Jakie są skutki uboczne rzucenia palenia?

napisał/a: lusiek1 2010-02-20 14:34
Witam wzystkich.
Michorek dzieki za pytanie czemu po 42 latach palenia zdecydowalem sie rzucic. Probowalem dwa razy i wytrzymalem tydzien a potem dwa. Zona rzucila 4 lata temu i do dzis nie pali a mowila ze nigdy nie rzuci. Papierosy zrobily sie dla mnie niewygodne. Wsrod mojego grona znajomych zostalem jedyny palacy. Zaczalem sie czuc jak odludek i coraz czesciej przychodzily mi do glowy mysli o rzuceniu. 1 stycznia tego roku wstalem jak zwykle i myslalem zeby wyjsc na papierosa. Juz zakladalem kurtke no i zona tak sie ladnie zapytala czemu znowu wychodze na fajke ze zdjelem kurtke usciskalem zone i powiedzialem ze wiecej nie pale. Od pieciu lat nie palilem w pracy takze moglem wytrzymac przez pare godzin bez problemu. Papieros byl dla mnie jak nagroda. Jak cos zrobie to to mi zawsze przychodzi mysl ze trzeba zapalic. Wczoraj tez jak napisalem moj pierwszy post na forum to poczulem chec na fajke. Wiem ze takie mysli bede mial przez dlugi czas. Od wczoraj pije melise i wyglada ze mi pomaga dziala uspakajajaco. Mysle tez ze to ze napisalem o sobie tez mnie poprawilo nastroj. Nawet cisnienie dzis rano mialem dobre 115/70 a skakalo mi do 150/98. Mysle ze to forum to taka terapia grupowa. Wszyscy szczerze opowiadaja o swoich zmaganiach z odwykiem i kazdy chce kazdemu cos poradzic i pomoc. Uklony dla konrada za rozpoczecie tego.
Jak czlowiek ma 20 lat i mowia ze palenie skroci ci zycie o 3 czy 4 lata to sie mysli co za roznica czy bede zyl 88 czy 85 lat.
Jak sie ma 60 lat to zaczyna sie myslec ze chcialo by sie te 3 - 4 lata zyc dluzej. W telewizji widzi sie czasem kogos starszego co palil i teraz chodzi z aparatem do oddychania. Te rzeczy zaczely mnie odstraszac i dlatego rzucilem. Teraz mowie sobie poco palilem przez tyle lat. Jedyne co zroblem kiedys pozytywnego to 21 lat temu powiedzialem ze jak juz zdecydowalem sie truc tym dziadostwem to nie bede wdychal tego przez 24 godz na dobe. Od 21 lat nie palilem w domu tylko zawsze na zewnatrz. Teraz trzeba byc wytrwalym i nie dac sie wciagnac w to swinstwo ponownie. Okreslenia takie jak ruch oporu czy wielka rodzinka tez bardzo pomagaja. Dzieki i pozdrawiam wszystkich.
napisał/a: marplus4 2010-02-20 14:43
Szkoda mi troche Artkona,że nie podołał-ciekawe co u niego.
napisał/a: ~Anonymous 2010-02-20 14:50
Fajny z Ciebie facet Lusiek......Myślę,że powód dla którego decydujemy się zerwać z nałogiem jest bardzo ważny.Pozwala wytrwać jeżeli jest...sensowny.Ja rzuciłam ze strachu,że nie zdążę wychować dzieci,bo umrę...wiadomo co powoduje palenie!!!! Poza tym też byłam towarzyskim dziwakiem,taką durną skamieliną która NADAL PALI!!!! kiedy inni dawno z tym skończyli.A powiedź mi jak Twoja Żona przechodziła u siebie objawy odstawienia? Ładnie to napisałeś....o żonie.podoba mi się.Pewnie jest z Ciebie dumna,nie? Pozdrów Ją o Nas.
Marplus-na EKG wychodzą uszkodzenia kręgów?????????? Coś kręcisz Kolego albo ja już zdurniałam...ale zawsze myślałam,że EKG to elektrokardiogram,który monitoruje pracę serca....
Może się Artkon odezwie...
napisał/a: marplus4 2010-02-20 14:51
Pomyłka z tego stresu oczywiście ,ze chodzi o RTG.
napisał/a: ~Anonymous 2010-02-20 15:01
To fajnie,bo juz myślałam,że tu u mnie w górach jest jakiś przestarzały sprzęt...że może w Wielkim Świecie jest już takie EKG i RTG w jednym-DOBRE BY TO BYŁO!Czym Ty się tak dziś stresujesz,hmmmm? Siedzimy sobie przy kompach i piszemy,jest dobrze,nie?
napisał/a: marplus4 2010-02-20 15:14
mam wedrujące bóle nerwowe raz glowa, raz klatka raz plecy raz sie ręce poca itd.
napisał/a: Iwetkaaa 2010-02-20 15:22
Michorek, jesteś jak taka nasza dobra mamusia :* hehe, oczywiście w poz. słowa znaczeniu.
Dałaś mi otuchy kobieto !
Oj kochani kochani, a co do wypowiedzi luśka, brawa, ładnie to ubrałeś w słowa. : )
Co wy na to żeby na papierosach od razu napisali : Palcie i Zdychajcie, albo coś w tym stylu.?
Może komuś trafiło by to do rozumu?



BUZIAKI : )
napisał/a: lusiek1 2010-02-20 15:44
Dzieki za cieple slowa Michorek. Zona dziekuje za pozdrowienia. 4 lata temu dostala diagnoze ze ma raka piersi. Rzucila pierwszego dnia jak zaczela chemioterapie. Chemia ma tyle skutkow ubocznych ze sama nie wiedziala ktore sa od rzucenia palenia a ktore od chemii. Patrzac pozytywnie to mozna powiedziec ze rak piersi moze uratowal jej zycie albo moze przynajmniej przedluzyl o pare lat. Na wszystko trzeba patrzec pozytywnie wtedy jest mniejsza szansa ze popadnie sie w nerwice. Wiem bo sam przechodzilem depresje i nerwowke przez dluzszy czas.
Iwetka dzieki za mile slowa. Jezeli chodzi o Michorka to zgadzam sie z Toba w 100%.
Michorek daje nam wszystkim duzej otuchy a takze radosci i usmiechu. Cieszymy sie ze mamy Ciebie tutaj Michorek.
Pozdrowienia dla wszystkich.
napisał/a: ~Anonymous 2010-02-20 18:42
ludziska....bo mi woda sodowa do głowy uderzy!!!! Odbije mi i po co to Wam-zacznę się wymądrzać i zrobię się wredna!!!! Żartuję oczywiście-jest mi bardzo miło-dziękuję!!! Dla mnie takimi dobrymi duszami byli i nadal są Jezior(2 lata niepalenia) i Agulina(wracaj z tego szpitala bo tęsknimy)Pomogli mi przetrwać najgorsze chwile i cały czas powtarzali,że całe zło minie-to,że nie palę to w dużej części ich zasługa...Więc ja odwdzięczam się tym samym i jeżeli, w jakimś stopniu, kogoś z Was pocieszyłam i dodałam wiary to jestem bardzo szczęśliwa.Wiem ile to znaczy...
Szczęśliwej,spokojnej niedzieli wam życzę i idę kąpać dzieciaki.pa
napisał/a: ~Anonymous 2010-02-20 19:28
Marplus-jak te Twoje bóle są wędrujące to się nie martw! W końcu kiedyś sobie pójdą!!!!Uśmiechnąłeś się chociaż troszkę....
napisał/a: cahir 2010-02-20 22:26
mamy drugie srebro Małysza!!!!!!
napisał/a: lusiek1 2010-02-20 22:40
Marplus dobrze to nazwales "wedrujace bole nerwowe raz glowa raz klatka raz plecy".
Mialem cos podobnego i mysle ze to nasza podswiadomosc tak nam miesza w swiadomosci.
Strach ze cos nam sie stanie powoduje te bole. Ja nawet jak wezme witamine to poczuje sie lepiej bo wydaje mi sie ze to co wzielem przynioslo mi ulge.