008-12-16 12:53
No teraz jest lipa, zresztą w tym pięknym kraju zawsze była, człowiek pracuje i nawet nie stać go na podstawowe marzenia, jakieś mieszkanko i kasę na skromny ślub, a wiadomo najlepiej jest w związku jak się żyje oddzielnie, bez rodziców, przynajmniej spokój i nikt sie nie wtrąca, no ale pomarzyć można, ja mieszkam z mamą w m4 więc w razie co to zamieszkamy u mnie, choć wolałbym na swoim-logika
Jest jeszcze opcja zamiany tego mieszkania na dwa mniejsze, ale teraz na rynku nieruchomości takie ceny że nie wiem czy to jest realne.
Eh pewno że człowiek chciałby żyć jak w tych bajkach które lecą w kinie, czyly "normalna" rodzinka, on pracuje w korporacji zarabia drobne 15 tys. jeździ najnowszym bmw i mieszka w molochu wielkości boiska do kosza np. "Tylko mnie kochaj" albo "Nie kłam kochanie"
No ale przecież w sumie tak jest skoro średnia krajowa to 3,5 tys.
napisał/a: Misia7 2008-12-16 13:11
to fakt. Polska nie stwarza młodym ludzią najlepszych warunków do zakładanie rodziny. To straszne ile sie trzeba narobić i ilu rzeczy wyżec się po drodze, żeby do czegoś dojść. Pewnie dlatego wielu ludzi decyduje sie na wspólne zycie w coraz puźniejszym wieku. Człowiek najpierw musi skończyć studia a to pochłania troche czasu, po tem znaleśc jakąś prace, po tem zacząć odkłądać a na końcu myśli się o ślubie i zakładaniu rodziny. Wtedy większość z nas ma już pod trzydzistke.
Ale jak się wie, że chce się iść z ukochaną osobą przez życie, to do tego wszystkiego można dochodzić razem. chyba, ze sytuacja jest naprawde dramatyczna, to wtedy się nie da. Największym problemem uważam nie jest slub tylko, co zrobic po tem. Gdzie mieszkać za co się utrzyamć. wileu młodym za ślub płacą rodzice, ale po tem trzeba radzić sobie samemu. I to potem chyba wszytskich najbardziej przeraża
napisał/a: ~gość 2008-12-16 16:16
Czytałam na necie, że domki w stanach sa tańsze od mieszkań u nas w Polsce! Szkoda, ze marne pieniadze się zarabia... Moj K. mieszka z matką i 3 rodzenstwa w mieszkaniu 3 pokojowym, co jest udręką. Bedac u niego ktos jest w ciagle w pokoju badz wchodzi co jakis czas. Planuje kupic jakiś kącik dla siebie, ale w jaki sposob jak takie wysokie ceny?! ...zycie :
napisał/a: ~gość 2008-12-16 19:47
Wczoraj podjęliśmy decyzję o kupnie miszkania własnościowego. W przytulnej okolicy postawiono kameralne, zamknięte osiedle przy parku. Kompleks liczy 3 domy ( bo blokami nie można ich nazwać-mają parter z wyjściem na trawnik,piętro i poddasze). Musimy zacząć działać aby zdążyć kupić atrakcyjne miszkanko w tym kompleksie. Niestety nie stac nas na to, więc zaczynamy starania o kredyt mieszkaniowy. Modlę się tylko,żeby go nam przyznano. Może nie będziemy żyć w luksusie, ale zawsze to na swoim, a jeśli nam się w życiu lepiej powiedzie, to sprzedamy i postawimy domek. Takiem mamy marzenie, które będziemy się starali zrealizować. Czy się uda, okaże się w najbliższych miesiącach. Do ślubu chielibyśmy mieć już urządzone, choćby prowizorycznie własne m2
napisał/a: Misia7 2008-12-17 13:36
Niebanalna napisal(a): Do ślubu chielibyśmy mieć już urządzone, choćby prowizorycznie własne m2

Życze powodzenia! na pewno wszystko się uda
napisał/a: jente8 2008-12-17 13:49
Niebanalna, super, że macie takie perspektywy :) Powodzenia z kredytem!
napisał/a: ~gość 2008-12-17 13:52
Niebanalna napisal(a):ale zawsze to na swoim, a jeśli nam się w życiu lepiej powiedzie, to sprzedamy i postawimy domek.

Z taką sama myślą my kupowaliśmy swoje mieszkanie Życzę powodzenia z kredytem mieszkaniowym
napisał/a: ~gość 2008-12-17 14:38
Donia1981 napisal(a):Życzę powodzenia z kredytem mieszkaniowym

Donia1981, dziękuje, na pewno się przyda, bo o kredyt teraz niełatwo