... i co dalej???

napisał/a: greg 2008-05-08 12:11
jolanta00 napisal(a):współczuje Tobie co musiałeś przechodzić z własną żoną ale czy jesteś pewien że chcesz być z nią nadal mimo wszystko? zdradziła Ciebie raz wybaczyłeś, potem zdradziła drugi i zaszła w ciąże jak sam gdzieś wspomniałeś specjalnie czy jesteś pewien że po jakimś czasie znowu nie zrobi tego samego?
napisałeś że tamten jej nie chce i teraz nie widzi lepszego wyjścia niż wrócić do Ciebie a potem znowu zacznie się bawić czy nie lepiej teraz samemu zacząć układać sobie życie na nowo bez niej?
wtedy będzie miała nauczkę na przyszłość i będzie żałowała tego że tak późno zrozumiała kim dla niej naprawdę jesteś bo narazie mi się wydaje będziesz tylko chwilowym tatusiem a potem jak znajdzie kogoś innego, dawcą alimentów...


Fakt jest pewne ryzyko....
Zmieniłem się i dla mnie ewntualne rozwiązania będą bardzo proste.
Co prawda nie zdradziłem mojej żony, ale podzcas okresu "zawieszenia" próbowałem poznać kogoś nowego i to mi się nawet udało, ale nie było to tym co bym chciał i w pewnym sensie mnie to uspokoiło bo wiem, że ona choć w pierwszym momencie też mogła być kimś zachwycona, później się rozczarowała. Tak jest ze wszystkimi zdradami.
Związek to nie tylko motylki w brzuszku. A dziedzko.... gdyby go nie było, nie bylibyśmy już razem.
Teraz więcej rozmwiamy, nie boję się powiedzieć tego co czuję, bez starchu że może ją obrażę czy zranię - sytuacja jest teraz znacznie jaśniejsza.
napisał/a: Mari 2008-05-08 21:12
greg napisal(a):
Choć jest mi ciężko staram się na nowo dla niej otworzyć. Jestem radośniejszy, bo wiem że teraz jestem silniejszy.
Wymyśliłem nawet pewną stratgię hihi.

greg :),
jesteś mocnym facetem i piszę to szczerze
.
Jesteś facetem , któremu pojęcie miłości nie przyleciało z motylami i nie odleciało z bocianami .. (rymło się przypadkiem):D .
Ty kochałeś/kochasz prawdziwie ...Twoja miłość potrafiła znieść już tyle , że ja wymiękam...nie wiem , ale chyba nie dałabym rady.
Ty się nie poddajesz ! i stać Cię nawet już na żart ze mną , bo ja tak piszę i jestem na takim etapie w związku ,że szaleję i kocham się śmiać a więc też nie chcesz 'odstawać' :).
Mam marzenie , które musi się Tobie spełnić :rolleyes:.

Strategia ?!:eek: a coś Ty nawymyślał??? ,aż struchlałam po tym zdaniu !.
napisał/a: greg 2008-05-09 09:30
Mari napisal(a):greg :),

Strategia ?!:eek: a coś Ty nawymyślał??? ,aż struchlałam po tym zdaniu !.


Ha:D, nie jestem pewien czy mogę zdradzić, strategia jest na razie w fazie testów;)
napisał/a: Mari 2008-05-09 09:35
Jeju! gdybyś był moim mężem , a zmienił swoje zachowanie to bym spanikowała na pewno.
Należę do osóbek , które takie coś wyłapują w mig i tak bym drążyła temacik na różne sposoby aż byś się wygadał :D ...
napisał/a: greg 2008-05-09 10:58
Mari

Moje zachowanie już dawno sie zmieniło i cały czas sie zmienia. Nie gapnełabyś się o co chodzi :p
napisał/a: ala30 2008-05-09 11:53
No dobra Greg ... :) nie daj się prosić... muszę przyznać że ta strategia również mnie zainteresowała....:) jestem pewna że nic stracisz dzieląc się z nami tą Tajemnicą... :)
napisał/a: greg 2008-05-09 13:34
no nie mogę Wam powiedzieć, bo to mój sposób na moją kobietę i może przydać się ewentualnie tylko chopom. :D
Mogę tylko uchylić rąbka tajemnicy, mówiąc że jest to sopsób na przekazywanie jej mego zdania pomimo jej sprzeciwu i tego że mnie nie chce słuchać, poza tym mógłby zostać uznany przez was za zbyt drastyczny;)
napisał/a: ala30 2008-05-11 00:01
no nie zostaniesz uznany za zbyt drastycznego..;) wal smiało; może podpowiem to swojemu chłopu ;)
napisał/a: Mari 2008-05-11 13:18
ala30,
" ja wiedziałam ,że tak będzie":D:D:D.
greg nie wyjawi swego niecnego planu , bo nie chce narazić całej populacji męskiej na 'rozszyfrowanie'!.

Nie martw się ..damy radę ..im zostało jak obliczają naukowcy jakieś 170 tysięcy lat i górą 'nasi' !!!.

Wiesz ;) dobrze,że nie będziemy świadkami Ich 'upadku' .Już trochę współczuję
następnym pokoleniom kobiet :confused: jak z wypiekami na twarzach czytają i oglądają wirtualne igraszki miłosne z naszych czasów :rolleyes:....


buziaczki.
napisał/a: kool 2008-05-11 16:36
Greg - Ty nie istniejesz w realu. To po prostu nie jest możliwe. Tacy ludzie, nie tylko faceci, nie istnieją.
napisał/a: Mari 2008-05-11 18:22
kool witaj moja kochana dziewczyno w grupie :).
Mam nadzieję ,że wróciłaś z nowymi siłami i pomożesz nam
'rozebrać" grega" ;) z Jego tajemnicą ...
A ja wiem ,że jest realny!..
Z takim podobnym 'typkiem' z pod ciemnej gwiazdy mam na co dzień do czynienia i co więcej Ci powiem hi, hi, jest tak zakochany w kobietach ,że gdy wpadł na pomysł ,iż chce mieć dziecko :eek: , to bardzo, bardzo się starał by wyszło mu cacko z dziurką :rolleyes::D:D.
napisał/a: greg 2008-05-12 11:24
Mari napisal(a): iż chce mieć dziecko :eek: , to bardzo, bardzo się starał by wyszło mu cacko z dziurką :rolleyes::D:D.



:D Tu akurat się zgodzę:p