Hashi, czy nie Hashi? Ktoś ma pomysł o co chodzi?

napisał/a: Rozbrykany Tygrysek 2014-11-01 16:53
A co do świąt to juz hmmm cięższy temat.
My zaczęliśmy organizować je u nas i wtedy to my dyktujemy warunki
a jak jedziemy do kogoś to bierzemy swoje żarcie :) a jak komuś nie pasuje no to ma cóż pecha :)
nie będę jeść czegoś co mi szkodzi tylko dlatego żeby ktoś był zadowolony
z góry mówimy że nie jemy ciast itd żeby potem nie było namawiania i płaczu. Jak chcą jeść to niech zrobią tyle żeby sami zjedli.
napisał/a: ania551 2014-11-02 13:05
Wywar na kosciach jest niezdrowy - metale cieżkie i puryny się kłaniają. Oczywiście okazjonalnie nie zaszkodzi ale jako podstawa żywienia absolutnie nie.
Co do wątroby - mój ojciec miał cieżko chorą wątrobę (wirus C) a rosołek bardzo lubił.
napisał/a: Rozbrykany Tygrysek 2014-11-02 17:26
A Ty robiłaś sama ten test tak w ogóle?
hehe to podziwiam
Ja bym chyba nie dała rady sobie ukłuć palca :P
Aczkolwiek planuję zrobić kurs z wykonywania Food Detective, jak kiedyś będzie organizowany w Poznaniu.
No teraz piękna wszystko zależy już tylko od Ciebie :)
A właśnie, wyszły Ci w teście jakieś zboża typu ryż, kukurydza?
Mi wyszły pozytywnie wszystkie jakie były wyszczególnione + gluten do tego, co w sumie mnie nie dziwi.
Jedynie gryka i proso nie, ale ich test nawet nie obejmował.

Wszystko zależy od tego, jak się czujesz psychicznie z tym wszystkim.
Jeśli jest Ci łatwiej odstawiać po kolei to zrób tak i obserwuj samopoczucie. Jeśli będzie jakaś poprawa, to pewnie zmotywuje Cię do dalszych zmian.

Bo ja to jestem taka że jak się na coś uprę, to nie ma siły. Mimo, że wcześniej jadłam o 180 stopni inaczej to zrezygnowałam najpierw z cukru a potem naraz ze zbóż i nabiału za 1 zamachem, bez ceregieli. Generalnie nie za bardzo miałam też na co czekać bo czas i wyniki goniły :P Ale w ten sposób szybko widziałam efekty
Dziś jadłam pyszne lody Zamrożone owoce z mlekiem kokosowym - pychotka
Coś kiepski temat u mnie z tymi owocami - niech mnie ktoś kopnie w dupę żebym je zupełnie odstawiła :/
No to miłej niedzieli ja śmigam do pracy :/
napisał/a: Konstans 2014-11-02 19:52
Rozbrykany napisal(a):
napisal(a):
Dziś jadłam pyszne lody Zamrożone owoce z mlekiem kokosowym - pychotka
Coś kiepski temat u mnie z tymi owocami - niech mnie ktoś kopnie w dupę żebym je zupełnie odstawiła :/


Ja Cię zawsze mogę kopnąć, pomimo iż lubię Twój tyłek ;)
Jednak dla mnie i tak jesteś Wielka, więc lekki (seksualne nawet) doznanie podczas jedzenia owoców wskazane nawet Tobie ;))))
napisał/a: Insomnia. 2014-11-03 20:29
Rozbrykany napisal(a):A Ty robiłaś sama ten test tak w ogóle?
hehe to podziwiam
Ja bym chyba nie dała rady sobie ukłuć palca :P
Aczkolwiek planuję zrobić kurs z wykonywania Food Detective, jak kiedyś będzie organizowany w Poznaniu.
No teraz piękna wszystko zależy już tylko od Ciebie :)
A właśnie, wyszły Ci w teście jakieś zboża typu ryż, kukurydza?
Mi wyszły pozytywnie wszystkie jakie były wyszczególnione + gluten do tego, co w sumie mnie nie dziwi.
Jedynie gryka i proso nie, ale ich test nawet nie obejmował.

Wszystko zależy od tego, jak się czujesz psychicznie z tym wszystkim.
Jeśli jest Ci łatwiej odstawiać po kolei to zrób tak i obserwuj samopoczucie. Jeśli będzie jakaś poprawa, to pewnie zmotywuje Cię do dalszych zmian.

Bo ja to jestem taka że jak się na coś uprę, to nie ma siły. Mimo, że wcześniej jadłam o 180 stopni inaczej to zrezygnowałam najpierw z cukru a potem naraz ze zbóż i nabiału za 1 zamachem, bez ceregieli. Generalnie nie za bardzo miałam też na co czekać bo czas i wyniki goniły :P Ale w ten sposób szybko widziałam efekty
Dziś jadłam pyszne lody Zamrożone owoce z mlekiem kokosowym - pychotka
Coś kiepski temat u mnie z tymi owocami - niech mnie ktoś kopnie w dupę żebym je zupełnie odstawiła :/
No to miłej niedzieli ja śmigam do pracy :/



Tak, robiłam go sama :) Palec mnie bolał 2 dni po tym, aż zsiniał :)
Ryż wyszedł super-słabo, więc chyba nie ma go co brać pod uwagę. Kukurydza w ogóle.
Nie wiem, czy musisz się tak katować z tymi owocami, skoro lubisz, bo przecież chyba trzeba mieć choćby minimum przyjemności z życia :D :D :D


---------- NOWE INFO ------------

Mam świeże wieści, bo byłam dzisiaj u 2 lekarzy - wczoraj dostałam wieczorem takich boleści brzucha, że myślałam, że wyląduję na pogotowiu.
Skończyło się na nospie max i herbatce Verdin Fix, nieprzespanej nocy i cholernym wzdęciu zaraz po obudzeniu.
Kurczę, tak się cieszyłam, ze mi waga spada i wymiary zaczynają być super, a tu klops.
Ważyłam już 56,9, dzisiaj rano prawie 58, w talii miałam już 67 cm, teraz mam 71 ;( ;( A byłam już taka sexi! Wciskałam się w XS :( :(
Wczoraj jeszcze się katowałam z Chodakowską i do d**y to wszystko :(

W każdym razie, miałam dzisiaj planowaną już wcześniej wizytę u lekarki - immunolog, a poprzedziłam ją wizytą u gastroenterologa, bo chciałam skonfrontować temat diety z moimi objawami
Ten gastrolog jest tez proktologiem i chirurgiem, byłam u niego już wczesniej z IBS, robił mi też kilka razy USG brzucha, więc znam go i nie jest złym lekarzem.
Całkiem spoko podszedł do tematu źródła Hashimoto w toczącym się stanie zapalnym jelit.
Co ciekawe, dowiedziałam się od niego, że człowiek nosi w sobie 2-3 kg BAKTERII!!! Szok ;D

Dostałam całą litanię badań do wykonania, które będą kosztowały ponad 1000 zł, więc oczywiście jelita mnie rozbolały jeszcze bardziej :D :D D:
Pewnie je powoli zrobię, choć może uda mi się też w tej poradni immunologicznej UJ w Krakowie zrobić niektóre.

Badania zlecone przez gastrologa:

[attachment=2:3rdv7xvh]dokument_0009.jpg[/attachment:3rdv7xvh]
Sorki, że wrzucam skan, ale nie umiem tego przepisać ;)
Na zielono spisałam czas oczekiwania i ceny, bo byłam w Diagnostyce, żeby się dowiedzieć, czy mnie stać na takie badania.
Wyszło mi za wszystko jakieś 1500 zł :/ Zastanawiam się, czy powiedzieć mężowi prawdę co do ceny, czy kłamać, żeby się ze mną czasem nie rozwiódł ;) ;)
Gastro powiedział, że jak będziemy mieli wyniki to się zastanowimy nad kolonoskopią z pobraniem wycinka jelit. Ale to po wynikach i wcale nie jest pewne.

Ale ok - taka lista badań była jeszcze dziś rano, po czym poszłam o 17:00 do Immunolożki. Czekałam na tę wizytę i aż dostałam rozwolnienia przed wyjściem z domu, tak to przeżywałam!
Świetna Kobieta, ja byłam prywatnie, ale jest ona też kierowniczką Poradni Immunologicznej na Skawińskiej, więc dośc poważne i poważane miejsce. Chyba ta powaga instytucji spowodowała u mnie sraczkę ;)

Bałam się, że się przyczepi do krwinek w moczu, bałam się, że mnei wyśmieje (tak jak reumatolożka, gdy jej mówiłam o diecie przy Hashimoto).
Byłam na wizycie przez godzinę, immuno zebrała bardzo obszerny wywiad, ja też dla niej przygotowałam całe zestawienia wyników moczu, krwi, TSH, glukozy, cholesterolu z kilku lat, żeby zobaczyła jak to się zmieniało.
Logowałyśmy się też na mój panel Diagnostyki, więc każdy wynik dokładnei przeczytała.

Mocno okroiła badania, które zlecił gastro, bo w kółeczko ujęła to, co uważa za ważne teraz - czyli ANCA i Yersinia.
Resztę powiedziała, żeby zrobić później, albo może tam u niej na Skawińskeij w lutym, bo wtedy mam termin do poradni. Zrobiłabym więc te badania na NFZ i została z resztką pieniędzy i godności :D :D :D

Jej zalecenia są następujące:
Trilac 2x dziennie
Enterol 1x1 wieczorem

Obydwa przez miesiąc.

Dała mi do siebie numer telefonu i maila, więc mam ją informować o wynikach badań.
Bardzo mnie uspokoiła, bo mówi, że nie widzi objawów żadnej choroby tkanki łącznej.
A Hashimoto wg niej jest raczej faktem, tylko w początkowej fazie.
Pytałam, czy jeśli znajdziemy źródło stanu zapalnego, to osiągniemy remisję Hashi, ale mi powiedziała, żebym się nie przywiązywała do takiej nadziei.

Co do diety, to raczej nie ma jakiegoś wyrobionego zdania. Powiedziała tylko, że powinnam przed badaniami na gliadynę co najmniej 6 tygodni jeść znowu gluten, bo inaczej wyniki będą zafałszowane.

Pytałam o FoodDetective - powiedziała mi, że taki kolor jaki wyszedł w tej kontroli dodatniej (ostatnie kółko na końcu testu) powinien być w danym produkcie, by go uznać za nietolerowany.
To mój test:
[attachment=1:3rdv7xvh]IMG_5553-as-Smart-Object-11.jpg[/attachment:3rdv7xvh]
[attachment=0:3rdv7xvh]IMG_5553-as-Smart-Object-1.jpg[/attachment:3rdv7xvh]
Jeśli mi powychodziły takie bledziutkie kolorki, to raczej nie powinnam tego brać do siebie.
Taką informację dostałam od Immunologa-Alergologa, kierownika Poradni Immunologii i Nadkrzepliwości Krwi w Oddziale Klinicznym Alergologi i Immunologii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.
Więc chyba ona wie co mówi? Raczej testy to są u nich codziennością.

Jakoś jej ufam i chcę, żeby mnie leczyła. Tak mi serce mówi.

Nie wiem tylko co teraz z tym odżywianiem - bo już prawie miesiąc jestem baz glutenu, czuję się raz lepiej, raz gorzej.
Czy myślicie, że wprowadzenie glutenu z powrotem, żeby zbadać gliadynę jest dobrym pomysłem? Czy odpuścić w ogóle temat nietolerancji pokarmowej na razie, jeść jak dawniej i skupić się na szukaniu ognisk zapalnych?

Problem polega na tym, że jeśli chcę sobie badać jelita, to musze być na glutenie.
Co sądzicie?
napisał/a: Rozbrykany Tygrysek 2014-11-03 23:01
Wiesz no decyzja należy do Ciebie :)
Ja trochę żałowałam że zrezygnowałam z gluta bez badania pod kątem celiakii, ale wystarczająco dużo się o tym cholerstwie naczytałam, żeby chcieć do niego wracać, czy mam tą celiakię czy jej nie mam :) to tylko diagnoza a gluten w niczyjej diecie nie jest niezbędny - ba, wręcz jest szkodliwy. I pamiętaj, że to że celiakii nie stwierdzą nie oznacza jeszcze że faktycznie jej nie masz, albo że gluten Ci nie szkodzi ;) Badane są w celiakii o ile się nie mylę 3 rodzaje przeciwciał a faktycznie mogą występować jeszcze inne których się nie bada. Tak że decydujesz tylko Ty kochana :) My już swoją drogę żywieniową obrałyśmy :) I żadna z nas nie je zbóż, nabiału ani strączkowych. Różnimy się tylko pierdołami
Jutro jeszcze zajrzę a teraz podam Ci na szybko tylko zarąbistego linka z zestawieniem protokołu autoimmunologicznego - przesłała mi dziś inna forumowiczka na PW. Chyba najlepszy jaki widziałam
Z tym unikaniem masła ghee to chodzi domyślam się o śladowe ilości białek mleka. To już kwestia pewnie indywidualna - my używamy dużo masła klarowanego i takie śladowe ilości mi nie szkodzą.
Dobrej nocki!
napisał/a: Rozbrykany Tygrysek 2014-11-03 23:02
Protokół autoimmunologiczny:

http://pliki.mtbiznes.pl/zdrowie/Lista-zakupow-autoimmunologiczny.pdf

napisał/a: Konstans 2014-11-04 09:08
Rozbrykany napisal(a):Protokół autoimmunologiczny:

http://pliki.mtbiznes.pl/zdrowie/Lista-zakupow-autoimmunologiczny.pdf



O !!!
i ja sobie "druknęłam" :)))
dzięki skoczny świrku :*
napisał/a: Insomnia. 2014-11-04 09:24
Rozbrykany napisal(a):Wiesz no decyzja należy do Ciebie :)
Ja trochę żałowałam że zrezygnowałam z gluta bez badania pod kątem celiakii, ale wystarczająco dużo się o tym cholerstwie naczytałam, żeby chcieć do niego wracać, czy mam tą celiakię czy jej nie mam :) to tylko diagnoza a gluten w niczyjej diecie nie jest niezbędny - ba, wręcz jest szkodliwy. I pamiętaj, że to że celiakii nie stwierdzą nie oznacza jeszcze że faktycznie jej nie masz, albo że gluten Ci nie szkodzi ;) Badane są w celiakii o ile się nie mylę 3 rodzaje przeciwciał a faktycznie mogą występować jeszcze inne których się nie bada. Tak że decydujesz tylko Ty kochana :) My już swoją drogę żywieniową obrałyśmy :) I żadna z nas nie je zbóż, nabiału ani strączkowych. Różnimy się tylko pierdołami
Jutro jeszcze zajrzę a teraz podam Ci na szybko tylko zarąbistego linka z zestawieniem protokołu autoimmunologicznego - przesłała mi dziś inna forumowiczka na PW. Chyba najlepszy jaki widziałam
Z tym unikaniem masła ghee to chodzi domyślam się o śladowe ilości białek mleka. To już kwestia pewnie indywidualna - my używamy dużo masła klarowanego i takie śladowe ilości mi nie szkodzą.
Dobrej nocki!



Właśnie sama nie wiem, co zrobić. Pomyślałam, że idą święta, może wrócę na tego gluta, bo nie robiłabym mamie przykrości, nie jedząc jej dań w Wigilię. Bo w ogóle jakoś sobie słabo wyobrażam te święta, gdybym była na diecie bezglutenowej.
Mama kultywuje tradycję jeszcze po Babci, zawsze na stole wigilijnym jest to samo i kurde, żadne z tych dań nie podchodzi pod "bezgluta".
Jestem pełna podziwu dla swojej silnej woli, że przez miesiac tak się trzymam ładnie, ale trochę beznadziejnie jechać do rodziny w takie uroczyste okoliczności i nie liznąć nawet nic z talerza. Przecież można zwariować - tyle jedzenia na stole, a ja nie moge tego tknąć. Masochizm! Aż tak silnej woli to ja nie mam, a Hashi też mnie nie podgryza na tyle mocno, żebym miała imperatyw zdrowia.

Z drugiej strony, aj wiem jak u mnie jest - raz sobie odpuszczę i "po ptokach". Dieta, odchudzanie, figura idą się "gonić", a mi pozostaje reaktywacja cugu gastrologicznego i pochłaniam wszystko, co jest w lodówce.
Ostatnio wprowadziłam do diety marchewkę gotowaną w rosole i niestety ma za wysokie IG, bo mnie znów zaczeło nosić na słodycze ;(

Jak wróce do gluta i mleka, to chyba się mogę pożegnać z sexi-ciałkiem i rozmiarem nawet M.

A teraz mam XS-S, zrobiłam właśnie podsumowanie miesięcznego odchudzania (zaczełam 06.10.2014)

Mój bilans po miesiącu:

Waga: -3 kg (było 60, jest 57)
Tłuszcz: -1,8 %

Szyja: -2 cm
Nadgarstki: - 0,5 cm
Ramiona (cały obwód z klatką piersiową): - 5 cm!!
Każde ramię z osobna: -2 cm (czyli w sumie - 4 cm, więc schudłam też 1 cm w plecach :) :)
Biust: straciłam tylko 1 cm, więc dalej jest 90 cm :) :)
Talia: 69 (było 73) więc -4 cm!
Pas: -6 cm!!!
Biodra: - 4cm!! (jest 96 cm)
Uda (każde z osobna): -4 cm, czyli w sumie - 8 cm!


Jestem bardzo dumna z wyników i tym bardziej mam wahanie, czy powrót na gluta, by nie czuć się jak kosmita w święta i dodatkowo zrobić panel badań, jest dobrym rozwiązaniem.
napisał/a: Insomnia. 2014-11-04 09:29
Rozbrykany napisal(a):Protokół autoimmunologiczny:

http://pliki.mtbiznes.pl/zdrowie/Lista-zakupow-autoimmunologiczny.pdf



Super, bardzo dziękuję!

Mój mąż jest programistą i prosiłam go, żeby mi napisał prosty skrypt z dietą w Hashi - już mam pomysł jak to ma wyglądać, musze zaprojektować grafikę, on to okoduje i może postawimy stronę www, to bym Wam podała link.
Mam plan, zeby to było interaktywne, żeby każdy sobie mógł sam klikać i ustalać co i jak, ale na razie nie mam czasu, bo jeżdże po lekarzach.
napisał/a: Konstans 2014-11-04 09:33
Insomnie, bo zacznę klnąć !!!
choc nigdy tego nie robię ;)

Gluten niezależnie od wyników testów jest złem w czystej postaci !!!!
Sama musisz podjąć tę decyzję. To Twoje życie. Naszą drogę i opinię znasz w tej kwestii.
Zawsze możesz szukać 1234567890987654321 powodów do jedzenia gluta, mleka, innych szkodzących Ci w Twej chorobie produktów.

W tym wszystkim nie chodzi o figurę! Ale o zdrowie, o lepsze parametry, o przyszłość bez komplikacji.
Figura jest efektem pobocznym.
Nie na tym powinnas sie skupiac.

Jeśli wierzysz tej lekarce - idź jej drogą.
Jesli wierzysz nam - czytaj ze zrozumieniem myszko ;)

A najlepiej byłoby, gdybyś zaufała swemu organizmowi, który najlepiej Ci mówi, co mu służy.

Ja bym nigdy nie odważyła się na wprowadzenie glutenu do diety, tylko dlatego by zadowolić mamusię. To przeciez Twoje zdrowie. Ona nie rozumie jak to Ci szkodzi. Nie ma tej świadomosci, którą Ty juz posiadasz, więc tez nie masz prawa ją obwiniac za nagabywanie :) Ona działa jak typowa mama.

A święta bez gluta robię od dawna. I nie wiem w czym można widziec problem :)
Za dużo myslisz Kotku. Stoisz na rozdrożu a jednocześnie chciałabys obrać 6 ścieżek a wiesz, ze tak się nie da :/
Ciepło pozdrawiam :)
napisał/a: Konstans 2014-11-04 09:36
Insomnia. napisal(a):
Rozbrykany napisal(a):Protokół autoimmunologiczny:

http://pliki.mtbiznes.pl/zdrowie/Lista-zakupow-autoimmunologiczny.pdf



Super, bardzo dziękuję!

Mój mąż jest programistą i prosiłam go, żeby mi napisał prosty skrypt z dietą w Hashi - już mam pomysł jak to ma wyglądać, musze zaprojektować grafikę, on to okoduje i może postawimy stronę www, to bym Wam podała link.
Mam plan, zeby to było interaktywne, żeby każdy sobie mógł sam klikać i ustalać co i jak


świetny pomysł !!!!!!!!!!! :))))