Seks przedmałżeński - grzech????
napisał/a:
Lojer
2012-05-07 11:18
DOKŁADNIE. Dokładnie o to mi chodziło. Więc Lily Luna dopuściła się nadinterpretacji mojej wypowiedzi.
Lily Luna, argumentowałaś, że to nas odróżnia od zwierzątek, że potrafimy nad swoimi instynktami panować. I teraz przedstawię Ci 2 sytuacje. Pierwsza, mężczyzna jest w związku (no albo kobieta) i spotyka osobę przeciwnej płci, która strasznie mu "wpada w oko", pociąga go, wytwarza się "chemia" między dwojgiem, ale ów mężczyzna jest w związku, dodajmy : ma żonę i dzieci, kochającą żonę czekającą na niego z obiadkiem. Druga, dwoje ludzi - kobieta i mężczyzna, jest razem, kochają się, żeby było bardziej melodramatycznie - nie mogą bez siebie żyć, znają się i są razem już jakiś czas. Dla której z tych sytuacji posługiwanie się argumentem typu "To nas odróżnia od zwierzątek, że potrafimy panować nad instynktami" nie wydaje się sztuczne, a dla której jest jak najbardziej nieuzasadnione ? Z Twojej wypowiedzi wynika, że uległość w sferze seksu z osobą, z którą się jest na codzień, od jakiegoś czasu w poważnym i stabilnym związku to coś, co wymaga przyrównania do zwierząt, a co z kolei mnie... szokuje, że są jeszcze tacy ludzie, jak Ty...
err, a prowadzenie związku, jak mężczyzna to ?
napisał/a:
kania3
2012-05-07 11:45
Jakie to są powody religijne? Jak to można rozdzielić? Kiedy się powody religijne zaczynają? Czy powody religijne są wtedy, kiedy twierdzę, że coś jest bez sensu, ale robię tak, bo mi religia nakazuje? A jak mi się poglądy zbiegają z nauczaniem KK, a nie myślę o tym w kategorii religijno kościelnej to już są powodu religijne czy nie? Chcieliśmy mieć po prostu pierwszy raz po ślubie, z mężem/żoną, bo mąż/żona to jest ktoś inny niż chłopak/dziewczyna.
[ Dodano: 2012-05-07, 11:48 ]
napisał/a:
Rooda666
2012-05-07 11:51
teraz z kolei Ty przesadziłeś z interpretacją
Mój komentarz odnosił się do fragmentu Twojej wypowiedzi, w którym porównywałeś czekanie z seksem do walki z instynktami.
Co innego pisać o seksie "z osobą, z którą się jest na codzień, od jakiegoś czasu w poważnym i stabilnym związku", a co innego pisać o 'uleganiu naturalnym instynktom i potrzebom' - myślę, że widzisz różnicę? :>
Mój komentarz odnosił się do fragmentu Twojej wypowiedzi, w którym porównywałeś czekanie z seksem do walki z instynktami.
Co innego pisać o seksie "z osobą, z którą się jest na codzień, od jakiegoś czasu w poważnym i stabilnym związku", a co innego pisać o 'uleganiu naturalnym instynktom i potrzebom' - myślę, że widzisz różnicę? :>
napisał/a:
kania3
2012-05-07 11:54
Ale to jest w pewnym sensie walka z instynktami. Tylko się człowiek z samych instynktów nie składa na szczęście.
[ Dodano: 2012-05-07, 12:18 ]
Też po to, żeby się uchronić przed facetami z Twoim podejściem.
[ Dodano: 2012-05-07, 12:18 ]
Też po to, żeby się uchronić przed facetami z Twoim podejściem.
napisał/a:
Rooda666
2012-05-07 12:51
o to to :D
napisał/a:
errr
2012-05-07 13:04
postmortem69 tłumaczył Ci to już w kilku wątkach. Nie ma sensu się powtarzać. W każdym razie nie tak, jak Ty to robisz.
napisał/a:
KokosowaNutka
2012-05-07 13:19
No w sensie, ze ktosjest bardzo wierzacy i nie uprawia seksu przed slubem poniewaz religia mu na to nie pozwala. No ale nvm ;)
Kurcze tylko po co sobie wciskacie swoje poglady na sile? Oczywiste, ze kazdy ma inne poglady, hierarchie wartosci, cele w zyciu, itp. Wazne, zeby czuc sie w zgodzie z samym soba.
napisał/a:
errr
2012-05-07 13:43
na siłe to ja musiałabym się teraz wyrzekać tych poglądów. otóż to :)
Jeden czuje się dobrze z tymi 'koscielnymi' zasadami drugi bez nich. Nie możesz pisać że ktoś je sobie narzuca wbrew sobie. To jak ja bym powiedziała, że Ty współżyjesz bez ślubu wbrew sobie. Ile w tym prawdy? :) no właśnie.
Jeden czuje się dobrze z tymi 'koscielnymi' zasadami drugi bez nich. Nie możesz pisać że ktoś je sobie narzuca wbrew sobie. To jak ja bym powiedziała, że Ty współżyjesz bez ślubu wbrew sobie. Ile w tym prawdy? :) no właśnie.
napisał/a:
Mavs
2012-05-07 14:00
hahaha dobre
napisał/a:
Blanka:)
2012-05-07 14:19
[ Dodano: 2012-05-07, 14:23 ]
napisał/a:
Lojer
2012-05-08 19:33
A od kiedy Ty go traktujesz poważnie ?
napisał/a:
errr
2012-05-08 20:40
postmortem69? od zawsze. Ty też powinieneś ;)