Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

chcę zdradzić żonę

napisał/a: Hania9 2007-05-29 15:28
świetny pomysł Julio z tym udawaniem!! zdrada to łatwizna - "11 minut" przyjemności, czasami nawet nie wiesz z kim! a rozpalić swoją kobietę, z którą jest się w związku od kilku lat, to jak gra na harfie! patrze na moich rodziców, którzy są ze sobą od 30 lat i widzę, jak między nimi iskrzy, ile jest między nimi miłości i fascynacji, i jak oni to robią?
napisał/a: asiorka 2007-05-30 21:44
ja byłam kochanką dyrektora w obiekcie ICDS pod warszawa nie podam gdzie wybaczcie.Obecnie tam już nie pracuję gdyż on odszedł z pracy naściemniał mi,wykorzystał obiecywał złote góry.Odeszłam gdyż cały romans wyszedł na światło dzienne.Gdybym nie sypiała z dyrektorem to by mnie zwolnił, z resztą w ten sposób utrzymałam i otrzymałam stanowisko kierownika.Obecnie nie wiem jak wrócić do meża, moja mama mówi że nie powinnam do męża wracać i znaleźć sobie innego faceta.No i znalazłam w nowej pracy dzięki temu zostałam dyrektorem na większym obiekcie,ale co z tego jak rozwalam rodzinę sobie.Nie wiem co robić.Nie wiem jak to powiedzieć swoim rodzicom że chcę być z mężem gdyż boje się że się odemnie odwrócą.Wiedzą że mam słabość do męższczyz i zła jestem na to że mam to po matce.To przez nią romansowałam z żonatymi facetami ona ukrywała otrzymywane prezenty, kwiaty i mnie kryła w czasie wyjazdów.Boję się że w obecnej pracy też to wyjdzie na światło dzienne,a najgorsze jest to że córka chce być z ojcem(mężem) co robić? Obecnie szukam osób które mogą pomóc mi aby te romanse nie wyszły na jaw, gdyż sądzę że wyjdzie to w sądzie.
napisał/a: NineQ 2007-05-30 23:59
Jak to mozliwe ze masz tyle lat a jesteś tak glupi?
ach.. przeciez jestes facetem i jestes taki przez cale zycie...
tylko Ci współczuć.
napisał/a: maleXstwo 2007-05-31 10:39
... rutyna zabija , i rzeczywiście , czasami szuka się kogoś nie tylko dla sexu , ale żeby znależć to coś , czego nie mam już w związku ...
napisał/a: Julia9 2007-05-31 15:35
ale jesli ktos jest mądry i ma duzo weny twórczej w sobie to i nudny, rutynowy związek zamienić sie może w wieczny romans... Znam to z autopsji!!Ale jeśli ktoś kładzie lache na siebie i swój związek, bo starac mu sie nie chce to dochodzi do zdrad a potem KATASTROFY same sie dzieją!! Rozwody, dzieci pokrzywdzone, wyrzuty sumienia , obawa przed następnym związkiem... I tak w koło!! Trzeba troche popracować nad sobą i związkiem niestety... Nie tylko dla własnego dobra ale i dla dobra innych osób, które są w ten związek zaangażowane.
Dziękuje skończyłam.
napisał/a: IZA35 2007-06-06 11:19
Piszesz :"czegoś brakuje ", ale czy Ty wiesz czego Tobie brakuje w tym związku?Czego Ty oczekujesz od swojej kobiety? Może warto zabrać żonę na romantyczny wypad tylko we dwoje , kupić jej seksowną bieliznę , jaką Ty chciałbyś żeby nosiła i ....Często to Faceci nie potrafią sprecyzować czego tak naprawdę chcą ,gdyby potrafili większość z żon dałby im "to" ... mój mąż dopiero po kilku latach małżeństwa zaczął , ( z mojej incjatywy) mówić czego ode mnie oczekuje , a ja staram się spełnić te oczekiwania .Niestety pomimo że ja precyzyjnie określam swoje potrzeby pozostają niespełniane .Was - Panowie też trudno zmienić , a czasami nie słuchacie tego co mówimy ..Myślisz że kochanka da Ci to coś ? Znam Facetów których spotakało rozczarowanie , a powrotu do żony nie było .Zastanów się czy warto wszystko stracić i zmieniać na nieznane , niepewne , co może okazać się jescze gorsze niż masz teraz ?
napisał/a: gosiunia101 2007-06-26 01:55
Najgorsze jest to że kocham go bardzo ale potrzebuję czegoś jeszcze!Zabawy do białego rana z kimś innym.Rozmów,bliskości, nieprzewidalności!Nie wiem co z tym zrobić??!!
napisał/a: Angel4 2007-06-27 19:33
mał@ napisal(a):Moim zdaniem zdrada w Twoim przypadku to po prostu pójście na łatwiznę..Nie wiem czego Ci brakuje w Twoim związku, ale zawsze warto spróbować to "coś" odnaleźć?? Może spróbujesz porozmawiać o tym z żoną wiem ze swojego doświadczenia, że taka rozmowa może bardzo pomóc..Swoją drogą odwróć sytuację jak Ty byś się czuł w roli zdradzonego męża??

Zgadzam sie tu z kolezanka w 100% i dodam jeszcze cos od siebie.Wiesz co sobie przysiegaliscie przed Bogiem"milosc wiernosc i UCZCIWOSC MALZENSKA..."Przysiegales jej ze bedziesz z nia na dobre i na zle.Pojawil sie problem a Ty nawet nie prubujesz go rozwiazac.Faceci!Lepiej powiedz ze po prostu masz ochote zaliczyc inna panienke tak dla urozmaicenia a nie...Przepraszam za tak ostra wypowiedz ale brak mi slow!Gdybys ja kochal do glowy by Ci nie przyszlo cos takiego.
napisał/a: agnieszka2417 2007-06-28 10:40
orfeusz napisal(a):jestem przykładnym małżonkem od 10 lat ale czegoś mi brakuje w moim związku, chcę to znaleść u kochanki. Czy dobrze robię , wiem że to pytanie retoryczne ale ...................................zawsze jest jakieś ale
[email]nfrank@o2.pl[/email]



Widzę, że wszyscy tu ci służą dobrą radą. Ja jej dla Ciebie nie mam z bardzo prostej przyczyny- nie będę zgadywać dlaczego chcesz żonę zdradzić a przede wszystkim czego brakuje ci w waszym związku. Mam jedynie sugestię- zastanów się i odpowiedz sam przed soba na te pytania a odpowiedź na pytanie czy dobrze robisz znajdzie się sama..
Życzę wszystkiego naj w nowym starym związku i pozdrawiam
napisał/a: lonely6 2007-06-29 07:17
orfeusz napisal(a):jestem przykładnym małżonkem od 10 lat ale czegoś mi brakuje w moim związku, chcę to znaleść u kochanki. Czy dobrze robię , wiem że to pytanie retoryczne ale ....


Orfeusz, odpowiem Ci tak...
Twoja kobieta, ta z którą się związałeś nie jest rzeczą którą ot, tak można zmienić, wymienić na inną rzecz. Ok, "dokonasz zmiany" (Twoja się nawet nie dowie - załóżmy). I co ? Będziesz szczęśliwszy? Na jak długo?. Na tą jedną chwilę? Na czas bycia z tamtą? Na jedno spotkanie, na kilka ukradkowych spotkań?
I co? - będziesz zachwycać i podniecać się nowymi wrażeniami z odmienności JEJ (tej nowej) włosów, skóry, ciała, głosu, sposobu bycia, ubioru (nagości)? Z odmiennych wrażeń "w łóżku"?
- na jak długo? Może na tyle "spodoba Ci się", że ...takich "urozmaiceń" zapragniesz więcej i częstszych?.

Piszesz, że czegoś Ci brakuje w waszym związku... Pomyśl, ale tak szczerze czego Ci brakuje. Może to Ty jesteś...nudą w waszym związku, może to Ty nic nie robisz aby nie wkradała się rutyna, nuda, pustka. Może warto zainwestować w siebie, w swoje ciało, w umiejętności, to co Ciebie, was otacza?
Naprawdę nie trzeba dużo aby zmienić całkowicie wasz seks, aby go uatrakcyjnić, aby dodać pikanterii i smaczków waszej bliskości.
Może zaskocz ją czymś nowym, odmiennym w sobie, czymś o czym nie miała pojęcia Twoja dziewczyna, że jest to w Tobie. Powygłupiaj się przy kochaniu,
nie wiem - może zrób romantyczną kolację, nastrój, zabaw się dla niej w Chippendales'a, wyjedźcie gdzieś (bez konkretnego miejsca) na kilka dni,
Może spróbuj zmienić pracę, towarzystwo, znajomych.
Nie pisałeś co chciałbyś zmienić.
Nudzi Cię sex? To ... daj sobie z nim spokój. Spróbuj, spróbujcie nie myśleć o
nim w ogóle. Może pewne zdarzenia i sytuacje same wywołają lawinę podniet i uniesień, innych, całkiem odmiennych niż dotychczasowe?
Nudzi Cię Twoja kobieta? To zaproponuj jej zmianę - nie wiem, koloru włosów,
makijażu, stylu ubierania się, może wyglądu ciała (trochę ruchu, rower, solarium, pływanie). A może pozwól by gdzieś wyjechała (zafunduj jej pobyt w Spa), albo Ty na kilka dni sam wyjedź - tak by miała czas na całkowitą odmianę, metamorfozę.
(tak na marginesie : znajome małżeństwo. Ona ładna ale grubsza blondynka, on przystojniak, wysoki, szczupły - jak model z katalogu.
On wyjechał do pracy na kilka miesięcy (Anglia) - ona w tym czasie - "wzięła się za siebie". Gdy wrócił...nie poznał własnej żony, gdy przeszła obok niego na ulicy, dosłownie ocierając się o niego. - Ale laska pomyślał... Wyszczuplała, opalona jak hiszpanka, z ładną kasztanową fryzurką, w opiętej mini... Nie mógł uwierzyć, że to jego żona...)
Może po prostu nie staraj się wyszukiwać na siłę złych, nieciekawych rzeczy w waszym związku, może właśnie zacznij dostrzegać DOBRE jego cechy, uroki zachowań i przymiotów tej drugiej strony, swojej kobiety.

I coś na koniec...
Pomyśl - co znajdziesz u kochanki?
Czułe ramiona? (na jak długą chwilę?, na jedną tylko noc czy też na każdy, zwykły dzień, na jedną noc czy na ...codzienność)
Ostoję spokoju i bezpieczeństwa? (czy w ogóle miałeś to w swoim życiu?
- czy zależało ci na tym, czy było to dla ciebie ważne w dotychczasowym związku?)
Sex, przygodę, odmienność podniet? (ręczę Ci że nie znasz jeszcze swojej obecnej partnerki, nie znasz albo ...nie potrafisz dostrzegać jej uroków, powabów i cudownych chwil jakie mogłaby przed Tobą otworzyć....mogłaby, gdybyś dał jej szansę...)

Myślę, że to Ty siebie, was oboje ograniczasz w waszym obecnym związku,
może ...zacznij patrzeć na Twoją obecną PANIĄ inaczej, pełniej, głębiej, z większym zaangażowaniem w jej potrzeby, pragnienia, marzenia, odczucia...

pozdrawiam,

L.
napisał/a: onaXkogo 2007-06-29 10:13
lonely napisal(a):Orfeusz, odpowiem Ci tak...
Twoja kobieta, ta z którą się związałeś nie jest rzeczą którą ot, tak można zmienić, wymienić na inną rzecz. Ok, "dokonasz zmiany" (Twoja się nawet nie dowie - załóżmy). I co ? Będziesz szczęśliwszy? Na jak długo?. Na tą jedną chwilę? Na czas bycia z tamtą? Na jedno spotkanie, na kilka ukradkowych spotkań?
I co? - będziesz zachwycać i podniecać się nowymi wrażeniami z odmienności JEJ (tej nowej) włosów, skóry, ciała, głosu, sposobu bycia, ubioru (nagości)? Z odmiennych wrażeń "w łóżku"?
- na jak długo? Może na tyle "spodoba Ci się", że ...takich "urozmaiceń" zapragniesz więcej i częstszych?.

Piszesz, że czegoś Ci brakuje w waszym związku... Pomyśl, ale tak szczerze czego Ci brakuje. Może to Ty jesteś...nudą w waszym związku, może to Ty nic nie robisz aby nie wkradała się rutyna, nuda, pustka. Może warto zainwestować w siebie, w swoje ciało, w umiejętności, to co Ciebie, was otacza?
Naprawdę nie trzeba dużo aby zmienić całkowicie wasz seks, aby go uatrakcyjnić, aby dodać pikanterii i smaczków waszej bliskości.
Może zaskocz ją czymś nowym, odmiennym w sobie, czymś o czym nie miała pojęcia Twoja dziewczyna, że jest to w Tobie. Powygłupiaj się przy kochaniu,
nie wiem - może zrób romantyczną kolację, nastrój, zabaw się dla niej w Chippendales'a, wyjedźcie gdzieś (bez konkretnego miejsca) na kilka dni,
Może spróbuj zmienić pracę, towarzystwo, znajomych.
Nie pisałeś co chciałbyś zmienić.
Nudzi Cię sex? To ... daj sobie z nim spokój. Spróbuj, spróbujcie nie myśleć o
nim w ogóle. Może pewne zdarzenia i sytuacje same wywołają lawinę podniet i uniesień, innych, całkiem odmiennych niż dotychczasowe?
Nudzi Cię Twoja kobieta? To zaproponuj jej zmianę - nie wiem, koloru włosów,
makijażu, stylu ubierania się, może wyglądu ciała (trochę ruchu, rower, solarium, pływanie). A może pozwól by gdzieś wyjechała (zafunduj jej pobyt w Spa), albo Ty na kilka dni sam wyjedź - tak by miała czas na całkowitą odmianę, metamorfozę.
(tak na marginesie : znajome małżeństwo. Ona ładna ale grubsza blondynka, on przystojniak, wysoki, szczupły - jak model z katalogu.
On wyjechał do pracy na kilka miesięcy (Anglia) - ona w tym czasie - "wzięła się za siebie". Gdy wrócił...nie poznał własnej żony, gdy przeszła obok niego na ulicy, dosłownie ocierając się o niego. - Ale laska pomyślał... Wyszczuplała, opalona jak hiszpanka, z ładną kasztanową fryzurką, w opiętej mini... Nie mógł uwierzyć, że to jego żona...)
Może po prostu nie staraj się wyszukiwać na siłę złych, nieciekawych rzeczy w waszym związku, może właśnie zacznij dostrzegać DOBRE jego cechy, uroki zachowań i przymiotów tej drugiej strony, swojej kobiety.

I coś na koniec...
Pomyśl - co znajdziesz u kochanki?
Czułe ramiona? (na jak długą chwilę?, na jedną tylko noc czy też na każdy, zwykły dzień, na jedną noc czy na ...codzienność)
Ostoję spokoju i bezpieczeństwa? (czy w ogóle miałeś to w swoim życiu?
- czy zależało ci na tym, czy było to dla ciebie ważne w dotychczasowym związku?)
Sex, przygodę, odmienność podniet? (ręczę Ci że nie znasz jeszcze swojej obecnej partnerki, nie znasz albo ...nie potrafisz dostrzegać jej uroków, powabów i cudownych chwil jakie mogłaby przed Tobą otworzyć....mogłaby, gdybyś dał jej szansę...)

Myślę, że to Ty siebie, was oboje ograniczasz w waszym obecnym związku,
może ...zacznij patrzeć na Twoją obecną PANIĄ inaczej, pełniej, głębiej, z większym zaangażowaniem w jej potrzeby, pragnienia, marzenia, odczucia...

pozdrawiam,

L.


NIC DODAĆ NIC UJĄĆ :D
napisał/a: vickkka 2007-07-01 22:19
z własnego doświadczenia i wielu obserwacji mogę tylko powiedzieć, to co juz tutaj padło, że czym innym jest POSZUKIWNAIE NOWOŚCI-kiedy jedyne rozwiązanie to poprostu ktoś NOWY, a czym innym NIESZCZĘŚLIWY ZWIĄZEK z żoną...
możesz być "przykładnym mężem" tylko czyj to przykład i czyje oczekiwania realizujesz??
zamiast rozmów i innych ciężkich dla faceta rzeczy, moge polecić cos co NAPRAWDĘ DZIAŁA: minowicie ustalcie z żoną jeden dzień w tygodniu, który spędzicie tak jak Ty tego chcesz w 100% ona się będzie godziła na wszystkie Twoje pomysły, a z kolei w inny dzień rewanż Ty będziesz spędzał razem z nią czas tak jak ona tego chce- jeżeli to nie poskutkuje i nie przyniesie ukojenia POTRZEBIE POSZUKIWANIA NOWOŚCI to spróbujesz własnego pomysłu, którego sie jednak obawiasz skoro piszesz o tym w tym miejscu??
Przed decyzją polecam film "OCZY SZEROKO ZAMKNIĘTE"

pozdrawiam wszystkich