Konkurs "Czekoladowe walentynki z Ziaja"

napisał/a: Raffka 2014-02-10 11:48
Czy po 12 latach znajomości a 8 małżeństwa można przeżywać jeszcze romantyczne wieczory? I na czym ten romantyzm miałby polegać?

Pokój w płonących świecach, płatki róż na pościeli i próba umorusania małżonka bitą śmietaną, aby ją potem z niego zlizać raczej nabawią go bólu brzucha. Ze śmiechu. To po prostu nie w naszym stylu. Znamy się tak dobrze, że dobrze wiem, z jakiej palety rozrywek wybierać, aby miło spędzić wspólnie wieczór. A zatem...

Mój mąż woli, kiedy to ja podcinam mu włosy. Być może ze względu na nasz rytuał tego strzyżenia. Aby włoski nie zostawały ani na jego ani na moim ubraniu, robimy to... bez ubrań :) A właściwie ja mam na sobie tylko fartuszek, dedykowany do tych fryzjerskich zabiegów. I proszę nie myślcie, że na tym się zaczyna i kończy nasz plan.

Strzyżenie jest oczywiście bardzo przyjemne dla nas obojga. Najpierw używam maszynki, potem poprawiam nożyczkami i jeszcze raz maszynką w okolicy szyi. Mąż w tym czasie dowcipkuje i robi wszystko, aby mnie rozproszyć.
Po strzyżeniu ja biorę szybki prysznic (nie przepadam za leżakowaniem w wannie) a mąż, ponieważ jest zdecydowanym zwolennikiem kąpieli, przez pół godziny wygrzewa się w wannie. Produkuje pianę, testuje nowe żele, rozpuszcza zapachową sól do kąpieli i dodaje do wody krople do inhalacji. Innymi słowy bawi się jak dziecko, a ten widok jest dla mnie nieustannie źródłem ogromnej radości. Uwielbiam patrzeć, jak cieszy się taką kąpielą :)


Po kąpieli, aby się nie wyziębić robimy sobie słodkie, grzane wino z goździkami, cynamonem i skórką pomarańczy i zasiadamy do oglądania naszych starych zdjęć.
Spływ kajakowy Rospudą, Czarną Hańczą, wakacje na plaży w Międzyzdrojach, zimowy wypad do Twierdzy Modlin, zdjęcia z przeprowadzki, z wizyty dwóch bratanków, wycieczki na Litwę i takie zwykłe, domowe fotografie upieczonego ciasta, przygotowań do Świąt lub za szyby samochodu w długiej wyprawie do rodziców. Opowiadamy sobie, co czuliśmy podczas tamtych chwil, co nas zainteresowało, jakie przeżywaliśmy emocje.

Śmiejemy się i cieszymy, że mamy tyle wspólnych przeżyć. To czarujący czas i celebrujemy go przez resztę wieczoru, uzmysławiając sobie jak nigdy, że obydwoje jesteśmy dla siebie najważniejszymi ludźmi na świecie...
napisał/a: draggle 2014-02-10 11:53
Bohaterowie:
niezdecydowana, nieco malkontentna i wciąż poszukująca swojej pasji i własnego miejsca na ziemi, mająca przy sobie kogoś, kto sprawia, że w jednej chwili zaczyna dostzregać i cieszyć się jak dziecko błękitem nieba - jednym słowem Ja.

przystojny, czarujący, błyskotliwy ON, o niezliczonych zaletach, czasami zbyt ambitny.

Tworzą dość ekscentryczną parę - ale przecież przeciwieństwa się przyciągają.

Małe mieszkanko w mieście. Za oknem panuje burza śnieżna. Ona budzi się i lekko przeciera oczy. Na talerzu czekają już croissanty z czekoladą, a w powietrzu unosi się para gorącej herbaty z cytryną, bez cukru - tak jak lubi. On całuje ją, uśmiecha się jak zawsze uroczo i wyrusza do pracy. Dzień jak co dzień, ale ta powszedniość daje jej poczucie bezpieczeństwa. Jest dla niej idealna, bo każda chwila spędzona z nim jest bezcenna.
napisał/a: kwoloch 2014-02-10 13:18
Przepis na udany walentynkowy wieczór:

76kg ukochanego faceta
odrobina czasu tylko dla nas
krewetki w sosie orientalnym
butelka czerwonego wina
jeden dobry film
kilo dobrego humoru
tona romantyzmu
szczypta szaleństwa
stulitrowa wanna pełna aromatycznej piany
duuuża szczypta słodkich chwil

Podane składniki mieszać i łączyć wedle upodobania. Formować na kształt serca. Podawać z uśmiechem...
napisał/a: gatkens 2014-02-10 13:48
Pomysł na romantyczny wieczór? Nic prostszego, wieczorny spacer po czarujących uliczkach Wrocławia, zwieńczony przypięciem kłódki zakochanych na Moście Tumskim, a następnie własnoręcznie przygotowane Sushi i kultowy film sensacyjny, żeby nie popaść w melancholię: "Gorączka", "Święci z Bostonu", a może jakiś thriller, żeby wykorzystać ramiona ukochanego w scenach przyśpieszających bicie serca? Polecam: "Labirynt" lub "Siedem"... (:
napisał/a: danap 2014-02-10 15:43
napisał/a: irena99 2014-02-10 15:48
;) Idealny wieczór Walentynkowy z idealnym pomysłem,
Wszystko wykonane z cudownym zamysłem,
aby się nie tylko ciałem się połączyć,
Ale dwoje ukochanych także dusza złączyć!
Wszystko wieczorem się zaczyna,
Wtedy najlepiej działa strzała kupidyna,
On przygotowuje wieczór i stół zastawia
Każdy się zastanawia co na nim ustawia,
Biel obrusu i blask brokatu wręcz czaruje,
On wie kiedy człowiek się zakochuje
Na stole zachwycająca fontanna na środku,
On już widzi jak on mówi \"Chodź do mnie Kotku\",
a dokoła talerzyki z różnymi rarytasami,
banany, truskawki wymieszane z ananasami,
Dodaje czekolady do fontanny czarującej,
już czuje ten smak słodyczy gorącej,
To napój miłosny z czekolady zrobiony,
Amor na jej widok ma wzrok rozanielony,
bo dodał tam tajemnicze mikstury,
Które czynią go w tym zawodzie mistrzem brawury,
A przepis jest taki już go wam pokaże,
On Wam do miłości prawdziwą drogę pokaże:
Aby miłosny napój miał wyrazisty smak i aromatyczny zapach niezbędnych
będzie kilka rzeczy, które razem stworzą niezwykłą kompozycję
zapachów, uczyć i emocji! Potrzebny będzie również magiczne zaklęcie,
które zaczaruje napój tak aby całe to nieskazitelne uczucie owładnęło
tego, kto się go napije! A więc zacznijmy od przepisu: Niezbędne rzeczy:
- 1 kobieta
- 1 mężczyzna
- 1 fontanna czekolady :D
- 1 czerwona chochla,
- 2 wysokie kryształowe pucharki w czerwone serduszka,
- 2 czerwone słomki.
Niezbędne produkty:
- duże soczyste truskawki,
- Lody czekoladowe, ;)
- śmietana,
- czekoladki w kształcie serc,
- czekolada Niezbędne uczucia:
- miłość,
- namiętność;
- troska,
- zrozumienie,
- potrzeba siebie,
- szczerość,
- oddanie,
- przywiązanie.
Czar magiczny wraz ze sposobem wykonania:
Dziś wieczorem napój magiczny powstanie,
będą go pić on i ona na Walentynkowe śniadanie,
przypomną sobie o szlachetnym uczuciu miłości,
wraz ze słodkim smakiem przeniknie ich aż do szpiku kości!
Rozpalamy palenisko, a tam brzozowe gałęzisko,
Do fontanny śmietanę wlewamy i szeroko się uśmiechamy
Dodajemy kilka kropel szczerości,
napój ten opiera się na miłości,
Dodajemy też szczyptę zrozumienia,
tak na prawdę zbliżyć się do siebie trzeba!
Do kryształowych pucharów wrzucamy 2 gałki lodów,
dzięki ich smakowi nie potrzeba tajemnych kodów,
na to gorącą czekoladę z fontanny trzeba powoli przelewać
Można przy tym miłosne piosenki śpiewać!
Do tego wszystkiego wrzucamy 3 słodkie czekoladki,
swoim kształtem przypominają miłość rodzonej matki,
strzepujemy też kilka kropli namiętności,
to one dodadzą nam niezwykłej pewności.
Na sam czubek niezwykłego i smacznego napoju
dajemy pyszną truskawkę, która będzie się nam śnić do znoju.
Gdy już skończymy i napijemy się troszkę,
odejdą od nas uczucia gorzkie,
zastąpi je za to szczerość i oddanie tak ważne uczucia,
Gdy zobaczymy ukochanego dostaniemy w sercu słodkiego kucia! :rolleyes::cool::p
napisał/a: anka9290 2014-02-10 15:57
Napisz jaki jest Twój scenariusz na udany wieczór we dwoje?



Mój scenariusz ? Zaden. Mój pomysł na udany wieczór to pełna improwizacja. Jeżeli dwójka ludzi jest dla siebie przeznaczona wszystkie chwile będą udane. Wieczór w dwoje będzie udany jeżeli dwa serca biją w jednym rytmie i słowa same będą tworzyć piękny wiersz miłości i pojednania. Chwile które rodzą się z sekundy na seksundę są piękniejsze niż te zaplanowane. Scenariusz sprawia że zbytnio przywiązujemy do pewnych spraw uwagę niż na chwile które powstają pod wpływem emocji. Udany wieczór będzie spałeniał się zawsze kiedy dwie osoby są dla siebie przeznaczone.
napisał/a: lula84 2014-02-10 16:00
Planując cudowny i udany wieczór z moim ukochanym z pewnością postawiłabym na smaczne jedzonko na początek. Zapaliłabym wszędzie świeczuszki zapachowe, przygotowałabym róg obfitości czyli koszyszek wypełniony smakołykami, usiedlibyśmy wygodnie na kanapie bądż kocu na ziemi, zajadalibyśmy się truskawkami w czekoladzie, popijając dobrym winem, nastawiłabym romantyczną muzykę, obralibyśmy wszystkie dostępne owoce i karmili się nimi nawzajem. Kiedy nasze brzuszki były by wypełnione po brzegi, włączyłabym jakąś komedię romantyczną i przytuleni śmialibyśmy się do rozpuku. Potem,żeby ten czas romantyczny trał dalej, przygotowałabym kąpiel pełną płatków róż, różnych soli zapachowych i wskoczyłabym do wanny razem z ukochanym. Tak zrelaksowani moglibyśmy odpłynąć hen hen dalekooo:)
napisał/a: olabee 2014-02-10 17:47
A więc...

* Szczypta nieziemskiego spojrzenia
* garść namiętności
* szklanka pocałunków
* dobrze zbudowany mężczyzna
* odrobina zmyslowego zapachu
* wszystko zalać miłością i poczekać do momentu wrzenia ;)

Zawsze działa! :D
blackorchidx
napisał/a: blackorchidx 2014-02-10 19:59
Nie chcę przejażdżki na koniku w lunaparku ani cukrowej waty na patyku, nie chcę spaceru o zachodzie słońca piaszczystą plażą, nie chcę serenady ckliwej granej pod mym balkonem, bo umówmy się-daleko mi do Julii.
Chcę dnia bez scenariusza, bez oczekiwań, sennych marzeń i utopijnych wizji rodem z filmów romantycznych. Pragnę, wręcz żądam - energii, nawet chaotycznej, zaskoczenia, nie planowania, nie fiksowania, nie nastawiania się na nic konkretnego.
Chciałabym by ten dzień był po prostu do granic niemożliwości szalony i nieprzewidywalny. Trudno; jeśli nie ubiorę się odpowiednio, albo jeśli zmarznę lub obłocę buty. Przeżyję bez kartki z misiem i pluszaka, podarujmy sobie nawet kwiatka!
Niech nie będzie scenariusza, niech nas wiedzie miłość, która zawsze przecież wie lepiej, niż my sami...
napisał/a: teresasz 2014-02-10 20:12
Walentynki to czas wspaniały,więc chce spędzić z ukochaną osobą wieczór cały.Kolacja przy świecach wyjątkowa i lampka słodkiego wina czerwona.By poczuć klimat tego dnia,wieczór z ukochanym to idealna pora.W ten dzień na wiele pocałunków i przytulania liczę,bo jak wiadomo Święty Walenty romantyczne scenariusze pisze.Wiele namiętności będzie w Nas bo ten dzien to magiczny dla dwojga czas.Jak co roku tradycji pilnuję i swojego chłopaka czerwonym symbolicznym serduszkiem obdarowuję.On mi też sprawia wiele radości kiedy w moich drzwiach z romantycznym prezentem zagości.
napisał/a: Aagateczka 2014-02-10 21:02
Scenariusz na MÓJ UDANY wieczór we dwoje:

1) 19.00 jak co dzień kapiemy naszą małą córeczkę
2) pomiędzy 19.30 - 20.30 próbujemy ją "przekonać" aby zasnęła
3) ok 21.00 siadamy do kolacji (wszystko jedno co - byle było ciepłe) i jemy ją w atmosferze spokoju, bez głośnego łaaaaaaaaaaa dobiegającego z sąsiedniego pokoju
4) 22.00 - nasza kąpiel, bez wyskakiwania z wanny i pędzenia do córeczki, która przebudziła się po raz drugi
5) 22.30 - zasypiamy wtuleni w siebie, marząc aby wreszcie nadszedł TEN dzień, kiedy będziemy mogli spać nieprzerwanie choć 5 godzin!