seks z zonatym facetem

napisał/a: MEE 2007-10-06 01:15
Anukis, wypowiedz o kurze byla testem. Na historie starozytna patrzysz z wielkim przymrozeniem oka, zagieciem lokcia i kiwnieciem stopa. Rzymianie - to a propos laciny - mieli taki zwyczaj, ze przed waznymi bitwami zabijali ptaka i z jego wnetrznosci prorokowali o przebiegu i rezultacie pojedynku. Ty czesto pisalas, iz to i owo przewidzialas, wiedzialas, ze tak a tak napisze, ze w taki a nie inny sposob sie wypowiem w danej sprawie. No coz, juz prawie jestes etatowa wrozka.

Jak dla mnie jestes raczej malym kurczaczkiem a nie kura. Choc widze, ze dla wielu Pan wypowiadajacych sie na tym watku powinnas sie w procesie ontogenezy cofnac jeszcze bardziej. Mysle, ze zrobily by z Ciebie jajko na miekko, a moze nawet jajecznice.

Pozdrawiam nomen omen bardzo goraco.
napisał/a: marcyXka 2007-10-06 01:31
mam nadzieję, że było i będzie warto!!!ja też mam ochotę tego spróbować boję się jednak, że moja kobieca natura weźmie górę i zaangazuję się uczuciowo, a tego bym nie chciała...
napisał/a: czacza4 2007-10-06 02:41
Droga Beth!!
Co do ekshibicjonizmu-chciałabym od siebie dodać,że wcale nie trzeba tego łączyć ze sferą cielesno-erotyczną czego przykładem są tutaj co niektorzy.Flaki mi się przewracają na lewą stronę jak to czytam.Niewątpliwie widzę tutaj niesamowitą ekscytację swoim wszechstronnym umysłem,co za erudycja,co za intelekt!!!Reszta to taki marny okruch,intelektualne wypłuczyny.Tylko że zamiast pisać traktaty naukowe o historii starożytnej,prawie i innych dziedzinach nauki siedzą na forum o seksie i eksploatują się w dyskusjach z półinteligentami albo nawet i z ćwierć w ich mniemaniu.Pozwolę sobie na taką puentę-Mądrzy ciąglę się uczą,głupcy wszystko wiedzą(A.Despinoix)-najczęsciej lepiej od innych co widać na załączonym obrazku.
A Beth i tak zrobiła co chciała.Prawda?
Anukis-przybij piątkę;) i chodzmy stąd.
napisał/a: MEE 2007-10-06 03:53
No tak, Sokrates byl pierwszy. Epigonow nam nie trzeba.

Czacza, rozszyfrowalas mnie. To prawda, czas jest cenny. Trzeba sie zabrac do pisania rzeczy naprawde istotnych. Przypadek sprawil, ze napisalem wiecej niz jednego posta, rowniez i szczegolnie na tym watku. Ale to zasluga Anukis.

I jeszcze jedno, Czacza czy uwazasz ze wystkie wypowiedzi z tego watku nalezy traktowac powaznie?

To nie traktat, ani zawila dysertacja, to raczej rebus.
napisał/a: MEE 2007-10-06 04:19
Mam nadzieje, ze Anukis i Czacza sie jeszcze odezwa. Jesli tak zmienie forme na bardziej "ludzka". Blizsza moich trzewi, ktore w pewnym momencie rowniez nie pozostawaly bez ruchu.

Moze warto zaczac drugi etap (faze) dyskusji. Taka antyerydycyjna? Bo przyznaje, nie wiadomo czy wyszlo komicznie czy tez idiotycznie.
napisał/a: calvados 2007-10-06 16:05
Zastosowałaś metodę typowo męską....,tylko Ty nie jesteś "rozsiewaczką plemników" na całe szczęście! :D .

zmieniłam pogląd co do Ciebie , jestem ty razem za.


Do Mari,

Nie wiem, czy to akurat w przypadku Beth jest szczescie "nie rozsiewac plemnikow"?

Ona ich nie rozsiewa, ona je moze zebrac,ale wtedy to bedzie temat na inne forum.
napisał/a: calvados 2007-10-06 16:13
Mru napisal(a):Mysle, ze obie Beth i Anukis moga zalozyc Klub Adoracji Wzajemnej od A do B. Beda sobie w nim dyskutowac o pietnach, zaszczuwaniu i terrorystach, acha i obowiazkowo o nietolerancji...

MEE,
oprocz Medei sa [byly?] jeszcze Erynie... Z nimi tez bym nie zadzierala...;).

Calvados,
moja droga Beznadziejna Forumowiczko. Beznadziejne jest przekonywanie kogos tak uparcie dazacego do bęcków jak Beth, czyz nie?

Kasiu102, masz racje, ze w ramach forumowego ekshibicjonizmu Beth moglaby juz cos wiecej ujawnic, nie liczylabym jednak na jakies szczegolowe opisy umiejetnosci Pana Zonatego w wykonaniu Beth.

Mru,

Do Anukis i Beth mozemy jeszcze dodac Czacze,wiec mamy ABC..
Czekam na ciag dalszy..wszakze ludzka glupota nie zna granic..
A jesli chodzi o przekonywanie to masz racje...
O wiele przyjemniejszy jest widok jak ktos dostaje becki :D
Pozdrawiam
napisał/a: Mari 2007-10-07 00:22
beth30,
życzę szczerze...szczęścia i szalonej ,aż do utraty tchu miłości ,
a to ,że się nie pochwalisz "wyrodna" kobieto to "bęcki " Ci się należą!
:) :) :)




Calvadosku,
jak się bawić , to na całość!

rozszyfruj "MMMHC "???? :D
M- jak mądrość ,
M- jak miłość,
M- jak męskość
H - jak honor
C - jak cierpliwość
podpowiedź ?...lubię , chłonę ,choć chwilami...dla Mnie cyrulica .... :D
napisał/a: Mru 2007-10-07 15:16
beth30 napisal(a):Kochane Forumowiczki,

z "zonatym facetem" spotkalam sie jeszcze przed moim urlopem, czyli jakies 3 tyg. temu. Podobalo nam sie i planujemy kolejne spotkanie:) Nie mam zamiaru popelniac zadnego ekshibicjonizmu w tej materii, bo nie to bylo tematem mojego wpisu, ale jak widac z calej dluuuuugiej i okraszonych czestymi wycieczkami filozoficznymi (ni przypiac, ni przylatac:) ) dyskusji, niewiele osob zrozumialo o co pytalam.

pozdrawiam


Beth,
zrozumialo, zrozumialo... lepiej niz chcesz to przyznac... Pytalas wszystkich o opinie oraz o to, czy ktos mial podobne doswiadczenia.

I albo jestes plastikowa lala bez serca i cala ta przygoda splynie po Tobie jak woda po gesi, albo solidnie oberwiesz. A zeby to wiedziec, wcale nie trzeba miec takich doswiadczen, wystarczy banalna dedukcja.

Do Anukis i Czaczy,
Bardzo ciekawi mnie jak odrozniacie pseudointelektualistow od tych zwyklych, prawdziwych...
Mozecie podac jakies definicje? I naprawde uwazacie, ze caly dorobek ludzkosci w dziedzinie filozofii nalezy wyrzucic na smietnik jako nieprzydatny w rozwiazywaniu dylematow codziennosci?

Do Mari,
uwazaj, bo zostaniesz rowniez zaliczona do pseudointelektualistow :D. MMMHC to dla naszych najmilszych A, B i Cz rownie niezrozumiale, jak filozofia i lacina.

M.
napisał/a: calvados 2007-10-07 17:51
Droga Mru,

niektorym filozofia jest niepotrzebna, tworza wlasna i to im wystarcza.

Masz racje, dyskusja z nimi przypomina jak "rzucanie grochem o scianie".

Pseudointelektualisci z intlektualistami szybko sie nie dogadaja.

I dobrze, nie ma czego zalowac.
napisał/a: czacza4 2007-10-07 22:20
Mru-nieistotne są tu definicje.Skoro tak dużo mówi się tu o filozofii i każdy uważa się za myśliciela i intelektualistę to dlaczego tak ciężko rozpoznać czyjeś intencje? Przecież nikt nie przyszedł tutaj po to żeby drugiemu wsadzić kija w oko. W tym wątku uprawia się zwykłą bufonadę,nie ma to nic wspólnego z filozofią. Nie wystarczy powołać się na kilka szkół filozoficznych żeby resztę powalić na kolana,nawet studia filozoficzne nie czynią nikogo filozofem.Problem polega na tym,że najlepiej wychodzą tu paszkwile i poszukiwanie pomysłu na to,jak zabłysnąć i sprawić żeby moje było ponad innymi. Nie chodzi Wam wcale o dyskusję,to jest tylko cyniczna gra słow pt."Czyje będzie na wierzchu".

A intelektualista Calvados to człowiek ,który między innymi odznacza się kulturą umysłową więc schlebiasz sobie określając się tym mianem jednocześnie odnosząc się do innych z pogardą i wyższością.
napisał/a: calvados 2007-10-07 22:36
Do nikogo nie odosze sie z pogarda i wyzszoscia.
Celowo nie okreslilam kto jest kim ( intelektualista-pseudointelektualista).
A ze poczulas sie urazona, to juz Twoja sprawa.Sama wiesz po ktorej stronie jestes.
Przeczytaj, dokladnie ten watek (jesli stac Cie na taki wysilek), od pierwszego pytania Beth i moze zrozumiesz.
Dyskusja nie jest wywalaniem czyje jest na wierzchu( przynajmniej to nie jest moim zamiarem),ale pokazaniem jak beznadziejene jest podejscie Beth to TEJ konkretnej sprawy,czyli seksu z zonatym facetem.
Moje stanowisko jest jasne: nie pochwalam jej pomyslu, uwazam,ze niemozliwy jest taki uklad bez zaanagazowania uczuciowego przede wszystkim z jej strony i nie skrzywdzenia kogos w tym ukladzie.