Pustka, czyli o samotnosci

napisał/a: MEE 2007-08-01 22:04
Nudy? Domyslam sie Iwonko, ze mieszkasz w duzym miescie. Zawsze mozna isc do kina.
napisał/a: sara_1_2_3 2007-08-02 20:49
Witajcie mam nadzieje ze mi cos doradzicie ! Poznalam chlopaka na internecie znamy sie juz jakis czas ja sie w nim naprawde zakochalam i on ciagle powtarza mi to samo. Obiecywal mi juz tyle razy ze przyjedzie ale za kazdym razem cos mu wypadnie czuje ze on wcale nie chce przyjechac ze tylko mnie zwodzi.
napisał/a: dejzi 2007-08-04 10:21
witaj saro:)... wiesz nie chce cie dolowac czy poprostu robic ci smutek na oczach ale szczerze porozmawiajcie ze soba.. zachec go do przyjazdu a jak nie to ty do niego jedz, skoro mowicie ze sie kochacie, co jest dziwne nie obraz sie ale na internecie mozesz bardzo sie przejechac... poza tym jesli nie bedzie mial dla ciebie czasu to po co ci taki chlopak bedziesz koljeny wieczor spedzala sama wierzac ze on tez jest ok wobec ciebie?... nie sadze.. obudz sie:).. moze nie znam waszej relacji ale to tak wyglada,mowi kocham zaraz sorry nie przyjade i to za kazdym razem?... chyba cos tu nie gra... jesli chcesz sie przekonac zloz mu wizyte nie zapowiedziana:)..
napisał/a: nikkka 2007-08-04 18:51
witam wszystkich
witaj saro, mi też wydaje się dziwne to że nie doszło między wami jeszcze do spotkania, musisz być ostrożna żeby się niepotrzebnie nie nacierpieć, moim zdaniem internet ułatwia pierwszy kontakt z kimś, ale żeby zaczęło się coś więcej potrzebny jest kontakt na żywo, jakiś czas temu też poznałam chłopaka przez internet, rozmawialiśmy kilka miesięcy tylko przez net, bo nie było go w kraju, potem kilka razy się spotkaliśmy i dopiero wtedy mogłam powiedzieć coś więcej na jego temat, inna historia to to że nic z tego nie wyszło(i raczej nie wyjdzie), ale znam kilka dobrych par, które zaczeły od klikania pozdrawiam :)
napisał/a: Nula 2007-08-04 20:36
Veronika5, wyraziłaś wszystko co chciałam powiedzieć. Mam podobnie, tylko...gdzie Ty do jasnej ciasnej znalazłaś tych 20amantów do randek? :)
napisał/a: MEE 2007-08-04 21:37
Droga Nulo, jesli Twoje przemyslenia, a szczegolnie obserwacje, sa w tak duzym stopniu zbiezne z tym, co pisala Veronika5, to rodzi sie pytanie: Szanowne Dziewczyny gdzie Wy spotykacie ludzi takiego autoramenu?

Brak slow. (Mysle oczywisci o tych facetach).

Zgadzam sie z Toba Nulo. Lepiej byc samemu niz z byle kim!
napisał/a: ~baska2 2007-08-05 20:32
Witam wszystkich po dluzszej przerwie.Saro prosze,zastanow sie nad ta znajomoscia.Musze wrocic do wspomnien,chociaz nie bardzo mam ochote na to.Przezylam strasznie taka wlasnie netowa znajomosc.{przeczytaj moze moje posty tam zdolowana opisalam moja przygode z netem i....}powtarzac sie nie chce.Zycze Ci zdecydowania zawczasu.Pozdrawiam.
napisał/a: Nula 2007-08-06 10:23
hehe, MEE. Odpowiedź z mojej ztrony jest prosta - nie spotykamy Nie no dobra, raz spotkałam wydawało mi się fajnego faceta, ale zaczynam WIDZIEĆ, że to... (staram się wyrażać pochlebnie o moich byłych) - ale fakt, że był na tyle miły, że po roku nie zaciągnął mnie do łóżka. On mnie nie kocha, a ja nie potrafie odciąć pępowiny, bardziej boje się samotności niz spędzenia zycia z facetem za którego będę musiała wszystko robić :/

Z tym niespotykamy to tez przesada. Znam sporo fajnych, mądrych, wrażliwych i twardych (oxymoron?) facetów. Wadą owych panów jest to, że nie moi :)
napisał/a: nelly5 2007-08-06 19:18
Powróciłam z wspaniałego wypoczynku. Z wielkim uśmiechem na twarzy :D naładowanymi akumulatorami oraz siłą by podjąć wszelkie trudy 'jutra' ;) Oczywiście jestem gotowa MEE by dalej dyskutować.

'dla lepszego samopoczucia należy notorycznie ogladać góry..'
napisał/a: brises 2007-08-06 20:37
Droga Veroniko5 doskonale Cię rozumiem :) jestem sama od lutego, spotykałam sie w miedzy czasie z kilkoma facetami, tylko jeden na wielu okazał sie NORMALNY, wręcz mój ideał, ale jak szybko sie okazało miał dziewczynę, a ja byłam tylko urozmaiceniem podczas jej nieobecności... . Spotykałam sie z kilkoma facetami byli całkowicie rożni od siebie, jedni inteligentni, inni nieco mniej, studenci, Ci którzy już pracują, bogaci i Ci przeciętni. Bogaci zazwyczaj tylko o swoich zajęciach i kasie, przeciętni tylko o imprezach i kasie, inteligentni byli mało zabawni, wręcz sztywni, a imprezowicze dobrzy tylko do imprez bo na poważne tematy nie można było w ogóle z nimi porozmawiać. Najgorsze jest to, że mam paru kolegów, którzy mają cechy które imponują mi w facecie, ale nie ma między nami chemii, nie potrafi do nich niczego poczuć więcej prócz przyjaźni ... . Czasem myślę, że nie ma juz wartościowych mężczyzn i że każdy facet oszukuje, kwestia czasu kiedy jego kłamstwa ujrzą światło dzienne ... .

Mimo wszystko drogie koleżanki nie traćmy nadziei ! Mam nadzieje, że jeszcze znajde kogoś kto mnie pokocha taka jaka jestem :)
napisał/a: nelly5 2007-08-06 21:23
Droga Brises!
Jestem pewna, że w niedalekiej przyszłości odnajdzie nas ten jedyny, który pokocha nas za to jakimi jesteśmy, a nie kim bądź jak wygladamy :)
Uszy do góry!!

Pozdrawiam.
napisał/a: justynja 2007-08-07 08:59
Zgadzam się z Nelly. Ja też w to szczerze wierzę. Naprawdę. A co do internetowych znajomości- znam parę, moja przyjaciółka. Poznali się na internecie. Dziewczyna całe życie była przeciwna czemus takiemu. On był w Belgii, okazało się , ze w Polsce mieszka w miejscowości położonej niedaleko tej, z której ona pochodzi. Ja najbardziej intrygowało,ze pomimo, iz rozmawiali w sieci onnigdy nie pytał jak ona wyglada, raczej zainteresowania, pomysly na zycie, smiali sie zartowali. poźniej zaczeły się telefony, później on wrócił i sa teraz ze soba niesamowicie szczescliwi:). Ja mysle,ze to mozliwe. Ale moim zdaniem Saro 1 2 3, postaraj sie nie angażować uczuciowo dopoki się z nim nie spotkasz. Trzymam kciuki;). mam tyle fajnych, mądrych, łądnych koleżanek, które są same, ze ja juz sama nie wiem w czym tkwi fenomen łączenia się kobiety i mężczyzn w pary? w kazdym badz razie trzyamm kciuki za kazda z nas;).