Kobiety kochają cierpieć!-przewrotne co?

napisał/a: Blask 2010-03-28 16:55
kobiety lubią cierpieć - to fakt - Mari masz w wielu kwestiach rację - to niesamowite jak natura nas zbudowała.
można nas postrzegać jak jakieś ofiary losu :(
bbbrrr

lecz jest jedno ale ... może większość z nas nie umie wyrwać się z tego błędnego koła
chcemy lecz nie umiemy lub nie mamy wystarczająco dużo siły

sama z własnego doświadczenia to widzę.
życie bardzo mi się skomplikowało a chciałam tylko jednego - aż za dużo - może, chciałam by ktoś mnie pokochał tak jak ja go ... chciałam założyć rodzinę na dobre i na złe ... a mam jedynie cudownego syna i ...

staram się jak tylko umiem by dać dziecku jak najwięcej tego co najlepsze - ciepło, miłość, bezpieczeństwo ... jestem sama - nie mam nikogo blisko ... nie mam kogo poprosić o pomoc - zaciskam zęby i idę przez życie - gdzie mnie to zaprowadzi - nie wiem - to moja kręta droga, a nocą chcę zamykać moje smutki i ból
napisał/a: Mari 2010-03-29 18:20
Blask nie przesadzaj z tym cierpieniem , ze lubimy , ale co do drugiej czesci..o wyjsciu z blednego kola to masz racje...
Bardzo ciezko wyrwac sie z tej matni....proste ! ...bo trodno zapomniec :(.
Przyczyna ? kochamy jak szalone .Bez opamietania odajemy sie cale w "rece" nie zawsze odpowiedzialnego i powaznie myslacego faceta.

Dajemy sie zlapac na czarowne slowa i ??? :confused: placimy za to bardzo wysoka cene.
Jest jednak w calej tej historii i korzysc....nauka.
Nastepnego razu juz nie bedzie poniewaz nastepny mezczyzna , ktory sie pojawi w naszym zyciu ,a uwierz ,ze Cie to tez nie ominie ;) zostanie poddany probie doglebnej! .

Blask ..jak sam Twoj nick mowi ..zablysniesz , przetrwaj , powoli zapomnisz to co zlego Cie spotkalo ..bo to warunek , aby znowu zaswiecilo slonce.


pozdrawiam M.
napisał/a: Blask 2010-03-29 20:03
zapomnieć ?? raczej nie da się zapomnieć ... dziś nie wiem, wiem że z upływem czasu to trochę mniej boli ale nadal boli ...
słowa piosenki:
"(...)
Ty co płaczesz, ażeby śmiać mógł się ktoś
- Już dość! Już dość! Już dość!
Odpędź czarne myśli!
Porzuć błędny wzrok!
Niech to wszystko zabierze już noc!
Bo nowy dzień wstaje,
Bo nowy dzień wstaje,
Nowy dzień!
(...)"

każdego dnia mówię sobie, że to nowy dzień
może i kiedyś dla mnie słońce zaświeci - czekam na to i chcę wierzyć
napisał/a: Mari 2010-03-29 23:29
Usmiechnij sie do budzacego dnia , ciesz sie ze jest ...
Ciesz sie ,ze masz dla kogo zyc.Z usmiechem patrz na ukochana istote , ktorej dalas szanse poznania , pokochania siebie .
Dumna i piekna z podniesiona glowa przyjmuj lub nie! to co przynosi codziennosc. Nie ogladaj sie wstecz !...to byla chwila...przed Toba dluuuuuuugie wiele wiecej :) .
Daj mu szanse .


buziaki M.
napisał/a: Blask 2010-03-30 21:24
uśmiecham się :)
czas zamknąć rozdział i nie wracania do tego co było ... czas odłożyć książkę na najwyższą półkę bu już więcej jej nie czytać - a może wynieść na strych ???
moje dziecko to jedyne szczęście jakie dziś mam
napisał/a: Czerwona 2010-11-09 23:52
Mari takie extra rady tu dajesz... to moze i mi cos doradzisz? stracilam calkiem wiare w siebie...brak mi zdecydowania i pewnosci siebie... jest kilka teorii skad mi sie to wzielo ale czuje coraz bardziej ze sama siebie katuje w swoim zwiazku i nie potrafie z tego wybrnac... kocham bardziej jego niz siebie... co zrobic zeby kochac siebie? zeby wiecej myslec o sobie i wiecej dla siebie robic? poza tym chyba mam objawy depresji albo nerwicy, ciagle jestem albo zdenerwowana albo placze i jak w temacie "kocham cierpiec"... mam juz dosc takiego zycia ale nie potrafie sie oderwac i zrobic czegos zebym byla szczesliwa...
napisał/a: Mari 2010-11-15 21:55
Czerwona,
kobieto obudź się ! .

Miłość jest motylem , który barwą kolorów potrafi zachwycić nawet chyba Boga :).

Spójrz jak wygląda Twoja ... kaskady nieszczęśliwych dni. Depresja , nerwica ,układanie własnego "Ja" pod wyobrażenie chłopaka. NIE!!!

Z tego co przeczytałam to niezłe z Ciebie ziółko:D i taka bądź !. Nie masz prawa się zmieniać! . Po to masz przez chwilę młodość , by się wyszaleć na maksa i mieć w d*pie pomysły pseudo-zakochanych chłopców , którzy chcą Cię ułożyć na swoją modłę , a którym to tak naprawdę często gęsto zależy , by mieć dziewczynę dla szpanu...bo tak wypada, a może jeszcze lepiej , chwalić się przed kolegami ilością "zaliczonych"?.

Ty też tak naprawdę nie jesteś gotowa na poważny związek (mam na myśli za chwilę może małżeństwo).
Kipi w Tobie wielka chęć zabawy ,co będzie skutkować nabywaniem nowych doświadczeń z płcią przeciwną i masz rację !. Doświadczenie które nabędziesz pozwoli Ci na wybranie z tej całej masy 'różnorodności' naprawdę wartościowy orzeszek .
Baw się , a miłość przyjdzie sama i uwierz na pewno nie zapomni o Tobie ;) .

WARUNEK !!! ...
Pokochaj siebie i rozpieszczaj na maksa . Kiedy Ci smutno ... to wstąp do kwiaciarni i kup sobie maleńki bukiecik . Wyjdź z nim i dumnie krocz ulicą jakbyś niosła drogocenny skarb. Skarb tylko Twój i wara innym od niego .

Przyjdzie taki czas kiedy będziesz chciała się tym przysłowiowym kwiatkiem podzielić i
nie będziesz czekała długo :p , bo???... kobieta szczęśliwa zawsze ma wokół siebie mnóstwo przyjaciół , chłopaków ,kolegów którzy pragną Jej towarzystwa , którzy chcą od Niej czerpać to co uskrzydla w tym szarym świecie ...słoneczny uśmiech , diabliki w oczach i bród pod paznokciami hi, hi :D...przed chwilką obierała pieczone na ognisku ziemniaki na wspólną kolację .

To nie są marzenia . Jak będziesz chciała takiego życia , to nie ma siły , abyś nie potrafiła tego zrobić . Zresztą , czy żądam od Ciebie zbyt wiele?, czy obudzenie w sobie piękna , kobiecości , zadowolenia i miłości własnej to dużo?.


pozdrawiam M.
napisał/a: kinsia 2010-11-19 11:58
eh, mam koleżankę, która chorobliwie zakochała się w moim koledze, i wszystko robi pod jego dyktando - uważa, że na tym polega miłość... no i nie da się jej z błędu wyprowadzić... bo to polega na obustronnym poświęceniu, a nie tylko jednostronnym.
napisał/a: Mari 2011-01-28 21:48
napisał/a: Mari 2011-01-29 20:13
Jak mi smutno to słucham tego https://www.youtube.com/watch?v=cpyZo7NTrSE i przechodzi . Fajny , odnowiony kawałek .
napisał/a: kratka4 2011-02-03 23:09
O jak mnie tu dawno nie było:)a Mari kochana jak zawsze pozytywnie nastawiona do świata i ludzi:)I tak trzymać
Pewnie pomyślisz co mnie tu przygnało??To co zawsze Mari-durny chłop,który zmarnował mi kilka lat życia,który nic się nie zmienia pomimo rozmów,które tylko ja prowadze a on drze morde.Szkoda życia na takiego męża,teraz już wiem co zrobić:)
Pozdrawiam
napisał/a: Mari 2011-02-03 23:57
Jeju Krateczko :) ,
kope lat ! , już tak możemy się przecież witać . Ech narwańcze kochany , a trzeba było wziąć patelnię i porządnie przez te lata wyćwiczyć go w ścieraniu kurzu spod Twoich stópek .
Ja nie mam na Was Dziewczyny siły ... nie wiem , przecież można obłaskawić lwa !,a Wy nie dajecie sobie rady z kociakiem na dwóch łapach? . Przecież to potrafi ino popiskiwać:D .
Mów co się dzieje , bo babska ciekawość gorsza od owsików ;) .