Tabletki "po"

napisał/a: Nadiya1 2011-01-22 22:58
Johny napisal(a):- po pierwsze jestescie hipokrytkami, piszecie ze trzeba sie odpowiednio zabezpieczac, zeby nie trzeba bylo brac tabletki po. Ale juz prezerwatywy nie uznajecie? to nie jest odpowiednie zabepieczenie. A zdarza sie ze niestety pekaja.

Zażywając tabletkę PO można powiedzieć, ze zabijasz już NOWE ŻYCIE o ile do zapłodnienia doszło.

Johny napisal(a):Jezeli komorka sie nie zagniezdzila to jeszcze nie jest ciaza = to nie jest dziecko = kogo zabijam plemniki?

Chyba czegoś tutaj nie rozumiesz.
A zabijaj swoje plemniki jak tylko chcesz ale jeśli współżyjesz z kobietą i jej komórka jajowa zostanie przez Twoje plemniki zapłodniona to już wtedy zabijasz swoje dziecko.

Johny napisal(a):Nie oszukujmy sie, jestem pewien ze uprawialyscie seks w sytuacji w ktorej nie bylyscie gotowe na dziecko,

I co z tego? Też bym nigdy nie zdecydowała się na aborcję bo ona też niezbyt ciekawie w niektórych przypadkach rzutuje później na stan psychiczny kobiety, a także i fizyczny.
napisał/a: Johny 2011-01-22 23:00
Izaczek napisal(a):
Johny napisal(a):Jezeli komorka sie nie zagniezdzila to jeszcze nie jest ciaza = to nie jest dziecko = kogo zabijam plemniki?
nie zauwazasz DIAMETRALNEJ roznicy miedzy komórką jajową począczona z plemnikiem - ludzkim zarodzkiem - poczatkiem nowego zycia a samym plemnikiem?

Johny napisal(a):piszecie ze trzeba sie odpowiednio zabezpieczac, zeby nie trzeba bylo brac tabletki po. Ale juz prezerwatywy nie uznajecie? t


prawde mowiac ja nie uznaje zadnej mechanicznej ani tym bardziej chemicznej antykoncepcji wiec mnie od hipokrytek nie wyzywaj

Johny napisal(a):Nie oszukujmy sie, jestem pewien ze uprawialyscie seks w sytuacji w ktorej nie bylyscie gotowe na dziecko
nawet jesli to w przypadku ciązy NIDGY nie zdecydowałabym sie na aborcję


1. pierwszego po prostu nie zrozumialas, tak naprawde cala dyskusja rozija sie o to czy zarodek, to juz dziecko/plod. Wg medycyny i prawa odpowiedz jest jasna i mowi ze nie, pozostaja kwestie przekonan.

2. Hipokryzja jest dla mnie to ze udajcie ze zyjemy w jakims surrealistycznym swiecie, gdzie kazdy przezywa swoj pierwszy raz bedac juz w pelni uksztaltowana i odpowiedzialna osoba.

3. Na aborcje tez bym sie nie zdecydowal, ale dla mnie ta tabletka to nie aborcja. Bo to nie plod.
napisał/a: Nadiya1 2011-01-22 23:02
Johny napisal(a):Bo to nie plod.

A co? Glonojad ???

[ Dodano: 2011-01-22, 23:13 ]
Johny napisal(a):pierwszego po prostu nie zrozumialas, tak naprawde cala dyskusja rozija sie o to czy zarodek, to juz dziecko/plod. Wg medycyny i prawa odpowiedz jest jasna i mowi ze nie, pozostaja kwestie przekonan.

Biologicznie rzecz biorąc jest to zarodek. ale dla większości kobiet ten zarodek to już DZIECKO, nie ważne czy ono ma już mózg czy nie, bo wiadomo ze za parę tygodni już się wykształci.
napisał/a: Johny 2011-01-22 23:18
a wiesz skad nazwa i ten okres 72 h? to okres w ktorym wlasnie laczy sie plemnik z komorka jajowa. Plemnik sobie plynie zeby do komorki dotrzec, jak komorka sie zagniezdzi z plemnikiem to wtedy juz tabletka ta wrecz podtrzyma zycie, bo zawiera hormon ktory dziala w ten sposob.

Nikt tu nie mowi o stosowaniu takich tabletek regularnie, jest to metoda awaryjna, i do stosowania w naglych przypadkach.
napisał/a: Nadiya1 2011-01-22 23:20
Johny, ale pytałeś czy zarodek to już dziecko/płód więc odpisałam, a ztymi 72h to przecież nie protestuję.
napisał/a: Johny 2011-01-22 23:32
ok, masz racje;) Widze ze tu musze sie bardzo ostroznie wypowiadac, bo kazda niescislosc zostanie wylapana ;)
napisał/a: ~gość 2011-01-23 10:10
no właśnie, wydaje mi się, że zanim se te plemniki dotrą do komórki, to już się z reguły zdąży wziąć tą tabletkę i się nie zabija.
Johny napisal(a):2. Hipokryzja jest dla mnie to ze udajcie ze zyjemy w jakims surrealistycznym swiecie, gdzie kazdy przezywa swoj pierwszy raz bedac juz w pelni uksztaltowana i odpowiedzialna osoba.
dobrze, że ja mogę powiedzieć, że owszem, wtedy rozpoczęłam seks :D
napisał/a: ~gość 2011-01-23 13:35
vanilla napisal(a):no właśnie, wydaje mi się, że zanim se te plemniki dotrą do komórki, to już się z reguły zdąży wziąć tą tabletkę i się nie zabija
vanilko - no wlasnie a co jesli tylko Ci sie wydaje i sie jednak nie zdazy wziac?
dla mnie ta niepewnosc jest kluczowa - bo tak naprawde nie wiem co do godziny kiedy mam owulację, nie wiem z jaka predkoscią przemieszczaja sie plemniki, czy zdaza czy nie zdaza.. wiec nie wiem czy doszlo do zaplodnienia czy nie.. i ta niewiedza sprawia ze nie moglabym przyjac tej tabletki bo co jesli juz jest po zaplodnieniu..
napisał/a: Johny 2011-01-24 15:54
Szybkosc poruszania sie plemnikow to akurat zadna tajemnica i wynosi 0,1mm/s ;)
napisał/a: kania3 2011-01-24 15:58
No.. to pozostaje tylko wsadzić linijkę i zmierzyć jak daleko już zaszła komórka jajowa i obliczyć, czy zdążysz w tym czasie pobiec do apteki i łyknąć zanim będzie zapłodniona. ;)
napisał/a: ~gość 2011-01-24 16:21
kania, jesteś boska :D
napisał/a: ~gość 2011-01-24 16:27
kania napisal(a):
Johny napisał/a:
Szybkosc poruszania sie plemnikow to akurat zadna tajemnica i wynosi 0,1mm/s

No.. to pozostaje tylko wsadzić linijkę i zmierzyć jak daleko już zaszła komórka jajowa i obliczyć, czy zdążysz w tym czasie pobiec do apteki i łyknąć zanim będzie zapłodniona.
broń boże słyszałam jak nasza młodzież teraz liczy: nauczycielka podaje gimnazjalistom że południki mają długość 20tys km młody się pyta "proszę pani a ile to zer" :D a no i byłam świadkiem pół godzinnego liczenia za ile dojedziemy tym busem do kielc skoro mamy jeszcze 60km a bus porusza się średnio z prędkością 60km/h- nie chcecie wiedzieć jak zaczęły to liczyć i ile im wyszło. A no i rozmowa na temat zakupów/wycieczki(już nie pamiętam) "a wyjdzie nam może z 30zł na to" druga "no właśnie plus/minus 50 DOLARÓW"

[ Dodano: 2011-01-24, 16:28 ]
a i sorrki za ale nie mogłam się powstrzymać