Konkurs "Rewolucja w prasowaniu"

napisał/a: Karolalola84 2014-07-12 16:15
1. W filmiku rozebraliście 9 osób.

2. Dlaczego to ja powinnam otrzymać to cudowne żelazko? Bo to ja jak nikt inny na świecie go potrzebuję. Nie cierpię prasować !!!!! Stojąc przed górą zdjętego z suszarki prania zawsze myślę sobie „Dasz radę, zajmie Ci to najwyżej godzinkę”. Dwie długie godziny później z żelazkiem w ręku, z potem na czole nadal mam przed sobą kosz pełen koszul, bluzek i spodni, który łypie na mnie z ironią i szyderczo się do mnie uśmiecha. Mało tego, to przez co udało mi się już jakoś przebrnąć wcale nie wygląda jakoś specjalnie gładko. Nie wiem jak to jest, ale deska zawsze wydaje mi się za mała i muszę sto razy przekładać rzecz by wszystko wyprasować, zawsze znajdzie się jakaś fałdka, której nie zauważę, a żelazku zawsze uda się jakoś mnie oparzyć. No i podejrzewam, że przed założeniem ubrania i tak będzie trzeba coś poprawić. Syzyfowa praca bez nadziei na „happy end”. Aby ulżyć swym cierpieniom zakupiłam nawet różowy pokrowiec na deskę do prasowania. Przecież kolor różowy sprawia, że wszystko staje się lepsze, nieprawdaż? Jak się okazuje nawet róż nie jest w stanie przekonać mnie do prasowania. POMÓŻCIE!
napisał/a: Annettka 2014-07-12 16:16
- 9 osób
napisał/a: karolina27 2014-07-12 19:13
1. 9 osób

2. Chciałabym otrzymać żelazko Philips, bo nigdy prasowanie nie było moją ulubioną czynnością. Taki już los dziewczyny żyjącej w szybkim tempie i robiącej kilka rzeczy naraz jak np. rozmowa z koleżanką przez telefon, przygotowanie sobie kawy albo interesujący program w tv. Wtedy prasowanie schodziło na dalszy plan. Nieraz zdarzyło mi się przypalić moją ulubioną koszulę albo iść w wygniecionej. Gdy obejrzałam filmik "Dla tego żelazka gotowi są się rozebrać" pomyślałam, że nastąpiła rewolucja! To żelazko jest idealne dla mnie. Nie dość, że ma modny kształt i fajnie wygląda (niestety, tak, tak, jestem gadżeciarą), to jeszcze nie przypala ubrań. Dzięki niemu prasowanie byłoby łatwiejsze, szybsze i bezpieczniejsze. Dla tego żelazka, ja również byłabym gotowa się rozebrać na ulicy, a gdybym je wygrała, to też w domu. Doszłam do wniosku, że dbanie o przestrzeń wokół siebie nie jest istotne dla samej czynności, ale dla emocji, które potem z tego powstają. Po prostu lepiej żyć w zorganizowanym świecie i lepiej wygląda się w wyprasowanych ubraniach, a co za tym idzie nasze samopoczucie i pewność siebie wzrasta.
napisał/a: haanah 2014-07-12 23:05
Osób rozebranych jest 9.
Pamiętam, że jako dziecko lubiłam porównywać ubrania pogniecione z tymi już wyprasowanymi. Nie mogłam nadziwić się, że z brzydkiego, pogniecionego materiału można zrobi gładkie cudo.
Żelazko naprawia coś co wydawało się nie do odzyskania- kształt ubrania. Wraz z pojawieniem się żelazka Philips widzę, że dopiero teraz zaczyna się prawdziwa przygoda z prasowaniem, a żelazko może zmienić nasze życie na lepsze. A więc dlaczego ja miałabym dostac żelazko Philips?Bo chciałabym szybko uporac się ze stertą pogniecionych ubrań i zobaczyć świat piękniejszym
napisał/a: Na_Tayla 2014-07-13 13:15
1) Na filmiku rozebrano 7 osób.
2) Dlaczego ja powinnam otrzymać żelazko Philips?
Marna ze mnie gospodyni. Nigdy nie planowałam zakładania rodziny. Mąż, dom dzieci? to dla mnie nie dorzeczy! Jednak los pokazał mi realia: "Nigdy nie mów nigdy" - teraz już znam słów tych znaczenie.
Rozpieszczona, rozkapryszona - mama tata zawsze byli mi "do usług"
Gotowali, prali, prasowali i sprzątali. Jednak przyszedł dzień gdy los powiedział dość. Spotkałam GO! Byłam młoda, głupia i niedoświadczona. On rozdmuchał wszystkie plany me - zamiast studiów i akademika - nowe mieszkanie, dziecięce łóżeczko i domowych obowiązków stanęło przede mną wyzwanie. Minął właśnie rok od początku mojej "Samodzielności" a ja wciąż nie mogę dojść z obowiązkami do niezależności.
Dziecko, mąż, obiadów gotowanie. Pranie sprzątanie przewijanie i zamiast odpoczynku jeszcze moja zmora - prasowanie. Tęsknie za wolnymi chwilami, z koleżankami imprezami. Mąż jest wspaniały i wyrozumiały - ale ileż może za mnie myć gary i prasować moich ubrań wielkie chmary. Kiedy gdzieś wychodzimy, szykujemy sie stroimy ja ze wstydu chylę głowę - on prasuje me ubrania, abym wyglądała zawsze jak dama. Kiedy ja próbuje spodnie wyprasować on zawsze musi mnie poprawiać - wyrywa mi żelazko i z westchnieniem sam zabiera się do pracy. Ilekroć sama prasuje nigdy wszystkiego dobrze nie rozprasuje. Jakieś zmarszczki, zakładki nierozprasowane fałdki.O dziecięcych ubraniach już nie wspomnę, bo skompromituje się ogromnie. Sama nie wiem już co robić... Może nowe żelazko od Philips'a mój problem rozwiąże?
napisał/a: Monic90 2014-07-13 14:39
7 osób rozebranych w samym sercu Warszawy - tego jeszcze nie było! Żelazko Philips z niebywałą śmiałością wkroczyło na salony! A dlaczego to ja powinnam mieć zaszczyt gościć i testować je w swoich czterech kątach? A no dlatego, że mój narzeczony zowie mnie "perfekcyjną panią domu", a jestem pewna, że tego żelazka pozazdrościłaby mi nawet Małgorzata Rozenek ;)
izunia75
napisał/a: izunia75 2014-07-13 15:11
1. Naliczyłam 9 osób.

2. Jestem wdzięczna Henr`emu W. Seely`owi za ten bezcenny wynalazek, jakim jest żelazko. Nawet mój złom całkiem nieźle prasuje. Jednak mając możliwość wyboru, zawsze stawiam na nowoczesność, jeśli ma mi to pomóc w oszczędności mojego cennego czasu. A jak zauważyłam na filmie, to żelazko prasuje błyskawicznie, ma kosmiczny wygląd, cechuje je nieziemska wygoda, więc liczę na to, że prasowanie z nim to prawdziwa marsjańska przygoda. Marzę o takiej przygodzie :D
napisał/a: wordila 2014-07-13 17:59
1. Naliczyłam 9 osób.:confused:

2.
Nagle - pisk!
Nagle - pogwizd!
Para - buch!
Żelazko w ruch!

Najpierw powoli jak leniwiec ociężale
Ruszyła Wordila żelazkiem ospale
Szarpnęła żelazko i ciągnie z mozołem
I dyszy, i piszczy jakby łamano ją kołem

A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!
Po desce, bo zaraz zastanie ją noc
A stare żelazko tak dziwnie coś bucha
Para nie może wydostać się mu z brzucha

Przez mankiet, przez rękaw, nogawkę i trach!
Przypalił się krawat jedwabny, Oh My God!
Małżonek się zdziwi, gdy dziurę zobaczy
Lecz wtedy mu powie, że nie dało się inaczej

To stare żelazko nie jest nic warte
I Wordila przez niego już nerwy ma zżarte
A przecież przyjemnością stać się może prasowanie
Gdy ma się dobry pomysł jak Philips na nie

Z PerfectCare Silence znikają kłopoty
Wyprasuje dobrze choćby i pas cnoty
Niczego nie przypali i dziury nie będzie
A czasu wolnego od razu przybędzie

I z tych powodów Wordili by się przydało
By w końcu prasowanie przyjemne się stało
Bez ciągłej temperatury ustawiania
I bez przekleństw, gdy się ściąga ze sznurka kopę prania

Jedno pociągnięcie Philipsem i buchnie para
To się nazywa Sztuką Prasowania
Odtąd żyłoby się dobrze i prasowało miło
Błagam, niechby obecne cierpienie moje się zakończyło!

(inspirowane wierszem Tuwima "Lokomotywa")
napisał/a: kerocna 2014-07-13 20:39
W filmiku zostało rozebranych 7 osób.

Imię i nazwisko: Żona i mama
Zawód: Kobieta
Wiek: Pierwsza młodość :)
Adres zamieszkania: Z dala od miejskiego zgiełku

Edukacja:
Podstawowa wiedza z zakresu narzędzi elektrycznych.
Wyższy stopień zaawansowania w przyjmowaniu dziwacznych póz podczas prasowania.
Bardzo dobra umiejętność dbania o siebie i rodzinę.

Zalety:
Mocny i silny biceps, zdobyty dzięki konieczności energicznego i długiego machania ciężkim żelazkiem.
Stopień mistrza w życiowej interdyscyplinarności.
Bardzo dobra znajomość wszelakich tkanin, których prasować nie trzeba. :)

Wady:
Coraz mniejsza cierpliwość, spowodowana uciążliwym machaniem ciężkim żelazkiem.
Wyjątkowa zdolność przypalania ukochanych bluzek.
Dążenie do perfekcji w każdej dziedzinie co kończy się wadą powyżej. ;)

Zwracam się z uprzejmą prośbą o przyznanie mi żelazka Philips, które zrewolucjonizuje nie tylko moje prasowanie ale i moje życie! Prośbę swą motywuję brakiem czasu dla siebie w ilości zadowalającej (patrz imię i nazwisko :) ) oraz swą sytuacją zawodową (patrz zawód), która to jest motorem napędowym w kwestiach dbania o swój ubiór. Moi dotychczasowi partnerzy w prasowaniu, nie spełnili moich oczekiwań - owszem byli uroczy ale ich efektywność pozostawiała wiele do życzenia, co więcej większość pracy wykonywałam ja sama, czego efekty są wciąż widoczne. (patrz Zalety :) ) Mimo, że moja znajomość narzędzi elektrycznych nie jest zaskakująco dobra, wiem, że nowe żelazko Philips będzie wyrozumiałym partnerem. :) W związku z powyższym proszę o pozytywne rozpatrzenie mojej prośby. :)
napisał/a: AgaWojtk 2014-07-13 22:19
Odpowiedzi:
1) Szczerze mówiąc odpowiedż na pytanie o ilość osób rozebranych jest trudna do sprecyzowania, ale z filmiku można wywnioskować, iż prasowano koszule 8 osób;

2) Uważam, że jednym z przyjemniejszych chwil w życiu dwojga ludzi, którzy postanawiają razem zamieszkać jest okres tzw. dorabiania się wszystkiego od przysłowiowej łyżeczki. Jedną z pierwszych inwestycji, jaką poczyniliśmy w tym kierunku był zakup deski do prasowania i żelazka.
Postanowiliśmy wybrać żelazko ze średniej półki cenowej,chcąc by posłużyło nam ono przez kilka najbliższych lat. Fajną funkcją była możliwość prasowania w pionie, co dużej ilości marynarek i koszul, jakie posiadamy jest niezwykle przydatną funkcją!
Kilka dni temu po wydawałoby się udanych zakupach wpadła do nas na kawę mama mojego Marcina. W związku z tym, że relacje między nami są dobre, "teściowa" czuje się swobodnie w naszym nowym gniazdku, dlatego też nie miała żadnych oporów, żeby położyć się na naszej nowej kanapie. Jednak, jak wstała, to nie była już w tak dobrym nastroju, bo zauważyła, że jej garsonka znacznie się pomięła. Mi oczywiście od razu zaświtało, że przecież kupiliśmy ekstra żelazko, więc rach ciach bez zbędnego zdejmowania ciuchów, przeprasuję jej wszystkie zagniecenia! Przyłożyłam w pionowej pozycji żelazko do marynarki i w ten rozlega się krzyk "teściowej"-leje się! Z tego niesamowitego urządzenia strumieniem wylewała się woda, lejąc się po plecach mamusi! Jakby było mało patrzę, a materiał w miejscu, gdzie przyłożyłam żelazko jest pofałdowany! Nogi zrobiły mi się, jak z waty i pomyślałam tylko, że teraz to dopiero będzie jazda! W tym momencie "teściowa" jak szalona zaczęła się rozbierać z mokrej garsonki i po chwili stała przed nami jedynie w majtkach, staniczku i rajstopkach. Do tego stwierdziła, że przysłużyłam jej się, bo wreszcie pozbędzie się tej garsonki!
Ulżyło mi, bo ta wpadka przeobraziła się w żart, ale nie chciałabym przechodzić ponownie takiego stresu, dlatego z największą przyjemnością wymieniłabym teoretycznie nowe (ale jak się okazuje kiepskie) żelazko na zrewolucjonizowaną przez firmę Philips nowość w dziedzinie prasowania!
napisał/a: pacza145 2014-07-13 22:54
1. Naliczyłam 9 rozebranych osób.

2. Wierszyk:

Jakież zmartwienie jest u kobiety,
Której mąż co dzień sprawdza bilety?
Człowiek co rano prasuje, się stara.
Nie łatwe życie ma żona kanara.

Dlaczego?

Pewnie to doskonale wiecie,
W tramwaju w południe każdy się gniecie.
Tłoczno jest, ciemno, w godzinach szczytu.
Powrót męża z pracy, nie budzi więc zachwytu.
Bo pognieciony ma strój roboczy.
Nic już naprawdę mnie nie zaskoczy.

Stare żelazko z chęcią już wymienię.
Proszę więc ładnie, spełnijcie me marzenie.
napisał/a: lesia4 2014-07-13 23:20
1. odp: 9

2. odp:
DOM jest najważniejszym miejscem w moim życiu. W pierwszym upłynęło moje dzieciństwo i do dziś ze łzami w oczach wyjeżdżam z niego po wizycie u rodziców i babci. W drugim wchodziłam w życie dorosłe, nowi znajomi, pierwsze imprezy, zerwane nocki przed egzaminami. Wspomnieniami wracamy do nich z przyjaciółką zawsze mając przy tym ubaw. Teraz mam swój DOM, przepełniony miłością! Każda rzecz ma swoją historię i po części jest mną, każdy mebel indywidualnie zaprojektowany i dobrany, każdy kwiat dostaje ode mnie wiele ciepłych słówek, każda rzecz w szafie jest mną. To ubranie wyraża mnie, mój charakter i nastrój - musi być idealne, PERFEKCYJNE! Czy takie jest PerfectCare i zasługuje na miejsce w moim DOMU? Chciałabym! Ono również miało by swoją historię i stało się częścią mnie...

Pozdrawiam