Konkurs "Czerwone serduszko"

Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2009-02-03 20:11
Dla mnie walentynki to czas kiedy można zrobić rzeczy których się boimy. Mozna wtedy powiedzieć kocham po raz pierwszy i nie obawiać się reakcji drugiej osoby.... Pomimo czerwonych serduszek, misiów itp. to jedyny dzień w roku kiedy można uśmiechnąc się do drugiej osoby nie koniecznie "ukochanje", bo przecież można podziękować za przyjaźń, opiekę, troskę czy milość.....
napisał/a: kicia11 2009-02-03 20:23
WALENTYNKI KOJARZĄ MI SIĘ Z MOIMI MŁODZIEŃCZYMI LATAMI z MOJĄ SZKOŁĄ PODSTAWOWĄ I ÓWCZESNYMI ZNAJOMYMI.
DO DZIŚ WSPOMINAM JAK KAŻDEGO ROKU W DZIEŃ ZAKOCHANYCH LECIAŁAM Z TORNISTREM ZE SZKOŁY DO DOMU ZAJRZEĆ DO SKRZYNKI POCZTOWEJ.
ZAWSZE CZEKAŁAM NA WYPRAGNIONĄ WALENTYNKĘ OD CICHEGO WIELBICIELA...I CO ROKU NIC TAM NIE BYŁO, ALE CIERPLIWIE CZEKAŁAM I CHOĆ TEN DZIEŃ ZAWSZE KOŃCZYŁ SIĘ SROZCZAROWANEM TO SOBIE POWTARZAŁAM ŻE NASTĘPNYM RAZEM...dZIŚ JUŻ NIE CZEKAM SWOJĄ WALENTYNKĘ MAM KOŁO SIEBIE NIE TYLKO 14.02...MIMO WSZYSTKO TO RADOSNY DZIEŃ PEŁEN MIŁOŚCI I KOLORÓW
napisał/a: ~marzenka77 2009-02-03 21:25
Dla mnie Walerntyki kojarzą się z batonikiem Prince Polo, a dlaczego??
Kiedyś była reklama batona Prince Polo i na końcu 1 zdanie
"Najlepsze dla bliskiej osoby którą kochasz."
No i Walentynki a moj chłopak daje mi batonik Prince Polo, myslałam, ze moze coś tam w środku jest więc otworzyłam a tam ... tylko batonik i mówię do swojego ukochanego "Tylko to, żadnego misia?, Serduszek? itp"
A On mi odpowiada " A co Ty reklam nie ogladasz"
i teraz co Roku teraz właściwie już od męża dostaję PRINCE POLO :)
napisał/a: luimig 2009-02-03 23:49
Walentynki kojarzą mi się z przygotowaniami do podwójnego święta: miłości i urodzin męża. To każdego roku dzień szczególny za każdym razem wymyślam 2 różne niespodzianki, żeby oba święta uczcić nalezycie. Dlatego właśnie walentynki kojarzą mi się z przygotowaniami, wymyslaniem i oczekiwaniem na reakcję. :)
napisał/a: annetka 2009-02-03 23:55
Zakochałam się i odtąd walentynki niezmiennie kojarzą mi się z poczuciem humoru. Mój chłopak oczarował mnie w ubiegłym roku spontaniczną radością. Odtąd nie zawsze układa nam się idealnie, ale drobne sprzeczki natychmiast obracamy w żart. Gdy jestem nadąsana i smutna, on wkracza do akcji i po kilku słowach czy gestach śmiejemy się już jak dzieci. Takie sytuacje sprawiają, że jesteśmy sobie bliżsi. Zaczeliśmy od uśmiechów , a teraz znajomość przypieczętowała radosna miłość.
napisał/a: annetka 2009-02-04 00:00
Zakochałam się i odtąd walentynki niezmiennie kojarzą mi się z poczuciem humoru. Mój chłopak oczarował mnie w ubiegłym roku spontaniczną radością. Odtąd nie zawsze układa nam się idealnie, ale drobne sprzeczki natychmiast obracamy w żart. Gdy jestem nadąsana i smutna, on wkracza do akcji i po kilku słowach czy gestach śmiejemy się już jak dzieci. Takie sytuacje sprawiają, że jesteśmy sobie bliżsi. Zaczeliśmy od uśmiechów , a teraz znajomość przypieczętowała radosna miłość.
napisał/a: annetka 2009-02-04 00:15
Zakochałam się i odtąd walentynki niezmiennie kojarzą mi się z poczuciem humoru. Mój chłopak oczarował mnie w ubiegłym roku spontaniczną radością. Odtąd nie zawsze układa nam się idealnie, ale drobne sprzeczki natychmiast obracamy w żart. Gdy jestem nadąsana i smutna, on wkracza do akcji i po kilku słowach czy gestach śmiejemy się już jak dzieci. Takie sytuacje sprawiają, że jesteśmy sobie bliżsi. Zaczeliśmy od uśmiechów , a teraz znajomość przypieczętowała radosna miłość.
Wczoraj 23:55
napisał/a: Fraggy 2009-02-04 10:09
Walentynki...
wzrokowo kojarzą mi się po prostu z kolorem czerwonym, który jest dosłownie wszędzie i zajmuje miejsce nr 1 na prawie każdej wystawie.
A jak wiadomo nie od dziś, czerwony to symbol miłości....
I to właśnie z miłością, czy to wielką, czy też dopiero świeżutką, ale z jakimś gorącym uczuciem między ludźmi - kojarzy mi się to święto :)
lojalna9
napisał/a: lojalna9 2009-02-04 11:04
a mi sie kojarza z komercjalizacja, sztucznymi uśmiechami i wyznawaniem miłości na pokaz bo w tym dniu tak trzeba... jak by kazdy inny dzien nie nadawal sie do tego. Gdy nadchodzi 14 luty juz z gory wiadomo ze w ten dzien mozna spodziewac sie po pierwsze oswiadczyn chłopaka, po drugie romantycznej kolacji przy swiecach po trzecie laurki z czerwonym serduszkiem lub bombonierki w ksztalcie sece. Ten dzien jest taki przewidywalny ze az nudny!
napisał/a: Adusiek 2009-02-04 11:23
Święto Zakochanych kojarzy mi się z kozłem i jego atrybutami ,które płodność oznaczały
i nie jedni mężczyźni posiadać takie chcieli . Zabytkowymi tramwajami które jeżdżą po
Krakowie i Warszawie z zakochanymi parami oczywiście z darmowymi wejściówkami.
Ze zniżkami na reformy żartuję stringi ,figi ,biustonosze nie jeden czerwony na sobie noszę :).Walentynki kojarzą mi się z mężczyznami i różami ,którzy biegają za swymi kobietkami.
z czerwonymi listami oby tylko do Nas tego dnia trafiły a nie na poczcie zostawili :)
napisał/a: zdesperowana21 2009-02-04 11:26
walentynki...mi kojarzą się z sexem, uśmiechem i romantyczną atmosferą przez całe 24 godziny tego dnia.
napisał/a: havajana 2009-02-04 11:37
Walentynki to dla mnie chwila uniesienia, przeżycia w szczególnie adoracyjny sposób tego dnia, dodatki taż są ważne i na pewno czerwone wino.