Milosc po milosci !!!

napisał/a: MEE 2007-09-05 22:22
Jarosław IWASZKIEWICZ

"Deszcz"

Smugi jasne, smugi srebrne, smugi szklane,
Srebrnowłose, srebrnnodźwiękie, ukochane –

W waszym szepcie miodopłynne są peany,
Smugi deszczu, szklane kulki, pieśni szklane.

Czy w radości czy w tęsknocie – zakochany,
Chodzę sobie w waszą mowę – zasłuchany.

Dobre deszcze, deszcze dobre, złotem dziane,
Smugi jasne, krople drobne, ukochane.
napisał/a: MEE 2007-09-06 02:38
Gilles BAUDRY

"Niebo wędrowne"


Którzy marzą o wyjeździe
czy kiedykolwiek się dowiedzą
o nieznanym które ich pociąga

jaki brzeg
od zawsze ich czeka
lub odmawia prawa pobytu?

W zmierzchu
martwego sezonu
są ostatnimi ptakami
wędrownymi
bo to z nimi niebo odlatuje
odwraca lustra
które podają im jeziora.

Lecz ci którzy zostają w kraju
bez słów lekko maskują
swoje wydziedziczone domy
nie wiedząc czy to trwanie
czy wierność którą należy czytać
w upartym spoglądaniu
okien.
napisał/a: calvados 2007-09-06 12:14
Z bliska, z bliska usłyszeć najtrudniej
Czy to liść do nas mówi. Czy się potknął anioł
I uświnił się cały w tej kałuży brudnej
Która nie znika na drodze przed nami.

Z bliska najdalej iść na spotkanie
Usłyszeć jakieś, czyjeś o pomoc wołanie
Za blisko krzyczy. Z bliska nic nie słychać
Za blisko, śmierdzi. Nie ma jak oddychać.

O, z daleka już lepiej. Najpierw odsapniemy
Potem obszerne listy napiszemy
Do anioła. Niech przyjdzie do tego co woła
Pono o pomoc. Jemu jest wiadomo
Bo patrzy z góry.

Bądźmy dobrej myśli
Z daleka są bliscy.
napisał/a: MEE 2007-09-06 20:33
Stanisław GROCHOWIAK

"Czyści"

Wolę brzydotę
Jest bliżej krwiobiegu
Słów gdy prześwietlać
Je i udręczać

Ona ukleja najbogatsze formy
Ratuje kopciem
Ściany kostnicowe
W zziębłości posągów
Wkłada zapach myśli

Są bo na świecie ludzie tak wymyci
Że gdy przechodzą
Nawet pies nie warknie
Choć ani święci
Ani są też cisi
napisał/a: MEE 2007-09-07 01:40
Zbigniew HERBERT

"Dlaczego klasycy"


dla A.H.

1

W księdze czwartej Wojny Peloponeskiej
Tucydydes opowiada dzieje swej nieudanej wyprawy

pośród długich mów wodzów
bitew oblężeń zarazy
gęstej sieci intryg
dyplomatycznych zabiegów
epizod ten jest jak szpilka
w lesie

kolonia ateńska Amfipolis
wpadła w ręce Brazydasa
ponieważ Tucydydes spóźnił się z odsieczą

zapłacił za to rodzinnemu miastu
dozgonnym wygnaniem

exulowie wszystkich czasów
wiedzą jaka to cena


2

generałowie ostatnich wojen
jeśli zdarzy się podobna afera
skomlą na kolanach przed potomnością
zachwalają swoje bohaterstwo
i niewinność

oskarżają podwładnych
zawistnych kolegów
nieprzyjazne wiatry

Tucydydes mówi tylko
że miał siedem okrętów
była zima
i płyną szybko


3

jeśli tematem sztuki
będzie dzbanek rozbity
mała rozbita dusza
z wielkim żalem nad sobą

to co po nas zostanie
będzie jak płacz kochanków
w małym brudnym hotelu
kiedy świtają tapety
napisał/a: MEE 2007-09-08 22:04
Józef RATAJCZAK

"Pożegnanie baśni"

Jeśli już zaczynasz
wszystko widzieć wyraźnie,
blask od cienia
odróżnisz –
odejdą baśnie,
by nigdy nie powrócić

Zwierzęta mówić przestaną,
czar odlecą z przedmiotów,
wieloryb się zmieni w butelkę tranu
a słońce – w krople potu
napisał/a: MEE 2007-09-13 03:03
Wisława SZYMBORSKA

"Wszelki wypadek"

Zdarzyć się mogło.
Zdarzyć się musiało.
Zdarzyło się wcześniej. Później. Bliżej. Dalej.
Zdarzyło się nie tobie.

Ocalałeś, bo byłeś pierwszy.
Ocalałeś, bo byłeś ostatni.
Bo sam. Bo ludzie. Bo w lewo. Bo w prawo.
Bo padał deszcz. Bo padał cień.
Bo panowała słoneczna pogoda.

Na szczęście był tam las.
Na szczęście nie było drzew.
Na szczęście szyna, hak, belka, hamulec,
framuga, zakręt, milimetr, sekunda.
Na szczęście brzytwa pływała po wodzie.

Wskutek, ponieważ, a jednak, pomimo.
Co by było, gdyby ręka, noga,
o krok, o włos
od zbiegu okoliczności.

Więc jesteś? Prosto z uchylonej jeszcze chwili?
Sieć była jednooka, a ty przez to okno?
Nie umiem się nadziwić, namilczeć się temu.
Posłuchaj,
jak mi prędko bije twoje serce.
napisał/a: MEE 2007-09-13 03:06
Konstantinos KAVAFIS

"Miasto"


Powiedziałeś: „Pojadę do innej ziemi, nad morze inne.
Jakieś inne znajdzie się miasto, jakieś lepsze miejsce.
Tu już wydany jest wyrok na wszystkie moje dążenia
i pogrzebane leży, jak w grobie, moje serce.
Niechby się umysł wreszcie podźwignął z odrętwienia.
Tu, cokolwiek wzrokiem ogarnę,
ruiny mego życia czarne
widzę, gdziem tyle lat przeżył, stracił, roztrwonił”.

Nowych nie znajdziesz krain ani innego morza.
To miasto pójdzie za tobą. Zawsze w tych samych dzielnicach
będziesz krążył. W tych samych domach włosy ci posiwieją.
Zawsze trafisz do tego miasta. Będziesz chodził po tych samych ulicach.

Nie ma dla ciebie okrętu – nie ufaj próżnym nadziejom –
nie ma drogi w inną stronę.
Jakeś swoje życie roztrwonił
w tym ciasnym kącie, tak je w całym świecie roztrwoniłeś.
napisał/a: calvados 2007-09-13 11:23
O JESIENI, JESIENI...

Niech się wszystko odnowi, odmieni...
O jesieni, jesieni, jesieni...
Niech się nocą do głębi przezroczą
nowe gwiazdy urodzą czy stoczą
niech się spełni, co się nie odstanie,
choćby krzywda, choćby ból bez miary,
niesłyszane dla serca ofiary,
gniew czy miłość, życie czy skonanie,
niech się tylko coś prędko odmieni.
O, jesieni!... jesieni!... jesieni!...

Ja chcę burzy,żeby we mnie z siłą,
znowu serce gorzało i biło,
żeby życie uniosło mnie całą
i jak trzcinę w objęciu łamało!
Nie trzymajcie, nie wchodźcie mi w drogę,
już się tyle rozprysło wędzideł...
Ja chcę szczęścia i bólu, i skrzydeł
i tak dłużej nie mogę, nie mogę!!
Niech się wszystko odnowi, odmieni!...
O jesieni!... jesieni!... jesieni!...
napisał/a: Mari 2007-09-13 13:06
Żeby docenić wartość jednego roku, zapytaj studenta, który oblał końcowe egzaminy.

Żeby docenić wartość miesiąca, spytaj matkę, której dziecko przyszło na świat za wcześnie.

Żeby docenić wartość godziny, zapytaj zakochanych czekających na to, żeby się zobaczyć.

Żeby docenić wartość minuty, zapytaj kogoś, kto przegapił autobus lub samolot.

Żeby docenić wartość sekundy, zapytaj kogoś, kto przeżył wypadek.

Żeby docenić wartość setnej sekundy, zapytaj sportowca, który na olimpiadzie zdobył srebrny medal.

Czas na nikogo nie czeka. Łap każdy moment, który ci został, bo jest wartościowy. Dziel go ze szczególnym
człowiekiem - będzie jeszcze więcej wart.
napisał/a: MEE 2007-09-14 19:03
Andrzej Waligórski

"Dziewczyna"


I co ma - prawdę mówiąc - dziewczyna?
Kiepską posadę, trochę pretensji
Że tylko czasem chodzi do kina,
Bo za sam pokój - połowa pensji.
Bilet miesięczny, stołówka w pracy,
Listowny kontakt z ojcem i matką.
Czasem bywają u niej chłopacy
Ale do rana zostają rzadko.
Zbiera na płaszczyk, na parę butów,
Swetry zamienia czasem z Tereską.
W ogóle to ma mało atutów
A i te straci gdzieś przed trzydziestką.
W piątek dziewczyna parzy herbatę,
Robi kanapki w dużej ilości,
Nastawia bardzo kiepski adapter
I podniecona czeka na gości.
Przychodzi Jola, a może Ola,
I może Ala i pewnie Lala,
Jola ze sklepu, Ola z przedszkola,
Ala i Lala są ze szpitala.
Mieli przyjść chłopcy, ale nie przyszli,
Bez nich też fajnie jest, że o rany,
Bo można szczerze wymienić myśli,
Z tym, że niewiele jest do wymiany.
Dziewczęta ładnie szklanki wymyły
Pewnie za tydzień znów się spotkają...
Dziewczyna sobie przecina żyły
A socjolodzy się zdumiewają.
Trzeszczą od listów kąciki porad,
Dyskusje mnożą się na ekranie,
Ktoś na dziewczynie zrobił doktorat
I ktoś wygłosił o niej kazanie.
Uspokoiła się już rodzina,
I etat dano komu innemu,
Nikt nie wspomina: - Była dziewczyna!
Nie ma dziewczyny - nie ma problemu.
napisał/a: lee 2007-09-15 00:06
A szkoda


Bolesław Leśmian

Ty przychodzisz jak noc majowa...
Biała noc, noc uśpiona w jaśminie...
I jaśminem pachną twe słowa...
I księżycem sen srebrny płynie...
Kocham cię...

Nie obiecuję ci wiele...
Bo tyle co prawie nic...
Najwyżej wiosenną zieleń...
I pogodne dni...
Najwyżej uśmiech na twarzy...
I dłoń w potrzebie...
Nie obiecuję ci wiele...
Bo tylko po prostu siebie...

Kocham cię jak powietrze.
Jak dziurę w starym swetrze.
Jak drzewo na polanie...
Po prostu kocham cię... kochanie.
Czy pozwolisz, ze ci powiem...
W wielkim skrócie i milczeniu...
Że ci oddam i otworzę...
W ciszy serc, w potoków lśnieniu...
Słowa dwa przez sen porwane...
Przez noc ukryte... przez czas schwytane...
Słowa dwa, co brzmią jak śpiew,
dwa proste słowa....kocham cię. [/QUOTE]