Co kobiety mysla o prawiczkach?

napisał/a: Katherina 2010-11-04 14:11
załamany_facet napisal(a):osób które czekają na miłość, osoby które postanowiły wytrwać w "czystości" do ślubu
(...)
Nie biorę bo takim ludziom jest wszystko jedno czy zasmakują seksu czy nie.

Miałam już się tu nie odzywać, ale jak zobaczyłam tę wypowiedź, to nie wytrzymałam

Mógłbyś mi wytłumaczyć, z czego wnosisz, że takim ludziom jest wszystko jedno, czy zasmakują seksu?

Albo nie tłumacz, bo zaraz znów mi powiesz, że jakiś osób/wypowiedzi/odczuć nie bierzesz pod uwagę i tak będziemy w kółko.

Więc tylko przyjmij, proszę, do wiadomości, że (większej - moim zdaniem, ale badań na szeroką skalę nie prowadziłam, więc co do większej-mniejszej nie będę się spierać) części takich ludzi bynajmniej obojętne to nie jest.

I akurat w tej kwestii mam prawo się wypowiadać i nie możesz mi zarzucić, że nie wiem, co piszę, bo to mnie zakwalifikowałeś do tej grupy, a - jak sam piszesz - Ty w niej nie jesteś.

vanilla napisal(a): chciałabym tu zauważyć kwestię, że prawiczki głoszą, że kobiety odpycha w nich prawictwo, ale najczęściej nie ujawniają go nawet na spotkaniach, po prostu te spotkania niczym nie owocują, bo ludzie się nie potrafią dogadać, a nie że dziewczyna ucieka z krzykiem, bo facet jej powiedział, że nie miał nikogo przed nią w łóżku... a ja widzę po koleżankach i jasne, że nie ma czegoś takiego, że rzucają się na prawiczków jak na swieże mięcho, ale po prostu większości z nich to nie przeszkadza. Ja nie twierdzę, że szalejemy za prawiczkami. Krzywa gaussa musi być spełniona, więc większość jest po środku, jest im obojętne :)
napisał/a: daffodil1 2010-11-04 14:30
Katherina napisal(a):Mógłbyś mi wytłumaczyć, z czego wnosisz, że takim ludziom jest wszystko jedno, czy zasmakują seksu?

i ja też bym poprosiła o wyjaśnienie...mi bynajmniej nie jest wszystko jedno
napisał/a: załamany_facet 2010-11-04 15:57
Vanilia weź pod uwagę, że rozmowa się nie układa bo chłopak jest nieśmiały i zdruzgotany, zestresowany itp... a powodem są kompleksy. To po pierwsze po drugie może się układać ale prędzej czy później wyjdzie na jaw, że on jeszcze nic... i atrakcyjność w oczach kobiety spada. Chyba, że nic nie powie bądz okłamie, ja bym nei umiał ani tak ani tak. Bo po katastrofalnym pierwszym razie pomyśli, że jestem słaby. Więc z dwojga złego lepiej się przyznać.

Nie biorę ich pod uwagę gdyż, skoro takie dziewczyny czekają do ślubu z seksem to oczywistym jest raczej fakt, że chciałby, żeby ich facet był też prawiczkiem. Jeżeli tak nie jest to na prawdę dziwne i nie zrozumiałe. Chcą prawiczków ale zapominają o tym, że owy prawiczek nie chciałby do ślubu czekać i już wtedy "czar" pryska.

" to faktycznie masz rzeczywiste wyniki 'badań statystycznych' "
no to wychodzi na to, że prawiczków doceniają tylko kobiety które chcą czekać z seksem do ślubu + ten niewielki % z porównaniem do totolotka. Wątpię, żeby to była jakaś dobra wiadomość dla innych z kompleksem prawiczka faceta który słyszy, że docenienie znajdzie raczej tylko u kobiet co czeka do ślubu z seksem. Tym bardziej, że on nie chce...

Napisałem, że im wszystko jedno gdyż dla takich ludzi możliwość seksu pojawia się dopiero po ślubie. Puki nie znajdą męża\żony a mogą nie znaleźć temat uprawiania seksu nie istnieje, stąd moje stwierdzenie, że wszystko im jedno.
napisał/a: Katherina 2010-11-04 17:42
załamany_facet, a Ty przeczytałeś chociażby pierwszą stronę tego tematu? Bo z tego, co tam jest napisane wynika coś wprost przeciwnego do
załamany_facet napisal(a):no to wychodzi na to, że prawiczków doceniają tylko kobiety które chcą czekać z seksem do ślubu + ten niewielki % z porównaniem do totolotka.

Chyba, że uznajesz, że ten niewielki % z porównaniem do totolotka akurat wylądował na tym forum, ale prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest absolutnie minimalne.

załamany_facet napisal(a):owy prawiczek nie chciałby do ślubu czekać
Niektórzy chcą. Ale to pewnie uznasz, że albo kłamią, albo mają coś nie tak z popędem seksualnym.
napisał/a: załamany_facet 2010-11-04 20:10
Koleżanka daffodil sama doszła do podobnego wniosku. Ja uważam, że nie wypowiadają się tutaj kobiety które prawiczków nie lubią. Gdyby wypowiedziały się z forum wszystkie kobiety które wolą doświadczonych to forum dostałoby zwarcia.

"Niektórzy chcą. Ale to pewnie uznasz, że albo kłamią, albo mają coś nie tak z popędem seksualnym."
No chyba temat o prawiczkach co chcą a nie mogą jest a nie o czekaniu do ślubu...

I w ogóle tutaj panuje jakieś dziwne przekonanie, że jak nie prawiczek to od razu spał z połową miasta. Dlatego ciągle mówią "Wole prawiczka zamiast takiego co połowe miasta wybzykał" a jakby tak powiedzieć o facecie po długim związku który po prostu nie wypalił? Który wie czego chce, jest doświadczony "związkowo" i seksualnie? Taki od razu jest lepszym towarem dla kobiety niż żółtodziub co nie wie jak dać kobiecie rozkosz i jak współżyć w związku.
napisał/a: ~gość 2010-11-04 20:31
załamany_facet napisal(a):Taki od razu jest lepszym towarem dla kobiety niż żółtodziub co nie wie jak dać kobiecie rozkosz i jak współżyć w związku.
dla kogo jest lepszy? dla pustaka któremu chodzi tylko o zaje seks?
bo nie dla mnie..

poza tym nie towarem.. tylko potencjalnym partnerem jak juz, ale nie dla mnie.. bo to ze jego panna byla z nim usatysfakcjonowana nie znaczy ze inna partnerka tez bedzie, bo kobiety reagują róznie.. i tak naprawde seksu z nowym partnerem trzeba sie uczyc od nowa.. a nie leciec po schemacie..

Ty jestes w o tyle dobrej sytuacji ze nie masz zakodowanego schematu - i to jest na plus dla Ciebie, bo jak kiedys dojdzie miedzy Tobą a kims do seksu bedziesz (mam nadzieje ) robil wszystko zeby bylo jak najlepiej - bedziesz sie staral, a nie robil wszystko mechanicznie..
nie jestesmy maszynami, czasem nas boli, czasem w danej pozycji jest niewygodnie, czasem penetracja jest zbyt plytka/zbyt gleboka ale nie mozna tego przewidziec bez prob podjetych z konkretną partnerką.. ktorej przezywanie seksu moze sie diametralnie roznic od przezywania przez inna kobietę..
napisał/a: ~gość 2010-11-04 21:09
załamany_facet napisal(a): Taki od razu jest lepszym towarem dla kobiety niż żółtodziub co nie wie jak dać kobiecie rozkosz i jak współżyć w związku.
tu się nie zgodzę... w kwestii dawania rozkoszy to wg mnie taki co miał jedną partnerkę, stałą z którą był w związku, może być w ogóle na straconej pozycji. jak zwykle w takich chwilach przypomina mi się jeden skecz, w którym porównywane jest zaspokajanie kobiet i mężczyzn, generalnie chodzi mi o to, że ten facet jest nauczony tej jednej konkretnej kobiety. jasne, że może się zdarzyć, że ta nowa będzie podobnie reagowała na podobne bodźce jak poprzednia, ale wierz mi, że są sytuacje, w których facet nie zaspokoi "nowej", bo nie umie się przestawić, robi wszystko tak jak przy poprzedniej, nawet mimo wskazówek... pod tym względem prawiczek czy niedoświadczony po prostu, jest lepszy bo uczy się od zera i nie ma nic wpojonego, to jest ogrooomna zaleta ;)
napisał/a: załamany_facet 2010-11-05 19:37
A odpowiedzcie mi czy takich samych argumentów można używać w przypadku gdy ktoś chce powiedziec, że "wole dziewicę" bo ...(i tu te argumenty)?
napisał/a: ~gość 2010-11-05 22:07
no z tego co mi się obiło o uszy, to facetów w dziewicach podnieca ta niewinność, to że pierwsi ich "zdobyli"... jeśli chodzi o analogiczność argumentu, to hm no zaspokoić faceta generalnie to nie sztuka, w sensie wszyscy reagują na podobne bodźce. i tu odnoszę wrażenie, że jednak im bardziej doświadczona tym lepsza jeśli chodzi o oryginalne zaspokojenie. choć z drugiej strony no to kwestia czy chce się panne na jedną noc czy na związek, bo jak na związek to wiadomo że wyszorowanej przez iluś facetów to raczej większość nie będzie chciała. no i taka niedoświadczona też może wypłynąć na ocean zdolności zaspokajania. więc podsumowując :P osobiście uważam, że na poważny związek najlepszy jak najświeższy seksualnie człowiek, przy czym zależnie od płci są inne motywy :)
napisał/a: załamany_facet 2010-11-07 02:00
Izaczek napisal(a):dla kogo jest lepszy? dla pustaka któremu chodzi tylko o zaje seks?
bo nie dla mnie..

Słowo "współżyć" miało oznaczać "żyć" w związku. Zakładając jednak, że tak to odcztałaś, wychodzi na to, że kobiety które preferują doświadczonych facetów w łóżku to pustaki. Czy nie?

Izaczek napisal(a):Ty jestes w o tyle dobrej sytuacji ze nie masz zakodowanego schematu - i to jest na plus dla Ciebie, bo jak kiedys dojdzie miedzy Tobą a kims do seksu bedziesz (mam nadzieje ) robil wszystko zeby bylo jak najlepiej - bedziesz sie staral, a nie robil wszystko mechanicznie..
nie jestesmy maszynami, czasem nas boli, czasem w danej pozycji jest niewygodnie, czasem penetracja jest zbyt plytka/zbyt gleboka ale nie mozna tego przewidziec bez prob podjetych z konkretną partnerką.. ktorej przezywanie seksu moze sie diametralnie roznic od przezywania przez inna kobietę..

To plus... a minus? Stes wręcz paraliżujący strach, przedwczesny wytrysk i tyle z udanego seksu...

vanilla napisal(a):tu się nie zgodzę... w kwestii dawania rozkoszy to wg mnie taki co miał jedną partnerkę, stałą z którą był w związku, może być w ogóle na straconej pozycji.

Chcesz powiedzieć, że wolałabyś takiego co miał wiele przygód i kobiet?

vanilla napisal(a):no z tego co mi się obiło o uszy, to facetów w dziewicach podnieca ta niewinność, to że pierwsi ich "zdobyli"..

Nie uogólniaj
w każdym razie jeżeli o mnie chodzi to boje się porównania, bycia gorszym, wyśmiania i zazdrość o byłych.
napisał/a: ~gość 2010-11-07 03:14
załamany_facet napisal(a):
Nie uogólniaj
w każdym razie jeżeli o mnie chodzi to boje się porównania, bycia gorszym, wyśmiania i zazdrość o byłych.


łeee, ale jakie pikantne historyjki przechodzą Ci koło nosa. Poza tym dziewice nie są dobrze wyskillowane w sztuce miłosnej. Ktoś musi coś umieć aby ktoś mógł się uczyć.
napisał/a: ~gość 2010-11-07 08:25
załamany_facet napisal(a):Chcesz powiedzieć, że wolałabyś takiego co miał wiele przygód i kobiet?
nie, takiego co nie miał żadnej ;) pisałam gdzieś wcześniej, że miałam problem z tym, że nie jestem pierwsza dla mojego. na o co do początkującego, to tak jak pisałam wtedy nauczy się tej konkretnej osoby, bo ona będzie jego pierwszą. no chyba, że łaskawie będzie podatny na sugerowane rady i za nimi podąży a nie będzie jechał na automacie, "bo tamtą zaspokajał to i tą też" :P