Czy mąż ma racje?
napisał/a:
errr
2014-10-30 15:29
no dobra, a tak konkretnie,
jakiej pomocy byś od niego oczekiwała wiedząc, że ma firmę, strasznie dużo na głowie i zdarza mu się zostawać po godzinach?
na ile realne są Twoje oczekiwania?
a szkoda. To powinna być pierwsza rzecz którą należy wyjaśnić.
kupno samochodu to nie jest kupno wacików...
jakiej pomocy byś od niego oczekiwała wiedząc, że ma firmę, strasznie dużo na głowie i zdarza mu się zostawać po godzinach?
na ile realne są Twoje oczekiwania?
a szkoda. To powinna być pierwsza rzecz którą należy wyjaśnić.
kupno samochodu to nie jest kupno wacików...
napisał/a:
majka1986
2014-10-30 20:20
Oj realne... Gdybym wiedziała, że są nierealne to bym tego od niego nie wymagała. Jak chce to potrafi zaplanować sobie tak dzień, żeby nie wracać później niż koło 18stej. Wiadomo są dni kiedy musi zostać dłużej , no ale nie codziennie.
errr, pytasz, jakiej pomocy bym od niego oczekiwała. A no takiej zwyczajnej. Żeby też zajmował się dzieckiem, czasami przewinął, nakarmił, wyszedł na spacer no i przede wszystkim, żeby był. Wiem Ale już się to raz pokłóciliśmy i nie chce na nowo tego roztrząsać
errr, pytasz, jakiej pomocy bym od niego oczekiwała. A no takiej zwyczajnej. Żeby też zajmował się dzieckiem, czasami przewinął, nakarmił, wyszedł na spacer no i przede wszystkim, żeby był. Wiem Ale już się to raz pokłóciliśmy i nie chce na nowo tego roztrząsać
napisał/a:
errr
2014-10-31 13:33
ale teraz tego nie jesteś w stanie sprawdzić,
czy się wywiązuje z umów sprawdzisz dopiero po urodzeniu dziecka. Na razie to Wy jedynie możecie próbować się do siebie zbliżyć
czy się wywiązuje z umów sprawdzisz dopiero po urodzeniu dziecka. Na razie to Wy jedynie możecie próbować się do siebie zbliżyć
napisał/a:
majka1986
2014-10-31 16:26
No nie Czas pokarze. Mam nadzieje, że wszystko się jakoś ułoży między mną a mężem i za jakiś czas będzie tak jak dawniej, a ja przez ten czas oswoję się z myślą o macierzyństwie. Jak już dojedziemy do momentu, gdy zdecydujemy się na dziecko to napiszę o tym na forum.
Dziękuje wszystkim za pomoc i swoje opinie.
Dziękuje wszystkim za pomoc i swoje opinie.
napisał/a:
Annie
2014-11-02 08:51
Majka, zlituj się. Poważnie - zlituj się i nie używaj słów, których nie rozumiesz.
"Ja PRZYNAJMNIEJ tak do tego podchodzę." - powinno być.
Jak to możliwe, żeby osoba z wyższym wykształceniem nie potrafiła rozróżnić tych dwóch słów?
napisał/a:
Valkiria_
2014-11-02 09:00
Annie, Grammar Nazi
Mój chlebodawca, który jest dr House'm polskiego wymiaru sprawiedliwości, istny mózg i geniusz w tym co robi, nagminnie coś "włancza", gdzieś się "spaźnia" i twierdzi że osoby pracujące w ochronie to "ochraniarze"... Jak widać - da się
Mój chlebodawca, który jest dr House'm polskiego wymiaru sprawiedliwości, istny mózg i geniusz w tym co robi, nagminnie coś "włancza", gdzieś się "spaźnia" i twierdzi że osoby pracujące w ochronie to "ochraniarze"... Jak widać - da się
napisał/a:
Annie
2014-11-02 09:07
OMG, dla mnie to by było jak drapanie paznokciami po tablicy :)
napisał/a:
Annie
2014-11-02 09:07
OMG, dla mnie to by było jak drapanie paznokciami po tablicy :)
napisał/a:
Valkiria_
2014-11-02 09:12
Annie, ja tylko zgrzytam zębami ale robimy mały
napisał/a:
dr preszer
2014-11-02 10:17
To on jest ze "Ślunska" czy jak ?
napisał/a:
Valkiria_
2014-11-02 10:22
dr preszer, owszem. Choć to jeszcze nie taki Ślunsk pełną gębą mimo wszystko.
Ale co ty preszer gadasz, 4 lata byłam ze Ślazakien z krwi i kości i obracalam się przez te lata w slaskich kręgach i takich kwiatków nigdy nie słyszałam.
Ale co ty preszer gadasz, 4 lata byłam ze Ślazakien z krwi i kości i obracalam się przez te lata w slaskich kręgach i takich kwiatków nigdy nie słyszałam.
napisał/a:
majka1986
2014-11-05 14:42
nigdy z polskiego nie miałam piątków jak mrówków