Konkurs "Rewolucja w prasowaniu"

napisał/a: MagdaZ82 2014-07-09 22:48
Dziewięciu szczęściarzy naliczyłam…
Czemu wtedy na miejscu się nie pojawiłam?
Dla tego żelazka rozebrać się też byłabym gotowa,
Chętnie sprawdzę, na czym polega rewolucja nowa!
Czuję, że świetnie pasujemy do siebie,
Razem byłoby nam ze sobą jak w niebie!
Ja często wybucham, ono bucha parą.
Ono zgrabne, sprytne, ja małą niezdarą!
Niezwykły mam talent do rzeczy niszczenia,
Ono to fatum sprytnie odmienia,
Ja dbam o linię, ono ma linię idealną,
Z nim nie byłabym już kobietą fatalną,
Przestałabym bym przyciągać wszelkie nieszczęścia,
Rodzinka pod chmury skakałaby ze szczęścia!
Razem bylibyśmy parą nie do pokonania,
Dalibyśmy radę każdej górze prania!
Chciałabym też poczuć spojrzenia zazdrości,
Z powodu koszul męża idealnej gładkości…
napisał/a: kroplanatury 2014-07-09 23:22
"prasować?-lubię, nie lubię....muszę...:( poprostu je mieć!"

Doliczyłam 9 osób w filmiku, które się rozebrały.

Pozdrawiam!
napisał/a: ashuna 2014-07-09 23:35
Przysięgam, nienawidzę prasować i bardzo się tego wstydzę! :) Gdybym wygrała takie cudo, to... dałabym je mojej Mamie...
napisał/a: memos 2014-07-10 12:00
9 osób było gotowych rozebrać się "dla żelazka"... ja jestem 10. Jeśli tylko miałabym do dyspozycji takie urządzenie mogłabym rozbierać się codziennie. A mąż niech poczuje odrobinę zazdrości, że to nie on jest tym dla którego zrzucam ubrania. Może jak ładnie poprosi i to i jemu wyprasuję spodnie:)
napisał/a: alaszar 2014-07-10 13:20
Naliczyłam 9 osób. Bardzo lubię domowe zajęcia i staram się umilać sobie ich wykonywanie poprzez praktyczne urządzenia albo narzędzia, które spełniają swoją rolę i fajnie wyglądają. To żelazko jest pewnego rodzaju gadżetem, praktyczne jak i eleganckie, a takie gadżety bardzo lubię. Wyrażam więc ogromne pragnienie wypróbowania tego żelazka i podzielenia się opinią na jego temat.
Martka82
napisał/a: Martka82 2014-07-10 13:26
1. Ile osób się rozebrało w filmie?

Rozebrało się 9 osób

2. Dlaczego ja powinnam wygrać żelazko?

Linię PerfectCare Philips stworzył dla mnie!
Nie lubię prasować, wychodzi mi fatalnie!
Tyle czasu marnuję z gorącym żelazkiem
Najczęściej kończę z fochem albo głośnym wrzaskiem!
Sterty koszul, koszulek, - dla mojego faceta
Też nie lubi prasować - żadna to zaleta

Dlatego tak się cieszę z nowej technologii

Już piszę jak dla mnie Philips jest drogi!

[LIST]
[*]nie przypalę więcej nowej sukienki
[/LIST]
[LIST]
[*]wyprasuję wszystko zaraz, już , od ręki!
[/LIST]
[LIST]
[*]zagniecenia znikną - uśmiecham się nieśmiało
[/LIST]
[LIST]
[*]
[*]nie będzie mnie żelazko terroryzowało!
[/LIST]
[LIST]
[*]
[*]znajdę czas dla siebie, męża, przyjaciółki
[/LIST]
[LIST]
[*]odwiedzę portal Polki, ściągnę książkę z półki
[/LIST]
[LIST]
[*]nadrobię to wszystko na co nie mam czasu
[/LIST]
[LIST]
[*]na koniec śmignę rowerem do lasu! :)
[/LIST]
napisał/a: maarta115 2014-07-10 13:56
Patrząc na zachmurzone niebo i stosunkowo ciepło ubranych przechodniów, Kasia Burzyńska, przy dzielnym wsparciu żelazka Philips, dokonała niesamowitej rzeczy, przekonując aż 7 osób do rozebrania się na oczach siedzącego tuż obok Mikołaja Kopernika ;) Mimo, że nie jestem oddaną fanką prasowania, myślę, że z żelazkiem Philips PerfectCare będziemy tworzyli zgrany duet, który kto wie, być może bardzo szybko przerodzi się w prawdziwą miłość. A przesłanki są ku temu bardzo wyraźne- perspektywa szybszego i łatwiejszego prasowania oraz pozbycie się raz na zawsze widma przypalonej koszuli brzmi idealnie! W ciągu najbliższych dwóch miesięcy planuję przeprowadzkę do nowego mieszkania i strasznie fajnie gdyby towarzyszyło mi w tym żelazko Philips, przed którym z przyjemnością będę rozbierała się codziennie (no....może prawie codziennie :))
napisał/a: zanka88 2014-07-10 15:12
Rozebraliście 7 osób.

Proszę o chwilkę, bo chcę teraz opowiedzieć historię z mojego dzieciństwa, dość śmieszną, ale ostatecznie ilustrującą moje przeżycia z nowymi technologiami. Moja mama wywodzi się z pokolenia, które musiało radzić sobie z ciągłymi brakami energii elektrycznej, a co zrobić kiedy zaraz czeka potańcówka, a ulubiona sukienka jest cała pognieciona. Jak opowiadała moja mama biegło się wtedy do babci po żelazko z duszą i prasowało się tym reliktem przeszłości, który działał dzięki żarzącym się węglom. Te doświadczenia sprawiły, że moja rodzicielka umiała sobie poradzić nawet w najdziwniejszych sytuacjach i kiedy odkurzacz huczał jak opętany, kazała mi na nim siedzieć i tak jeździłyśmy po całym mieszkaniu, maszyna działała cicho, było czysto, a ile ja miałam radości jako małe dziecko! Teraz już dorosłam, mam własną rodzinę i też chciałabym bliskich zaskoczyć faktem, że nie boję się nowych technologii i, że w sprawach idealnie gładkich ubrań mogą się ode mnie uczyć. Dodatkowo chciałabym zobaczyć reakcję mamy na takie kosmiczne żelazko, bo widziała już wiele, ale chyba można ją jeszcze zaskoczyć!
napisał/a: chwila16 2014-07-10 15:54
1. Rozebrało się 9 osób

2.Chciałabym wygrać żelazko Philips, by...
moje prasowanie udane było i przyjemniejszym się zrobiło,
Teraz ułatwiam sobie to zadanie,jak tylko mogę -moje panie.
Pierwszym krokiem jest wirowanie-unikam wysokich obrotów-
by ograniczyć ilość zgnieceń i w prasowaniu kłopotów.
Koszule na wieszakach do wyschnięcia wieszam,
a resztę prania na sznurku starannie rozwieszam.
Klamerek do wieszania odzieży używam mało,
by na ubraniach zgnieceń wiele nie powstało.
Samo prasowanie zaczynam od segregowania
- od tkanin najniższej temperatury wymagających,
by przejść do prasowania żelazkiem bardziej gorącym.
Unikam wtedy oczekiwania
i ciągłego temperatury regulowania.
Żelazko,jak wiemy jest tu bardzo ważne,
a miejsce prasowania traktuję poważnie.
Dobra deska,z odpowiednią wysokością,
pozwala prasować wygodnie i z dobrą jakością.
Uprzyjemniam sobie czas podczas tych czynności,
gdy z radia płyną melodie pogodne,
ja prasuję siedząc przed deską wygodnie.
napisał/a: monaqua1 2014-07-10 19:23
Rozebrało się 10 osób.

To ja powinnam zostać testerką nowego żelazka Philips PerfectCare Silence GC9550, ponieważ prasowanie ubrań dla całej rodziny wymaga nie lada umiejętności. Każdy materiał jest inny i wymaga indywidualnego traktowania. Koszula męża, moje jeansy, elegancka sukienka, bluzeczki niemowlaka... Trzeba nabrać wprawy, by podczas prasowania nie uszkodzić tkaniny... lub żelazka. Nowe żelazko dzięki przydatnym funkcjom pozwoli mi sprawniej i w 100% bezpiecznie wyprasować całą stertę wypranych ubrań, bez obawy, że przypalę jedno z nich. Poza tym posiadam wyjątkowo trudną do rozprasowania koszulę z pewnej sieciówki. Wisi w szafie już od zeszłorocznej wyprzedaży, ponieważ moje żelazko nie może jej doprasować do tego stopnia, by nadawała się do ubrania.
napisał/a: jula125 2014-07-10 20:06
Na pierwsze pytanie odpowiadam 10,
na drugie .... swoim żelazkiem nauczyłam się perfekcyjnie przypalać. Przypaliłam tyle koszul mężowi, że każda kolejna zagraża mi rozwodem, ostatnio suszę koszule na wieszakach i dzięki temu udaje mi się unikać ich prasowania, nie wiem niestety jak długo mi się to uda. Ostatnia deska ratunku to żelazko Philipsa, które wszem i wobec głosi, że nie przypala.
napisał/a: szop_pracz 2014-07-11 10:03
Rozebrano 9 osób :) no ładnie tak na ulicy, ale przynajmniej nie będą chodzić w pogniecionych ubraniach jak ja !

Potrzebuje tego cudu jakim jest Philips PerfectCare Silence. Stacja pary to moje marzenie, nie tylko dlatego że chodzę często w pogniecionych ciuchach bo zawsze przypale którąś bluzkę albo sweterek ale też ze względu na to że mój mężczyzna do pracy chodzi w koszulach i wiecznie musi je prasować. Przez nieustanne długie prasowanie koszul niema dla mnie czasu! Ja mówię choć obejrzymy film wieczorem a on na to : MUSZE JESZCZE UPRASOWAĆ KOSZULE. przez co zanim to zrobi ja zasnę i nici z miłego wieczoru. Gdybym miała taka stacje pary nie bałabym się wyprasować mu jego ukochanych koszul i miałby dla mnie więcej czasu :) dlatego właśnie ja powinnam mieć taki rewelacyjny wynalazek! :)