to znowu Ja Nerwica

napisał/a: aniolek27 2013-11-04 12:14
A jesli chodzi o roznego rodzaju ksiazki to tak ana20 jest tego pelno,nawet na forach ludzie pisza z jakich ksiazek wzieli porady itp,mi pewien chlopak ktory walczyl z nerwica i napisal ksiazke przeslal mi na meila jesli by ktoras z was chciala moge przeslac nie ma problemu.Ja kiedys nawet z biblioteki cos o Nerwicy chcialam wypozyczyc ale bylo mi glupio zapytac o jakas taka ksiazke,juz chcialam wymyslec,ze to do znajomej do szkoly,ze niby pisze referat czy cos w tym stylu ale nie przemoglam sie.
napisał/a: aniolek27 2013-11-04 12:20
I np ja spostrzeglam u siebie,zmiane bo wczesniej majac nerwice,tez tak dziwnie spostrzegalam swiat jak mozna to tak napisac,dziwne widzenia itp,a teraz to sie skaczylo,widze normalnie,tylko te ataki czasami,i no mysli czesto mnie przesladuja i z tym mam najwiekszy problem.Albo np wiecie wszystko gra czuje sie dobrze,nawet nie mysle o Nerwicy,a tu ide sobie i zakreci mi sie w glowie,lub takiego dziwnego uczucia jak by oslabienia doznam tak nagle to wiecie jaki lek mi sie zalacza odrazu,bo zamiast sobie racjonalnie to wytlumaczyc to nie odrazu panikuje.
napisał/a: ana202 2013-11-04 12:21
aniolek27 - jak piszesz o tych uderzeniach ciepła to znów coś mi się przypomniało. Ja od jakiegoś czasu czuje, że jest mi ciepło. Wczoraj zmierzyłam temperaturę i mam 37 z hakiem. Pomyślałam, że termometr się zepsuł ale innym kazałam zmierzyć temperature i mają ok. Dziś dalej 37, a ja nie czuje się ani przeziębiona, ani chora... i teraz znów mam durne myśli, że może to nie żadna nerwica tylko coś co mi nie wykryli stąd ten stan podgorączkowy...
Przerąbane mamy jednym słowem, z czasem czuje się na prawdę jak psychicznie chora.. Że szukam tylko problemów.
Jeśli chodzi o książkę to bardzo chętnie od Ciebie "pożyczę". Jest na forach mnóstwo tytułów ale jedni piszą, że jest dobra inni, że bez sensu... Jedyna książka psychologiczna którą przeczytałam to pomagająca w rzuceniu palenia i pomogła (również mam ją w wersji elektronicznej jeśli któraś z was walczy z tym brzydkim nałogiem :) )
Podam Ci meila na pw, i poczekam z niecierpliwością :)
napisał/a: ana202 2013-11-04 12:29
aniolek27 napisal(a):I np ja spostrzeglam u siebie,zmiane bo wczesniej majac nerwice,tez tak dziwnie spostrzegalam swiat jak mozna to tak napisac,dziwne widzenia itp,a teraz to sie skaczylo,widze normalnie,tylko te ataki czasami,i no mysli czesto mnie przesladuja i z tym mam najwiekszy problem.Albo np wiecie wszystko gra czuje sie dobrze,nawet nie mysle o Nerwicy,a tu ide sobie i zakreci mi sie w glowie,lub takiego dziwnego uczucia jak by oslabienia doznam tak nagle to wiecie jaki lek mi sie zalacza odrazu,bo zamiast sobie racjonalnie to wytlumaczyc to nie odrazu panikuje.

Wiem o czym mówisz, doskonale Cie rozumiem. Wychodzę z domu i nagle ogarnia mnie strach... Znów czuje duszności, nogi robią mi się jak z waty, zaczynam sie tlepać i boje się że gdzieś padnę i nikt nie będzie potrafił mi pomóc. Skupiam się na moim ciężkim oddechu i robi mi się coraz gorzej. Staram się zająć swoje myśli ale dalej to czuję i mimo, że niby myślę o czymś innym dalej się strasznie boję. To jest okropne, wiem. Nikt kto przez to nie przechodzi tego nie rozumie, dla tego nawet nie mówię, że coś takiego mi się dzieje. Patrzą się jak na nawiedzoną kiedy opowiadam co mi jest, bo czasem nie widać fizycznie, że coś mi się dzieje. Mówią mi że normalnie oddycham, podczas gdy ja czuję, że nie oddycham normalnie i czuje się jakby uważali że wymyślam coś. Krótko mówiąc zostajemy z tym sam na sam i jedynie bliscy jakoś próbują to zrozumieć.
napisał/a: ana202 2013-11-04 12:43
kiedyś chciałam pracować w schronisku, baardzo kocham zwierzęta (jestem wegetarianką :) ) ogólnie najchętniej sama bym założyła schronisko :) Ale niestety odpisali mi, że nie potrzebują wolontariuszy bo schronisko jest małe, że ugryzienia, choroby odzwierzęce itp. Na moją odpowiedź nie odpisali... Kiedyś tam pojechałam bo myślałam żeby przygarnąć jakiegoś psiaka, ale zastałam zamkniętą bramę, żałosny skowyt i niesamowity smród przed bramą.
Chyba zacznę szukać organizacji w moim mieście, które potrzebują darmowych pomocników. skoro i tak nie mam nic innego do roboty to może komuś się przynajmniej przydam :)
napisał/a: aniolek27 2013-11-04 17:59
Hey ana20...dokładnie ja mam podobnie jak piszesz o tym,ze starasz się myśleć niby o czymś innym a dolegliwości nadal są,nawet w moim przypadku się nasilają to jak tu do cholery za przeproszeniem dać rade bez panikowania,ja ciągle teraz myślę,ze jestem jakaś nie teges bo fakt tak jest,ze inni widza nas jako okaz zdrowia,nawet np jest ktoś na kawie,gadulimy itp ja czuje,ze ze mną nie tak trzęsę się itp a ta 2 osoba nic kompletnie nie zauważa i co ja mam jej powiedzieć,sorki ale czuje ze coś nie tak ze mną,najchętniej gnałabym do szpitala ale tego nie robię bo wiem co i tak tam by było,nawet głupio by mi teraz było,ze zajmuje komuś kolejkę kto naprawdę potrzebuje choroby a nie się wkreca,wiec dużo tutaj osób niestety musi sobie samemu radzić,sama do teraz tego nie rozumiem,dlaczego tak jest,dlaczego NERWICA tak się objawia,dlaczego mamy tyle dolegliwości tak realnych,i dla nas tak powaznych..bo jak mozna normalnie funkcjonowac jak np odczuwamy te objawy..mysle,ze na dluzsza mete czlowiek naprawde by zwariowal,udajemy,ze wszystko jest okey,a w srodku krzyczymy tak moge to okreslic,i tak sa momenty,dni,chocby pol dnia,ze jest dobrze,lub w miare i to jest dla nas znak,ze moze faktycznie to nasza psychika cos zle odbiera,a z 2 strony jak jest ten atak to umieramy..przerabane.
napisał/a: aniolek27 2013-11-04 18:03
Jesli chodzi o to,ze np mogę paść,często tak mam,ale bardziej się boje,ze padnę i nie wstanę..ale zaczęłam sobie mówić jak padnę to padnę najwyżej,na pewno ktoś mi pomoże,to trochę czuje się lepiej..teraz jest nawet okey,staram sie nie myslec,ale wiadomo niby nie myślę a jak coś mnie lapnie to już samo idzie..ehhh..a i zaraz wyśle Ci ta książkę,może Tobie w jakimś stopniu pomorze,ja oczywiście rozumiem wszystko co autor chce przekazać itp,próbowałam się stosować do zaleceń ale to naprawdę trudne,nie jest to takie proste.co się dziwić jak Nerwica nie jest łatwa:)
napisał/a: ana202 2013-11-04 21:28
Właśnie przecztałam swój post z 2011 roku (zastanawiałam się po co się rejestrowałam na tym forum i znalazłam)... Pisałam o kłuciu w klatce piersiowej z zapytaniem czy takie objawy mogą być przy nerwicy. Nie pamietam nawet że pisałam gdzieś już o tym, a tu proszę... akurat na tym forum :)

Dziękuję ślicznie aniołku za książkę... Będę miała co robić wieczorami, choć raczej szybko mi to zejdzie bo litery widzę dosyć spore :)

Ostatnio włączyłam sobie coś w rodzaju "hipnozy relaksacyjnej" nazwaną przeze mnie "psychozą" bo nie mogłam znów zasnąć i to było tak psychopatyczne, że padłam spać :) Nie wiem jakie to miało mieć przesłanie, ale ważne, że zasnęłam :) Coś o bogactwie wolności i szczęściu, ale serio nie pamiętam o czym facet gadał :) Wiem że zadziałało i zajęlo moje myśli i tak wyczerpało mój mózg, że nie był w stanie myśleć o dusznościach ani o bogactwie, ani o wolności ;)

A ja się boję, że jak padnę to padnę. Lepiej nie będę mówić z jakich powodów, nie będę Ci wbijać swoich wyobrażeń lepiej... Dobrze że Ty masz takie wyobrażenia, ja takich niestety nie mam, że ktoś mi pomoże.
napisał/a: aniolek27 2013-11-05 11:21
Hey dziewczyny, dzis nie mam zbyt czasu ale zajrzalam..czuje sie dobrze, jak narazie dobrze mi idzie jesli chodzi o nie myslenie o Nerwicy..no mam nadzieje ana20 ze w jakis sposob pomoze Ci ta ksiazka..i tak lepiej nie pisz o swoich wyobrazeniach bo z pewnoscia bym sie nakrecala..wiec jak tam dzis u Was dziewczyny, jak nocka, bo ja usnelam bez wiekszego problem..
napisał/a: ana202 2013-11-05 14:04
ja też usnęłam bez problemu, czuję się nawet dobrze i właśnie przeglądam moją książkę kucharską obmyślając plan na coś smakowitego :)
napisał/a: aniolek27 2013-11-06 10:26
Hey,Dziewczeta..i co kolejny dzionek,i ja czuje się nawet OKEY,cieszy mnie to,i mam nadzieje,ze Wy tam tez sobie radzicie,a nockę tez przespałam..jak tam ana20 przeczytałaś już coś z tej książki..Jutro mam zebranie w szkole mam nadzieje,ze będzie dobrze,teraz jak pisze coś tam mnie próbuje lapnąć ale nie daje się,będę się trzymać.Ale mam coś takiego,ze nic mi się nie chce,nawet wyjść z domu,taka przymulona jestem,nie wiem czy to pogoda czy jak,a Wy dziewczyny tez coś takiego odczuwacie,najchętniej nie wstawałabym z wyrka:)
napisał/a: ana202 2013-11-06 12:00
aniolek27 napisal(a):Hey,Dziewczeta..i co kolejny dzionek,i ja czuje się nawet OKEY,cieszy mnie to,i mam nadzieje,ze Wy tam tez sobie radzicie,a nockę tez przespałam..jak tam ana20 przeczytałaś już coś z tej książki..Jutro mam zebranie w szkole mam nadzieje,ze będzie dobrze,teraz jak pisze coś tam mnie próbuje lapnąć ale nie daje się,będę się trzymać.Ale mam coś takiego,ze nic mi się nie chce,nawet wyjść z domu,taka przymulona jestem,nie wiem czy to pogoda czy jak,a Wy dziewczyny tez coś takiego odczuwacie,najchętniej nie wstawałabym z wyrka:)


Przeczytałam trochę, ale przeczytam jeszcze chyba bo ospała jakaś taka byłam ;) no to mam nadzieję, że z zebrania przyniesiesz wieści o samych piątkach i się nie zdenerwujesz ;)
Pogoda faktycznie jest do bani. Wczoraj cały dzień padało, nawet nie wiem kiedy dzień minął. Dziś nie lepiej się zapowiada, chociaż... widzę lekkie przebłyski słonka przez okno :)
Z wyrka to ja bym nigdy nie wstawała, ale kiedyś przecież trzeba ;)