Czym jest dla Ciebie komfort snu? Wygraj aparat i zestaw od Always!

napisał/a: justynaXsanko 2014-06-13 08:58
Na szczęście rzadko się zdarza, aby mąż gdzieś wyjeżdżał a ja zostaję sama na noc. I bardzo dobrze, bo wtedy nie mogę zasnąć, wszystko słyszę, każde stuknięcie, puknięcie nie pozwala mi spokojnie spać. A jak wiem ,że przy mnie jest, albo chociaż w domu, śpię spokojnie, czuję się bezpiecznie, a rano wstaję wypoczęta.
I nie ważne czy to jest w naszym domu, czy na wakacjach, czy u znajomych, gdziekolwiek nocujemy muszę czuć się bezpiecznie z druga osobą!
napisał/a: cosmica-2014 2014-06-13 12:08
Gdy sen długi i spokojny, człowiek wtedy bywa wolny
od trosk, zmartwień, niepewności, bardziej skłonny do radości.
Lecz by zdrowy sen mój był, te zasady wprawiam w czyn:
pokój dobrze wywietrzony, i TV nie zagracony,
pościel świeża i pachnąca, ciut lawendy, bo kojąca.
A do tego przyznać trzeba, że brzuch też się dobrze miewa:
nie za ciężki, najedzony lecz leciutko napełniony,
tym co zdrowe jest i lekkie, bo przed snem on je marchewkę.
Czas na Morfeusza objęć też ustalam zawsze sobie,
o tej samej porze aby, nie mieć cery starej żaby.
Przed snem troski swe odkładam, z książką miło się układam
i gdy oczy mrużę już, to oznacza, że tuż, tuż
nastąpi ta miła chwila, co na trochę nas przechyla
w kraj fantazji i mar sennych, czasem nawet trochę dennych.
A gdy always jak co miesiąc, trochę na naturę psiocząc
chcę mieć pewny komfort snu, to stosuję tam i tu
coś co always pewne jest, "Always" to jest mój the best!!!
"Always" więc pomaga mi, gdy te cięższe przyjdą dni,
"Always" zawsze niezawodne i do tego bardzo chłonne.
Tak więc widać jak na dłoni - "Always" zawsze mnie uchroni
i zagwarantuje ten, spokojniutki, zdrowy sen.
Tak więc pokazałam tu, czym jest dla mnie komfort snu.
Teraz co dzień, do finału, trzymam kciuki i pomału
tak rozmyślam sobie czy, ta nagroda wpadnie mi?
napisał/a: chevro 2014-06-13 13:08
Sen jest dla mnie ogromnie ważny, bo dużo pracuję i żyję w ciągłym biegu. Jestem jak pereptuum mobile, ale potrzebuję porządnego odpoczynku, aby kolejny ranek powitać z nowymi siłami.
Mam sypialnię, w której zawsze jest cicho. Poduszki mają antystresową powłokę. Pościel latem suszę na dworze, bo uwielbiam w takiej spać. Wybieram bawełnianą z bardzo dobrego materiału. Łóżko jest szerokie i ma bardzo wygodny materac.
Jest to moje ulubione miejsce w mieszkaniu. Urządzałam ją w zeszłym roku przez kilka miesięcy myśląc nad każdym drobiazgiem. Kolory, rodzaj łóżka, firany, ozdoby... Wszystko dokładnie przeanalizowane. Sama pomalowałam ściany, wybrałam meble, dopilnowałam, żeby je przywieziono i załatwiłam fachowca do skręcenia. Jestem z tego powodu dumna, bo od A do Z jest to mój pomysł, wysiłek, praca.
Efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania, bo przez 3 lata cierpiałam na bezsenność, a wyleczyłam się z niej już pierwszej nocy!
Teraz śpię jak dziecko z rękami położonymi na poduszce. Wstaję wyspana i pełna energii.
Nienawidziłam nocy, bo wszyscy spali, a ja nie...
Teraz nie mogę się doczekać, aż wezmę prysznic i pójdę w szlafroku do sypialni.
Kocham spać!
pao1
napisał/a: pao1 2014-06-13 13:37
Komfort snu zapewnia mi wywietrzona pościel, dobre samopoczucie, ale przede wszystkim mój mąż, przy którym czuję się bezpieczna i spokojna. Nie lubię spać przy świetle, dlatego w sypilani muszę mieć ciemno. Kolejnym warunkiem koniecznym jest cisza. Brak dźwięku telewizora, kosiarki itp. Dobry sen to higieniczny sen: cisza, świeże powietrze, spokojny umysł i bliska osoba obok!
napisał/a: silvia8 2014-06-13 13:39
Dla mnie komfort snu nie koniecznie kojarzy się z wygodnym łóżkiem, świeżym powietrzem, czy wykrochmaloną pościelą. Komfort snu może być także odczuwalny na biwaku śpiąc pod gołym niebem. Komfort snu to dla mnie zasłużony wypoczynek... Czas, gdy mogę chwilę poleżeć przed zaśnięciem i rozplątać kłębek myśli, tym samym przerywając ich emocjonalne dywagacje.. To czas, gdy kładąc się do łóżka mam poczucie wewnętrznego zadowolenia, czyli wiem, że ten, mijający dzień był kolejnym pięknym, twórczym dniem, że dzięki niemu moje jedno z marzeń jest bliżej spełnienia!..Antoine de Saint-Exupéry powiedział: "Jeśli muzyk spędza bezsenne noce tworząc wielkie dzieła, jest to piękna bezsenność"... I ja czasami marzę o takiej pięknej bezsenności!
dostojewska
napisał/a: dostojewska 2014-06-13 14:16
Na mój komfort snu składają się:

- wygodne łóżko - to pojęcie "worek", do którego wyobraźnia wrzuca świeżą, pachnącą pościel, miękką poduszkę, twardy materac i obszerną kołdrę, a ciało sygnalizuje, by nie zapominać o tym, jak duże znaczenie dla wygody łóżka ma jego rozmiar (o, tak! w tym przypadku rozmiar ma znaczenie... bo moje ciało lubi w czasie snu przemieszczać się po powierzchni łóżka i czuje się niemile zaskoczone, wręcz wybite ze snu, gdy w swojej wędrówce napotka na przeszkodę np. w postaci drugiego ciała, tzw. ciała obcego);
- kojąca cisza - nie tylko ewidentny hałas zakłóca komfort snu i dyskretny obieg marzeń sennych, ale nawet tak niepozorne dźwięki, jak bzyczenie komarów, czy pochrapywanie zza ściany, ba! bywa, że nawet szept potrafi zrujnować najpiękniejsze wizje wysnuwane pod powiekami;
- "bezruch" myśli - nic tak nie utrudnia zasypiania i nic tak nie zakłóca snu, jak gonitwa myśli przed snem, umysł powinien odpoczywać, a nie analizować przebieg minionego dnia, czy też tworzyć hierarchię przyszłych zdarzeń. Chcesz dobrze spać, wyłącz myślenie;
- tlen - świeże powietrze w prostej linii przekłada się na świeży i rześki sen (wietrzenie pokoju powinno być obowiązkiem, z którego jesteśmy rozliczani);
- pełny, ale nie przepełniony brzuszek - ile razy zdarzyło Wam się obudzić w środku nocy z powodu burczenia w brzuchu? Mały Głodek to nie jest rozkoszniak, którego zaprasza się do łóżka, trzeba go potraktować chociaż sałatką na kilka godzin przed snem, bo inaczej będzie burczało i przeszkadzało, a jeśli nawet uda się coś w tej sytuacji wyśnić to nie będą to romantyczne obrazy morza, ale kaloryczne wizje pizzy, frytek, ziemniaków i golonki :)
napisał/a: jolunia559 2014-06-13 14:26
Komfort spania to nie tylko jak się śpi,ale z kim się śpi.Ciepło płynące z duszy człowiek ,który kocha i jest kochany działa jak najlepsza mellisą.Spanie w rytmie bicia dwóch serc to komfort jakiego nie zamieniłabym na inny.
skorpionka23
napisał/a: skorpionka23 2014-06-13 16:42
Dla mnie komfort snu oznacza bliskość przy moim boku najukochańszej dla mnie osoby,w tym wypadku mojego cudownego i kochanego męża.Czuję się wtedy bezpieczna i mogę spać w ciszy i w spokoju wiedząć że jest on obok mnie i czuwa nad moim snem,a wtedy mogę spać i śnić w nieskończoność będąc pewną że moje ,,Szczęście'' jest na wyciągnięcie ręki.
napisał/a: smerfik1702 2014-06-13 18:05
czym jest dla mnie jest komfort snu? Przede wszystkim ważnym dla mnie elementem jest dobrze dobrane łóżko do sypialni.łóżko powinno być wykonane z dobrej jakości materiałów i pokryte trwałymi lakierami odpornymi na zarysowania. Do łóżka powinny być dobrany wygodny, komfortowy materac, powinien być produktem wysokiej jakości, dopasowanym do moich indywidualnych potrzeb. Moje zdrowie jest najważniejsze, więc wybieram materac twardszy, a nie ten miękki . Ponadto musi on mieć odpowiednią wielkość i być dostosowany do mojego ciała. Jeżeli jest już dobrane łóżko z materacem kolejnym ważnym elementem w moim życiu to zdrowy i spokojny sen. Zawsze dbam o to by nie tylko pokój, w którym śpię był idealnie urządzony, ale by warunki w nim pozwalały mi na komfortowy sen. Godzinę przed snem wyciszam mój organizm. Pokój w którym śpię staram się by nie był zbyt przegrzany. Co najmniej 15 min przed snem pokój wietrze. Wpływa to znacząco, na jakość mojego snu. W miejscu, w którym śpię nie powinno być zbyt dużej ilości wpadającego światła – zakłóca to moj sen i sprawia, że jest on płytki. Ważną kwestią jest również stała pora chodzenia spać. Zasypianie i wstawanie o stałych porach polepsza jakość snu i sprawia że budzę się zrelaksowana i wypoczęta.
napisał/a: MartaZet 2014-06-13 18:34
[CENTER]Zasypiam o 23:00. Budzę się o 07:00.
Cha cha cha!
Sen to dobro na wagę złota dla matki kilkumiesięcznego szkraba, którą jestem:) Nie pamiętam już kiedy ostatni raz spałam nieprzerwanie dłużej niż 3 godziny. Jak wiemy dzieci jeść muszą, mokra pieluszka to też nie jest nasz sojusznik, a czasem Mały Człowiek po prostu chce się przytulić i postanawia to oznajmić światu o godzinie 3 w nocy. Dla mnie komfort snu to…sen nieprzerwany przez co najmniej 6 godzin. Eh…marzenie.
A gdy już moja potomkini podrośnie i zacznie nocki przesypiać (a ja wraz z nią) – do wymagań w zakresie komfortowego snu dodam spanie w chłodnym pokoju (w dusznym mam same szalone sny!), twardy materac oraz mruczący kot koło szyi.
Dobranoc!

[/CENTER]
cookiejar
napisał/a: cookiejar 2014-06-13 19:47
Można powiedzieć, że jestem wręcz koneserem snu, bo bardzo bardzo uwielbiam spanie :) Dla mnie komfort snu, to przede wszystkim świadomość błogiego spanka przez najbliższe 7-8 godzin, z możliwością poleniuchowania jeszcze trochę w łóżeczku, zamiast zrywania się na pierwszy sygnał budzika.
Przewietrzona sypialnia, wygodny materac, świeża pachnąca pościel, dobre podpaski w czasie miesiączki, opuszczone rolety - to wszystko jest ważne, ale dla mnie jeszcze ważniejszy jest inny element - beztroskie pochrapywanie mojego Męża. Może kiedyś będę na to bardzo narzekać, ale póki co, te dźwięki mnie uspokajają i dają poczucie bezpieczeństwa, bo świadczą o tym, że mój ukochany Mężosław jest tuż obok mnie :)
napisał/a: mati8 2014-06-13 20:38
Komfort snu według mnie to stan umysłu,ciała i ducha na który składa się wiele czynników,dzięki którym możemy czuć się w pełni swobodnie,to możność wiedzy iż jest ktoś to o nas dba w "te dni" to uczucie dzięki któremu na naszych powiekach gości błogość i wytchnienie po ciężkim dniu w pracy,to cisza i spokój,które napędzają naszą machinę działającą w ciągu dnia na pełnych obrotach,to lekki zapach lawendy unoszący się w powietrzu a najważniejszym czynnikiem dzięki któremu zawdzięczamy ten stan to...

A...anatomiczny kształt
L...lekka bawełna otulająca moje ciało
W...wygoda,komfort i bezpieczeństwo
A...anielska delikatność
Y...yyy...można się rozmarzyć
S...super chłonność
PO PROSTU ALWAYS!!!