Pustka, czyli o samotnosci

napisał/a: juliacz 2007-07-30 23:36
Hej MEE
Ponieważ czytałam posty z Twoim udziałem wiem, a raczej zdajesz sie być meżczyzną nie tylko inteligentnym, ale także mężczyzną który zapewne potrafi zainteresować kobietę.
Moze to ty się chowasz albo szukasz nie tam gdzie trzeba :)
POwiem Ci tylko jedno, ponieważ wiesz jakie bolączki mają kobiety poprzez czytanie tego forum, postaraj się nie robić błędów będąc w związku.
A może powiesz mi czy miałeś już jakieś dłuższe związki?
Jeśli tak, to czemu doszło do ich rozpadu?
napisał/a: nelly5 2007-07-31 12:16
Drogi MEE!
Rozwijam swoją myśl odnoszącą się pedantów. ;) Mianowicie miałam na mysli nie tylko, że coponiektórzy Panowie nadmiernie przejmują się swoim wyglądem (bardziej niż my kobietki, co wydaje sie niezdrowe), ale również to że w dzisiajeszych czasach wielu z Was jest nieco zniewieściałych. Nie wiem czym jest to spowodowane. Ale kiedy facet robi regulacje brwi, badz farbuje włosy czy chadza na jakas depilacje, robi wilkie halo bo mu krosta na twarzy sie pojawila....czy to nie jest odrobine dziwne? Czy taki jest prawdziwy facet, stereotyp? Oczywiście od wszystkiego są wyjatki, tak więc nie uogólniam dalej:)
pozdrwiam!!
napisał/a: violeta01 2007-07-31 13:43
Witam,
Ja jestem singlem od kilku lat i uważam, że z wiekiem krąg kandydatów na partnera się zmniejsza. Nie jest mi jakoś smutno, czy źle z tego powodu, że jestem sama. Mam dużo znajomych i nie siedzę sama w domu. Wiem czego oczekuję od zawiązku i drugiej osoby i nie zadowolę sie byle czym tylko dlatego, że czas mnie goni. Zgadzam się z nelly, że w dzisiejszych czasach jest coraz więcej zniewieściałych facetów i dodam jeszcze, że coraz częściej faceci są bezradni, zakompleksieni i nie radzą sobie w życiu.
napisał/a: MEE 2007-07-31 14:19
Droga Nelly, ale to o czym piszesz nie jest pedanteria. To jakas nadmierna androginizacja. Czym innym jest dbanie o higiene osobista i przywiazywanie duzej wagi do czystosi, a czym innym jakies dziwne "przebieranki". Zgadzam sie to musi byc malo meskie z kobecej perspektywy :).

Nelly, a jakie sa wobec tego Twoje oczekiwania wobec potencjalnego partnera? Troche juz o tym pisalas, ale moze zechcesz poszerzyc swoj wywod?
napisał/a: MEE 2007-07-31 14:22
Violeto, przepraszam, ze pytam ale w jakim jestes wieku? Bo wiesz z socjologicznego punktu widzenia singlami nie sa osoby samotne. (Ludzie czesto popelniaja ten blad). "Singlowanie" to bycie samemu z wyboru, przy czym istotny jest jeszcze status materialny takiej osoby.

Pozdrawiam i licze, ze cos jeszcze napiszesz. :D
napisał/a: MEE 2007-07-31 15:55
Droga Julio, ja rowniez czytalem wiele Twoich postow, widac ze jestes osoba wrazliwa, zdolna do empatii. Czy mozesz mi powiedziec, co rozumiesz przez zwrot "chowac sie" i "szukac nie tam gdzie trzeba"? Wbrew pozorom nie jest on tak jednoznaczny jak mozna by sadzic odwolujac sie do naszych prostych intuicji jezykowych. ;)
napisał/a: juliacz 2007-07-31 16:31
MEE
Zabawne jest to, że nie chcesz udzielać odpowiedzi, tylko zadajesz kolejne pytania, moze związane to jest z Twoja pracą :)
Czasem trzeba się otworzyć :)
Miałam na myśli wiele tak naprawdę sytuacji, gdyż chować się możemy np poprzez to...że nie wychodzimy do ludzi, pracujemy, mamy tam znajomych, ale nie otwieramy się na nich..wychodzimy więc z założenia, ze łączy nas tylko praca.
Inny przykład "chowania się" to na przykład brak prawdziwej rozmowy z ludźmi, nawet jeśli już kogoś poznamy, kto próbuje z nami nawiazać kontakt, to my sami tworzymy blokadę (wynikającą z różnych okoliczności - z przeszłości, naszego dzieciństwa, złych doświadczeń w miłości itd).
CZasem jesteśmy po prostu oschli i możemy przez to tracić szanse na interesujacą znajomość.
A jeśli chodzi o szukanie nie tam gdzie trzeba...podam też przykłąd...często kobiety wychodzą do dyskoteki, chcą tam znaleźć towarzystwo, wg mnie ciężko jest spotkc kogos interesujacego w dyskotece gdyz nie panują tam warunki sprzyjające prawdziwemu otwarciu się na dtugą osobę...tam jest hałas, często jesteśmy w grupach...chłopcy chcą cos udowadniać kolegom i mogą sie źle zachowywać itd.
W drugą stronę (tj kobiety) może dziać się podobnie.
O to mi mniej więcej chodziło w moim wcześniejszym poście :)
napisał/a: MEE 2007-07-31 17:50
Dziekuje Julio. Co jest zabawnego w tym co pisze? To, ze nie udzielilem Ci odpowiedzi?
napisał/a: nelly5 2007-07-31 20:59
Drogie MEE.
A jakie są twoje oczekiwania??
Mnie chodzi przede wszystkim o normalnego, kochającego i wiernego faceta. cechy zewnetrzne, tj. jak wygląd nie są tak bardzo ważne, to śliska sprawa. Poza tym po co komuś wypacykowany ken, kiedy tak naprawdę mało myśli i z niczym sobie nie radzi? Oczekiwań może być bardzo wiele...ale zycie je koryguje, a i nas zmienia...
napisał/a: Iwonka20 2007-07-31 21:08
Witam wszystkich. Ja też jestem sama i w sumie nie wiem dlaczego bo wszyscy mowią ze jestem bardzo ładna i wogóle ze można ze mną o wszystkim pogadac a chłopaka nie moge znaleść. To znaczy miałam ostatnio ale to była pomyłka nie ważne i on mówił ze jak mnie zobaczył to odrazu założył że nie ma szans bo napewno go nie zechce itp. I o co tu chodz? przecież jestem normalna nigdy nikogo nie wyśmiałam a faceci mnie się boją.
Pozdrawiam Wszystkich
napisał/a: nelly5 2007-07-31 21:20
Hej Iwonka20.
Nie martw się, ja mam podobny problem do Ciebie. Mnie też ponoć faceci się 'boją' i omijają szerokim łukiem, bo...jestem zbyt wygadana,może zbyt mądra ;)
Ale coś w tym jest. Nie no ogólnie fajnie, że ludzie czują respekt. Ale bez przesady, niech nie osądzają nas na podstawie wyglądu czy opini innych ludzi, którzy pewnie też nie mogą o nas zbyt wiele powiedzieć, i są to domysły. :(
napisał/a: MEE 2007-07-31 21:27
No coz ja w relacjach z ludzmi stawiam bardzo wysokie wymagania. Na pierwszym miejscu polozylbym pratnerstwo intelektualne. Lubie kobiety niezalezne i bardzo dobrze wyksztalcone. Erudycja jest tym, co pozwala juz na poczatku znajomosci "odcedzic" spora grupe interlokutorek.

Tylko, ze to nie wszystko. Najwazniejsze, zeby byc dobrym i madrym czlowiekiem. A taka madrosc daje samo zycie. :D