Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Czy to nadal ma Sens?

napisał/a: lodyga 2009-07-14 12:28
dlatego muwie to zalezy od wieku i dlugosci zwiazku.
napisał/a: Fila 2009-07-14 12:40
wedwoje napisal(a):.nieewiem niema juz tego uczucia tego zangazowania te klotnie te sprzeczki spowodowaly ze uczucie sie wypalilo i zostalo przyzwyczajenie do partnera .ale to juz chyba sensu....


no to chyba nie ma co tego ciągnąć...

To, rzeczywiście offtopic się zrobił z tym sprawdzaniem. Ja nie chciałam Ci zarzucać, że masz naturę kontrolera Chodzi o to, że - abstrahując od Twojej sytuacji - takie podejście "wszystko wspólne" odziera ludzi z własnego ja, a przez to czyni nieatrakcyjnym dla partnera. Druga osoba musi mieć jakieś osobne życie, aby wciąż nas fascynować. Nie twierdzę, że należy tę sferę prywatną tworzyć sztucznie, ale są pewne granice. Wydaje mi się, że niektóre osoby mają tendencję do "zlewania się w jedno" z ukochanym, szkoda, że nie chodzą jeszcze razem do toalety... Nie atakuję tu nikogo z obecnych.
napisał/a: snapeuszek 2009-07-15 16:19
ja tu nie mowie o sprawdzaniu telefonu po prostu chodzi mi o to ze dla mnie chore jest ukrywanie czegos przed partnerem,a przede wszystkim "glupiego" telefonu. Moj partner jest dla mnie bardzo atrakcyjny mimo ze pozwala mi dotykac swoj telefon i moim zdaniem nie ma to zadnego zwiazku,sa inne metody na to aby byc atrakcyjnym dla partnera. I wcale tu nie chodzi o zlewanie sie w jedno tak jak napisalas Fila tylko o zgode w małżeństwie i unikanie niepotrzebnych spięc, a to ze ja i moj facet pozwalamy sobie na "dotykanie" swoich komorek to nie znaczy ze robimy wszystko razem, bo sa rzeczy ktorych po prostu sie nie da razem zrobic a tak w ogole to zdarzy sie ze i do kibelka razem pojdziemy ale to nie oznacza ze nie mamy wlasnej prywatnosci choc z reguły wszystkie sprawy staramy sie omawiac razem
napisał/a: ~gość 2009-07-16 12:18
Fila, zgadzam się to zalezy od pary, i niektórzy jeśli chcą to niech popadają w skrajności, np chodzą razem do ubikacji

wedwoje[/] nie robię z Ciebie, i chyba nikt nie robi, szperacza, podglądacza itd. Sam napisałeś, że o to poszło, to był powód rozstania, więc trudno jest to przemilczeć. Zwróciłam też uwagę, że swoją dziewczynę przedstawiasz w bardzo złym świetle, dlaczego więc chcesz z nią być??! Piszesz "ja cieprliwy spokojny, ona kłotliwa blabla" albo "ja tylko 2 razy jej spr gg, ona mi ciągle i jakoś nie obrażałem się" (pisze z pamięci, za nieścisłości przepraszam). Skoro jest taka niedobra, niedojrzała itp, to czemu byłeś z nią tyle czasu?? Miłość Cię zaślepiła???
napisał/a: ~gość 2009-07-16 13:05
bardzo napisal(a):i niektórzy jeśli chcą to niech popadają w skrajności, np chodzą razem do ubikacji

znam jedno 60-cio letnie małżeństwo które co wieczór stara się razem myć. Pokój gościnny mają obok łazienki, kiedy układam się do snu słyszę ich śmiechy, przekomarzanie się,
i to jest piękne.
Też bym tak chciała.
napisał/a: ~gość 2009-07-16 13:33
err, pisząc "ubikacja" mam na myśli ubikację, nie łazienkę. Ubikację, czyli popularny WC. Nie piszę o kąpielach, piszę o czynnościach związanych z oodawaniem uryny i fekaliów. Proszę czytać ze zrozumieniem To chyba nie zbyt wiele
napisał/a: Fila 2009-07-16 14:28
snapeuszek, kurczę pieczone, to zupełnie od czapy, co mi odpisałaś
przecież nie napisałam, że dotykanie telefonu partnera obniża jego atrakcyjność w naszych oczach, tzn. może obniża atrakcyjność telefonu, bo mogą się klawisze powycierać
napisał/a: ~gość 2009-07-16 14:53
bardzo wolna, to było luźna wypowiedź do ubikacji/łazienek/pryszniców i wogóle miejsc ustronnych
napisał/a: wedwoje2 2009-08-04 09:33
A wiec jestesmy z moja dziewczyna od 5 lat rocznica minela wczoraj...W ost. piatek pojechala do kuzynki spedzic wakacje i wraca z w ten piatek...Czuje ze ona mnie niekocha duzo sie zmienilo miedzy namiost. klotnie i wogule te 5 lat mialo ogromny wplyw nato jak jest teraz...ja zania tesknie brakuje mi jej pisze smsy a ona niebardzo chetna jest dotego niewem jak sie cialbyzachowac...a nieumiem tak poprostu "olac ja" skoro ona to robi..na dzien dzisiejszy nieumialb nia zyc zreszta caly zwiazek gdy bylo zle to ja walczylem ona tylko przez 1 rok bycia razem..i wiem ze w tym wypadku tez niepowalczy jest zmeczona podobnie jak ja ale mi tak ciezko jest bez niej byc wiem ze to przyzwyczajenie juz ale chcialbym znow ten zwiazek ozywic chcoalbym znow byc kochany i kochac ale ona chyba dala soibe juz spokoj Co mam zrobic..jak sie zachowac doradzcie...

[ Dodano: 2009-08-04, 09:36 ]
napisalem jej w smsie ze ma mnie gdzies ze nieodposuuje na smsy wogule widac ze omnie zapomniala a ona odpisala bym jej dal swiety spokoj zebym jej niezjebal urlopu i zebym sie odczepil.......wczoraj napnisalem sms na rocznice...ale do dzis nic nieprzyszlo czuje sie jak pantoflarz walczacy o wzgledy kogos..kto mnie ma daleko w nosie...niewiem co mam robic........
napisał/a: Nikita8 2009-08-04 09:47
I cóż Ci poradzić? Może to po prostu nei ma sensu? Zaprosiłabym Cię na swój wątek, ale za bardzo się rozrósł :)
Zastanów się czy napewno chcesz z nią być.
Ja ze swojej strony rzucę tylko sentencję :P
Nie szukaj kogoś z kim możesz spędzić życie, szukaj kogoś bez kogo nie mógłbyś żyć.

Niczego na siłę nie zrobisz, a już na pewno nie zmusiz kogoś do miłości.
Rozmawiałeś z nią na spokojnie?
Twoja sytuacja przypomina mi moją, też ja walczyłam, on tylko przez pierwszy rok. Ja pisałam, ja prosiłam, ja biegałam, a on zlewał, lub łaskawie sie zgadzał :) po 7 latach odszedł, po paru tygodniach był zakochany w innej. Gdybym miała "jaja" odeszłabym już dawno, ale wierzyłam że będzie lepiej.

Nie znam Twojej sytuacji, niewiele napisałeś. Sam spróbuj odpowiedzieć sobie na pytanie czego chcesz. Ja wiem że uczucia utrudniają właściwą ocenę sytuacji. Ale widać już też rezygnację w Twim poście. Jeżeli jest o co walczyć - walcz. Ale jeżeli nie ma, to może już niewarto?
napisał/a: Remek 2009-08-04 10:00
Nie wiem co Ci doradzić ale ten związek już chyba niestety niema przyszłości ale najlepiej nie walcz odpuść trochę i czekaj cierpliwie na to co będzie dalej może ona po prostu potrzebuje chwili odpoczynku, poukładania sobie myśli ? Poczekaj na to co będzie dalej dobrze Ci radzę a gdy wróci usiądź z nią i na spokojnie szczerze porozmawiaj :)
napisał/a: wedwoje2 2009-08-04 10:24
Odpisala mi dzis ze wroci we wtorek nastepny ze jej tam jest dobrze ze ma urlop i chce go wykorzystac a ja napisalem zebym wrocila ze tesknie ze chce znow odbudowac nasze relacje chce wyjechac na soline na pare dni to mi napisala ze kasy niema..