Konkurs "Walentynki jak z bajki"

napisał/a: fanta 2009-02-10 03:01
Aha i wybieram komplecik:)
napisał/a: cypkadrypka 2009-02-10 09:42
a moje wyśnione Walentynki już za 4 dni staną się bardzo realne - bo włśnie tego dnia wychodzę za mąż i mam zamiar być wówczas najszczęśliwszym człowiekiem na świecie :) i nie będą mi potrzebne do tego żadne egzotyczne podróże czy duże pieniądz.wystarczy miłość,która drzemie w każdym czlowieku ...
wszystkim Czytelkiczkom/Czytelnikom życzę,aby Wasze walentynkowe marzenia się spełniły.i pamiętajcie - to jest możliwe bo każdy nosi w sobie tę magiczną moc do spełniania marzeń ...

(ewentualnie prosze o komplecik )
napisał/a: allada 2009-02-10 10:20
Marze żeby spędzić Walentynki razem ze swoim narzeczonym na największym, najdłuższym i najbardziej luksusowym statku na świecie! Udalibyśmy się w rejs po Kraibach, wyspach Bahama po Bermudy, Alaske, fiordy norweskie i Morze Śródziemne. Taki rejs byłby dla Nas wspaniałą przygodą i niezapomnianym przeżyciem. Do dyspozycji mielibyśmy luksusowy apartament z jaccuzi i łóżkiem wodnym:) a także mnóśtwo atrakcji na aktywne spędzenie czasu, min. mini- golf, ścianka wspinaczkowa, baseny, lodowisko. Napewno z wielką przyjemnością skorzystalibyśmy z tych atrakcji. Chętnie korzystalibyśmy z zabiegów Spa oraz masaży a wieczorami jedlibyśmy kolacje przy gwiazdach wśród ciszy i spokoju i cieszylibyśmy się każdą chwilą razem..
p.s. proszę w razie wygranej o koszulke
mariwanna
napisał/a: mariwanna 2009-02-10 10:29
Walentynki jak z bajki…
Podchodzę do dużego teleskopu, w którym widzę księżyc, a na księżycu wydeptane serce.
(resztę niech podpowie Wam wyobraźnia)


jeśli Redakcja zechce mnie nagrodzić, wolałabym komplet, ale sama koszulka też będzie dobra :)
napisał/a: emilystar 2009-02-10 11:48
Moje wyśnione walentynki to taras naszego domu, który kiedyś wybudujemy... Dzieci już poszły dawno spac, a my siedzimy na tarasie, może być ośnieżonym, przytuleni, wciąż zakochani... Za sobą mamy nasz dom, pełen ciepła i miłości, z dziećmi spiącymi w swoich łóżkach, z pięknym salonem, w którym czeka na nas wspaniała kolacja przy świecach, a na deser będziemy czytać nasze listy, które kilkanaście lat temu pisaliśmy do siebie będąc zakochani, chyba nawet mniej niż dzisiaj...

Komplet
napisał/a: Avangarda 2009-02-10 12:41
Rzecz dzieje się w Indonezji na Rajskiej Wyspie Bahli
W ten j nasycony jakże szczerą i bezgraniczną miłością dzień wybrałabym nieco inny sposób na jego spędzenie.
Zafundowałabym sobie i mojemu chłopakowi SKOK NA SPADOCHRONIE. Moim zdanie jest to idealny sposób na spędzenie Tego dnia. Biorąc pod uwagę fakt, że jesteśmy w Raju, cóż więcej nam trzeba :D Jak wiadomo poziom adrenaliny po takiej przygodzie jest " nieziemski" i później zalecane jest jej spożytkowanie w odpowiedni sposób:p. Gdy już emocje opadną; poziom endorfin i adrenaliny zostanie wyrównany przychodzi czas na relaks i wyciszenie...Masaż, świece, odpowiednia muzyka...to zapewne nas zrelaksuje i przygotuje na upojną zabawę przy gorących rytmach do białego rana....hmmm rozmarzyłam się.

P.S. komplet lub koszulka zapewne będą niezbędne w chwilach " zwieńczenia" tego jakże upojnego dnia ;)
napisał/a: MalinowaMamba 2009-02-10 13:04
Wymarzone Walentynki nie oznaczają dla mnie dzikiego seksu pod wieżą Eiffla czy na włoskiej gondoli.Chcialabym,żeby w tym dniu każdy odnalazł swoją drugą połówkę, nikt nie czuł się samotny, każdy usłyszał słowo : "Kocham"...I to wystarczyło by zamiast słońca Bahamów bo kochać i być kochanym to tak jakby słońce grzało nas z dwóch stron...:)A tego nie można kupić za żadne pieniądze...Chciałabym więc żeby w tym dniu,który został wybrany na dzień zakochanym spełniło się wypowiedziane przezemnie życzenie: "Żebyś był,a nie bywał raz na jakiś czas..."
napisał/a: Elizabeth77 2009-02-10 14:28
[CENTER] Ten dzień chciałabym ,spędzić z dala od wszystkich i wszystkiego tylko Ja i On.
Mała drewniana chatka ,
głęboko zaczyta w górach.
W kominku wesoło skaczący ogień w
rytm nadawany przez trzaskające drewno,
jest cicho, spokojnie.
I My porozumiewany się spojrzeniem, gestem,
leżąc na przyjemnej w dotyku niedźwiedziej skórze w płatkach róż
z lampką czerwonego wina ,otuleni miłością w blasku Księżyca.[/CENTER]
agnieszka19l
napisał/a: agnieszka19l 2009-02-10 14:36
Walentynki Dzień zakochanych - chcemy wykazać swoim bliskim, że ich kochamy, jak bardzo nam na nich zalezy, co do nich czujemy. Wymarzony dzien dla tych którzy maja swoja druga polowke, obsypuja sie nawzajem prezentami ,wyznaja uczucia, badz czekaja na ten dzien by zranic druga osobe:] .... Moim JESZCZE niespelnionym marzeniem walentynkowym jest to by ukochany zrobił mi niespodzianke w ten dzien i wrocił z Anglii gdzie pracuje, nie wyobrazam sobie bez niego spedzenia w samotnosci tego swieta:( ...Gdyby tylko sie spełniło , zabralabym go gdzies na jakąs bezludna wyspe, gdzie moglibysmy sie cieszyc tylko soba , nie zwracajac uwagi na codzienne problemy , ludzi i wszystko co sie dookola dzieje... Bylibysmy tylko MY ,sami na pustej wyspie , na której wybudowany tylko dla nas pałacyk by stał, piękny niczym widok oceanu, badz szlachetnego diamentu:)Piekny wystroj pobudzał by wszystkie zmysly ,bylibysmy zupełnie odcieci od swiata ale zarowno posiadajac wszystko czego chcemy:) W ten dzien jestem skora spelnic wszystkie jego marzenia te skryte badz tez nie :)... blask ksiezyca odbijajaacego sie w falach oceanu , zostalby zawsze w jego pamieci, nasza nagosc na plazy, czule zblizenia , wyznania..... taki wlasnie dzien chcialabym dac mojemu misiaczkowi:) a po powrocie do kraju chcialabym by mowiono : młodzi zakochani stoją przed witryną słynnego jubilera, patrzą na te wszystkie kosztowności i On mówi do Niej – „kochanie, nie mogę ci nic dać... oprócz miłości.”
napisał/a: natalkalady 2009-02-10 19:25
Moje wymarzone walentynki chcialabym spedzic z moim Chlopakiem w jakims cieplym karaju. Nawet takie jednodniowy wyjazd bardzo odswierzylby nasza milosc i bardzo nas zrelaksowal:).Na taki wyjazd nie zabralabym nic wiecej niz kostium kapielowy:p
Chcialabym pojechac na jakas wyspe gdzie nie byloby tlumu turystow ale tez zeby niebyla bezludna, w hotelu czekalby na nas cudowny apartament. Przez caly dzien upajalabym sie obecnoscia mojego partnera chodzac z nim po plazy kapiac sie w czystym turkusowym oceanie i niedenerwujac sie tym ze ktos moze zaraz zadzwonic i popsuc to NASZE swieto. Chcialabym sie w ten dzien zrelaksowac i w calosci poswiecic siebie i swoja uwage dla mojego ukochanego.
Mysle ze Walentynki sa dobra "wymowka" do tego by pookazywac sobie wiecej czulosci niz czasem mozemysobie pozwolic w ciagu zwyklego tygodnia pracy, bo przecierz jestesmy wszyscy tacy zabiegani ze wlasnie takie swieta daja nam mozliwosc zauwazenia tego co naprawde jest w zyciu wazne:)
nonperial
napisał/a: nonperial 2009-02-11 00:52
Niezapomniane Walentynki , jedyne w swoim rodzaju. Mój pomysł może i nie jest bardzo oryginalny , ale zabrałabym mojego męża do Australii. Oboje uwielbiamy żeglować, ostatnio pokochaliśmy również nurkowanie. Generalnie naszym ulubionym żywiołem jest woda. Jeśli tylko miałabym okazję Australia, ocean , wielka rafa- oto nasze marzenie. Myślę ,że mój pomysł spodobałby się Tomkowi. Oczyma wyobraźni widzę już jak wyruszamy z jednego z australijskich portów. Jacht nie jest duży - przecież jesteśmy tylko we dwoje. Ocean , niebo i my. Nurkując czujemy się częścią oceanu. Cudowne ryby przepływające obok sprawiają ,że czujemy się cudownie .Trzymając się za ręce "zdobywamy" Wielka Rafę. Sami pośród koralowców i ryb , czujemy się wolni , czujemy ,ze możemy wszystko. W końcu świat należy do nas :)
Zbliża sie wieczór. Tomek przygotował uroczystą kolację .Siedzimy na pokładzie podziwiając piękno przyrody. Zachód słońca jest piękniejszy niż gdziekolwiek indziej. Czujemy ,że miłość odradza się w nas z większą siłą. Czyż można być bardziej szczęśliwym ,spełnione marzenia , pasja dzielona z ukochana osobą i nikogo więcej w pobliżu. Jutro będziemy musieli wracać , ale dziś jesteśmy władcami oceanu. Zespoleni z przyrodą znowu trzymamy się za ręce patrząc jak słońce znika za horyzontem. Wtedy On pyta czy chciałabym spędzić z nim resztę życia. Nie musiałby tego mówić, bo przecież rozumiemy się bez słów , ale czuję się szczęśliwa jak nigdy. Moja odpowiedzią jest gorący pocałunek Wiemy już ,że będziemy tu wracać kiedy tylko nadarzy się okazja. A w podróż poślubną oczywiście pożeglujemy :)
napisał/a: pakosia 2009-02-11 07:34
RZYM... to miasto z moich marzeń i snów!
Walentynki, moje myśli, moje serce i My...pod Koloseum. Otuleni porannym słońcem, wpatrzeni w ten niebywały kunszt. Czyż może być coś piękniejszego niż wspólne śniadanie w pobliżu fontanny di Trevi? To niesamowite, już czuję magię pachnącą neapolitańską pizzą i "młodzieńczym" winem. Urodzić się i umrzeć....w Rzymie! A może pierwszy pocałunek na Hiszpańskich Schodach? Marzę...ale marzenia się spełniają. Ten jedyny dzień, tam we dwoje. Z lampką szampana, uśmiechem na ustach i miłością w sercu...czyż to nie jest piękne? Kręte uliczki, małe kafejki i My... Miłością zakręceni, "zabujani" po uszy w Rzymie. Szkoda czasu na sen, zmysły szaleją z każdą minutą , z każdą wyśpiewaną balladą. Pod kolumną Marka Aureliusza...zrobię coś o czym moje serce marzyło. W tej wyjątkowej chwili, przy blasku księżyca wyznam miłość ....mojemu Aniołowi. To tylko moje myśli marzą a moje serce pragnie jak niczego bardziej na świecie. Wtuleni w siebie nad brzegiem Tybru przyrzekniemy sobie, że kiedyś tu wrócimy by ponowić naszą przysięgę.

Moje myśli, moje serce i My...pod Koloseum, otuleni porannym słońcem, wpatrzeni w ten niebywały kunszt. Pod kolumną Marka Aureliusza...zrobię coś o czym moje serce marzyło, w Sylwestra, przy blasku księżyca wyznam miłość ....mojemu ukochanemu. Wtuleni w siebie nad brzegiem Tybru przyrzekniemy sobie, że kiedyś tu wrócimy by sprawdzić czy nasza miłość jest wieczna jak to magiczne miasto.