Konkurs "Czekoladowe walentynki z Ziaja"

napisał/a: awatarka 2014-02-12 12:44
Udany wieczór walentynkowy to coś nietuzinkowego,oryginalnego,co na długo zapadnie w naszej pamięci.Żadne kolacje przy świecach,kino lub tańce też nie wchodzą w grę.Duża dawka adrenaliny,ale nie skok z wielotysięcznika i nie schodzenie na ciepłego oceanu dno z butlą tlenową (zostawmy to na wakacje).Według mnie najlepszym scenariuszem w walentynkowy wieczór,byłaby wyprawa w kosmos.Wówczas mielibyśmy własne spadające gwiazdy i tyle przestrzeni ile nam akurat by się zapragnęło.Uważam,że podróż kosmiczna wyczerpały nasz limit marzeń i wierzę,że kiedyś będzie możliwe spędzenie Walentynek w innym wymiarze i czaso-przestrzeni.W miejscu,gdzie nie istnieje siła grawitacji,a nas przy sobie będzie trzymało ... wyłącznie przyciąganie zwane MIŁOŚCIĄ :).

Prawdziwie kosmiczna siła-jedyna i niezaprzeczalna,jak uczucie które jest naszym udziałem od 13 już lat ;).
napisał/a: marta_z1907 2014-02-12 13:20
Zajście jak z filmu akcji...
On stajacy w mojej obronie, kruchej i delakatnej istotki.
Potem ucieczka po miejskim bruku i szybki odjazd samochodem z niebezpiecznego miejsca do przytulnego zajazdu za miastem. Zamówienie tam przepysznego jedzenia i kilkugodzinne rozmowy...
napisał/a: Charlotte09 2014-02-12 15:01
Moim wymarzonym dniem zakochanych jest dzień leniucha z moim chłopakiem. Leżenie do późna w łóżku, późne śniadanie i pyszna kawa z mlekiem. Kolejnym punktem dnia byłaby wspólna, długa kąpiel z ogromną ilością piany oraz to co lubimy najbardziej.. wspólne gotowanie! W domowych papuciach biegniemy do kuchni i robimy konkurs na najpiękniejszą walentynkową pizzę. Jest wesoło i zabawne, cały czas obdarowujemy się uśmiechamy i pocałunkami. Gdy potrawy są już gotowe siadamy przed telewizorem, wybieramy film i zajadamy się swoimi arcydziełami. Wzajemne masaże urozmaicają walentynkowy wieczór. Jest to idealny sposób na święto zakochanych w domu. Nie trzeba wydawać mnóstwa pieniędzy na eleganckie kolacje czy stroić się na spacer. To jest nasz dzień, w domowych zaciszu. :)
napisał/a: murba78 2014-02-12 15:14
Mój pomysł na udany wieczór to totalne zaskoczenie męża, zarówno kulinarne jak i emocjonalne. Przygotowanie smakowitej kolacji pełnej afrodyzjaków oraz schłodzonego czerwonego wina. W międzyczasie przygotowanie sypialni na wieczorne igraszki – obsypanie łóżka płatkami róż i serduszkami, rozstawienie świec zapachowych, przygotowanie nastrojowej muzyki. Po kolacji wspólna kąpiel w pianie i przejście do sypialni, rozpoczęcie wieczoru wspólną grą w miłosne kości a później zwieńczenie wieczoru w miłosnym uniesieniu.
napisał/a: ewa19891 2014-02-12 16:23
Scenariusz na udany wieczór we dwoje

Część I- Czułe powitanie

ONA- wpada w ramiona ukochanego, tuląc się z ogromnym uczuciem do jego ciała… ON- obejmuje ukochaną i przyciągając do siebie obdarowuje ją namiętnym pocałunkiem-czułym, silnym, przyprawiającym o zawrót głowy, dokładnie takim jak w „Przeminęło z wiatrem”

Część II- Romantyczna kolacja

ONA-przygotowała wytworną kolacje z mnóstwem afrodyzjaków, chcąc, aby dzisiejszy wieczór był niezapomniany. Zakochani cieszą się wyjątkowymi smakami i swoim towarzystwem, jeszcze nieśmiało patrzą na siebie, odgadując wzajemnie swoje myśli… niczym Rose i Jack z „Titanica”.

Część III-Taniec miłości

ON-niczym Johnny z „Darty Dancing” porywa ją do tańca. W dwojgu kochanków rozbudzają się emocje, pasje i wielka namiętność…

Cześć IV- Pocałunek

ON- bierze swoją kochaną w ramiona, namiętnie i długo całuje… Obraz niczym z „Casablanki”.

Część V- Zmysłowa kąpiel

ONA-zatopiona w pachnącej kąpieli z pływającymi płatkami róż. ON-patrzący na ukochaną z wielką namiętność jak w ”American Beauty”.

Część VI- Czułe pożegnanie

ON- czule żegna się ze swoją miłością, obdarzając ją drobnymi pocałunkami i szepcze jej czułe słówka do ucha, dokładnie tak, jak w filmie „Między słowami”.
napisał/a: myszka2187 2014-02-12 16:27
Idealne walentynki?
Ja i On.Tylko.
Mały domek gdzieś z dala od zgiełku codziennego dnia,kominek,świece i nikogo kto mógłby przeszkadzać.Wygodne łóżko,pyszna kolacja,słodkie wino uderzające do głowy...Cicha,spokojna muzyka,wspólna kąpiel,długie rozmowy,może masaż?
A potem długa,gorąca noc...


Ahh... rozmarzyłam się
lola92
napisał/a: lola92 2014-02-12 16:27
Przede wszystkim musimy być tylko we dwoje i w sumie już mamy zapewniony świetny wieczór, bo w swoim towarzystwie czujemy się najlepiej. Spędzając wieczór razem nigdy się nie nudzimy. Zawsze znajdziemy jakiś pomysł co robić, czy to oglądamy film, czy też nawet o godzinie 22 idziemy na spacer i oglądamy gwiazdy na niebie szukając małego i dużego wozu. Nie musimy spędzać wieczoru w jakiejś drogiej restauracji by był udany, wystarczy nam to co mamy w zasięgu ręki czy wzroku.
napisał/a: misio666 2014-02-12 16:32
Mój scenariusz na wyjątkowo udane walentynki jest romantyczny. I to w znaczeniu literaturoznawczym... Dzień ten powinien mieć niejasny początek i zagadkowy koniec, powinien być osnuty aurą tajemnicy, nęcący odrobiną łamania zasad. I nic więcej nie powiem z prostego powodu – gdybym go zaplanowała, przestałby mnie kusić....
napisał/a: ladymalik 2014-02-12 18:10
[CENTER]Oto mój przepis na udany, rozpalony wieczór we dwoje: [/CENTER]
Niezbędne składniki:
-mąż (najlepiej własny) :)
-zimny wieczór za oknem
-słodko pachnący płyn do kąpieli
-tabliczka gorzkiej czekolady
-garść brązowego cukru
Przyrządzanie:
Męża wysłać do kuchni celem roztopienia czekolady, ostudzenia jej i wymieszania z cukrem czyli zrobienia peelingu. W tym czasie zanurzyć się w gorącej kąpieli, w wannie pełnej puszystej piany (uwaga! można popijać winko lub szampana!) Gdy mąż wróci należy wykorzystać go w roli masażysty (uwaga! należy bardzo dokładnie wcierać czekoladowy peeling w każdy!!!!! fragment ciała!). Potem konieczny jest prysznic (zalecany wspólny). A potem...cóż, to już jak kto lubi:)
Działanie:
Domowy peeling czekoladowy cudownie odpręża i ma działanie antycellulitowe, a widok męża w roli masażysty rozpala wyobraźnię dając obietnicę naprawdę gorącego wieczoru.
napisał/a: zanka88 2014-02-12 18:13
Scena 1

W kuchni toczymy spór o łyżkę, większą ilość soli lub stopień twardości makaronu.

Scena 2

Ze smakiem jemy własnoręcznie zrobioną kolację i popijamy ją ulubionym winem.

Scena 3

Oglądamy jakiś ciekawy film. Najlepiej komedię, aby pogodzić nasze zróżnicowane gusta filmowe.

Scena 4

Aby spalić nadmiar kalorii idziemy na nasze ulubione łyżwy obrzucając się przy okazji śnieżkami.

Scena 5

Zaciągam partnera do sklepu ze słodyczami i życzę sobie największego lizaka w kształcie serca.

Scena 6

Synchronizujemy zegarki i przestawiamy czas, aby taki dzień trwał i trwał, a nasza miłość nigdy nie przeminęła.

The End.
napisał/a: lebia 2014-02-12 19:00
Mogłabym sobie wymyślić elegancką kolację w drogiej restauracji, ale dla mnie udany wieczór niekoniecznie musi wiązać się z dużymi wydatkami. Mogłabym powiedzieć „wyjście do kina”, ale to zbyt oklepane i tradycyjne, więc powiem tak: dla mnie udany wieczór we dwoje to taki, podczas którego jesteśmy tylko ze sobą i dla siebie. Kiedy zostawiamy problemy, pracę, innych ludzi, a robimy coś po prostu razem. Może to być wspólne gotowanie, oglądanie filmów, albo… relaksująca kąpiel w wannie pełnej piany. A jeśli przyczyną tej piany jest dodatkowo kojący zmysły aromatyczny olejek, to świat poza obszarem takiej wanny naprawdę znika. Taka kąpiel z pewnością nie tylko wyciszy i uspokoi, ale przy okazji sprawi, że obudzi się w nas ochota na to, by naszego partnera po prostu zjeść. Nic tak dobrze nie robi jak wieczorna romantyczna kąpiel we dwoje w pachnącej pianie - taki scenariusz to dla mnie 100% pewności, że wieczór będzie udany, i 200% pewności, że tak przygotowane zmysły i ciało będą powodem do jeszcze bardziej udanej nocy.
napisał/a: anula012 2014-02-12 19:14
1. Dzieci i psa wyekspediować do dziadków
2. telefony wyłączyć
3.I w takie właśnie Walentynki chciałabym przeżyć coś zaskakującego, niepowtarzalnego co zaparło by mi dech , było dla mnie jak tajfun który unosi mnie ponad ziemię i na chwilę odrywa od codzienności i rzeczywistości, przenosi w inny zdawałoby się utracony już wymiar. Chciałbym jeszcze raz przeżyć te motyle które gdzieś z czasem trochę uleciały , chciałabym znów czekać na ujęcie ręki i delikatny pocałunek z niecierpliwością i oczarowaniem nastolatki która dopiero odkrywa swą kobiecość. A po takim szaleństwie i skoku w nierzeczywistość jeszcze bardziej cieszyłabym się z każdego zwykłego- niezwykłego dnia z moimi szczęściami tym dużym i tymi małymi.