Konkurs "Czekoladowe walentynki z Ziaja"

napisał/a: mufl27 2014-02-08 23:44
Mój idealny wieczór spędziłabym w domu z ukochanym. Niezmiernie ważne dla budowy nastroju jest oświetlenie, które zapewnia intymność, dlatego też udekorowałabym pokój świeczkami układając ścieżkę od drzwi aż do pokoju, a także tworząc małe, świecące serduszka na podłodze. Zmysłu powonienia nie można zostawić niezaspokojonego, do tego celu użyłabym odpowiednich odświeżaczy, tak, aby w pokoju unosił się romantyczny kwiatowy zapach oraz poperfumowałabym się jego ulubionym, ciepłym, orientalnym zapachem, gdyż nic bardziej nie pobudza niż piękny, podniecający zapach. Do jedzenia przygotowałabym jego ulubioną potrawę- krewetki po grecku, nie zapominając o innych skutecznych afrodyzjakach, jakimi są chilli, imbir czy truskawki z szampanem. Banany z bitą śmietaną polane czekoladą podane na deser dodatkowo rozbudziłyby fantazje… W tle tej miłosnej atmosfery leciałaby nastrojowa, delikatna muzyka a ja podawałabym dania ubrana w uwodzicielski strój… Aby jeszcze bardziej rozpalić zmysły ukochanego wykonałabym masaż używając olejków zapachowych by wzmocnić doznania. W rogu pokoju radośnie tliłby się ogień w kominku ogrzewając cały pokój, tworząc intymną atmosferę i rozświetlając nasze twarze…
napisał/a: maja679 2014-02-09 07:50
Na udany wieczór walentynkowy we dwoje przygotuję kolację z wyjątkowym menu. Na początek miseczkę ciepła z odrobiną magii i szczypną pikanterii. Kolejne danie to gorący talerz pełen czułości, namiętności, uroku i optymizmu, nad którym wstrzymamy oddech by serce zaczęło mocniej bić, by powiedzieć „Kocham”. A na deser sama słodycz wypełniająca nasze serca.
napisał/a: foka 2014-02-09 11:12
U mnie bez szału mąż pracuje ma drugą zmianę wróci będzie lekki torcik lampka szampana dobry film od i cała Walentynka ;).
madziarka19
napisał/a: madziarka19 2014-02-09 12:46
Scenariusz nie jest skomplikowany,szczegóły ustalamy w ciągu dnia przez telefon,ponieważ obydwoje jesteśmy w pracy.
Pomysł-sesja fotograficzna dla dwojga w domu.
Z racji,tego,że obydwoje uwielbiamy robić zdjęcia pomysł jest super trafiony.
Każde z nas wybiera w naszym mieszkaniu jedno miejsce w którym chce drugiej osobie zafundować sesję fotograficzną.Oprócz miejsca musi także wybrać 2 stylizacje ubraniowe oraz 2 gadżety.
Od wyobraźni fotografowanych i fotografujących zależeć będzie czy stworzymy sesję na wesoło,poważnie,sexy czy całkiem głupkowatą:)

Ja wybieram dla mojego ukochanego łazienkę i do tego 2 stylizacje
1)bokserki w groszki plus gadżet pianka do golenia
2)garnitur oraz gadżet nasz kot:P

Mój chłopak wybiera dla mnie kuchnię oraz
1)fartuszek kuchenny plus mąka
2)mała czarna i ekskluzywne czekoladki

By zadbać o lekko romantyczny klimat,w każdym pomieszczeniu,które wybraliśmy do sesji ustawiamy kieliszki napełnione naszymi ulubionym trunkami i jak profesjonalni artyści raczymi się delikatnymi łyczkami przed każdym ujęciem.NA naszym bankiecie goszczą także lekkie przekąski,które każde z nas kupiło po drodze z pracy do domu.

Zabawa jest przednia.
Każdy może wykonać 10ujęć,po 5 w każdej stylizacji.
Śmiechu dużo,trochę bałaganu,relacja między fotografem i modelem/modelką bliska.
Patrzymy się na siebie wzrokiem pełnym miłości,ciepła,zrozumienia.Zachwycamy się ciałem partnera podczas zmian stylizacji,delikatnie dając do zrozumienia,że ten wieczór szybo się nie skończy.
W końcu oglądamy finałowe zdjęcia,no i mamy pamiątkę na kolejne wspólne lata.
napisał/a: ebola_sbc 2014-02-09 12:55
Idealny wieczór we dwoje to wieczór pod aromatycznym patronatem wspaniałej czekolady! Na wstępie obdarowujemy się pudełkiem fantastycznych, nieziemskich, rozpływających się w ustach pralinek, które partner wyjada mi z ręki ;) A zaraz później romantyczna kąpiel, w otoczeniu ciepłych, tańczących płomyków świec, z kieliszkiem deserowego wina - w sam raz do czekolady! Rozpieniona woda otuli nasze rozgrzane ciała, a wspólna pielęgnacja - z czekoladowym peelingiem Ziaji, rzecz jasna! - wypieści ciepłym, czekoladowym pocałunkiem nasze ciała przygotowując je na dalszą pieszczotę. W końcu czekolada to działający na wszystkie zmysły afrodyzjak, a jego obecność w postaci kosmetyku Ziaji narodzi w pianie kąpieli Afrodytę- boginię miłości, która porwie nas w rozkołysany wir czekoladowej miłości i słodkiego pożądania! I jak tu nie kochać Ziaji? :))
napisał/a: mojemiejsce 2014-02-09 13:00
Mój scenariusz na udany wieczór we dwoje:

Po pierwsze, jeśli wieczór spędzam z moim ukochanym to już jest udany!
Więc to tak:
Pytam mojego faceta na co ma ochotę konkretnego dnia, razem zawsze mamy świetne pomysły.
A jeżeli chce mu zrobić niespodziankę sama wymyślam coś spontanicznego i przyjemnego.
Możemy np. pójść wieczorem do wesołego miasteczka. Ahh wspólne szaleństwa na karuzelach, jedzenie waty cukrowej, przypomnienie sobie dzieciństwa. A może i dla mnie w jakiś zabawach wygrał by misia! Zawsze o tym marzyłam ;p
Następnie spacerkiem wracamy do domu, wybierając drogę tą przez park. W domu razem zrobimy coś pysznego do jedzenia. Na pewno to będzie miłe zaskoczenie dla mojego faceta, bo dobrze wie, że nie przepadam za gotowaniem. Ale tego dnia nie będę stawiać oporów. W kuchni zawsze razem dobrze się bawimy. Gdy już nasz posiłek będzie gotowy, przygotuję świeczki, włączę nastrojową muzykę, wyciągnę najlepsze wino. Zjemy wspólnie kolację, przy miłej rozmowie. Nie zapomnę o tym, żeby patrzeć na niego tak, aby pamiętał o tym, że bardzo mi na nim zależy. Chociaż wie bardzo dobrze, że go kocham, chętnie mu o tym powiem, pewnie niejednokrotnie tego wieczora. Uwielbiam to robić, zwłaszcza gdy on lubi jak mu to mówię. Po kolacji, wybierzemy się razem na wspólną kąpiel. Odpowiedni nastrój w łazience tez jest potrzebny, świeczki, wanna obsypana płatkami róż. Następnie przenosimy się do sypialni. Ale tu dla zaskoczenia, na początku oglądamy jakiś film, który wspólnie wybierzemy. Uwielbiamy razem oglądać filmy, leżąc na łóżku wtuleni w siebie. Po filmie może jakiś masaż, pocałunki. Następnie, zakładam jakąś seksowną bieliznę i spędzamy razem miło noc, w zależności jak mamy na to ochotę.:)
napisał/a: mistufle 2014-02-09 14:03
NIE MA UDANEGO WIECZORU BEZ UDANEGO DNIA. Tak więc aby wieczór we dwoje był udany i niezapomniany trzeba zadbać również o to aby w ciągu dnia nie opuszczało nas dobre samopoczucie. Mój scenariusz walentynkowy jest już dokładnie obmyślany. W tym roku to będzie dzień niespodzianek dla mojego narzeczonego. Jako, że walentynki przypadają w dzień pracujący poproszę mojego narzeczonego aby przyszedł po mnie do pracy. No i się zacznie.... Najpierw pójdziemy do salonu bio-spa na wcześniej umówiony, relaksacyjny masaż. Oboje wolimy być masowani niż sami mamy masować. Z racji tej zdecydowałam, że najlepiej będzie jeśli masaż wykona profesjonalista. Jest to ogromny plus, bo oboje w jednym momencie będziemy mogli rozkoszować się chwilą a przy okazji możemy nauczymy się jakiś ruchów, które wykorzystamy w warunkach domowych. Następnym celem będzie restauracja gdzie zjemy danie na które w danym momencie będziemy mieli ochotę. Tutaj też jest plus, że kolacja będzie po za domem, bo w domu musiałabym sama ją przygotować. A wiadomo, że jedzenie zawsze smakuje lepiej zrobione przez innych. No a po kolacji w tej samej restauracji odbędzie się dancing, na którym zatańczymy kilka kawałków. Po wszystkim zmierzając do domu, spacerując przez miasto można pooglądać te przepiękne walentynkowe wystawy. W końcu nie trzeba się spieszyć. Będąc już w domu na pewno uraczymy się grzańcem, którego skosztujemy zasiadając przed kominkiem, przykryci włochatym kocem i słuchając naszych ulubionych kawałków. Nie będzie tutaj żadnego filmu, bo mamy skupić się na sobie a nie na rozgrywającej się akcji. Bardzo lubimy ze sobą rozmawiać, więc na pewno będziemy omawiali szczegóły naszego spędzonego dnia a także zahaczymy pewnie o nasz zbliżający się ślub:) Dopiero tutaj będziemy zupełnie sam na sam, ale tak wybrałam gdyż najpierw lubimy się wyszaleć wśród ludzi a potem własnie mamy temat do rozmów wspominając to, co się działo danego dnia:) A potem... CDN:) Hmmm... jeszcze kilka dni:)
napisał/a: justysiadym 2014-02-09 17:58
...spontanicznie,czyli najlepiej,budzimy się rano i przychodzi nam myśl do głowy "robimy sobie wolne-od wszystkiego-i to dosłownie"...po południu bierzemy się powoli,za przygotowania romantycznej kolacji,przygotowujemy krewetki,marynujemy je, żeby były bardziej kruche i apetyczniejsze...idziemy do sklepu po wino,wybieramy te najlepsze,oczywiście białe...wracamy,bierzemy się za przygotowania,smażymy krewetki w cieście naleśnikowym,do tego tosty z pesto,lub z masłem czosnkowym,które jednak wygrywają z pesto, oraz sałatkę z paluszkami krabowymi---mmm pyszne,mówi mój narzeczony,po tym jak spróbował...wybieramy wspólnie pomarańczowy obrus,nakrywamy do stołu,chłodzimy winko i zasiadamy do stołu,teraz już tylko zostało nam cieszyc się sobą i specjałami,które wspólnymi siłami zostały "stworzone", pachnie,i wygląda rewelacja,mmm a jak smakuje,ale czegoś nam brakuję, narzeczony stawia przede mną świecę do zapalenia, co za wspaniały zapach...wiedział jaką lubię najbardziej-waniliową....siedzimy w tym blasku świecy,popijamy winko,za oknem zmierzch,próbujemy naszych specjałów i cieszymy się tym,że mamy siebie..widzę w jego oczach pytanie,może jutro też zrobimy powtórkę Walentynkowego wieczoru :rolleyes: :o
napisał/a: klaramatylda 2014-02-09 18:50
W związku z tym, że w obecnym czasie jak i moja przyjaciółka jesteśmy osobami nie pozostającymi w związku postanowiłyśmy, by dzień ten poświęcić sobie. Dlatego też dla mnie idealny wieczór dla dwojga oznaczać będzie całodzienna tyranię fizyczną na siłowni, z miłym zakończeniem czyli rozluźniającą sauną i pewnie niejedną lampką wina. Sądzę, że wyjątkowość tego wieczoru będzie polegał na zaakceptowaniu swojej obecnej sytuacji, ale i wykorzystaniu jej tak, by nie pozostać stratnymi. Fakt, iż w ciągu dnia porządnie się zmęczymy, upragniony wypoczynek będzie wyjątkowo przyjemny. Wino pijamy tylko od święta, gdyż ze względu na pracę zarobkową nie możemy sobie pozwolić na zbyt wiele wolnych dni. Piątek czternastego będzie oznaczał zatem szok również dla naszych pracodawców, gdy dowiedzą się o urlopie na żądanie... Pozdrawiam Zakochańców
napisał/a: ana_z 2014-02-09 21:17
Krzysztof ogląda mecz a ja mu się nie narzucam ... ;)

A tak poważnie udany wieczór we dwoje, to przede wszystkim dobry humor, nastawienie i mega pociąg do siebie ;) a reszta zawsze wychodzi w praniu ;);)
napisał/a: asiunia180 2014-02-10 00:05
Tego niezwykłego dnia jakim są Walentynki nie da się przewidzieć i perfekcyjnie zaplanować, ten szczególny dla nas dzień sam pisze swój scenariusz wprowadzając nas w romantyczny nastrój w którym wszystko może się zdarzyć, liczy się jedynie obecność naszej ukochanej drugiej polówki i niezapomniane chwile spędzone razem.
napisał/a: nali14 2014-02-10 00:34
Przyznam szczerze, że moje Walentynki to nie kolacja przy świecach, nie wyjście do kina, nie ostrygi zapijane szampanem, nie czułe wyznania szeptane w satynowej pościeli z płatkami róż.
Moje Walentynki do gorące kakao przy kuchennym stole, kanapki z twarożkiem i chwile zabawy na dywanie - ja, mąż, nasz synek i układanie klocków - czy może być lepiej?
Naszą miłość czujemy codziennie, nie potrzebujemy miłosnych uniesień raz do roku, ponieważ dowody uczucia składamy sobie na co dzień. Są to chwile wspólnego śmiechu, kolacje we troje, żarty i psikusy, wzruszenia i drobne dowody miłości.
Nasze Walentynki będą zwyczajne i wyjątkowe.
Bo każdy nasz dzień taki jest.