Konkurs Zakochaj się w Rzymie!

napisał/a: pavlineczka 2012-08-22 12:53
3 miasta to Barcelona, Rzym i Paryż.

A mnie się najbardziej podoba Barcelona
bo jest gwarna, wiecznie młoda, zielona
bo pachnie tapas i katalońskim kremem
bo chłodzi morzem i kafejek cieniem.
Paryż uważam za przereklamowany,
zbyt turystyczny, trochę zaniedbany
a o Rzymie nic nie wiem, bo jeszcze tam nie byłam,
ale jesienną podróż już sobie wymarzyłam!
napisał/a: sledzik18 2012-08-22 13:14
Barcelona, Paryż, Rzym

Woody Allen - reżyser wspaniały,
aż Vicky z Cristiną same oniemiały.
Cała przygoda w Barcelonie się wydarzyła,
a sala kinowa brawami Allena obdarzyła.
Paryż o północy pokazał równie pięknie,
nie jeden pan tam przed panią uklęknie.
A kiedy w Rzymie filmował zakochanych,
patrzyłam na ludzi przepięknie poubieranych.
Czułam niemal zapach przepysznej kuchni włoskiej
i ducha miasta o sile nadludzkiej, wręcz boskiej.
Setkom filmowców, poetów, malarzy,
o tworzeniu w Rzymie codziennie się marzy.
A mi się marzy włoskiego gelato spróbować
i atmosfery tego miasto posmakować.
Bella ragazza od przechodnia usłyszeć
i stojąc pod Koloseum ze szczęścia aż krzyczeć.
napisał/a: krolix 2012-08-22 13:19
Woody Allen kręcił swoje filmy m.in. w Rzymie, Paryżu i Hiszpanii.

Najbardziej magicznym z nich jest dla mnie Paryż, bo tam poznałam miłość swojego życia - mojego przyszłego męża. To nie mit, że Paryż nazywany jest miastem miłości.

Jest niezwykle romantyczny i posiada magiczną moc, o której zdążyłam się przekonać. Wystarczyła chwila, abym zakochała się z wzajemnością nie tylko w Paryżu!
napisał/a: kiewicz 2012-08-22 14:31
Europejskie miasta w których Woody Allen nakręcił swoje filmy to m.in. Londyn, Paryż i Barcelona.

A moje ulubione miasto to Barcelona. Skoro jedno zdjęcie potrafi wyrazić tyle co 1000 słów to na początek 2000 słów dlaczego Barcelona...





Lecz słowa to czasem za mało, a muzyka jest tym co potrafić wyrazić to co nie do opowiedzenia:

https://www.youtube.com/watch?v=ZDGubnE3Fus

Nic dodać, nic ujać... po prostu Barcelona.
napisał/a: TdP 2012-08-22 14:35
Barcelona, Paryż, Rzym
Najbardziej podoba mi się Paryż. Nigdzie indziej nie jest jednocześnie tak elegancko i światowo, a zarazem tak swojsko i radośnie. Wystarczy rozłożyć koc pod wieżą Eiffela, wyjąć bagietkę i rozkoszować się cudnym dniem i towarzystwem uśmiechniętych ludzi. Wieczorem na brukowanych uliczkach w okolicach Moulin Rouge wybiera się knajpkę i można godzinami siedzieć i dyskutować z obcymi dotąd ludźmi na temat wyższości kuchni francuskiej nad polską. Później szybkim truchtem do metra i pod samo Sacre Coeur z ukochanym za rękę na najcudowniejszy zachód słońca. :) Każdemu życzę, żeby Paryż dał od siebie tyle ile ja dostałam.
napisał/a: czing 2012-08-22 15:31
Woody Allen nakręcił swoje filmy m.in. w: Paryżu, Nowym Yorku i Barcelonie.

Miastem, które po obejrzeniu tych filmów spodobało mi się najbardziej był Paryż a to dlatego, że reżyser zafundował nam coś czego nie możemy doświadczyć będąc współczesnym turystą - powrót do przeszłości. Obraz Paryża z naszych marzeń i strzępków historii znalezionych w książkach. Paryż prawdziwych artystów i romantyków.
napisał/a: meloo 2012-08-22 16:01
Trzy europejskie miasta, w których mistrz Woody Allen nakręcił swoje filmy, to: Paryż, Barcelona i Rzym.
Które miasto podoba mi się najbardziej? Ciężka decyzja, ponieważ w żadnym z tych miejsc nie byłam – a sam Paryż znam jedynie z filmów Allena. Mogę napisać, że chciałabym wejść na szczyt wieży Eiffla i tam przyjąć oświadczyny od jakiegoś księcia z bajki. Księcia jednak nie ma – pewnie biedak gdzieś się zawieruszył, może podróżuje na osiołku i stąd to tempo przyjazdu? W każdym razie „miasto zakochanych” odpada – poczekam na księcia… singiel w Paryżu, to jak przysłowiowa świnia w siodle. Hmm… to może Barcelona – portowe miasto? Mieszkam nad morzem, także dość już mam pod nosem morskiej wody. Pozostał więc Rzym i sądzę, że to miasto odwiedziłabym najchętniej! Dlaczego akurat wybrałam stolicę Włoch? A ponieważ jestem strasznym żarłokiem, czego na szczęście (jeszcze) po mnie nie widać. Kocham włoską kuchnię – zresztą, kto jej nie kocha (chyba tylko ci, którzy są na diecie;))? Moim małym marzeniem jest posmakowanie prawdziwej, włoskiej pizzy – wtopienie zębów w pyszny, ciągnący się ser i poczucie pełni szczęścia, jaką sprawia mi czynność jedzenie… dość hedonistyczny powód? :) Rzecz jasna – nie zapomniałabym również o zwiedzaniu zabytków. Dla takiej miłośniczki podróży (i dobrej kuchni) jak ja, Rzym jest idealnym miejscem do poznania… zarówno od strony muzeów, jak i od części kulinarnej :)
napisał/a: malapszczola 2012-08-22 16:07
Europejskie miasta z filmów Woody'ego Allena to: Barcelona, Paryż, Rzym.

Wybór jest dla mnie wyjątkowo prosty - najbardziej podobał mi się Rzym! Bo to właśnie tam, na Schodach Hiszpańskich, pewnego chłodnego lutowego wieczoru mój ukochany kupił od ulicznego sprzedawcy kwiaty, po czym klęknął i oświadczył mi się. Oboje mamy same wspaniałe wspomnienia związane z tym miastem, dlatego bardzo chcielibyśmy odwiedzić je ponownie!
napisał/a: golutka 2012-08-22 16:45
Woody Allen nakręcił filmy m.in. w Paryżu, Barcelonie i w Rzymie. I to właśnie na film nakręcony w Rzymie nie mogę się doczekać, bo Rzym to miasto, które chciałabym zwiedzać każdego roku, o każdej porze roku, aby odkrywać jego uroki na nowo. Wprawdzie byłam w Rzymie tylko raz, do tego w pracy z autokarem wrzeszczących emerytów, więc nie miałam zbyt wiele czasu na zwiedzanie, ale wrzucając symboliczną monetę do Fontanny Di Trevi, obiecałam sobie, że jeszcze tam wrócę i zabiorę mojego przyszłego męża. Marzę, żeby zabrać go do Rzymu jeszcze jako narzeczonego, a później jako męża i spojrzeć na cudowny Rzym z innej perspektywy...i poprosić w Wiecznym Mieście o wieczną miłość!
napisał/a: margos1 2012-08-22 17:55
Woody Allan nakręcił swoje filmy w Paryżu, Barcelonie i Rzymie.

Rzym od lat mnie zachwyca.
Starożytne historie od wieków skrywa w sobie.
Jest dla mnie niczym wielka tajemnica.
Marzę, by kiedyś osobiście zwiedzić Go sobie.

Znaleźć miłość, wielka sztuka
Ja wciąż do niej drogi szukam.
Do Rzymu prowadzą wszystkie drogi,
Więc może zawitam w tamte progi :)
napisał/a: margos1 2012-08-22 18:00
Woody Allan nakręcił swoje filmy w Paryżu, Barcelonie i Rzymie.

Rzym od lat mnie zachwyca.
Starożytne historie od wieków skrywa w sobie.
Jest dla mnie niczym wielka tajemnica.
Marzę, by kiedyś osobiście zwiedzić Go sobie.

Znaleźć miłość, wielka sztuka
Ja wciąż do niej drogi szukam.
Do Rzymu prowadzą wszystkie drogi,
Więc może zawitam w tamte progi
napisał/a: KamilZuzia 2012-08-22 18:29
Woody Allen nakręcił swoje filmy w 3 europejskich miastach tj. Rzymie, Barcelonie i Paryżu.

Spośród tych trzech miast mnie najbardziej pobada się RZYM. Jest to stolica mojego ukochanego, europejskiego państwa Włoch. Moja przygoda z tym krajem zaczęła się w 1991 roku kiedy w Częstochowie odbywały się Światowe Dni Młodzieży. To wtedy poznałam grupę cudownych, otwartych i bardzo spontanicznych włoskich skautów. Tak zafascynowali mnie swoim zachowaniem, że zapragnęłam poznać ich kraj, ich stolicę i ich kulturę. To wtedy zdecydowałam się uczyć języka włoskiego, korzystając z wypożyczonych w bibliotece rozmówek włoskich i kupowanych w księgarniach książek w oryginale. Godzinami oglądałam w oryginale włoskie filmy takie jak „Matka i córka” Vittorio de Sica (z moją ulubioną aktorką Sofią Loren) oraz „La strada” i „Słodkie życie” w reżyserii Federico Felliniiego. Każdy grosik jaki uzbierałam z kieszonkowego odkładałam na wyjazd do Włoch. W końcu uzbierałam odpowiednią kwotę i pojechałam wraz z biurem podróży w pierwszą swoją zagraniczna podróż do Rzymu. Miasto to zachwyciło mnie od pierwszego wejrzenia. Rzym przepełniony antycznymi zabytkami powalił mnie na kolana. To wtedy zobaczyłam na własne oczy: Koloseum - w którym odbywały się walki gladiatorów, Panteon – okrągłą świątynię, jedną z najlepiej zachowanych budowli z czasów starożytnego Rzymu, Schody Hiszpańskie - na których odbywają się coroczne pokazy mody, Campo di Fiori - o którym pisał w swoim wierszu o tym samym tytule Czesław Miłosz, Forum Romanum, Kapitol, Plac Navona, Watykan i Bazylikę św. Piotra, w której uczestniczyłam w audiencji u Papieża Jana Pawła II, Fontanę di Trevi - do której wrzuciłam przez ramię, do tyłu drobny pieniążek, by zapewnić sobie "powrót do Rzymu". Od tego czasu minęło już 20 lat. Była to moja pierwsza i ostatnia zagraniczna podróż. Czas szybko mija. Życie zmienia się i pisze różne scenariusze: wyszłam za mąż, urodziły się dzieci, ale moja miłość do Rzymu jest wciąż taka sama jak 20 lat temu. Chciałabym tam wrócić, zobaczyć jak zmieniło się to miasto i pokazać je mojemu mężowi. Być może i on zakocha się w nim tak jak ja.

A póki co to wybiorę się do kina i obejrzę kolejny film Woody Allena „Zakochani w Rzymie”