Mąż młodszy czy starszy?

napisał/a: kasia_b 2008-04-30 08:44
weronika_krakow, wystarczy poczytać temat w którym właśnie znalazł sie Twój post
napisał/a: cynik 2008-04-30 10:51
Shizuka napisal(a):Cyniku, obawiam się, że księża nie dają sobie rozgrzeszeń za coś co KK uważa za grzech ciężki.


Mam zaszczyt znać księdza liberała.
Poruszyłem z Nim ten temat, a także temat udzielania rozgrzeszenia przez księży dla osób w różnych przypadkach - i w tym także przypadku - tj. życia bez ślubu kościelnego.

Spowiedź, jak i rozgrzeszenie jest subiektywnym punktem widzenia danego księdza. Kapłan nie jest sędzią Sądu Grockiego, Sądu Administracyjnego - jest tylko spowiednikiem - i nie mają ustalonych kodeksów, typu:
- przeklinałeś - 10 razy odmów "Zdrowaś Maryjo"
- okłamałeś matkę - 3 razy dziennie odmów różaniec.
... itp

Są księżą, którzy próbują dowiedzieć się, dlaczego dana osoba tak postępuje, a nie inaczej.
Często żyjemy tak, bo nie mamy wyboru. Jeśli ksiądz jest ludzki i zrozumie - to będzie się starał nam pomóc, a nie z góry potępiać.
Nie żyjemy w średniowieczu.

Grzechem śmiertelnym jest chyba postrzelenie papieża - a tymczasem Jan Paweł II wybaczył i dał rozgrzeszenie swemu oprawcy.
napisał/a: MissIndependent 2008-04-30 11:05
cynik napisal(a):Jeśli ksiądz jest ludzki i zrozumie - to będzie się starał nam pomóc, a nie z góry potępiać.

chciałabym spotkać takiego księdza, który dałby rozgrzeszenie parze mieszkającej razem.... znam kilku księży, którzy mieszkania razem przed ślubem nie potępiają i rozumieją, że są różne sytuacje i czasami inaczej sięnie da (to ich subiektywne zdanie), ale dalej uważają to za trwanie w grzechu i rozgrzesznia by nie dali....

jeśli mówimy o różnicy wieku w związku... kiedy jest waszym zdaniem ta różnica za duża?? 10, 15, 20 i więcej lat??

ja sama jestem związana z czlowiekiem o 8 lat starszym (rocznikowo o 7, ale ża on jest ze stycznia a ja z listopada... ) i w moim środowisku to już dużo.....
napisał/a: cynik 2008-04-30 11:11
MissIndependent napisal(a):chciałabym spotkać takiego księdza, który dałby rozgrzeszenie parze mieszkającej razem


Ja mogę dać namiary na bardzo ludzkiego księdza, ale to na PW
napisał/a: isobel 2008-04-30 21:41
kasia_a napisal(a):weronika_krakow, wystarczy poczytać temat w którym właśnie znalazł sie Twój post


zalożylam temat, który został wklejony do wątku, stąd tak ni z gruszki ni z pietruszki moja wypowiedz;)

zaraz nadrobię zaległości i się zorientuję jakie macie zdanie. z góry przepraszam za bałagan;)
napisał/a: filifionka89 2008-05-26 21:08
rodzice mojego tz maja: tata ok 70 a mama 44 lata no i co?
nie trzeba sie doszukiwac czegos ... milosc nie wybiera, takie zwiazki maja przyszlosc choc nie kazdy wiadomo. 3maj sie:)
napisał/a: ekspresyjny 2008-05-26 21:24
Jak się ma mlodszą dziewczynę to się ma po prostu większą motywację do dbania o siebie:) siłka, basen, mniej piwka:)
napisał/a: norka3 2008-05-27 11:32
No miedzy mną a moim G. jest 7 lat roznicy. Ale to raczej się nie zalicza do duzych roznic wieku
napisał/a: shanefrompoland 2008-06-20 11:23
ja mam 24 lata, ona 17. 7 lat roznicy. w swoim zyciu mialem wiele kobiet, czesto starszych i zawsze konczylo sie to tak samo. zle. chyba nigdy nic nie czulem a jak juz to po dlugim czasie i bylo to nietrwale. natomiast teraz, to ja calkiem oszalalem, zakochalem sie i to jes przemyslane. jest ciezko, jej rodzice sa restrykcyjni, ale np.jej siostry (starsze) bardzo fajne i przyjazne. nie jest lekko, ona musi przed polnoca byc w domu a ja jestem czlowiekiem nocy ale dajemy jakos rade.

lonely, jezeli laska sie toba bawi, olej bo nie ma nic gorszego niz uganianie sie i poswiecanie glupiej kobiecie. natomoast jezlei sie NIE bawi a ty cos czujesz, to stary walcz! wytrwaj. nie odkrywaj wszystkich kart, pamietaj ze z kobietami sie gra troche w supe chetnego i super niedostepnego na zmiane. moze zacznij nie odpisywac od razu, wylacz telefon na dwie doby, to zobaczysz co w trawie piszczy. jest ciezko, bedzie jeszcze ciezej, ale pozostaje nadzieja ze bedzie dobrze. bo bez tego swiat i wszystko bylo by bezsensu.

powodzenia.
S.F.P.
napisał/a: Belay 2008-06-20 13:10
Hm. Między mną, a moim Mężem jest 13 lat różnicy. Czasem się śmiejemy, że wiekowo bliżej Mu do moich rodziców niż do mnie. Moje poprzednie związki były różne, tak samo jak różni byli mężczyźni. Wiązałam się z rówieśnikami, a także facetami nieco starszymi ode mnie, ale dopiero gdy poznałam mojego Męża zrozumiałam, że właśnie TO jest TO.

Dopiero przy Nim poczułam się bezpiecznie i kobieco. Pierwszy raz nie miałam wątpliwości i pierwszy raz wiedziałam, że mogę i chcę z Nim być do końca życia.

On skończył tylko szkołę zawodową, a mimo wszystko zarabia więcej ode mnie. Ja skończyłam studia z tytułem magistra - ale czy to wszystko w obliczu miłości jaka nas łączy, ma jakiekolwiek znaczenie?

Jest to również Mężczyzna, którego moi rodzice nie tylko zaakceptowali, ale również bardzo polubili - za poczucie humoru, podejście do życia i szacunek jakim mnie darzy.

Nie szukałam starszego mężczyzny, wiek nie miał dla mnie znaczenia. Widocznie los tak chciał. Od 1,5 roku jesteśmy szczęśliwym małżeństwem, a ja kocham Go z każdym dniem bardziej. Czy można chcieć czegoś więcej?
napisał/a: biala_kreska 2008-06-28 23:24
Chcialabym poprosic o opinie glownie facetow i to wlasnie Wasze zdanie mnie ciekawi, bo kobiecy punkt widzenia w sumie juz znam, co oczywiscie nie oznacza, ze mnie on nie interesuje... :)

Chodzi o roznice wieku w ewnetualnym zwiazku, gdzie dziewczyna ma 16 lat a chlopak 22... Nie bede sie tutaj zaglebiala w to, jak swietnie sie dogadujemy, bo glownie interesuje mnie, czy dla facetow zwiazek z dziewczyna w tym wieku jest w ogole do przyjecia... ?
Czy moze mimo tego, ze mielibyscie swietny kontakt z panna w tym wieku, to nie zdecydowalibyscie sie z nia byc, bo uznalibyscie, ze ogolnie jest 'za mloda'... ? :)

Zastanawia mnie tez fakt, jak zachowywalibyscie sie, gdyby w kregu waszych znajomych znalazla sie taka para ? Komentowalibyscie to w jakis sposob, czy uznalibyscie, ze skoro sie dogaduja, to ich sprawa...? :)

W skrocie:
Czy dla wiekszosci facetow zwiazek on22 - ona16 to cos niemozliwego, czy jednak normalna sprawa i czy gdybyscie staneli przed takim wyborem, to odpuscilibyscie sobie tylko ze wzgledu na jej mlody wiek, czy jednak sprobowali byc razem? :)
napisał/a: ~gość 2008-06-28 23:42
To zależy od osoby (a w zasadzie to dwóch osób) i od sytuacji. Jeśli miałoby to być coś poważnego to raczej nie, bo w tym wypadku nie chodziłoby tylko o różnicę wieku, ale także związaną z tym różnicę poglądów, oczekiwań (bo jeśli byłoby to np. 28 i 22 lata to sprawa wyglądałaby pewnie nieco inaczej).

Natomiast jeśli miałby to być taki "plaster na samotny dzień" to raczej nie widzę przeszkód ;)