Nie wiem od czego zacząć swoją historię...

napisał/a: rkedar 2009-07-14 19:18
barbarella7 napisal(a):najprawdopodobniej jestem w ciąży,
zrobiłam 2 testy - wyniki pozytywne,
powiecie, że sama jestem sobie winna ........


Barbarello - jesli ciaza to forma aby walczyc o Karola to nie nie pojmuje tego dzialania bo to jeszcze jedna zupelnie niewinna osobka ktora zostanie uwiklana w ta rozgrywke.
Widze jednak pozytywy bo przynajmniej jedno Twoje marzenie sie spelni.
Rejestrujac sie na tym portalu mialem nadzieje lepiej zrozumiec kobiety aby w zyciu byc lepszym partnerem i ojcem dla corki ale z pryzmatu czasu obawiam sie, ze jest to wiedza nie do zglebienia.
Zycze Tobie abys poznala prawdziwy smak spelnionej milosci.
napisał/a: barbarella7 2009-07-16 18:17
ciąża nie jest formą walki o Karola, raczej zagadką nieobliczalnej natury........
ja o niego nie walczę,
Bearezja
napisał/a: Bearezja 2009-07-16 19:46
Czy potwierdziłaś Barbarello ciąże u lekarza?
Co zamierzasz?
Jak się czujesz?
napisał/a: barbarella7 2009-07-16 20:19
czuję się zaszczuta
w przyszłym tygodniu chcę iść do lekarza,
by to potwierdzić lub wykluczyć
napisał/a: barbarella7 2009-07-17 06:02
RKEDAR,

odezwij się do mnie proszę na prywatnego e-maila
Bearezja
napisał/a: Bearezja 2009-07-17 21:25
Barbarello, nie chcę się za bardzo wtrącać, bo to Twoje życie, ale ja bym wolała dziecko wychowywać z dala od Karola i z kimś innym.
A czy Karol już wie?
nixie7
napisał/a: nixie7 2009-07-21 10:07
oj... hmmm... a jak ty sie z tym czujesz?
dzidziuś to cos pięknego...
ale w takich okolicznościach?...
biedna jego zona jak sie dowie...
nawet sobie potrafię wyobrazić jakiego dozna szoku..taka szpila w serce...:(
ale Ty tez jestes przecież w nieciekawej sytuacji...
Jedyna pozytywna strona to przynajmniej teraz chłop będzie musiał wreszcie podjąć decyzje.
mam nadzieje ze nie bedzie cie namawiał do zabicia tego słoneczka....
pozdrowionka
Bearezja
napisał/a: Bearezja 2009-08-03 23:04
Co u Ciebie Barbarello?
Lakarz potwierdził ciążę?
Co zamierzasz?
napisał/a: barbarella7 2009-09-02 19:44
Witaj Barezjo

Tak jestem w ciąży. To 12 tydzień.
Ze względu na ukończone przeze mnie 35 lat zostałam skierowana na badania prenatalne. Wczoraj byłam na USG 3D oraz pobrano mi krew.
Lekarz twierdzi że dziecko rozwija się prawidłowo.
A ja wczoraj zobaczyłam małego człowieczka, którego noszę w brzuszku.
Nasze podglądanie chyba mu/jej się nie spodobało bo mały gamoń wystawił język:)
napisał/a: kiara4 2009-10-08 21:52
Witam serdecznie muszę się komuś wygadać, jestem zraniona tak bardzo zawiodłam się na osobie, którą tak bardzo kocham. Jestem mężatką od 7 lat z moim obecnym mężem znamy się 10 lat, ale dla niego tgo wszystko jak widać mało zostałam zdradzona i to poraz drugi nie wiem co robić pierwszy raz zdradził mnie jak jeszcze nie byliśmy małżeństwem, acz kolwiek do tej zdrady przyznał się dopiero pół roku po ślubie wtedy myślałam wybacze, zapomnę, przelotn sex z panią lekkich obyczajów, dam mu szansę byłam młoda pełna wiary i ndziej że to był jednorazowy wyskok, obiecywał że się to więcej nie powtórzy i co wybaczyłam lecz nigdy nie zapomniałam, bolał z każdym dniem lecz myślałam ok i co i znowu mnie zdradził z panią lekkich obyczajów znowu mnie boli tym razem jeszcze bardziej, nie wiem co robić nie umie zapomnieć nie umiem wybaczyć tak bardzo zawiódł moje zaufanie to znowu wróciło jak bumerang i to ze zdwojoną siłą i nie wiem co mam robić on znowu obiecuje i deklaruje że to się nie powtórzy a ja nie potrafię mu uwierzyć wiem że jak odejdę to wyrządzę naszemu dziecku wilką krzywdę bo strasznie jest za ojcem ale czy będę potrafiła żyć w takim związku to pytanie stawiam sobie codziennie. Nie wiem może powinnam iść do jakiegoś psychologa,albo kogoś takiego porozmawiać mam deprecję płczę ipłaczę nie potrafie a tak go kocham.
napisał/a: Sloneczko8417 2009-10-08 23:06
Kiara bardzo Ci współczuje i nie rozumiem postępowania twojego męża dlaczego to zrobił?czy sam ci o tym powiedział?Jeśli to była kobieta lekkich obyczajów to bałabym się na twoim miejscu czy niczym mnie nie zaraził,to okropne.Nie wiem jak jest u Was w intymnych sprawach ale to i tak go nie tłumaczy tym bardziej, że zrobił to drugi raz choć nie wiesz czy na pewno drugi być moze o tych 2 tylko wiesz .Ja bym nie potrafiła żyć z kimś takim ale to Twoje życie i pamiętaj,że jestes warta by mniec kochającego i zaufanego mężczyznę u boku trzymaj sie cieplutko pozdrawiam.
napisał/a: Mari 2009-10-09 18:45
kiara4 napisal(a):Nie wiem może powinnam iść do jakiegoś psychologa,albo kogoś takiego porozmawiać mam deprecję płczę ipłaczę nie potrafie a tak go kocham.

Do psychologa?...warunek ...tylko razem. Inaczej nic z tego nie bedzie :(.
Jesli mezowi zalezy ?..pojdzie .
Kiara4,
placz, roztrzesienie w takim przypadku tylko Ciebie pograzaja . Rezultat mierny.
To nie Ty zdradzilas, a wiec powinnas zawalczyc o swoje "Ja"!!!.
W jaki sposob ? ...znasz meza nie od dzis i na pewno wiesz co Go moze zmusic do przemyslenia swojego wystepku ...
Sprawa jest bardzo powazna i nie powinnas czekac na Jego milosc .
Zagraj w otwarte karty , bo jesli tego nie zrobisz pogrzebiesz Siebie w rozpaczy i bedziesz liczyc do konca zycia Jego wyskoki :cool: .

Czy chcesz zmarnowac Swoje zycie przy "dupku"..sory.. , ktory Cie ma za nic i robi co chce ?.
Malzenstwo to dwie pasujace poloweczki ...ot, takie sobie niby glupiutkie powiedzonko , ale jakze prawdziwe ...pomysl...
Przemysl takze to ,ze sa u Was bardzo duze braki w komunikacji wzajemnej....szczerosci . Nie doszloby do zdrad , gdybyscie byli ze szczeroscia za pan brat???.


pozdrawiam cieplutko .


p.s. pracujesz , czy w domciu ?.