on chce bym go zdradziła

napisał/a: Mari 2008-03-04 12:33
otylia napisal(a):z tego co wiem ja tu nigdy nie napisałm oficjalnie że maż mnie zdradza wiec niewiem jak zrozumiec wypowiedz ciarki ,, z tego co wiem ze mój maz zdradził pierwszy'' żle to formułujesz bo ja nie napisałam ze on zdradził owszem napisałam boje sie ale nie to co ty. ja wam pisałam swoja historie bo potrzebuje wsparcia niechce sie zwiezać znajomym bo ich nie mam.


Otylko , ale my te słowa napisane przez Ciebie odczytałyśmy jednoznacznie ...
otylia napisal(a):cholernie przykro niewiedziałam ze to tak zaboli on miał kobiete i stad ten jego swietny pomysł jaka ja głupia byłam zostałam sama nawet niemam sie komu wygadac

więc nie miej żalu czy pretensji do Ciarki ..bo jest więcej nas tych , które odebrały Twoje słowa w sposób ewidentnie świadczące o zdradzie męża!.
Ale pomijając to wszystko Otylio już wystarczy usprawiedliwień ..proszę zastanów się nad sobą.. Obraz siebie jaki przedstawiłaś a ja odczytuję w ten sposób:
-zagubiona w małżeństwie i szukająca na siłę miłości ,którą chce otrzymać od męża ..tego jedynego ..a który ? tak mi sie wydaje wykorzystuje Twoją ufność
i totalne przywiązanie ...Hej !...dorośnij !..zacznij mieć swoje zdanie i stawiać swoje warunki .Okres poddaństwa i niewolnictwa już jest historią :confused: .
Postaw na siebie ..troszkę się uniezależnij ..to rada na przyszłość abyś nie daj Boziu ..pewnego pięknego dnia przez męża mizoginistę nie została postawiona przed drzwiami z napisem ...wyjście ...

buziaki i pisz o swoich sukcesach w zdobywaniu świata , ale przez Ciebie :D
napisał/a: otylia3 2008-03-04 13:46
MAM JUZ DOść WSZYSTKIEGO STARAM SIE JAK MOGE CHCE BY MI UFAł JEDNAK NIE WIDZE EFEKTU JA NAPRAWDE JESTEM OKROPNIE ZAGUBIONA NIEMAM WSPARCIA PRZYJACIół BO ICH NIEMAM A JESLI CHODZI O MężA OK JUZ KONIEC MOJEGO USPRAWIEDLIWIANIA BO PRZECIEż SIE WYKOńCZE MAM DZIECI MUSZE żYć POSZłAM TERAZ DO SZKOłY UCZE SIE NIECHCE SIEDZIEC W DOMU I CZEKAC AZ KONTO SIE ZAPEłNI W KAżDYM MIESIACU PODJEłAM DECYZJE NAUKI ZAWODU BY OTWORZYC DZIAłALNOść I ODCIążYć RóWNIEż MężA KTóRY ZAPIEPRZA NA RODZINE I PEWNIE MA JUZ TEGO DOSYC WIEM ON NIGDY MI NIEWYPOMNIAł TEGO ALE NAPEWNO MA DOSYC STARANIA SIE O WSZYSTKO SAMEMU . NIE JESTEM NIEWOLNICA NIE CZUJE SIE NIA MAM WSZYSTKO OD NIEGO MIłOść RóWNIEż NIEWIEM TAK SIE WSZYSTKO GłUPIO POTOCZYłO TE KłAMSTWA I WOGULE TO NIE BYłO POTRZEBNE ALE JA WIEM ZE NIECHCE TAK DłUZEJ ZYC CHCE KOCHAć I BYć KOCHNą CHCE UFAć I CHCE BY MI UFANO I ZROBIE WIELE BY TAK BYłO ALE NIC NA SIłE JESTEśMY DOROśLI I SKORO JUż KIEDYś NA POCZąTKU ZDECYDOWALIśMY SIE BYć RAZEM TO DLACZEGO TERAZ MIAłOBY BYC INACZEJ LOS POKAżE JAK BęDZIE NARAZIE JEST DOBRZE JA NIECHCE TEGO ZMIENIAć CHCE BY TAK ZOSTAłO MUSZE WZIąć SIę W GARść I PRZESTAC OTYM WSZYSTKIM MYśLEć ZACZąć COS ROBIć KONKRETNEGO I żYć I TYM żYCIEM SIE CIESZYć MAMY SUPER DZIECIAKI MAMY SIEBIE I TEGO BEDE SIE TRZYMAć POZDRAWIAM
napisał/a: Pankracy 2008-03-04 16:26
Otylio teraz to ja nic nie rozumiem mimo że naprawdę się staram.Dziewczyny na górze zadały tobie parę pytań a ty od razu się denerwujesz.Przecież to jest proste.Z tego co rozumiem okłamywałaś męża by zadowolić jego ego.(on o tym nie wiedział i żył w przekonaniu że go zdradzasz) tak to wygląda prawda?Z tego co rozumiem nie robił tobie żadnych wyrzutów i przyjął to aż dziw bardzo spokojnie.Więc dlaczego teraz jest coś nie tak ?Tego nie mogę zrozumieć czy to było,po? czy przed,zanim się dowiedział że to kłamstwo.Następną kwestią jest to dlaczego wogóle mu powiedziałaś że z nikim nie spałaś skoro było wszystko ok.CO CIEBIE DO TEGO SKłONIłO? Myślę że z faceta zrobiłaś kompletnego idiotę i dlatego tobie nie wierzy.GENERALNIE MAM PYTANIE ZASADNICZE CZY ON WIERZY W TO CO MU MóWISZ TERAZ?śmiem wątpić.Ja tu go nie chcę absolutnie bronić nie znam go i nie wiem co przedstawia sobą ten człowiek,czym się zajmuje itp.Ja zostałem już zraniony i nigdy w życiu nie uwierzę żadnej kobiecie.Zastanów się gdzie zrobiłaś błąd a na pewno wszyscy postaramy sie tobie pomóc jeżeli oczywiście będziesz tego chciała
napisał/a: hanys 2008-03-04 17:46
otylia napisal(a):rozmawiałam dzis z mezem on zupełnie mi juz nie ufa boze jak to boli ja nic nie zrobiłam a takie kosekwencje niemam juz ochoty na nic z wesołej dziewczyny robi sie smutas dobrze ze jest to forum i chodz zaczynam w nim chyba pisać jak w pamietniku to sory ale musze niechce by ktoś z rodziny wiedział co czuje nie jest to miłe chodz wie o wszystkim moja kuzynka ale niechce jej juz meczyc itak nawyłam sie jej w rekaw . Cóż ja mam zrobić by on znowu mi zaufał niewiem juz sama jestem tym wszystkim załamna

MAM PYTANKO DLACZEGO NIE UFA TOBIE PRZECIEZ NIC NIE ZROBIłAS??
napisał/a: myszka_20 2008-03-04 18:07
Jak oszukasz to sumienie będzie Cię dręczyło, że oszukałaś ... Kłamstwo zdecydowanie odpada, bo ma krótkie nogi. Skoro on zauważył, że podoba Ci się inny to pewnie zauważyłby i to, że kłamiesz. A jeśli ten jego pomysł to tylko TEST ...??
napisał/a: Ciarka 2008-03-04 18:42
Cholera jasna! Czy w miłości powinno być miejsce na takie testy??!!
napisał/a: otylia3 2008-03-04 19:08
ODPOWIEDZ DO PANKRACEGO- smię wątpić by wierzył w to co mówię teraz ponieważ jak sam napisałeś zrobił się okropny mętlik. Dlaczego powiedziałm mu ze go kłamałam tyle czasu choć było ok? - ponieważ w pewnym momencie gdy ja zmyslałam sobie historyjki jak ten facet mnie to niby rżnie to mój mąż tego nie wytrzymał powiedział że za bardzo się w to zangażowałam zrobiło sie do tego stopnia zle że chciał prawie sie zemną rozwiesc a najgorsZe było to ze powiedział mi ze nie może już z tym dłużej żyć i wtedy właśnie postanowiłam sieprzyznać ze to były kłamstwa bo gdyby mój mąż przez moje kłamstwa odebrał sobie życie to ja zrobiłabym chyba to samo bo nie umiałabym życ z tym piętnem a nasze dzieci skończy ły by w zwykłym bidulu
napisał/a: otylia3 2008-03-04 19:12
ODPOWIEDZ I PYTANIE DO HANYSA?- to że ja tego nie zrobiłam ja wiem najlepiej nigdy go nie zdradziłam zmyśliłam bo chciałam dobrze a myśle ze jemu ciezko w to uwieżyć . a teraz pytanie gdyby ciebie to spotkało co jego uwierzył takiej kłamliwej żonie wybaczył? czy nie bo ja niewim co wy faceci myślicie nieznam waszych histori życiowych niewiem czy coś przeszliście czy jesteście na tym forum przypadkowo
napisał/a: otylia3 2008-03-04 19:15
DO MYSZKI 20- mślę myszko nadal ze on naprawde chciał bym doświadczyła czegoś nowego niebył to raczej test z jego strony ale niewie ze ma bardzo bojącą żonę która nie potrafi isc do łóżka z innym facetem . Ale ma za to żone która dostarczyła mu świetnych wrazeń kłamiąc.
napisał/a: otylia3 2008-03-04 19:17
DO CIARKI - nie ciarko nie powinno być miejsca w miłości na jakieś testy tak ja uważam dziś
napisał/a: otylia3 2008-03-04 19:18
OD OTYLKI- powiedzcie mi prosze faceci czy wy byście odeszli od żony która kłamała was w takiej sprawie czy poszlibyscie w ramiona innej by zrobic jej na złość?
napisał/a: otylia3 2008-03-08 14:02
ponieważ moj post spada na dół postanawiam go zakończyć wiem wiele sie tu działo wiele niedobrego ale juz nie bede pisała i meczyła was swoimi problemami musze sobie sama radzić jestem osoba dorosłą mam dzieci męża i uczynie wszystko co w mojej mocy by było ok bede taka jak zawsze wierna dobra i oddana bo tego nie potrafię zmmienic to mu kiedys obiecałam jak potoczy sie nasz los zobaczymy mysle ze bedzie dobrze wiem wiem do tanga trzeba dwojga ... ale nas jest dwoje dziękuję wam za wszystko za pomoc rady opieprz dzieki ze nie byłam az taka samotna z tym problemem jest mi ciężko potym co sie stało ale czas najwyższy stanąć na nogi jeszcze raz wielkie dzięki pozdrawiam