Co kobiety mysla o prawiczkach?

napisał/a: Katherina 2010-11-27 13:12
daffodil, KokosowaNutka, oj dziewczyny, po prostu załamany chce niemożliwego, czyli żeby:
- cofnąć się w czasie i swój pierwszy raz przeżyć w wieku 18-20 lat (szacuję z postów autora),
- pierwszy seks był nie wiadomo jak udany, a więc umieć wszystko nigdy tego nie robiąc,
- znaleźć dziewczynę, która z seksem czekać nie będzie i powie, że jej jego prawictwo nie przeszkadza, jednocześnie uważając, że takie dziewczyny nie istnieją,
- i żeby wszyscy mieli takie samo zdanie jak on, potwierdzali jego tezy, jednocześnie udzielili mu jakiś mądrej rady, która w dodatku nie jest inna od tego, co on uważa, a uważa, ze jest w sytuacji beznadziejnej.

I z tego powodu od 24 stron drepczemy w miejscu
napisał/a: załamany_facet 2010-11-27 13:22
KokosowaNutka ale proszę Cie, odpowiedz mi na pytanie. Bardzo mi zależy na tej odpowiedzi!! Pisałaś "zamiast cieszyć się z tego co masz" to ja się pytam co mam??

P.S Reszcie odpiszę jak wrócę z pracy, bo teraz uciekam.
napisał/a: daffodil1 2010-11-27 14:47
Katherina, idealne wręcz podsumowanie! nic dodać, nic ująć!
napisał/a: ~gość 2010-11-27 16:04
załamany_facet napisal(a):to ja się pytam co mam??
prawictwo..
ktore niestety Ci ciązy..

wiesz.. prostytutka to jest naprawde odbre rozzwiazanie dla Ciebie.. przynajmniej zobaczysz jak to jest a ona robi to bo musi wiec nawet zadnych oczekiwan nie bedzie miala wiec nie masz sie czym stresowac.. bo ją to nawet zbytnio nie obejdzie, nawet moze poudaje orgazm zebys poczul sie bardziej dowartosciowany...

ale pamietaj - masz prawo nic nie wiedziec - przypomnij sobie jak uczyles sie jezdzic na rowerze - czy bylo lato na poczatku? czy od razu umiales? daj sobie czas na nauke, wystarczy zaczac i zniwelowac stres.. a czy to bedzie prostytutka czy obciagara z imprezy.. IMO roznica niewielka..
napisał/a: załamany_facet 2010-11-28 05:09
prawictwo mam?? No faktycznie i co poza tym?? Nie licząc pisków, że szok, że jeszcze są tacy "wspaniali, wartościowi, cudowni" faceci (NA FORUM) a w praktyce odrzucenie? Kolega mojej mamy ze studiów ma około 50 lat i też ma prawictwo. Nie pytaj skąd wiem. No i on też ma się cieszyć z tego co ma?? Faktycznie fajna sprawa.

Izaczek owszem może i mam prawo nie wiedzieć. Jednak ludzie nie są wyrozumiali w pewnych kwestiach. Dziwnie się patrzy na kogoś kto w wieku 22 lat by jeździł na rowerze czterokołowym albo na 50 latka co się uczy czytać bądź pisać. I to, że ty lubisz prawiczków nie znaczy, że wszystkie lubią.
Do prostytutki nie pójdę bo nie mam odwagi.

Daffodil mistrzymi w nabijaniu postów. Wiecznie piszesz jak to ktoś mądrze napisał.
Seksrobot co przykłada uwagę tylko do seksu?? A co moze seks nie jest ważny?? Mamy tutaj koleżźanke którą ma problem, bo facet nie chce się z nią kochać. To może jej pojedz od razu, że jej seks tylko w głowie...
napisał/a: zuzia76 2010-11-28 09:15
Oprócz prawictwa, masz też problem...ale nie z byciem prawiczkiem, tylko 1) z poczuciem wlasnej wartości, 2) z relacjami międzyludzkim 3) ze zmianą swoich poglądów 4) zbyt wygórowane wymagania co do potencjalnej partnerki

Ad. 1 No właśnie, pisałeś w tym temacie, że jesteś otwarty, kontaktowy itp. - ale wygląda na to, że to tylko maska. Jakie inne zalety, zainteresowania w sobie widzisz, które sprawiają, że jesteś wartościowym człowiekiem?

Ad.2 Pod swoją maską wydajesz się być bardzo niepewny siebie, boisz się przyznać do swojej słabości - jeśli chcesz nawiązać jakąś relację, nie możesz wiecznie udawać, jaki to nie jesteś chojrak i super. Masz jakichś bliskich przyjaciół?

Ad. 3 Tu jest największa trudność, która źle wróży, bo skoro ileś tam osób pisze Ci, że prawictwo to nie dramat w tym wieku, a Ty ciągle upierasz się przy swoim, i nawet nie próbujesz się zastanowić, czy nie ma w tym jakiejś racji...hmmm,

Ad. 4 Szukasz atrakcyjnej kobiety, od razu zakładając, że jest mega doświadczona i od razu Cię odrzuci...czyżbyś szukał suer laski-modelki, która podniesie Twoją wartość? Nie dajesz szansy sobie, żeby poznać kobiety, spotykać się z kimś, poznać tą osobę, jej świat, tylko od razu myślisz o łóżku...

A odpowiadając na pytanie w temacie - nic sobie szczególnego nie myślę, tak jak wiele osób Ci pisało, poznając kogoś nie skupiam się na tym, czy ta osoba może być dobra w łóżku, na czole tego nie ma napisane. Czy to kiedyś dotrze do Ciebie, że dla wielu kobiet seks to ukoronowanie związku, a nie jego podstawa? \liczy się bliskość, czułość, opiekuńczość,zaufanie, inteligencja i poczucie humoru u faceta - czy masz którąś z tych cech? Spotykałam się z 35 letnim prawiczkiem, nie przeszkadzało mi jego prawictwo, tylko bycie dziecinnym i mieszkanie z mamusią. Wiem, co pewnie odpiszesz, więc moja rada - idź na kurs uwodzenia (jakieś pua,nlp czy cuś), albo się odważ iść do prostytutki, albo pozostań dalej niesczęsliwy...

Nie wiem,czy ktoś Ci to radził - ale może powinieneś się wybrac do psychologa, najłatwiej zwalić swoje problemy na bycie prawiczkiem, a przecież podobno seks zaczyna się w głowie, a mózg to największy organ seksualny Na to,czy czujesz się atrakcyjny, wpływa to co myślisz o sobie, jak się zachowujesz, a jeśli myslisz, że jesteś do niczego i każda fajna kobieta Cię odrzuci, to tak będzie, inni traktują Cię tak, jak Ty traktujesz siebie, jak myślisz o sobie prawiczek-frajer, to taką wiadomość wysyłasz swoim sposobem bycia i być może kobiety podświadomie to odczytują, pomimo Twoich pozorów bycia towarzyskim.
napisał/a: daffodil1 2010-11-28 18:07
załamany_facet, napisałam, że popieram wypowiedź Katheriny, żebyś znowu nie zarzucał, że jesteśmy tylko malym procentem psującym Ci statystyki. jej wypowiedz jest idealną kwintesencją wszystkich głupot jakie tu piszesz i nie widze potrzeby pisać to samo, skoro już ktoś się wypowiedział. I może w końcu przejrzysz na oczy, bo jak wszyscy Ci mówią jedno, to może coś w końcu w tym jest?
i rozumiem, że Twoim największym marzeniem jest stracenie prawictwa, ale wybacz moim nie jest nabijanie postów na forum.
załamany_facet napisal(a):Seksrobot co przykłada uwagę tylko do seksu?? A co moze seks nie jest ważny?? Mamy tutaj koleżźanke którą ma problem, bo facet nie chce się z nią kochać. To może jej pojedz od razu, że jej seks tylko w głowie...

po prostu żal sciska pewną część ciała jak się czyta Twoje wypowiedzi. seks jest ważny, ale nie najważniejszy. i nie będę nikomu jeździć, bo jak najbardziej szanuję koleżankę i rozumiem jej problem (poza tym nie mam w zwyczaju nikomu jeździć). jak wiesz jest z chłopakiem zaręczona, więc chyba seks nie jest najważniejszy, bo tak by od niego odeszła. jest po prostu problemem z jakims się zmagają, ale nie przekreśliła go przecież, bo go KOCHA. czy tak trudno to zrozumiec?
napisał/a: załamany_facet 2010-11-28 21:03
zuzia76 napisal(a):Ad. 1 No właśnie, pisałeś w tym temacie, że jesteś otwarty, kontaktowy itp. - ale wygląda na to, że to tylko maska. Jakie inne zalety, zainteresowania w sobie widzisz, które sprawiają, że jesteś wartościowym człowiekiem?

Nie jest to maska. Nie ukrywam, że nie nie lubie nigdzie chodzić, żadne wypady na miasto, ani inne wyjścia gdziekolwiek nie sprawiają mi przyjemności, natomiast jak już muszę przebywać wśród ludzi(np. szkoła) to jestem otwarty i fajnie jest.
Nie mam innych zalet.

zuzia76 napisal(a): Pod swoją maską wydajesz się być bardzo niepewny siebie, boisz się przyznać do swojej słabości - jeśli chcesz nawiązać jakąś relację, nie możesz wiecznie udawać, jaki to nie jesteś chojrak i super. Masz jakichś bliskich przyjaciół?

Bo jestem niepewny siebie. Takiego pesymisty jak ja nie ma chyba. Ale co się dziwić? Całe życie ojciec, matka miała Cie gdzieś, ona piła i tłukła, a inni cię wykorzystywali jak tylko mogli. Przyjaciół nie mam bo nie wierzę w to, że jeden człowiek może chcieć dobrze dla drugiego. Tyle razy się zawiodłem, że już po prostu nie wierzę.

zuzia76 napisal(a): Tu jest największa trudność, która źle wróży, bo skoro ileś tam osób pisze Ci, że prawictwo to nie dramat w tym wieku, a Ty ciągle upierasz się przy swoim, i nawet nie próbujesz się zastanowić, czy nie ma w tym jakiejś racji...hmmm,

No dla mnie to jest dramat. Inni nawet w wieku 16 lat to robią a w wieku 22 lat mają po kilka związków za sobą. No a gdzie tu racja jak w praktyce to się nie sprawdza?

napisal(a):Ad. 4 Szukasz atrakcyjnej kobiety, od razu zakładając, że jest mega doświadczona i od razu Cię odrzuci...czyżbyś szukał suer laski-modelki, która podniesie Twoją wartość? Nie dajesz szansy sobie, żeby poznać kobiety, spotykać się z kimś, poznać tą osobę, jej świat, tylko od razu myślisz o łóżku...

Tak chcę atrakcyjna kobietę. To chyba normalne, że musi się podobać druga osoba? I nie chodzi o dowartościowanie się. Nie szukam super-laski modelki. Wiele dziewczyn mi się podoba.

zuzia76 napisal(a):liczy się bliskość, czułość, opiekuńczość,zaufanie, inteligencja i poczucie humoru u faceta - czy masz którąś z tych

Nie licząc bliskości bo jak tutaj można pisać w przypadku jeżeli jest się samotnym, myślę, że mam wszystkie pozostałe. Jestem bardzo opiekuńczy i wiele osób się do mnie zwraca by się... wyżalić :/ Jacy to faceci są beznadziejni bo jej facet coś tam... a ja jestem kolegą.
Zaufać też mi można bo nie jestem fałszywy i nienwaidze fałszywych osób, maiłem z nimi do czynienia nie raz i nie będe się zniżał do ich poziomi. A poczucie humoru mam ogromne. Co do inteligencji, myślę, że jestem inteligentny, ale to tylko moje zdanie wg wielu tutaj osób jestem idiotą, dlatego, że mi prawictwo ciąży... i uważam, że kobiety wolą doświadczonych. No i przeszłość partnerki będzie mi przeszkadzać jak w ogóle się pojawi takowa, ale w to nie wierzę.

I w ogóle nie wiem czego ty isę spodziewałaś po 35 letnim prawiczku. Wiadomo, że z takim coś nie tak. Zatrzymał się na poziomnie przeszkolaka co mieszka z mamą to jest prawiczkiem. O tym też wspominałem.

Byłem chyba u 6 psychologów w sumie i 2 psychaitrów. Nic nie pomogło.
I wiem, że to jak się czujemy wpływa na otoczenie. Dlatego też Ci co mieli wiele kobiet są pewni siebie i przyciągają kolejne kobiety. Jak ktoś jest nieudacznikiem w kontaktach z kobietami to nie przyciąga żadnej i kończy jako prawiczek. I tak myślę, że każda mnie odrzuci, bo to myśleie spowodowane jest odrzuceniem przez wiele kobiet. Mimo, że na początku wykazywały zainteresowanie.

daffodil a nie pomyślałaś, że skoro praktyka pokazuje mi co innego to może wy się mylicie?

daffodil napisal(a):po prostu żal sciska pewną część ciała jak się czyta Twoje wypowiedzi. seks jest ważny, ale nie najważniejszy. i nie będę nikomu jeździć, bo jak najbardziej szanuję koleżankę i rozumiem jej problem (poza tym nie mam w zwyczaju nikomu jeździć). jak wiesz jest z chłopakiem zaręczona, więc chyba seks nie jest najważniejszy, bo tak by od niego odeszła. jest po prostu problemem z jakims się zmagają, ale nie przekreśliła go przecież, bo go KOCHA. czy tak trudno to zrozumiec?

Kocha co? Dopóki kocha to nie zostawi, a za jakiś czas jak sytuacja się nie zmieni to go zostawi i będzie zwalała winę na niego bo nie robił nic by to zmienić. Już pojawiały się pozwy, że jest egoistą. To pierwszy krok. Ona zacznie tak myśleć też i będzie miała pretekst by zerwać. Więc nie gadaj mi tu bzdur, że seks nie jest ważny, bo brzmi to jakby nie był na tyle istiotny by zawalić związek.
napisał/a: daffodil1 2010-11-28 21:19
załamany_facet napisal(a):Więc nie gadaj mi tu bzdur, że seks nie jest ważny
gdzie tak napisałam?
napisałam tylko, że
daffodil napisal(a):więc chyba seks nie jest najważniejszy
a to co innego... czytaj ze zrozumieniem.

ok to co Ci zależy. bądź draniem, bo uważasz że kobiety takich lubią, poudawaj miesiąc, powiedz jej że jesteś mega doświadczony i w końcu zwal z siebie ten nieszczęsny ciężar prawictwa.
napisał/a: załamany_facet 2010-11-28 21:30
Ehh... no widzisz :/ Wyrywasz zdania z konetekstu, nie czytasz między wierszami. Ty piszesz to w takiej formie jakby seks nie był tak istotny, że w przypadku gdy nie jest się zadowolonym w tej kwestii będą w związku, związek się nie rozpadnie, bo on\ona go\ją KOCHA.
napisał/a: daffodil1 2010-11-28 21:45
bo wszystko da się naprawić. uważam, że jeśli między dwoma osobami jest miłość to każdy problem da się rozwiązać, a przynajmniej można podjąć jakieś działania. a nie rozkładać ręce i się rozstawać.
napisał/a: załamany_facet 2010-11-28 21:50
A ja uważam, że jak jest nieudany seks to ta cała miłość przemija i w najlepszym scenariuszu zostaje przyjaźń. W koncu nie mało par co się rozstaje z tego powodu.