Dlaczego partner nie okazuje mi miłości?

napisał/a: Misia7 2009-04-23 14:44
Zgadzam się z pogodny, . Albo się jest ze sobą i ludzie się kochają albo nie. Taki odpoczynek to jest nic innego jak wycofywanie się ze związku.
mmadia, wydaje mi się, że twój chłopak boi ci się powiedzieć, że to już koniec i wymyślił ten "odpoczynek". Dla mnie jeżeli nie ma czułości w związku to nie ma też miłości. Czułość to nic innego jak okazywanie jej. Nie chciał się z tobą kochać bo nie czuł z tobą tej więzi i o której pisał wcześniej Romantyczny:P, .
napisał/a: ~gość 2009-04-23 14:53
a ja po raz kolejny napiszę- owszem, przerwa może umocnić związek, ale jeśli jest ona przymusowa i w bardzo dobrym czasie w związku, kiedy wszystko jak najbardziej gra. Wtedy to może pomóc, u nas tak było, że zakochaliśmy się w sobie jeszcze mocniej :)
napisał/a: Misia7 2009-04-23 14:55
vanilla napisal(a):owszem, przerwa może umocnić związek, ale jeśli jest ona przymusowa i w bardzo dobrym czasie w związku, kiedy wszystko jak najbardziej gra

Ale po co robic przerwę w związku, w którym wszystko jest w porządku?
napisał/a: mała_czarna 2009-04-23 14:59
co to w ogóle za jakiś dziwny zwyczaj robienia sobie przerwy w związku ?
problemy są po to, żeby je rozwiązywać a nie od nich uciekać, robić sobie przerwę i liczyć na to, że same się rozwiążą.
napisał/a: mmadia 2009-04-23 15:40
nie wiem nie wiem po co przerwa...ale wiem za czesto sie klocilismy i juz nie mielismy sily..powiedzial ze musi poukladac sobie wszystko w glowie...i odpoczac..mysle ze mnie kocha tylko przez te klotnie pogubil sie bardzo, nie mielismy jednego dnia bez klotni w ostatnim pol roku.jestem jego pierwsza kobieta, z ktora sie zwiazal..pierwszy zwiazek..wczesniej mial jakies tam ze dwie trzy opanienki na bzykanko to wszystko na jeden raz.mam nadzieje ze zrozumie i bedzie chcial wrocic..kiedys mi powiedzial ze nigdy mnie nie zostawi, teraz powtorzyl ze nie chce zerwac i nie zostawi mnie tylko chce odpoczac
napisał/a: ~gość 2009-04-23 16:12
Misia7 napisal(a):Ale po co robic przerwę w związku, w którym wszystko jest w porządku?

przecież napisałam że przymusowa przerwa ;) chodzi mi o to, że takie z własnej woli czy pomysłu są do kitu i to nie jest lek na problemy w związku i że jedyną pożyteczną może być taka, w której ktoś gdzieś na ileś musi wyjechać. Wtedy jak w związku jest ok, to może być jeszcze lepiej. Ale biorąc ogólnie to jestem przeciwna i nie lubię jakichkolwiek przerw.
napisał/a: mmadia 2009-04-23 16:39
czyli co moge liczyc na to ze to jednak ucieczka z jeego strony???ze to juz koniec???nie chce mi sie wierzyc, my tak mocno sie kochalismy on noralnie szalal na moim punkcie...
napisał/a: mała_czarna 2009-04-23 17:10
Tak szalał, że jak mu mówiłaś, że czujesz się 'niedopieszczona' to on nic z tym nie robił ?
To uchowaj mnie Panie od takiego szalonego faceta.

I nikt tu nie mówi, że to na pewno koniec i że on chce uciec. Może faktycznie sobie to przemyśli, dojdzie do tego, że skoro mówisz mu, że chciałabyś czegoś więcej to widocznie dostajesz tego za mało i coś się zmieni. Głowa do góry. Póki się namyśla to jeszcze nic nie jest przesądzone.
napisał/a: magg82 2009-04-23 17:43
A zastanów się, czy faktycznie tak bardzo potrzebujesz takiego faceta, czy jego wady są do zaakceptowania. Rozumiem, że 2,5 roku to sporo, można się przyzwyczaić do drugiej osoby, ale czy na pewno chcesz być z osobą, która zachowuje się niestety dość egoistycznie. Wg mnie on nie mówi Ci wszystkiego o swoich uczuciach, może się po prostu boi przyznać, że to uczucie się w nim wypaliło... Z jednej strony może faktycznie poczuł się źle, że go ciągle krytykowałaś a przy okazji może też nie dostawał od Ciebie tego, czego potrzebował. Ale z drugiej strony decyzja o tej przerwie to taka ucieczka od problemów niestety bardzo krzywdząca dla Ciebie...
Jeśli uważasz, że warto walczyć, to może spróbuj przygotować jakąś miłą kolację, jakieś wspólne wyjście lub coś, co przypomni wspaniałe chwile które razem przeżyliście i pozwoli trochę zatrzeć te ostatnie nieprzyjemnie dni. Może pomimo tej przerwy zgodzi się na spotkanie...
Życzę Wam, żeby kryzys został przezwyciężony i trzymam kciuki
napisał/a: mmadia 2009-04-23 18:20
dzikuje bardzo za slowa otuchy..:)on sam proponowal kontakt telefoniczny..i czasem spotkanie na kawe..czy spacer..tak..powiedzialam ze bardzo go kocham a on powiedzial mi ze on nie czuje tego kocham i nie widac tego w moim zachowaniu..co mnie troszke zaskoczylo..nie czul sie kochany przeze mnie:(moze rzeczywiscie za duzo krytyki i zlych emocji..moze przestal wierzyc we mnie..skoro powiedzial ze troche sie boi ze w tej przerwie znajde kogos sobie...ze mi to bardzo latwo i szybko moze przyjsc
napisał/a: mała_czarna 2009-04-23 19:00
Skoro nie czuje się kochany przez Ciebie to może to blokowało go w okazywaniu Ci uczuć. Udowodnij mu swoim zachowaniem to o czym mówisz a powinno się poprawić.
napisał/a: 19Romantyk91 2009-04-23 21:01
Moja dziewczyna też się nie stara tez mówi mi że mnie kocha tylko jak zapytam
,postaraj się mu jakoś dać do zrozumienia że przestaje być dla ciebie atrakcyjny to by go zmobilizowało