Czym jest dla Ciebie komfort snu? Wygraj aparat i zestaw od Always!

napisał/a: lady076 2014-06-13 21:37
Komfort snu to dla mnie własny dom i swoje łóżko, kilka godzin przespane w odpowiednio przewietrzonym pomieszczeniu, gdzie jest bezpiecznie i cicho. Najlepiej śpi mi się, gdy mam przekonanie, że dobrze przeżyłam dzień, że nie mam niezałatwionych spraw.
misslost
napisał/a: misslost 2014-06-13 21:43
Poduszka miękko leży pod głową…
O tak, teraz czuję się już komfortowo!
Jeszcze koc miękki lub kołdra puchowa,
I wreszcie do snu jestem gotowa.
Tylko… rzecz drobna sen spędza z powiek,
Że w moim łóżku tylko jeden człowiek ;)
Bo komfort wtedy jest najlepszy spania,
Gdy jest tuż obok ktoś do przytulania!
napisał/a: sage 2014-06-13 22:01
Komfort snu to dla mnie to przede wszystkim pewność, że wszyscy domownicy są w domu i bezpiecznie śpią w swoich łóżkach. Dopiero wtedy mogę zagłębić się w miękką, pachnącą wiosną pościel i oddać marzeniom.
Żeby jednak w pełni cieszyć się zasłużonym odpoczynkiem, muszę czuć, że kolejny dzień niesie ze sobą coś nowego, ciekawego i przyjemnego, a dzień który własnie się kończy został przez mnie w pełni przeżyty.
napisał/a: iris91 2014-06-13 23:25
Wydawałoby się, że odpowiedź na to pytanie jest skomplikowana. Że to jakieś pachnące świeczki, nastrojowa muzyka, idealna, droga pościel, perfekcyjnie wyważony materac, odpowiednio szerokie i długie łóżko, a nawet fakt, kto w tym łóżku na nas czeka i codziennie przy nas zasypia. Tak... to wszystko może i ma jakieś znaczenie.
ALE. Wszystko to na nic.
W związku z pytaniem o komfort snu nasuwa mi jedno słowo. DOM.
Dom jest wartością samą w sobie bezpieczną, jest ostoją, jest słowem którego synonimem jest właśnie bezpieczeństwo, pewna baza, opoka. Słowa "wracam do domu" dają mi ulgę, komfort psychiczny i pewien pierwiastek...wewnętrznego spokoju.
MOJE łóżko to taka trochę mityczna dziecięca "kryjówka" do której mogę bezpiecznie wpełznąć już w dorosłym życiu :)
A więc dom. Moje doświadczenia mówią same przez się - sen poza domem nie jest komfortowy. O ile można mówić o jakimkolwiek śnie. Nie jest istotne czy gdzieś czeka na mnie piękna satynowa pościel, materac 2x2m w 5-cio gwiazdkowym hotelu czy nastrój jak z filmu. Ja i tak zawsze wybiorę moje domowe, ukochane łóżko. To tu czuję się najlepiej. To tu mogę uciec, bez skrępowania rzucić się nań ze szczęścia lub przeciwnie z bezsilności - i spokojnie zamknąć powieki... Czy dzieje się dobrze, czy źle - moje przytulne łóżeczko przyjmie mnie w swoje bezpieczne i uspakajające objęcia. Komfortowy sen - w 100% tylko TAM!
wentula
napisał/a: wentula 2014-06-14 00:44
Jestem urodzonym śpiochem, do niedawna uważałam, że tylko odpowiednio duża ilość snu i dużo miejsca do spania sprawi, że odpoczynek będzie komfortowy. Dziś, kiedy łóżko dzielę ze swoim mężem wiem, że to nie miejsce, nie ilość snu czy wielkość łózka ma znaczenie. Nie istotna również jest temperatura w sypialni i to czy akurat mam "te" dni. Ważne przy kim zasypiam i przy kim się budzę. Wiem, że przy moim ukochanym w każdej sytuacji mogę czuć się swobodnie i komfortowo. Przy odpowiedniej osobie u boku nawet 5 minutowa drzemka będzie miała ogromną moc!
napisał/a: Raffka 2014-06-14 09:46
Komfort snu mierzę poziomem błogości po przebudzeniu. Wskażnikiem energii podczas podczas porannej krzątaniny i odczytem opytymizmu na dalszą część dnia.
Jeśli ranek mam w jasnych kolorach, taka sama jest i reszta dnia.
napisał/a: pszczolka55 2014-06-14 11:26
Czym jest dla mnie komfort snu i spanie wygodne?
Pozwólcie, że w formie wiersza na to pytanie Wam odpowiem:
Pierwsze co robię, gdy do snu się przygotowuję,
to moje ciało zawsze perfumuję.'
Bardzo lubię pachnieć pięknie,
to ułatwia mi zaśnięcie.
Przed do łóżka położeniem,
gaszę wszelkie świec płomienie,gdyż
uwielbiam w ciemności spać
i o pięknych marzyć snach!
Gdy już wejdę pod kołderkę i przytulę do podusi,
w lewą stronę się odkręcę, bo mój mąż mi piosnkę nuci.
Jak już melodii do końca wysłucham, za lewy róg poduszki łapię
i czuję jak za chwilę zasnę.
Oczywiście pościel moja zawsze musi być ,,chrupiąca"
oraz pięknie też pachnąca.
Noc mi w tych warunkach mija błogo,
dlatego zawsze rano wstaję prawą nogą.
Tym wierszem mój komfort snu Wam przedstawiłam
i mam nadzieje, że pozytywne wrażenie na Was zrobiłam:)
napisał/a: scvaf 2014-06-14 11:41
Każda kobieta ma problem z komfortem. Jedna ma większy, drugamniejszy, dlatego wymyślono różne rodzaje i wielkości. Bardzo się wierce w nocy i dzieki olways nie obawiam się przeciekania i moge swobodnie sobie spać. Komfort czuje wtedy, gdy śpi obok mnie bliska mi osoba i w każdej chwili mogę się do niej przytulić. Uwielbiam długo spać, a gdy budze się widzieć za oknem słońce
antocha
napisał/a: antocha 2014-06-14 15:19
Dla mnie to możliwość przespania całej nocy bez pobudek, bez koszmarów, w świeżej pościeli, po kąpieli, w moim łóżku, w dużym łóżku, z mężem u boku, w przewietrzonym pokoju, w wygodnej piżamie, w rozpuszczonych włosach.
napisał/a: c1e3a91679c0e6a4dd81f97581859bb4a69341c1 2014-06-14 16:27
Komfort snu to dla mnie przede wszystkim bezpieczeństwo. Właśnie wtedy mogę spać spokojnie, nie troszcząc się o nic. Dobrze jest, gdy mogę przespać całą noc, miło śniąc, koło ukochanego. Nic mi więcej, do szczęścia nie potrzeba. :)
napisał/a: Erna 2014-06-14 17:05
Komfort snu to dla mnie pewność, że nic go nie zakłóci, spokój wewnętrzny i cisza na zewnątrz dająca ukojenie i wygodna kanapa w czterech kątach własnego pokoju.
blackorchidx
napisał/a: blackorchidx 2014-06-14 17:22
Komfort... gdy nie jestem sama w mieszkaniu.
Komfort...gdy On śpi obok.
Komfort...gdy jestem pozytywnie zmęczona po całym dniu i zasypiam jak zaklęta.
Wszystko byleby nie słyszeć nocnej ciszy lub co gorsza tykania zegarka w pustym mieszkaniu. Wtedy mam bardzo niespokojny sen.

Myślę, że gdy jestem bezpieczna i szczęśliwa, z poczuciem, że to był super dzień, wtedy śpi mi się najlepiej i najbarwniej!