Kobiety kochają cierpieć!-przewrotne co?

napisał/a: Hachiman 2009-09-21 11:41
A może tak w temacie tematu?

Kobiety muszą czasem cierpieć żeby mieć szansę przezyć uwielbiane zmiany w swoich uczuciach:confused:. Przejście od smutku do prawdziwej radosci, lub z niemożliwej nierealnej tęsknoty do nadziei spotkania umówionego i potwierdznego na "zakwadrans", to jest to co Tygrysice lubią najbardziej?
napisał/a: Mari 2009-09-21 21:53
Hmmm ...pamietam Kopernika ;) Curie Sklodowska :D.


p.s 100% zgoda .




przeswietlona Maria .
napisał/a: ~falka 2009-10-30 00:28
Tygrysice??? ooo one nie wierza, na wlasne paskowane oczy co czasem im swiat przynosi:) pytanie- zadziwienie swiatem czy rozczarowanie?
napisał/a: Mari 2009-10-30 20:41
Falka :) ,
ja chyba nie bardzo ufam tygrysicom . Wydaje mi sie ,ze to ich obrona wlasnego "ja" , maska , bo gdyby tak je "rozebrac" ...gdyby sie chcialy otworzyc ,to wyszloby na to , ze sa cieple i bardzo, bardzo Im brak przytulenia ...

Hachiman pisze ,ze one to uwielbiaja ...mysle , ze sie myli i to bardzo!.
Bylam tygrysica przez dwa lata ...teraz jestem ta , ktora maz pokochal na poczatku :D .
Nie da sie zmienic charakteru za pstryknieciem palca. Zniknela przyczyna moich rozterek ...wrocilam ta dawna i kochana :p .


p.s. Falka opisz wiecej o swoich "problemiorach " ...jesli chcesz ....bo mam ochote Cie troche oper paper ...a co! nie stac Cie na lepszy model????!.
Dziewczyno ! nie czekaj na ciasteczko ! ...to Ty chcesz ciasteczko i kropka!.
napisał/a: ~falka 2009-10-31 00:15
Mari!!! jak milo Cie znow czytac! roznosisz euforie jak powietrze tlen. Po pierwsze tak, zgadzam sie!gdyby sie chcialy otworzyc...tylko co jesli one nie sa gotowe na to otwarcie? jesli(tak!sic!) sobie tego w ogole nie uswiadamiaja, tylko tkwia w tym co widza ich wlasne oczy( paskowane!)tak sie zdarza, niestety, ale czasem trudno dojsc do tego co nam nadaje glebszy sens...
a moje problemiorachy...zwyczajne. znow musze sluchac siebie i znow byc bogatsza o jedna siebie wiecej...
napisał/a: ~falka 2009-10-31 00:25
Mari, a tak serio, to boli. Boli, ze chce ciasteczko niezdatne do jedzenia. No tak wariatka ze mnie, a niby taka rozsadna. Zdarza sie? Juz sama nie wiem. To wszystko przychodzi i zostawia szramy, takie wielkie, czasouleczalne ale jednak iskrzace cierpieniem. nie chce przestac wierzyc w milosc, a to sobie kiedys obiecalam. ale milosc dla mnie to przytulenie i bycie. Razem, i moze zawsze. a tego nie mam i do tego tesnie..tak bardzo i pra2wdziwie. o tyle gorzej, ze w obcym kraju. Nie, nie jest latwo o jadalne ciasteczko:(ale pomimo to wiem, ze jestem silna i ufam temu komus kim jestem i w marzenia tez wierze, wiec nic zlego stac sie nie moze...chyba:)
napisał/a: Mari 2009-11-01 23:34
Wierze w Ciebie i w Twoja sile !,ktora masz w Sobie , bo inaczej bys "zebrala" tygrysico :p .
Bierz ciasteczko ..schrup i pomysl ,ze slodkie . Nie rozmyslaj na jego "jakoscia" i terminem przydatnosci ...nie!.
Mam nadzieje ,ze nie wyjdziesz skaleczona ,ze po prostu bawisz sie i nic na powaznie ? ....ot ! zapchajdziura do momentu gdy nie przyjdzie Ten , ktory zasluguje na Twoje uczucia i ktory bedzie Cie nosic na rekach.
Rozumiem , bo ja tez jestem taka :) ...24 h nie potrafie byc sama .
Bol ? ..nie !..wazna chwilka , przytulenie , a jak wychodzi za drzwi ...pomysl fajnie bylo...nic wiecej !..PAMIETAJ.

Ja tez od sierpnia aklimatyzuje sie w innym kraju...Na razie ucze sie kuchni :D.
Brakuje mi naszej kwasnej smietanki,twarogu ,kapusty kiszonej , czy polskiej wedzonki:(.
Powoli ...dam rade ...ino nie wiem , czy moje kochanie przetrzyma te eksperymenty kulinarne , ktore wyczyniam !.
Z tego co na razie posmaczylam;) najbardziej mi smakuja krewetki .

Hi! z ciasteczka do krewetek !....a Ty gdzie sie bujasz ?.

p.s. i pamietaj mezczyzni kochaja zolzy!:D.
napisał/a: ~falka 2009-11-02 10:24
tylko ze zolz sie na rekach nie nosi....och jak ja bym sie chciala bawic tym co wyczyniam!!!tylko ze ta zabawa to troche niebezpieczna gra juz, i w tym problem... niebezpieczna bo w gre wlasnie wchodza uczucia. Moze uda mi sie jeszcze przekonwertowac moz
Ja sie bujam po Yorkshire teraz. a Ciebie gdzie wywialo, ze krewetki musisz przyrzadzac?????????oby bylo egzotycznie! dla mnie byle cieplo bylo i slonko to juz jestem szczesliwa, a tak tu leje i leje, e tam...
napisał/a: Mari 2009-11-02 16:52
No toooo?... choc poprzez sile literek przesylam Ci sloneczka moc :D:D:D .
U mnie zima ...22 stopnie i narazie raz w tygodniu deszcz a tak sloneczko w dalszym ciagu !.
Mowia ,ze jak sie rozpada to do marca bedzie padac .
Straszyli mnie tym juz wczesniej ...hi! , tylko jak tutaj pada to ja krotki rekawek i jazda np. na zakupy !...deszcz cieplutki ...taka mzawka jak na razie .
Ludziska sa smieszni:eek: w kozaki i kurtki sie wciskaja od miesiaca ...Mysle sobie ,ze po prostu zazdroszcza tym ,ktorzy naprawde musza nosic kozaczki :confused: ...
Czesto bywa tak,ze w sobote robimy tortije i spadamy na plaze ...(przez ulice).
W sloncu jeszcze spoko mozna sie wygrzewac !.

adios ;)
...juz wiesz gdzie ?.
napisał/a: ~falka 2009-11-02 17:53
juz wiem gdzie;) zazdroszcze..Jak Ty tam wyladowalas? licze na sily Kosmosu ktore tez mnie z czasem w takie miejsce skieruja;)
napisał/a: Mari 2009-11-02 20:45
Moja cora sie szczesliwie zakochala ...a wiadomo ! :D serce nie sluga i po drugie "a" gdzie Ona tam i ja :p ...papuzki nierozlaczki .

p.s. Tak sobie teraz czasami mysle ,ze to co mnie spotkalo to chyba sprawily dobre "sily kosmosu" ...w zyciu nie oczekiwalam tak ogromnej zmiany(praca)...jakby mi ktos o tym powiedzial rok temu ?, to wysmialabym go :)....a Ty ???
co Cie "wymiotlo" z kraju? .
napisał/a: ~falka 2009-11-03 09:52
w sily Kosmosu, to ja wierze od dawna i coraz bardziej! nic nie uzdrawia ducha mocniej niz pozytywna Energia! wymiotlo mnie, a raczej sama sie wymiotlam, potrzeba zmiany,innego spojrzenia i sprawdzenia siebie. i odpowiedziec na jedno banalne pytanie: jak nie taraz to kiedy?wiec dlaczego nie???