Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl
Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl
Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.
Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:
- zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
- zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
- zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
- zmiany porządkowe i redakcyjne.
Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.
Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl
Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).
Archiwum zdrad : 2007
Dziewczyno, naprawdę chcesz być z kimś takim?
Postaram się opisać mój problem najlepiej jak tylko potrafię.
Jestem żonaty od 2 lat, mamy wspaniałą córkę. Żona poszła na studia (zaoczne) i tam poznała chłopaka. Jest on młodszy od niej i "potrafi z żoną rozmawiać lepiej niż ja"... Wiem... popełniłem dużo błędów, nie zwracałem uwagi na nią w ten sposób jaki oczekiwała. Wolałem jak siedzieliśmy osobno przy komputerach niż razem w pokoju. Przez tą jej znajomość uświadomiłem sobie ile dla mnie znaczy, oraz to co robiłem źle... Gdy zaczełem podejrzewać o zdradę, zaczełem wszystkie jej poczynania bardziej kontrolować. Pewnego razu żona miała iść po książki do kuzynki, która mieszka dość daleko. W momencie w którym powinna jechać zadzwoniłem i się dowiedziałem, że jedzie z kolegą. Po powrocie do domu o nic nie pytałem, sama powiedziała że zawiózł ją jeden kolega. Postanowiłem to sprawdzić, okazało się, że owszem chciał ją podwieźć, ale odmówiła. Wróciłem do domu roztrzęsiony, powiedziałem jej, że nie wierzę że mnie nie zdradza. Rozpłakała się i powiedziała, że nigdy o tym nie myślała. Zapytałem dlaczego mnie oszukała to powiedziała, że gdyby mi powiedziała, że on ją podwiezie (był przypadkiem w naszej miejscowości) to bym zabronił jej kontaktu, a ona ma z nim lepszy kontakt nawet niż z siostrą. Odpowiedziałem, że gdybym wiedział to bym nie zabraniał, tylko nie zniosę oszustwa. Mija czas, on czasami przywiezie jej notatki, żona idzie do niego do samochodu i wraca po 30 minutach. Później dostaje sms-y, ona wysyła do niego. Często wychodzi wieczorami z domu... To do koleżanki, to do mamy, to na solarium. Te sms-owanie praktycznie jest codziennie, ile rozmawia z nim przez telefon nie wiem.
Nie wiem co mam robić. Z jednej strony chciałbym tolerować tą osobę, jeśli jest dla niej pomocna, z drugiej boję się tego że zostanę zdradzony.... a mamy córkę...
Nie wiem czy zakazać jej kontaktów z nim, bo nie chciałbym być egoistą, który zakazuje przyjaźni, czy dalej to tolerować, próbować naprawić to czego nie robiłem do tej pory i czekać za rozwojem sytuacji. Podobno, on nie chce popsuć tego co pomiędzy nami jest, jednak już teraz mam problemy z normalnym funkcjonowaniem.
Wiele razy widziała mnie ona jak byłem roztrzęsiony, jak płakałem... Rozmawialiśmy szczerze o tej sytuacji i się dowiedziałem, że jestem flegmatykiem, wszystko robię od tyłu, że nie umie ze mną rozmawiać, że chcę ją na siłę uszczęśliwić, że ciągle od wszystkich słyszy " jak jej się poszczęściło, że ten adam jest taki zajebisty... A taki był na samym początku" Gdy pytałem co konkretnie ma na myśli że na siłę ją chcę uszczęśliwić to nie potrafiła mi odpowiedzieć. Mówiła do mnie to z pogardą, zapytałem czy chce abyśmy byli razem odpowiedziała że nie wie. Zapytała czy mogłaby pojechać na jeden dzień do Gdańska, co bym na to powiedział. Odpowiedziałem, że byłbym smutny. Później się dowiedziałem że chciała jechać aby to wszystko przemyśleć.
Bardzo mocno ją kocham, tak jak i moją córkę. Nie wyobrażam sobie życia bez nich. Nie wiem co robić. Chciałem mu powiedzieć, że nie zakazuję im znajomości, ale żeby wiedział, że jeśli dojdzie do zdrady, to ją bardziej skrzywdzi, bo napewno nie oddam jej dziecka. Nie wiem jednak czy to nie wpłynie negatywnie na tą sytuację. Gdy zapytałem po kilku dniach czy już wie czy chce ze mną być czy nie to odpowiedziała, że mam już jej dać spokój, że będzie dobrze.
Kilka dni wcześniej powiedziała mi, że nie mam się już tak martwić bo się z nim pokłóciła (jednak następnego dnia chciała z nim rozmawiać na gg).
Co robić? czy stanowczo zakazywać kontaktu czy jeszcze czekać?
Doradźcie proszę!
Adam
Zaufanie buduje się latami, stracić można je bardzo szybko.
Nie dawaj mu powodów do podejrzeń, rozmawiaj z nim dużo, opowiadaj i bądź cierpliwa....
Takie jest moje zdanie.
Pozdrawiam
Adam
tak jest, pamieta sie tylko dobre chwile, a co bedzie, gdy nie skonczy sie na torebce, tylko np. na twojej twarzy?
Wierzysz, ze zdola sie powstrzymać?
Ja tu nie widze problemu zdrady, tylko troszke inny, molestujący problemik...
Jak Hania:) zapytam - jestes pewna, ze chcesz z nim byc?
To ze z nim rozmawia jej sie lepiej niz z toba...jest nie do pomyslenia..
Walcz on nia , nie poddawaj sie.. kochasz ja wiec nie ma sie nad czym zastanawiac !
Pozdrawiam i Powodzenia !!! :)
Ja bym nawet nie traciła czasu na pisanie tego tematu.
Mam nadzieję, że to nie jest on, dla mnie byłaby to straszna wiadomość !