Wskazówki żywieniowe; zamienniki; przepisy: dieta przy Hashi

napisał/a: vitharis1 2014-10-12 11:23
Co sądzicie o kaszy jaglanej, jako zmaienniku dla płatków owsianych ? Ponoć nie ma glutenu, ale ma skrobię (nie jestem pewien czy jest zła czy nie, czytałem infomacje, że 50% hashimotow moze miec problemy z nią).
napisał/a: Konstans 2014-10-12 13:42
Oj, zdenerwowaliście mojego Tygryska a to oznacza jedno - muszę wygryźć Wam aortę ;)

Dziewczyna rzeczowo, kompetentnie, powołując się na bad., oznajmia Wam tak oczywiste rzeczy, ze proszę !!! Mi by się nie chciało przekonywać nieprzekonanego.
W końcu w tym dziale rozmawiamy o ludziach z Hashi, mylę się ?
Dla nas dieta eliminacyjna po kres naszych dni jest (raczej) jednoznaczna. Mówię raczej, poniewaz dla jednego oznacza to rezygnację z jajek, dla drugiego z mięsa/ryb, dla innych z jakichś warzyw etc. Co człowiek to inna przypadłośc. A kazdy powienien uwzględnić własne nietolerancje, ponieważ one równiez blokują proces ozdrowienia!

Ania55:
wiesz dlaczego na Ciebie dieta nie zadziałała? tzn. nie wyciszyła Ci stanu zapalnego, nie obniżyła przeciwciał?
Poniewaz u Ciebie (jak i u mnie) jest to sprawa bardziej skomplikowana. Dochodzą inne czynniki,jak np. nieszczelne jelita, u innych przerost grzyba, u jeszcze innych niedroźnośc wątroby czy dróg zółciowych. A także 15 tys. innych blokad, które powstają w wyniku niezaadresowania właściwych problemów.

Skupiasz sie na mniej istotnej kwestii tzn. analizujesz dlaczego dieta bez glutenu i bez mleka Ci nie pomaga, zatem to be dieta. Bzdura totalna. Poczytaj proszę opracowania naukowe dr Cabor, Dr Wentz, oraz te, o których wspominał Tygrysek. Innych tez jest masa, a wszystkie kompetentnie analizują rozległe zagadnienie jakim jest autoagresja. I w kazdym przypadku nie ma tam podanej jednoznacznej odpowiedzi. Ba, mowa jest własnie o problemie zaadresowania wielu narządów.
Widać jesteś w tym procencie oporniejszym (czego Ci współczuję)ale co nie zmienia faktu, że wciąz trzeba podejmować walkę.
Stosowac dietę eliminacyjną, protokoły auto, udrażniac inne narządy, brać suple i zacząć sie usmiechac, bo dotleniony mózg to w koncu nasze drugie jelita ;)
Pozdrawiam.
napisał/a: ania551 2014-10-12 14:38
Dziewczyny spokojnie. Ja jestem spokojna i pełna optymizmu. Przyznaję, ze po odebraniu wyników trochę się zezłościłam. Nie było diety i suplementów poziomy podwyższone, wprowadziłam diete poziomu przeciwciał spadły, wprowadzilam jeszcze suplementy wzrosły. Dlatego wątpię ale obserwuje nadal. Zeby było jasne ja nie twierdzę że paleo jest złą dietą jak do tej pory nie widzę powodu by tak twierdzić po zapoznaniu się z nią. Zezliło mnie tylko mówienie, ze każdy tak musi a zachorowałeś bo żle jadłeś. Pojęcie jelita nieszczelnego jest sprawą dyskusyjną i wielu lekarzy zaprzecza by coś takiego istniało ale nie chcę otym dyskutować bo lekarzem nie jestem. Do czasu odkrycia choroby jadłam wszystko choć bardzo rozsądnie. Prawie wcale przetworzonej żywnosci, jedzenie w większości przygotowywane w domu, czytanie etykiet i tak dalej. Nie miałam nigdy nadwagi (ten opisywany pszeniczny brzuch), dobra cera, sylwetka i dużo energii. Nie jest to tylko moja opinia - osoby, które nie wiedzą ile mam lat są zawsze zaskoczone. Podejrzewam,ze od jakiegoś czasu szkodził mi gluten. Nie tak strasznie jak to niektórzy opisuja ale coś jednak było na rzeczy bo po wycofaniu go uspokoiły mi się jelita. Czy to wszystko nie wiem, obserwuję. Między innymi dlatego wróciłam do nabiału by stwierdzić czy to jego wina - wyszło na to że nie. Czy coś jeszcze może tak (np. zastanawiam się na ile zmieniony styl jedzenia teraz mógł się okazać szkodliwy bo wprowadziłam coś czego jadłam niewiele albo wcale ale nie stać mnie na polecane tu badania immupro. Staram sie na tyle na ile mnie stac i na ile mam czas. Wstaję rano 0 5,30 i lecę do pracy. Nie mam czasu na wymyślne śniadanie, czasem robię sałatkę do pracy i wiem jak mi to wydłuza przygotowania do wyjścia. Wracam koło 17, mam pod opieką starą matkę i teścia więc czasu mało. Córki mi pomagają ale tak naprawdę pracują więcej niż ja - takie czasy więc jeszcze im pomagam chociazby szykując im dietetyczne posiłki. Dlatego robię tyle ile mogę by ze swojej diety też nie zrobić sobie horroru i nie wpaść w jakąs psychiczną przypadłość. I nie chodzi o moje lenistwo i niechęć do powrotu do zdrowia tylko możliwości. A co do różnych diet zawsze miałam bardzo krytyczne podejście więc się nie dziwcie, że szukam dziury w całym. Przepraszam, jeśli poczułyście się dotknięte nie to było moim celem. Myślę, że na tym forum mozna wyjawiać swoje poglądy czy wątpliwości aby tyko niezbyt nachalnie. Tak jak piszecie każdy jest inny. Zaraz mnie djfafa zruga i słusznie więc już dość.
napisał/a: Konstans 2014-10-12 14:51
Bo Djfafa to nasz Tata ;))))))))))))
I spokojnie,kiedy trzeba to i po nas pojedzie. Ale tu powodu nie ma.
Tu mozna wyrazac swoje opinie,zadawac pytania,watpic i uczyc sie od innych na ich przypadkach chorobowych.Temu sluzy obecnosc na Forum.
Zdrowia Aniu :)
napisał/a: vitharis1 2014-10-12 14:56
Chcę przejść na dietę eliminacyjną, moglibyście ocenić produkty, które planuję spożywać przez miesiąc ?
1) Płatki owsiane górskie bezglutenowe albo kasza jaglana bezglutenowa
2) Siemię lniane
3) Pierś z indyka
4) Banan
5) Odżywka białkowa, z tego co czytałem w składzie, ma tylko "laktazę" i to na samym końcu, więc mniemam, że jest ok
6) Czy mogę dodać przyprawy, które mogą zawierać śladowe ilości glutenu ? czy w porządku jest jeść pieprz, paprykę ostrą, pieprz cayenne na diecie eliminacyjnej ?
djfafa
napisał/a: djfafa 2014-10-12 18:04
Zrozumcie jedno.
Medycyna to nie jest nauka ścisła a nasz organizm to nie robot. Tutaj nie ma jednych słusznych założeń, które działają na wszystkich i zawsze. Zobaczcie leki. Mamy badania kliniczne, wychodzi że lek działa a my bierzemy i co? D.... lek na nas nie działa.
Ja zawsze powtarzam: nie patrzcie na wyniki, badania naukowe itp. tylko OBSERWUJCIE SWÓJ ORGANIZM. Wasz organizm nie wie czy to co jecie wcześniej przeszło badania kliniczne, do tego randomizowane i to z podwójną ślepą próbą. Nawet jak to najzdrowszy produkt świata albo najkuteczniejszy lek jaki wynaleziono a na was nie działa, macie negatywne objawy to macie to odstawić! I nie ma znaczenia czy to polecił mgr historii djfafa czy prof. nauk med. Obserwacja jest najważniejsza.

Jak poczytacie fora to dowiecie się że cukrzycę świetnie się leczy na diecie tłuszczowej a nadciśnienie na diecie wegańskiej/wegetariańskiej. I co? Obie są sprzeczne! Powiem wiecej Hashimoto cofa się na jednej i drugiej! Ha i co teraz? Golonkę zagryzać owocami? A gdzie dieta polecana tutaj? Ja nie zalecam monotematyczności, zalecam i mięso i warzywa. Hmmm no ciśnie się tekst: jak żyć Panie premierze?! :)

A może ktoś zauważy co łączy obie a nawet wszystkie 3 diety? Nie ma w nich miejca na przetworzoną żywność, ani nabiał ani pieczywo nie jest głównym źródłem kalorii w diecie. Nie daje do myślenia? Daje.
Co do badań. O szkodliwości glutenu są dziesiątki badań, o składzie dzisiejszego chleba można się przekonać czytając etykietę. O składnikach antyodżywczych w nim zawartych także. Naprawdę ciężko znaleźć chodź jeden pozytyw pieczywa, no z wyjątkiem ceny i dostępności ale chyba nie o tym jest mowa.
Mleko? Jak powstaje każdy wie, jak jest przetwarzane również. Mało? Poczytajmy publikacje naukowe. I co? No działanie wolotwórcze potwierdzone. U mężczyzn czym więcej nabiału w diecie to większe ryzyko nowotworu prostaty. Hmmm mnie to przekonuje! A zalety? Hmmm mam! Wapń!!! Wszak wszędzie dudnią więcej wapnia mniejsze ryzyko osteoporozy! A fakty? No w krajach o największej konsumpcji nabiału jest największa ilość przypadków osteoporozy na 1 mieszkańca. Przypadek? hmmm a odwrotnie? Tam gdzie nie pije się mleka nie wiedzą co to osteoporoza! To fakty naukowe a nie wymysły. Z tym ciężko dyskutować.

Ale skoro nam coś nie służy albo nie pomaga, to przecież nie musimy tego na siłę stosować!!!
djfafa
napisał/a: djfafa 2014-10-12 18:07
vitharis1 napisal(a):Chcę przejść na dietę eliminacyjną, moglibyście ocenić produkty, które planuję spożywać przez miesiąc ?
1) Płatki owsiane górskie bezglutenowe albo kasza jaglana bezglutenowa
2) Siemię lniane
3) Pierś z indyka
4) Banan
5) Odżywka białkowa, z tego co czytałem w składzie, ma tylko "laktazę" i to na samym końcu, więc mniemam, że jest ok
6) Czy mogę dodać przyprawy, które mogą zawierać śladowe ilości glutenu ? czy w porządku jest jeść pieprz, paprykę ostrą, pieprz cayenne na diecie eliminacyjnej ?


1. Owies ze zbóż szkodzi najmniej. Glutenu w nim tyle co nic. Więc ja np. jem owsiankę.
2. Jest ok.
3. ok.
4. ok
5. Dobre WPC ma śladowe ilości laktozy i kazeiny, więc powinno być ok.
5. Przyprawy są zasady bezglutenowe.
napisał/a: vitharis1 2014-10-12 19:35
Dzięki za odpowiedź :) Przyprawy z zasady są bezglutenowe, ale masz dopisek przy każdej, że "zawierają śladowe ilości glutenu, laktozy itd". Znam Twoją opinię na ten temat, że to są śladowe ilości i nie ma co się przejmować.

Mam inny problem, bo czego bym nie zjadł, to czuję coś z jelitami, chyba wzdęcia, chyba brzuch jest nabrzmiały (choć płaski xD). Ostatnie dni mam tak całymi dniami, na treningach trochę to dokucza, ale staram się zacisnąć zęby i dokończyć. Czy po 1 złym pokarmie można mieć wzdęcia do końca dnia ? O ile po owsiacne chyba było ok, to potem wypiłem kawę, po krotkim czasie się zaczęło, a nastepnie po kazdym juz posilku cos mi sie przewalało po jelitach.
djfafa
napisał/a: djfafa 2014-10-12 19:42
Nie zawierają. Piszą zapewne bo są produkowane w zakładzie gdzie taka zywnośc jest produkowana. Zawsze masz zapis, że mogą zawierać śladowe ilości ....... bo tego wymaga prawo.
napisał/a: vitharis1 2014-10-12 19:57
Pewien znajomy przedstawił mi ciekawą teorię, mianowicie, że moje problemy z jelitami mogą wynikać ze spowolnionego metabolizmu, co by mogło się zgadzać, ze względu na ilość kalorii które dziennie spożywam. Co Ty na to ? ma to jakiś sens ?
djfafa
napisał/a: djfafa 2014-10-12 19:59
Ja na to że załóż swój temat, bo to co pisze ma się nijak to tematyki tego wątku.
napisał/a: Rozbrykany Tygrysek 2014-10-12 22:24
vitharis1 napisal(a):Tygrysek, mogłabyś rozpisać swój przykładowy dzień diety ? Mi osobiście dieta Paleo w niczym nie wadzi, bo mięso lubię (: ale pewnie chodzi tu o dobre jakościowo mięso, a nie z pobliskiego spożywczaka i to do tego kurczak :P


Vitharis1, przesyłam Ci na PW info przydatne info o jedzeniu :)
Pozdrawiam