on chce bym go zdradziła

napisał/a: Ciarka 2008-02-29 14:17
A ja pomimo ataków Pankracego będę sie trzymać swojej wersji, bo wiem co mówię...Przeszłam przez to sama i wiem, czym jest życie u boku faceta, który nami manipuluje...(co wbrew powszechnej opinii wcale nie znaczy, ze nie kocha!) Z twoich wypowiedzi Otylio jasno wynika, że w waszym małżeństwie zachwiane są pewne podstawowe normy...Chciałabym ci powiedziec, ze bedzie dobrze i z całego serca życzę ci, żeby ci się z mężem ułożyło, byście byli razem szczęśliwi, ale ciężko będzie ci to osiągnąć , jesli nie nauczysz się szanowac sama siebie, rozumiec sama siebie i jasno mówic o swoich potrzebach. Przeciez ta sytuacja z kłamstwem na potrzeby męża to jakaś paranoja...Która szanująca się, znająca swoją wartość, kobieta wymyśla zdradę, żeby sprawić przyjemność mężowi :confused: Uważam, że jesteś zbyt wpatrzona w jego potrzeby i wartości, a zaniedbujesz swoje...I jak widzisz wcale to na dobre nie wyszło ani tobie, ani twojemu małżeństwu... Jeśli chcemy by bliscy nas szanowali, to przede wszystkim musimy szanować sami siebie...To co piszę nie jest wymierzone przeciw twojemu mężowi, ani przeciw waszemu małżeństwu, wręcz przeciwnie, mam nadzieję, ze odczytasz to z taka intencją, z jaką ja to piszę :)
napisał/a: Katterina 2008-02-29 15:23
Otylko no jasne ze bedzie dobrze....tylko na samym poczatku zdecydowaliscie sie zyc we dwoje-pomijajac dzieciatka- i tego sie trzymajcie.Naprawde nie wydaje zeby twoj maz tego chcial,chyba ze az tak odbiega od normy.Moze trzeba poprostu sprowadzic go na ziemie i uswiadomic ze nie jestes na wypozyczenie badz sprzedaz...mysle ze jak uswiadomi sie to gostkowi plus to ze on w zupelnosci ci wystarcza to powinien otworzyc oczesta i zoczaczyc jaie ma szczescie maja wierna zone,bo w tych czasach to rzadkosc:)
napisał/a: otylia3 2008-02-29 16:12
mam nadzieję że będzie dobrze bo jak inaczej sobie nie wyobrażam
napisał/a: otylia3 2008-02-29 19:22
nic nie piszecie cisza czekam
napisał/a: otylia3 2008-03-01 17:44
odczytałam to ciarko i mam prośbe bo widze ze przez ten mój wątek zaczeły sie tu jakieś tarcia miedzy wami niewiem ale po co sie kłócic bez tego też da sie byc uczestnikiem forum
napisał/a: otylia3 2008-03-02 17:30
niema nikogo faceci gdzie się podzialiscie zadałam pytania czy ktos mógłby mi udzielić odpowiedzi
napisał/a: otylia3 2008-03-02 20:42
rozmawiałam dzis z mezem on zupełnie mi juz nie ufa boze jak to boli ja nic nie zrobiłam a takie kosekwencje niemam juz ochoty na nic z wesołej dziewczyny robi sie smutas dobrze ze jest to forum i chodz zaczynam w nim chyba pisać jak w pamietniku to sory ale musze niechce by ktoś z rodziny wiedział co czuje nie jest to miłe chodz wie o wszystkim moja kuzynka ale niechce jej juz meczyc itak nawyłam sie jej w rekaw . Cóż ja mam zrobić by on znowu mi zaufał niewiem juz sama jestem tym wszystkim załamna
napisał/a: Pankracy 2008-03-03 19:28
Wiesz na to że mąż ci nie ufa .........sam nie wiem co tobie można teraz powiedzieć.W sumie nie dziwię mu się w cale.Raczej wątpię bym na jego miejscu postępował inaczej .Naprawdę.Być może nie wiesz ale facet jest naprawdę słaby,na pewno mamy inny tok myślenia niż wy kobiety.lubię ciebie za otwartość jednak jak powiedziałem osobiście raczej już bym tobie nie ufał bo i dlaczego?Wiem że piszę może zbyt otwarcie ale niestety taki już jestem.Może CIARA coś wymyśli.........
napisał/a: Ciarka 2008-03-04 09:43
Ja już wymyśliłam (patrz parę postów wstecz) ale jakoś nie widze zainteresowania, więc się nie odzywam ...Ośmielę się jedynie niesmiało przypomnieć, że mąż Otylii ją zdradził jako pierwszy i bardzo mnie zastanawia, dlaczego to jakos ciagle umyka waszej uwadze......
napisał/a: otylia3 2008-03-04 11:00
z tego co wiem ja tu nigdy nie napisałm oficjalnie że maż mnie zdradza wiec niewiem jak zrozumiec wypowiedz ciarki ,, z tego co wiem ze mój maz zdradził pierwszy'' żle to formułujesz bo ja nie napisałam ze on zdradził owszem napisałam boje sie ale nie to co ty. ja wam pisałam swoja historie bo potrzebuje wsparcia niechce sie zwiezać znajomym bo ich nie mam.
napisał/a: magi77 2008-03-04 11:05
jeszcze raz Otylio, bo już mętliku dostałam.. odpowiedź na dwa proste pytania:

zdradziłaś męża?
czy mąż Cię zdradził?

Bo z Twoich wypowiedzi raz wynika że on Cię zdradził, potem mówisz, że nie i tak samo jest z Twoją zdradą raz nią się chełpisz a raz mówisz, że ona nie miała miejsca.. proszę odpowiedz na te dwa proste pytania.
napisał/a: otylia3 2008-03-04 12:28
ja nie zdradziłam mojejego męża nigdy w życciu ja go okłamałam ze to zrobiłam bo myślałam że tak będzie dobrze. Mój mąż niewiem czy mnie nie zdradził czy zdradził ale ufam mu , i mam nadzieje że nie zrobił tego . teraz jest problem w tym ze ja sie boje bo po takim kłamstwie ponosze okropne kosekwencje nie chce by było żle dlatego pisze do was i prosze o porady ale chyba juz tego za dużo bo wszyscy sie gubią ja sie nie gubie piszę tak jak jest