Seks przedmałżeński - grzech????
napisał/a:
Lojer
2012-05-08 20:55
Mam się przejmować uwagami i analizami kogoś, dla kogo jedyną działalnością na forum jest trollowanie, wyśmiewanie innych itp ?
napisał/a:
errr
2012-05-08 21:07
hahaha, siebie opisałeś.
postmortem69 to mądry, doświadczony człowiek. Nabierz dystansu a też to zobaczysz.
postmortem69 to mądry, doświadczony człowiek. Nabierz dystansu a też to zobaczysz.
napisał/a:
Lojer
2012-05-08 22:43
Wskaż mi przykłady mojego trollowania i wyśmiewania innych.
napisał/a:
~gość
2012-05-08 22:44
już nie róbcie
napisał/a:
KokosowaNutka
2012-05-09 12:47
No to dla mnie seks przedmalzenski nie jest grzechem bo nie wierze w Boga, a jak go nie ma to w moim rozumowaniu nic nie jest grzechem
napisał/a:
Anuleczka1
2012-05-12 21:55
ja podobnie, tez mam pewne watpliwosci co do tej wiary no ale w kazdym razie seks przedmałżeński nie jest dla mnie żadnym grzechem, ja tego tak nie postrzegam - uwazam ze jednak lepiej sprawdzic sie wczesniej :) jakie mamy temperamenty w lozku a to czesto sie moze roznic w zwiazku i pozniej powoduje problemy. ja nie zaluje ze zaczelismy wspolzycie "przed", ciesze sie z seksu i nie patrze na to jak na grzech :/ :) bez przesady, ale kazdy moze miec swoje indywidualne zdanie, osobiscie znam takich ludzi ktorzy czekaja, ale ja nie potrafilabym sobie odmowic... :) uwielbiam te bliskosc i nie postrzegam tego w kategoriach grzechu, daje nam to przyjemnosc, satysfakcje, szczescie. no ale o pogladach religijnych (i politycznych heh) nie powinno sie dyskutowac bo kazdy ma odmienne zdanie :]
napisał/a:
kaziu1
2012-05-14 08:53
Witam. Uważam, że seks przedmałżeński nie jest niczym złym między dwojgiem kochających się ludzi, którzy planują swoją przyszłość. Zatem mamy spełnione warunki, o których mówi kościół z tą różnicą, że nie dostajemy sakramentu małżeństwa, który powinien być darem do którego powinniśmy dążyć. Niestety kościół twierdzi, że dokładnie taki sposób życia jest grzeczny poza małżeństwem kiedy w małżeństwie jest po bożemu. Tą sprzecznością religia strzela sobie w stopę. Czym się różni kochające małżeństwo od kochającej pary? I pierwsze i drugie chcą i potrzebują bliskości, pierwsze i drugie mogą się rozstać, pierwsze i drugie może mieć miejsce w dowolnym wieku. Ale kościół widzi, że w pierwszym może pojawić się dziecko, a ja odpowiem, że te dziecko zostało narodzone po bożemu, bo z miłości. Tego właśnie brakuje młodym. Nie zakazu seksu, a miłości, wielkiego uczucia.
napisał/a:
Nadiya1
2012-05-14 10:55
Hmmm... niby dla wielu z nas seks przedmałżeński to nie jest grzech no ale według KK tak :) Ja spowiadam się z seksu przedmałżeńskiego. Ja wiem, ze uprawiając go nadal nie obiecuję poprawy no ale skoro kocha się drugą osobę to chce się z nią być blisko... bardzo blisko ;) , a to silniejsze od nas
Ja powiem Wam co na temat seksu przed ślubem powiedział, mniej więcej, ksiądz na naukach przedmałżeńskich. Mianowicie "Seks przedmałżeński jest grzechem ale jak już wam zdarzy się chwila zapomnienia to warto się z tego wyspowiadać, powiedzieć księdzu, że jednak miało się chwile słabości". Nie było, że to straszny grzech, że nie wolno, że jak tak można. Widać, że ksiądz zna życie i wie jak to teraz wszystko wygląda wśród młodych ludzi...
Ja powiem Wam co na temat seksu przed ślubem powiedział, mniej więcej, ksiądz na naukach przedmałżeńskich. Mianowicie "Seks przedmałżeński jest grzechem ale jak już wam zdarzy się chwila zapomnienia to warto się z tego wyspowiadać, powiedzieć księdzu, że jednak miało się chwile słabości". Nie było, że to straszny grzech, że nie wolno, że jak tak można. Widać, że ksiądz zna życie i wie jak to teraz wszystko wygląda wśród młodych ludzi...
napisał/a:
Rooda666
2012-05-14 11:25
sakramentem.
brawo, dobre podejście.
brawo, dobre podejście.
napisał/a:
errr
2012-05-14 12:47
dla mnie to w ogóle jakieś dziwne, że na ten temat wypowiadają się osoby niezwiązane z KK.
Przecież dla osoby niewierzącej nie ma czegoś takiego jak grzech. Nie ogarniam..
Przecież dla osoby niewierzącej nie ma czegoś takiego jak grzech. Nie ogarniam..
napisał/a:
Rooda666
2012-05-14 12:58
wiesz, to, że ktoś nie gra w piłkę nie znaczy, że nie zna jej zasad i nie może się na jej temat wypowiadać ;)
napisał/a:
~gość
2012-05-14 13:48
To niezwiązane czy niewierzące ?
Co złego w seksie dwóch kochających się osób, myślących o wspólnej przyszłości i żyjących razem ? Że nie dadzą na tace potencjalnemu pedofilowi w sukience męczącego ministrantów na plebanii ?