Czy mieszkać razem przed ślubem?

napisał/a: Biest30 2014-05-11 18:12
My z mezem zamieszkalismy 2 tygodnie Po poznaniu sie i nie zaluje ttej decyzji.
napisał/a: Blanka:) 2014-05-11 19:31
Biest30, to ekspresowo
napisał/a: aneczka98 2014-05-11 19:50
Biest30, migiem ;)

Ja nie mieszkałam z mężem przed ślubem. P. czasem zima u mnie pomieszkiwal przez parę dni, bo ma prace w moim miasteczku, a jego wies często zasypywalo ;) No a jak juz zamieszkaliśmy razem to w sumie chyba tylko to mnie rozczarowało, ze w rodzinnym domu wcielił łóżko, a u nas mu się nie chce i czeka aż ja to zrobię... Ale to da się przeżyć ;)
napisał/a: Biest30 2014-05-12 07:12
[qujak="Blanka:)"]Biest30, to ekspresowo [/quote]

A tak wyszlo
napisał/a: Blanka:) 2014-05-12 20:46
aneczka98 napisal(a): w rodzinnym domu wcielił łóżko, a u nas mu się nie chce i czeka aż ja to zrobię...
mój też tak często ma choć w sumie... w rodzinnym też często nie ścielił
napisał/a: ccalineczkaa 2014-06-09 18:55
JAk nie miałąm chłopaka to uważałąm, że nie należy mieszkać razem przed ślubem, bo to zlo, nieczystość i w ogole bedziemy potępieni na wieki.
ale tearz jak jestem z chłopakiem prawie 6 lat i być może planujemy wspólno przyszłość to mieszkanie razem wydaje mi sie po prostu kolejny krokiem, jak, np. zareczyny. to nic zlego, a i zobaczy sie jaka ta osoba jest naprawdę, i czy nasz wspolnie spedzany czas osbno, nie jest tylko wyidealizowaniem tej osoby, czy jak np. zawsze bylo u niego czyto czy jest taki sam po zamieszkaniu razem cyz to bylo tylko na pokaz.
popieram zamieszkanie razem przed ślubem.
napisał/a: Zolla 2014-07-09 19:53
Cześć :) zachciało mi sie podzielić moją opinią:)Według mnie zamieszkanie razem jest dobrym pomysłem. Oczywiście jeśli ma się sprzyjające ku temu warunki m.in. finansowe :D My oboje jesteśmy jak to się mówi praktykującymi Katolikami, mimo to zdecydowaliśmy się zamieszkać razem po pół roku znajomości. Wynajęliśmy mieszkanko i nigdy nie żałowaliśmy tej decyzji. Dzięki temu mieliśmy szanse poznać się dużo lepiej i szybciej. Dowiedzieć się jak funkcjonujemy w codziennych warunkach kiedy trzeba posprzątać, zrobić zakupy, wynieść śmieci itd. W naszym przypadku na szczęście okazało się, że nawet nie musieliśmy sie za bardzo docierać i dzielić obowiązków domowych bo wyszło to ku naszemu zaskoczeniu naturalnie i bezproblemowo, choć obawialiśmy się troszkę słuchając różnych opowieści. Teraz przygarnęliśmy 2 kotki do naszej rodzinki a za 2 miesiące będziemy już małżeństwem i na ile to możliwe wiemy czego się spodziewać i nikt nikogo nie ma potrzeby i chęci zmieniać i nie wyobraża sobie Bóg wie czego po ślubie i żeby musieć sie potem rozczarować i spędzić jeden z najszczęśliwszych momentów w życiu na kłótniach o skarpetki :). Według mnie wspólne mieszkanie bardzo wiele daje. No i jak miło jest się budzić i zaspiać przy ukochanym, jeść razem śniadanka niedzielne i nie tylko i nawet oglądanie meczy na NASZEJ KANAPIE w NASZYM SALONIE polubiłam :D teraz nie wyobrażamy sobie by mogło być inaczej. Pozdrawiam :)
napisał/a: majka1986 2014-10-22 14:20
Moim zdaniem decyzję o wspólnym zamieszkaniu trzeba podjąć wspólnie zgodnie ze swoimi przekonaniami. Zawsze są jakieś plusy i minusy. Ja bynajmniej ze swoim chłopakiem, a obecnie już mężem zamieszkaliśmy razem 2 lata przed ślubem. Ale zamieszkanie z ukochanym/ukochaną to wcale nie taka bajka, jakby się początkowo wydawało. To zmiana swoich przyzwyczajeń i ogólnie sposobu życia. Trzeba nauczyć się cierpliwości i sztuki kompromisu. Nie zawsze jest kolorowo. Ale z drugiej strony będziesz wiedzieć czego możesz się spodziewac po tej drugiej osobie, jak jest w codziennym zwyczajnym życiu. moim zdaniem warto przejść taką próbę zanim zdecyduje sie na ślub.
napisał/a: Najgorzej 2014-11-03 14:38
Ja jestem przeciwko ślubowi po wspólnym zamieszkaniu.

No bo po co się żenić?
napisał/a: Rooda666 2014-11-03 14:50
Najgorzej napisal(a):No bo po co się żenić?
napisał/a: Valkiria_ 2014-11-03 15:14
Rzeczywiście... Jedyne co małżeństwo w życiu zmienia to to, że się razem mieszka....


Brilliant...
napisał/a: Najgorzej 2014-11-03 18:58
Valkiria_ napisal(a):Rzeczywiście... Jedyne co małżeństwo w życiu zmienia to to, że się razem mieszka....


Brilliant...


Nie zrozumialas chyba. W zartobliwy(?) sposob moje pierwsxe zdanio mialo znaczyc, ze jestem za odwrotna opcja. Mieszkanie przed slubem a nawet bez bo po co :) Drugie zdanie mialo nakierowac na moje rozumowanie.