Jakie są skutki uboczne rzucenia palenia?

napisał/a: Zieleń 2017-05-12 14:26
Michorek... napisal(a): jakiś czas temu miałam takie myśli, że może jeszcze jedno dziecko....ale lata już nie te niestety.

Michorku, mam siostrę, chyba w podobnym wieku jesteście...ona rocznik '75 i wiesz...rodzi za 2 tygodnie ! :))
Także...tak ;)))

PiotrZG napisal(a): Cieszę się, że moje słowa są pomocne.


Są, są i to bardzo ! Wiele Tobie i Wam wszystkim zawdzięczam, trzymacie mnie w pionie :)

marcin1287 napisal(a): Po raz kolejny chcialbym jeszcze powiedziec ze nie ma pomocy, dla tych co chca rzucic, jedyne co powie lekarz, to nie pal.


Dlatego takie forum i tacy ludzie jak Wy, to skarb !

Dziękuję
Michorek...
napisał/a: Michorek... 2017-05-12 16:35
Zieleń napisal(a):...ona rocznik '75

ja ciut starsza jestem...1973
Zieleń napisal(a):...rodzi za 2 tygodnie ! :))
Także...tak ;)))

mówisz jak mój mąż....on by mnie widział najlepiej w permanentnej ciąży !
fakt: dzieci mamy wyjątkowo urodziwe , ale skąd ??? bo jak u Łobaszewskiej "Brzydka ona brzydki on..."
ja tam się nie zarzekam...dzieci i szklanek w domu nigdy dość
Michorek...
napisał/a: Michorek... 2017-05-12 16:38
PiotrZG napisal(a):gdy dopadnie Ciebie zwątpienie, smutek, czy dołek przyjmij to z pokorą, bądź dla siebie dobra i czekaj na kolejny dzień i będzie dobrze. Gwarantowane ;)

To są bardzo mądre słowa Piotrze...dotyczące nie tylko okresu odtrucia ale ogólnie życia.
fajnie, że wyszedłeś już z cienistej doliny, pozdrawiam Cię bardzo serdecznie
napisał/a: wikam2 2017-05-12 23:40
Dziękuje Wam za odp :*
Ja to dam poczytać mężowi i powiem Wam co on na to!
napisał/a: PiotrZG 2017-05-13 14:13
Michorek... napisal(a):(...)fajnie, że wyszedłeś już z cienistej doliny, pozdrawiam Cię bardzo serdecznie

Nie było łatwo. W pierwszych miesiącach odwyku rozpadałem się jak wieża z zapałek i nie było widać końca. Ponad rok czasu w defensywie. Dopiero po roku zamajaczyło światełko. Warto było i nie ukrywam, że wytrwałem także dzięki lekturze wątku, także Twoich Magda wpisów, za które dziękuję tym kawałkiem niżej ;)

https://www.youtube.com/watch?v=Owc9goto-AU
napisał/a: Zieleń 2017-05-14 15:30
Hej, jak Wam mija niedziela ? U mnie piękne słońce :))

Słuchajcie, mam jeszcze pytanie...takie niezbyt apetyczne...ale jestem w trakcie zapisywania się na wizyty lekarskie, a wiemy jak po rzuceniu palenia nakręca się spirala paniki i jak rozpoczyna się rajd po lekarzach, to stwierdziłam, że zapytam jeszcze Was, może ktoś miał taki objawy.

Pisaliście o zaparciach... Ja mam zupełnie odwrotnie, i to trwa już od 2,5 (!) miesiąca, odkąd rzuciłam palenie. Trochę się martwię, że to tak długo. Mam również wyraźnie obniżony apetyt.

Oprócz tego, od kilku dni wybudzam się w nocy ok. 2 - 3 i nie śpię przez jakiś czas. Pobolewa mnie też po prawej stronie, coś jakby wątroba ? Ale to chyba niemożliwe, przecież ona nie jest unerwiona. Próby wątrobowe badałam, mam w normie.

A może to suplementy które przyjmuję + zioła ?

Czyli co...lekarz czy skutki uboczne rzucania palenia ? Jak myślicie ?

Pozdrawiam Was serdecznie, słonecznego dnia !
napisał/a: PiotrZG 2017-05-14 16:30
Zieleń napisal(a):(...)Czyli co...lekarz czy skutki uboczne rzucania palenia ? Jak myślicie ?(...)

Tu nie ma mądrych, bo odwyk niesie ze sobą wiele dolegliwości i nie sposób wszystkie uszczegółowić. Każdy z nas jest inny, ale biegunka to też jeden z objawów - śluzówka przewodu pokarmowego oczyszcza się i rozpoczyna proces regeneracji. To samo dotyczy wątroby. Zdrowienie układu trawiennego może być bardzo dokuczliwe i dlatego w czasie odwyku konieczna bywa zmiana diety, a przynajmniej ograniczenie spożycia cukrów prostych i glutenu, czyli mącznych i zbożowych.
Na dolegliwości wątroby spróbuj ostropest ale skoro czujesz, że potrzebujesz konsultacji lekarskich nie wahaj się, bo rzucenie palenia często ujawnia dolegliwości jakie maskowała nikotyna. Odstaw zioła na jakiś czas i wyjaśni się, czy są przyczyną dolegliwości - melisa nie uczula no ale kto wie...

Proces zdrowienia na ogół trwa lata. Ze swojego doświadczenia napiszę, że gdy paliłem nie imały się mnie żadne infekcje górnych dróg oddechowych, żadne przeziębienia, bóle zatok etc. Po rzuceniu palenia mniej lub bardziej ostry nieżyt górnych dróg oddechowych dopada mnie niemal co kwartał. Aktualnie kuruję się z kolejnego. Temperatura otoczenia +22C a ja walczę z bólem gardła, kicham jak dzieciak i myślę tylko o drzemce :)

Trzymaj się dzielnie.
napisał/a: marcin1287 2017-05-14 17:17
Zielen masz typowe objawy nerwicy boli Cie w boku mnie tak samo i pojdziesz do lekarza ktory powie ze zdrowa jestes. Te objawy nasilaja sie ok 3 miesiaca po rzuceniu. Oczywiscie musisz zachowac zdrowy rozsadek i nie mozna tez wszytkiego zwalac na rzucenie palenia. Tak czy siak jesli wczesniej nie mialas problemow z watraba czy tam z bolami klatki plecow stawow uczucia zmeczania to to wszytko co nowe to niestety skutki uboczne.
napisał/a: PiotrZG 2017-05-14 18:28
marcin1287 napisal(a):Zielen masz typowe objawy nerwicy boli Cie w boku mnie tak samo i pojdziesz do lekarza ktory powie ze zdrowa jestes. (...)

Bardzo prawdopodobne, bo w wielu przypadkach palenie jest formą spontanicznego samoleczenia dolegliwości somatycznych jak i natury psychologicznej. To jest powszechna obserwacja.

https://cfrankdavis.wordpress.com/2015/10/13/stop-smoking-get-sick/
napisał/a: Zieleń 2017-05-14 19:33
marcin1287 napisal(a):Zielen masz typowe objawy nerwicy


PiotrZG napisal(a): Bardzo prawdopodobne, bo w wielu przypadkach palenie jest formą spontanicznego samoleczenia dolegliwości somatycznych jak i natury psychologicznej.


Że tak zapytam naiwnie...czy to minie ? Czy to jest kolejny etap odwyku czy mam coś z tym robić / pracować nad sobą w jakiś sposób ? :(
napisał/a: PiotrZG 2017-05-14 20:19
Zieleń, nie wsłuchuj się w siebie i nie panikuj. Wszystko minie w swoim czasie ale staraj się przyjmować dolegliwości z pokorą. Nie przesadzaj z suplementacją witaminami w formie tabletek, bo w odwyku kluczowe są nie tabletki lecz czas. Potrzeba naprawdę wiele czasu, aby organizm uporał się ze szkodami jakie wyrządził nałóg. Jednego dnia będzie lepiej innego gorzej i nic na to nie poradzisz. Brak energii, senność, przewlekłe zmęczenie to skutek ubytku energii jaką organizm teraz zużywa na leczenie szkód.

Jeżeli czujesz potrzebę skonsultuj swoje rozterki z rodzinnym. To powinno Ciebie wyciszyć i dodać otuchy ;)
Michorek...
napisał/a: Michorek... 2017-05-15 13:16
Nadziejo Zielona....spytam tak prosto z mostu : ile razy dziennie jesteś w toalecie?
Wprowadź do codziennego menu ryż, banany, czekoladę....to takie naturalne "stoperany"
Popatrz co jesz, może jakaś alergia pokarmowa się ujawniła?
Może kup jakieś dobre probiotyki w aptece, tzn. osłonówki, takie jak podczas antybiotykoterapii się łyka
i przede wszystkim nie denerwuj się...to spirala, nerwy powodują biegunkę i tak w kółko
a łykasz coś ziołowego?