Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Konkurs "Walentynki jak z bajki"

napisał/a: snupy3 2009-02-17 22:42
kachorra napisal(a):Bajkowe walentynki ?hmm niech pomyślę:)Mój narzeczony przychodzi do domu z czerwoną różą w zębach czy też innym kwieciem w rodzaju tych, które zwykle oglądam jedynie na rabatkach. W dłoni dzierży karnet SPA na serię zabiegów czekoladowych i z uśmiechem na ustach zaprasza mnie na seans kinowy, a po nim romantyczną kolację we dwoje. (Tylko we dwoje. Bez telefonu komórkowego i wszelkich innych diabelskich urządzeń, które zwykle zakłócają te najpiękniejsze chwile). Ukochany jest miły, rozluźniony, nigdzie się nie śpieszy i nie ma po drodze niczego do załatwienia. Prawi mi komplementy, oczywiście w pełni zasłużone i jest wyłącznie do mojej dyspozycji. Pozwala mi nawet wybrać film, na który się wybierzemy, nie twierdząc uparcie, że "Teksańska masakra piłą mechaniczną" to klasyka komedii romantycznej. Mało tego, na seansie nie ziewa, nie patrzy na zegarek i nie zasypia, ukrywając twarz pod kubełkiem po popcornie. Dzielnie mi towarzyszy, pozostając w stanie pełnej świadomości do samych napisów końcowych. Potem czas na kolację: jest szarmancki i ujmujący. Odsuwa przede mną krzesło pamiętając, by dostawić je z powrotem, gdy siadam. Zamawia najlepsze wino i delektujemy się nim w blasku świec. On zauważa, że mam na sobie nową sukienkę, która rewelacyjnie podkreśla kolor moich oczu. (Tym samym w końcu odkrywa ich rzeczywistą barwę). Jestem w siódmym niebie. Pod stołem wręczam mu pudełko z pięknym sygnetem, który oczywiście mu się podoba i pasuje jak ulał. Rozmawiamy. Jest cudownie. Nie przeraża go moja wizja rychłego remontu i wymiany mebli na nowe. W pełni popiera również moją propozycję zakupienia nowych zasłon i firanek. Gdy zaś wspominam o dopasowaniu do nich dywanu perskiego, wprost nie posiada się z zachwytu. Ba, jest załamany, że sam wcześniej na to nie wpadł. Podziwia mój zmysł dekoracyjny i żałuje, że o tak późnej porze sklepy są już pozamykane. Po tej wspaniałej kolacji wracamy do naszego przytulnego mieszkanka. Chwalę naszego psa, który mając na względzie romantyczną oprawę tego wieczoru, wspaniałomyślnie pohamował swoje potrzeby fizjologiczne. Siadamy przy kominku, pijemy grzane wino. Wspominamy nasze wspólne chwile (tylko te piękne, oczywiście). Wtem przypominam sobie o moim nowym kompleciku Obsessive, czekającym niecierpliwie w mojej szufladzie. Idę po niego. Gdy wracam odziana w moją wspaniałą, zmysłową kreację... on wcale nie śpi..."

W razie wygranej zdaje sie na wasz wybór :)




Pragnę zauważyć,że ta osoba poszła po najniższej linii oporu i popełniła plagiat, KOPIUJĄC MOJĄ PRACĘ KONKURSOWĄ z innej strony internetowej,
dlatego wnoszę o jej dyskwalifikację i podaję do wiadomości redakcji oraz innych forumowiczek link do tej pracy:

http://www.papilot.pl/zwiazki-seks/news/2009/02/3052-pomysl-na-walentynki-wg-jednej-z-laureatek-konkursu-papilota.html

I co wy na to?
napisał/a: coring 2009-02-17 23:28
wywalic ja
napisał/a: slavc79 2009-02-18 10:57
Bezczelność ludzka nie zna granic!!!:eek: Szkoda tylko że redakcja nie pofatygowała się by pogooglować zanim poda wyniki. No to czekamy na ruch ze strony Polek - okaże się na ile zasada fair play jest dla nich ważna.
melisa78
napisał/a: melisa78 2009-02-18 10:57
a ja na to, że teraz już wiem co muszę zrobić, aby szanowne polkowe jury doceniło moje wypowiedzi: zerżnąć je żywcem z Internetu :)
beataa
napisał/a: beataa 2009-02-18 12:55
Wstydź się dziewczyno!Jak nie masz nic SWOJEGO do przedstawienia to lepiej wogóle nie brać udziału niż dokonać kradzieży!Mam nadzieję,że Polki postąpią jak należy...ale wiecie co -przegięcie jak nic...pierwszy raz się spotkałam z tak jawnym oszustwem...:eek:
napisał/a: dzo83 2009-02-19 10:35
Gartuluję
napisał/a: justbe6 2009-02-19 14:28
Fresko napisal(a):Nie wiem o co tu chodzi ale właśnie przeczytałam przypadkowo ten sam tekst na stronie http://www.onnyks.pl/czytelnia/randka-marzen---konkurs-walentynkowy,2,2,244. I teraz pytanie czy ktoś skopiował justbe Twój tekst ?! Czy czyjego autorstwa jest ta wypowiedz ? Spodobał mi się więc go przeczytałam. A może brałaś i tu i tu udział.


Tutaj i tu, Wpierw na Polki wysłałam i podesłałam, potem stwierdziłam że wyśle i tam...

W razie czego moge zrobić screena wysłanej wiadomości z @ :) z datami, w razie niejasności.. Jednkaże proszę zobaczyc datę tutaj opublikowania a wyniki na O. były pare dni później, a nie było podawane co zostało tam wysłane.

Pozdrawiam :)
napisał/a: justynaXsanko 2009-02-19 14:33
Gratuluję
napisał/a: krysztaXgorski 2009-02-19 14:34
justbe napisal(a):Tutaj i tu, Wpierw na Polki wysłałam i podesłałam, potem stwierdziłam że wyśle i tam...

W razie czego moge zrobić screena wysłanej wiadomości z @ :) z datami, w razie niejasności.. Jednkaże proszę zobaczyc datę tutaj opublikowania a wyniki na O. były pare dni później, a nie było podawane co zostało tam wysłane.

Pozdrawiam :)


Kłamstwo. Justbe masz na imię irena:D Zgłoszę to na tamtem portal.
napisał/a: krysztaXgorski 2009-02-19 14:40
[CENTER]PLAGIAT!!![/CENTER]

justbe napisal(a):Piątek 13 ... niech mi ktoś teraz udowodni że to nie jest pechowa data. Jutro Walentynki, które miałam spędzić z nowo poznanym chłopakiem ... dosłownie polski Nicolas Cage J. A tu rano w pracy szef wyskakuje z niespodzianką, według niego miłą bo udało mu się załatwić dla mnie wyjazd na szkolenie do Karpacza, wszystko pięknie tylko czemu akurat ten weekend. Niestety jestem tu nowa więc nie wypada odmówić.

Wyjazd o 22:30 z Gdyni Głównej pociągiem. Nie dość że cała noc w drodze to jeszcze bezpośrednio po dotarciu zaczyna się szkolenie, więc nie zdążę się odświeżyć po podróży. Mojej sympatii przekazałam złe wieści i podałam gdzie będę mieszkać ... jakiś pensjonat z trójką innych „szczęśliwców".

Godzina wyjazdu, pogoda kiepska, deszcz i zimno, idealnie pasuje do dzisiejszego dnia. Ciekawe co przyniesie podróż? Pożegnanie z Tomkiem, namiętny pocałunek na dowidzenia i zapewnienie z jego ust iż nadrobimy jutrzejszy dzień.

Sobota 14 lutego. O godzi 8:30 dotarłam na miejsce, zostało 30min do rozpoczęcia szkolenia. Taxi i zaraz będę na miejscu. Na szczęście w pociągu udało mi się wypocząć. Po ośmiu godzinach w końcu koniec, teraz do pensjonatu zameldować się, odświeżyć – pewnie nie będą mieli wanny – i czekać na telefon od niego.

Pogoda cudowna, prószy śnieg, nie jest za zimno, gdzieniegdzie zza chmur przebija się światło pełni księżyca. Jest przyjemnie, idealne miejsce na spotkaniu z ukochanym. Niestety dobra passa nie mogła trwać wiecznie, po dotarciu do pensjonatu i próbie zameldowania nieprzyjemne słowa cisną się na usta, okazuje się, iż nie ma dla mnie miejsca – Przepraszam, nastąpiła jakaś pomyłka. Możemy zaproponować Pani miejsce w osobnym domku o trochę niższym standardzie – co mi zostało, przecież nie będę szukać teraz łóżka ani spać w korytarzu, biorę.

Pani recepcjonistka dała mi klucze i pokazała kierunek w którym mam iść jakieś 200m przez młody lasek. Idę, śniegu coraz więcej, sięga za kostki, Ja przedzieram się pod górkę przez krzaki – ręce opadają. Po przebyciu 2/3 drogi zza drzewek wyłania się światło, ciepłej barwy, jakby ogień. Po chwili wkraczam na polanę, światło okazuje się dawać ustawione wzdłuż ścieżki pochodnie, w odległości 50m widać domek, piękny z drewnianych bali, ładnie ośnieżony. Dosłownie taki w jakim chciała bym zamieszkać. W głowie rodzą się nowe myśli, o co chodzi, pomyliłam drogę, to nie może być ten domek. Idę dalej, gdy zbliżam się coraz bliżej na dróżce zauważam czerwone plamki, jest ich coraz więcej, schylam się by przyjrzeć się lepiej – to są płatki róż – gdzie ja jestem? Cała droga do drzwi domku usłana jest płatkami, wchodzę po schodkach, staję przed drzwiami. Na nich kartka: „Olu o nic nie pytaj, niech różany dywan Cię prowadzi" – no teraz to już się pogubiłam, skąd tu moje imię? Przekraczam próg, odstawiam walizkę i płaszcz. Na podłodze różany dywan oświetlony blaskiem świec, prowadzi w głąb chatki. Idę ... Otwieram kolejne drzwi, moim oczą ukazuje się łazienka – Ile tu świec – w centralnym punkcie duża wanna z wodą, wszystko gotowe do relaksującej kąpieli – Tak jak lubię, jak we śnie. Przy wannie kolejny liścik „Kochanie zrelaksuj się, napij wina. Za godzinę zapraszam na kolacje. Całuję" Poznaje ten charakter pisma, ale skąd, jak? Wszystkie obawy odchodzą postanawiam skorzystać z kąpieli.

Po 45min spędzonych w wannie uchyliły się drugie drzwi w łazience, których wcześniej nie widziałam, była to sypialnia, a na łóżku leżała piękna czerwona wieczorowa suknia i komplet bielizny Victoria Secret (maja ulubiona marka), oraz moja walizka z kosmetykami. Odświeżona i ubrana punkt 20 otworzyłam drzwi, z oddali dochodziła nastrojowa muzyka, korytarz przyozdobiony blaskiem świec i płatkami róż. Po środku salonu stół nakryty dla dwojga, obsypany białymi różami – moje ulubione. Z rogu dochodzi trzask płonącego drewna w kominku, dziesiątki świec. Po chwili wyczuwam zapach jego wody kolońskiej, czuję jego delikatny oddech na szyi. Obejmuje mnie w tali, odwraca i składa na mych wargach długi, namiętny i zarazem delikatny pocałunek. „Wszystkiego najlepszego kochanie z okazji dnia zakochanych." – Jestem w siódmym niebie.

Siadamy do stołu, lecz kolacja nie trwa zbyt długo ... ;)

W razie wygranej wybieram: Komplecik :)

[CENTER]
PLAGIAT!!![/CENTER]


[CENTER]KIEDY OSZUSTWA NA FORUM WRESZCIE SIĘ SKOŃCZĄ???
DLACZEGO KTOŚ TAKI JAK JUSTBE ZAWSZE SIE ZNAJDZIE W JAKIMŚ KONKURSIE??? NALEŻY POŁOŻYĆ TEMU KRES![/CENTER]

http://www.onnyks.pl/czytelnia/randk...ynkowy,2,2,244. [CENTER]oj justbe, justbe WSTD[/CENTER]
napisał/a: lipcowa 2009-02-19 14:50
regulamin konkursu mówi jasno:

"6. Zgłoszenia muszą być unikalnymi treściami, stworzonymi specjalnie na potrzeby danego konkursu. Teksty, któ re dostępne są już w internecie, na innych serwisach będą dyskwalifikowane."

a justbe chciała upiec 2 pieczenie na 1 ogniu!!!! nie ładnie!! i do tego kłamać tu na forum jeszcze!!

Obawiam się, że redakcja nie zmieni już wyników konkursu i justbe niestety niesłusznie otrzyma tę nagrodę.
A przecież było tyle innych fajnych prac, które zostały napisane specjalnie na potrzeby tego konkursu i nigdzie indziej już nie zamieszczane!! Trzeba było dostosować się do regulaminu!!!
napisał/a: justbe6 2009-02-19 15:00
Szkoda, ze koleżanki nie czytają ze zrozumieniem :). Wpierw praca została stworzona tu a potem wysłana tam, ale jak tam chcecie.
Co do imion :) to na tamtej nagrodzie zależano siostrze mojego meza. dlatego podałam jej dane.

Nie bedę sie z Wami wykłócać. :)

Prosze jak chcecie to piszcie wszędzie :).
Nie ma problemu :). Płakać nie będę - za dobre serce :)

Pozdrawiam dociekliwców :)